Mamusia WRZESIEŃ2010

Witam!!
Raczek a moze ktos go zauroczyl albo sama juz nie wiem bo jak mlodsza siostra miala pare miesiecy to babka ja zauroczyla i wlasnie tak bylo darla sie i darla bo to placz nie byl...
sama nie wiem juz bo z kolki to juz wyrosl zeby zwalic na brzuszek
oj Raczku chyba tak trzeba bedzie zrobic- bo on nie bedzie oszczedzal moim kosztem!!!
ja tez chce zyc normalnie a nie myc po nocach naczynia jak ta pojdzie spac ach nerwice to juz sie nabawilam przy niej

Ja wiem o czym mówisz Batmanik też tak miałam, tylko jeszcze gorzej bo ja z teściową mieszkałam w jednym pokoju i parę razy było tak że się z nią tak ostro pokłóciłam to nie odzywałyśmy się do siebie parę dni. A wiesz jaka była sytuacja napięta no szok poprostu. Cóż takie są teściówki że bronią swoich synków i naawiają przeciwko synowym Mam nadzieję że ja taka nie bedę hehe

JA JUŻ SAMA NIE WIEM CO MU JEST . WSTAŁ I NIE MA ZAMIARU IŚC SPAĆ A JUZ OD WCZORAJ GORĄCZKI NIEMA I KATAREK TEZ JUZ MNIEJSZY WIĘC TO CHYBA ZĘBY IDA BO MA OPUCHNIĘTE NA GÓRZE . OSTATNIO JAK NA DOLE 2 SZŁY NA RAZ TO TEZ BARDZO PODOBNIE NAM PŁAKAŁ 3 NOCE WTEDY BYŁO I TEZ MIAŁ WYSOKA GORĄCZKĘ I KATAR A JA ZNOWU CAPSLOCKA MAM WŁĄCZONEGO

DZISIAJ MUSZE LISTE ZROBIĆ BO PO POŁÓDNIU NA ZAKUPY JADE AŻ MNIE RZUCA TAK NIE LUBIE JEŻDZIĆ . ALE NIE MAM INNEGO WYJŚĆIA . I PRZYJADE ZŁA ,BO CAŁĄ KASKE WYDAM ,BO MAM JESZCZE OPŁATY . ALE NA POCIESZENIE TO LUKNE SOBIE DO SKLEPU OBEJRZEĆ ROWEREK ŻADEN TAM GÓRAL BO U NAS STOJĄ 2 A JA NA NICH NIE LUBIE SMIGAĆ JUTRO DZIEŃ MATKI A NIEDŁUGO MOJE URODZINKI WIĘC PREZENCIK SOBIE ZROBIE TYLKO NIE WIEM CZY MI NA RATY DADZĄ BO ZA GOTÓWKE TO U MNIE NIE DA RADY

BUZIOLE MALUSZKOM I LECE BO MÓJ KRÓLEWICZ JEST MOCNO ŚPIĄCY WIĘC MOŻE POLULA ZE 3 GODZINKI

A JA PRZED CHWILĄ ZANIOSŁAM Jasia do łóżeczka i go przykryłam a on już śpi
to ja powinnam być szczęśliwa ,że nie mieszkam z tarciówką a tym bardziej z moją mamą bo bym nie zniosła jej chyba bo na samą myśl po ostatnim ich wybryku to mam uczulenie
A NIE MA NIC GORSZEGO JAK ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ KTO SIĘ WPIEPRZA . ja NA DZIEŃ DZISIEJSZY JAK BYM MIAŁA WYBIERAĆ MIESZKAĆ Z NIMI TO WOLAŁABYM COŚ WYNAJĄĆ MAŁEGO ,SKROMNEGO ALE ZA TO MIAŁA BYM ŚWIĘTY SPOKÓJ . MOI RODZICE MIESZKAJĄ SAMI W DUŻYM DOMU A ON JEST PRAWNIE ODPISANY NA MNIE I NA MOJEGO NAJSTARSZEGO BRATA KTÓRY MIESZKA NA STAŁE Kielcach i nie ma zamiaru tu wracać bo tam ma 2 mieszkania w bloku kupione .

