Mamusia WRZESIEŃ2010

Biedny Twój Jasio raczku, ja sama mam alergię więc wiem co to jest. Mój Jasiek jak na razie nie ma całe szczęście żadnych objawów. Ale za to jest niejadkiem, albo może to przez te zęby już sama nie wiem. Nie chce jeść zupek, na kaszkę się znów obraził i jak mnie nie ma to od rana do 15 potrafi nic nie jeść. A przed spaniem wypił 260 ml mleka. Sama już nie wiem czemu tak jest. Są dni że je wszystko co się mu da a czasem jak dziś i wczoraj nie je nic.
Mój waży 8 kg więc chyba najmniej. Martwi mnie to trochę, chociaż lekarka mówi że skoro przybiera ( co prawda bardzo powoli) to jest ok.
Może nie powinnam się martwić...

wiecie co mam dla WAs newsa poprostu dobra wiadomosc przed snem;) jeszcze jestem pod wrazeniem ale postaram sie Wam jakos to opisac w miare logicznie woec tak:
pisze mi kolezanka ze Ciapa(szwgier siostry a sasiad mojego D..) kosil dzis trawe u nas
- wiec ja jej odpisalam a 2 tyg temu kazali przywiesc prostownik do traktorka bo beda kosic a dopiero kosza, kosiarke kup, olej kup( bo tez nie dawno musialam kupic ja!!!) to pewnie jeszcze jak benzyna sie skonczy to do mnie napisza.
i w tym momencie przychodzi sms od tesciowej siostry( bo my tak po saisedzku:) )hej paula przywiez o soboty 10 litrow benzyny bo Ciapa dzis kupowal za swoje!!!
bo przeciez D... mama zalatwia teraz sprawy przez ta wlasnie sasiadke ...
wiec jej odpisalam ( co mi D... powiedzial ze tak mam zrobic) zze mi trawy nie kosil!!
i kazal nie zawozic ale ja to ujelam inaczej: ja do pani nic nie mam bo to nie pani wina ale zalatwianie spraw przez pania to juz naprawde a mi trawy nie kosil a ja jak nie mam na paliwo ta autem nie jezdze i naprawde niec do pani ani do ciapy nie mam bo to Was sie nie tyczy!!!

heh a juz mialam napisac jak jej na paliwo do kosiarki nie stac to niech kosa zapier....
niezly ubaw macie ja to sie z poczatku wku.... ale juz mi z tego smiac sie chce:)
milej nocki!!!

nie wiem Mika co Ci doradzic ale skoro tak lekarka mowi to jest ok...

Mika fajnie mi słyszeć że twój Jasio jest wcześniakiem bo mój Mikołaj też jest wcześniakiem urodził się w zaczętym 36 tyg a jak było u Ciebie? Fajnie spotkać kogoś kto jest w podobnej sytuacji i porównać postępy wcześniaków Mój Mały jeszcze nie raczkuje ale bardzo jest ruchliwy nei może usiedzieć na jednym miejscu także dużo zachodu z zabawianiem go mam. Ja dziś byłam u swojej teściówki na grillu, oczywiście składniki na owego grilla musiałam kupić sobie sama i jeszcze dla teściowej bo ona z renty wszystkie pieniądze wydaje na rachunki, psa i tytoń także fajnie jest;/ Ale mimo wszystko fajnie spedziłam czas.

P.S Krzysiek ma chyba jakieś gody bo się zrobił taki dziki i pożądliwy że szok haha , normalnie nie można się od niego opędzić

Cześć laseczki mój malutki jeszcze nie śpi ,a ja upierniczona jestem bo ziemniaki pod piętke sadziłam ale za to potem będę miała swoje .
A komary tak mi d**e zrąbały

Mika twój Jasiu to też szczypiorek nasz to 260 to pije na 3 razy bo więcej nie chce tak więc nie masz się czym martwić a teraz jest ciepło na dworze i dzieci mniej jedzą a więcej piją

Batmaniku to nieźle masz z teściówką

witam
u nas noc była straszna mieliśmy już JASIA na pogotowie wieźć bo miał 39,9 gorączki i jak mu zbiliśmy parę kresek to znowu była powyżej 39 alw o 3 rano udało sie zejść na 37 ,5 . aja padam oczy mi się zamykają bo JASIA MUSIA ŁAM NA RĘKACH NOSIĆ CAŁĄŁ NOC I JAK NA RĘKACH GO TRZYMAŁAM TO SPAŁ A JAK TYLKO CHCIAŁAM GO POŁOZYĆ TO ZACZYNAŁ PŁAKAĆ BIDULEK . ALE TERAZ JUEST JUŻ LEPIEJ LEKI przyjął ładnie nie protestował to może juz będzie lepiej