ciekawe ile czasu JASIEK będzie spał

Też bym chciała mieć dwa mieszkania, a tymbardziej domek to zawsze było moim marzeniem . Ale rodzice zrobili mi namiastke domku robiąc antresolę w mieszkaniu. CO prawda musiałam na schody czekać około dwóch lat ale było warto;)

dobrze jest nieć domek ale za tym idą też wydatki na jego utrzymanie . ja jak na razie nic nie dokładam do domu gdzie mieszkają rodzice bo oni sami remontują i robią wszystko na podwórku ,bo ja im powiedziałam ,że oni na razie tam mieszkają i korzystają to niech o to dbają martuska ale jak szię ma domek to dużo roboty jest przy nim bo trzeba cały czas coś robić przy nim ale ja lubie i nie chciala bym mieszkać w bloku

ja tez chcialabym miec domek ale dokladnie jak mowicie ciasne ale wlasne a nawet wynajete ale byle nie z nia mieszkac bo naprawde odkad zaczela sie mieszac nie jest dobrze- sama miala spiepszona zycie i nam chce tez spiepszyc a wiecie co ( wiem powtarzam sie) ale ja jej powiedzialam doslownie juz kilka razy zeby sie nie wpier.... a przy ostatniej klotni ona do mnie to co mam zrobic by sie zmienic...kur....a mi rece opadly jak to uslyszalam a najlepsze ze brat D...zaraz przylecial w obronie mamusi i Igor ma ku...takiego chrzesnego pozal sie Boze ale ja mu odpalce za to!!!
och mowie Wam ja tylko jak wstaje od razu mam jedna mysl MIESZKANIE!!! jestem tak sflustrowana przez ta cala sytuacjie i o niczym innym nie mysle jak tylko o tym:(
moze Jasio tak jest nie odporny na bol dlatego tak placze i tak to znosi?? ach biedne te nasze dzieci przy tym zabkowaniu sie tyle namecza:(

dwa mieszkania super miec ale tak jak moj znajomy ma dwa domy to temu jest super a raczej jego zona ma z nim dobrze bo jeszcze jest ulegly nie tak jak moj:( gamon jeden!!!

jeszcze w lotka polecialy taki do d...numery

hej

no ja to uciekłam do domku po mojej babci co prawda potrzebuje on remontu ale dla chcącego nic trudnego i pieniądze się znajdują na remont

co do zębów to na wychodzą kolejne dwa na górze i z tego co pamiętam to jakieś dwa tygodnie temu Krzyśka dał nam w nocy popalić ale tak to spokój bez gorączki i innych sensacji dzieki Bogu

a tak poza tym właśnie śpi na dworku w wózku pod moskitierą vo są takie meszki że tragedia normalnie żywcem mogą zjeść czlowieka

ja tam narazie nie mam gdzie szukam ciagle czegos...
a moj smyk zjadl kaszke i poprawil ziemniakami heh bo zabaczyl jak ja podjadam ale sam ladnie gryzl- tak jak dzis banana dostal w raczke i wcinal a rabarbar heh najpierw sie skrzywil ale wcinal dalej a jak mu wypadl i mu zabralam to byl placz:)
pieronek maly...chcialam go przetrzymac z kapaniem ale sie nie dalo bo nie mial popoludniowej drzemki:( a jak tam u WAs pewnie zabiegane jestescie bo taka cisza

My mamy już 3 ząbka HUUUURA! Ale ząbek jest znów na dole więc trzy ząbki na dole a zero na górze ... bu:( Nam dzionek zleciał niebardzo bo najpierw jechałam z teściową do jej domu i czekałam tam na Krzyśka z 4 godziny aż z pracy wróci a później siedzieliśmy z teściówką a jak chciałam jechać do domu to Krzysiek mnie uprzedził że autobus będzie za 10 min i nie zdążymy się wyszykować . Więc wzięłam dziecko i poszłam 4 km z buta z dzieckiem na autobus ;/ A ten tylko w kółko powtarzał jeżeli teraz wyjdziesz to nie wrócę na noc, zostań ;/ Ale nie ruszy dupska na autobus bo musi piwsko dopić;/;/ TO jest świnia!

Batmanik teściowej nie zmienisz, bo tylko kozy się potrafią z nią dogadywać hahaha A ty żyj swoim życiem jakby jej nie było

heh no wlasnie wiem ale tam nie da sie zyc swoim zyciem bo ona chce tez zyc moim:) nawet jak jestem teraz u rodzicow to przez sasiadke cos ode mnie chce
gratulujemy zabka!!!
u nas ciagle dwa zabale:)

Batmanik wiem co czujesz bo Krzyśka babcia jest taka jak twoja teściowa no szkoda gadać;/ Kiedyś mi się but japonek zepsuł jak byłam w ciąży to stała na balkonie i się ze mnie śmiała. Ona też żyje naszym życiem i jest w centrum zainteresowania. Do Krzyśka np mowi nie zapomnij założyć butów jak wychodzisz, brzuch ci widać jak byłam w ciąży, a raz jak byłam w ciąży tak mnie zdenerwowała bo powiedziała że moi rodzice nic nie pomagają itd , że jestem paniusią ze średnim wykształceniem a na Krzyśka jak na kupę gówna patrzę i tak też go traktuję... No tak się na nią darłam że szok aż sąsiadka na schody wyszła i trzymała oczywiście moją stronę. Ale wtedy myślałam że urodzę.. I kto wie czy ten poród miesiąc wcześniej nie był tymi też nerwami spowodowany ;/