Nie wiem jak mój Mały to robi ale odkąd się urodził ani razu mi nie zachorował, nie było tak żeby marudził przez noc - chyba jestem szczęściarą albo to zasługa hartowania organizmu. Bo u mojej teściowej był piec w pomieszczeniu który około 20,21 przestawał palić i ogrzewać i w te największe mrozy czasami było 14, 13 stopni w pomieszczeniu. Aż się bałam że mi ciężko zachoruje ale jak widać wyszło nam na zdrowie;) Zaraz mykam z Małym do lekarki bo zaobserwowałam taki ciemny punkcik jakby kleszcz i wolę się przejść i skonsultować to z lekarką ... DO później mamusie

cześc MARTUSKA NO MY NIGDY NIE MIELISMY PROBLEMÓW Z CHORÓBSKAMI . JA zawsze mówilam ,ze moje maluchy sa zachartowane ,bo nawet w mróz na dwór chodzilismy , wszystko się zaczelo jak się ciepło ruszylo no i jAŚ DOSTAŁ PIERWSZY ANTYBIOTYK A TERAZ JESTEM ZŁA NA SIEBIUE ,ZE DZIECKU ANTYBIOTYK PODAŁAM ,BO TRZEBA BYŁO INACZEJ GO LECZYĆ NO ALE CÓŻ JAK MÓJ DOKTOR DODAM BYŁY ; STWIERDZIŁ U jasia WTEDY ZAPALENIE OSKRZELI A jaś nie miał ŻADNYCH OBJAWÓW TYLKO POPROSTU GORĄCZKĘ . i dzisiaj jestem pewna ,że to zła diagnoza wtedy byla . a 2 tyg , temu tez bylam u lekarza z JASIEM ,bo tez miał dużą gorączkę i znowu dali antybiotyk tylko u mnie w pore rozsadek się odezwał ,że mu nie podałam tego leku tylko zadzwonilam do innego lewkarza i przez telefon mu naświetliłam co i jak no i tamtem powiedział ,że 3 dniówka i faktycznie na 4 dzień go wysypało plamkami . a teraz łzy mu do oczu płyna i katar ma i marudzi bo mu przeszkadza no ale moze jakoś będzie dobrze , A TY SMIGAJ Z TYM KLESZCZEM ,BO U DZIECI TO NIE MA ŻARTÓW U NAS TEŻ DUŻO TEGO JEST ,BO MIESZKAM PRZY LESIE

Cześć dziewczyny,
raczek, biedny Jasio ucałuj go od nas, pewnie wymęczony po takiej nocce jest strasznie.
Martuska, mój Jasio urodził się w 36 lub 37 tygodniu ciąży bo miałam 2 razy obliczany termin porodu. Według mnie w 36 ale stwierdzono ciążę donoszoną. Mimo wszystko był bardzo malutki i pierwszą noc spędził w inkubatorze. Może faktycznie ma to wpływ na jego rozwój. Musimy po prostu poczekać. Wszystko w swoim czasie.
A siada już sam Twój Mikołaj?
Mój jeszcze nie. Ale najgorsze jest to że ja mam koleżankę, która urodziła ponad 2 miesiące po mnie, mała ma teraz 6 miesięcy i już sama siada i raczkuje. Ja wiem że każde dziecko rozwija się inaczej ale mam stresy jak się spotykamy.
Mój Jasio też jest strasznie ruchliwy. W miejscu nie usiedzi ani sekundy. Dziś na przewijaku trzymałam go za nóżki a on mi się odwrócił i dyndał głową w dół do łóżeczka. Ja cała byłam wystraszona a on się cieszył.
Z oka nie można go spuszczać.

Mój Mikołaj już próbuje sam usiaść i udaje mu się to aczkolwiek nie zawsze. Dziewczyny przed chwilą przeżyłam stresa i nie wiem co mam o tym myslec:(
Mały się bawił z dala od deski do prasowania, nagle podbiegł i zaczął płakać ja podchodzę a tam żelazko spadło ale nie wiem czy na niego czy się tylko wystraszyL:(((( Boże martwię się że na niego spadło i coś mu będzie:( Cholera jasna

witam!!!
moj odpukac tez nie chorowal i tez czy snieg czy deszcz jestesmy na dworze mial tylko katarek czy goraczke ale bez zadnych objawow wiec nie chodzilam po lekarzach....
tak to jest zz tymi lekarzami oby Jasio szybko wyzdrowial trzymamy łapki za niego..
Mika no niektore dzieci sa silniejsze szybcie j sie rozwijaja moj tez nie raczkuje i sie nie martwie a najbardziej mnie wkurza bo rwie sie do chodzenia wyrywa sie z kolan ach lobuz i trzeba sie z nim naszarpac...
a dzis bylam w rosmanie i byla butelka i stwierdzilam ze bedzie mu sie lepiej ja trzymac i chcialam sprawdzic wiec mu dalam i niestety musialam ja kupic bo mi nie oddal nawet do kasowania pieronek maly!!!
Martuska moze sie tylko przestraszyl jak nie ma zadnego sladu???
spotkalam dzis dziewczyne co lezalam z nia w ciazy w szpitalu no i jak z igorkiem lezalam na oczko to ona lezala z dzieckiem na zapalenie oskrzeli chyba jak dobrze pamietam...i ona ur w maju tamtego roku wlasnie 2gie dziecko ( tez rok po roku bo rok wczesniej ur corcie) a teraz we wrzesniu znow bedzie rodzic 3cie- a on tylko pracuje w LG a tam 1000-1500zl chyba sie teraz zarabia- ja pracowalam tam ze 3 lata temu i mialam 900-1000zl - takze wiecie ciezko im pewnie bedzie:(
a co do pieluch to jestem skrupulatna i dzis przeliczylam ze te z biedronki wychodza 50 gr za sztuke a te sleep & play 57 gr - taka cena jest w leclerku bo za opakowanie 68szt dalam 38,99...
och u nas dzis cieplutko az padam...

a to Igorek w swoim zywiole:)

moze tym razem sie uda...

do 3 razy sztuka;)

jak ryba w wodzie;)