Styczniówki 2014 =)

anitka zanim maluszek podrosnie do tego wieku ze moze sobie cos zrobic to oswoisz sie z nim i z mysla ze dzieci nie sa takie kruche jak sie wydaje:P
twoja mama ma racje mowiac ze nie mozna tak zabraniac wszystkiego dziecku bo ono tak sie uczy granic...teraz JUlka jest duza i sie jej owi ze czegos nie mozna a ona dalej to samo az nie spadnie albo sie stlucze i jakos sie wtedy nie rozczulam tlyko jej mowie ze ostrzegalam ja ze sie tak stanie i sama jest sobie winna...

ja sie tylko raz przestraszylam jak mi z lozka spadla jak miala pol roku ale to ryczalam jak nie wiem ze jej nie upilnowalam ale nic sie jej nie stalo nawet bardzo nie plakala ale pozniej tez mialam wiele innych zakonczen ze mogla glowa o stol sie uderzyc itp

dzis czuje sie lepiej duzo

Dziewczyny przytyłyście już coś? Ja zaczynam się martwić bo schudłam 2 kg i wogóle waga nie idzie w górę... chociaż brzuszek już widać całkiem całkiem...

gaguka a wymiotujesz albo wymiotowalas?bo jak tak to przez to mogla spasc waga zreszta nawet dzis czytalam o 1 trymestrze i pisali ze czesto sie spada z wagi i nie czeba sie martwic

wymiotowałam w sumie 2 tyg ale już w 11 tyg mi przeszło, pewnie przez to schudłam, ale myslałam że już trochę powinnam nabrać wagi skoro już 15 tydz...

antikade pomyśl, że rozkładając klosz na dzieckiem i chroniąc je przed każdym nawet najmniejszym urazem i niepowodzeniem robisz mu tak naprawdę wielka krzywdę. Moja teściowa jak M był mały to strasznie na niego chuchała i dmuchała do tego stopnia, że jak koleżanka z osiedla sobie nogę na łyżwach złamała to go nastraszyła że też sobie tak zrobi i nie jeździł na rowerze, łyżwach itp. Moi rodzice natomiast podchodzili do tematu bardzo luźno i biegałam cała w siniakach, budowałam domki na drzewie (czasem z drzewa też spadłam, pływałam w rzece i skakałam z piętra na sianko u babci w stodole. Z perspektywy czasu widze, że naprawdę miałam świetne dzieciństwo bo mogłam się wyszaleć, nikt mnie nie straszył i nie powodował że bałam się biegać.

gagutka ja przytyłam jak na razie 1,5-2 kg (zależy od pory dnia w której się ważę). Brzuszek u mnie jest naprawdę minimalny. Trzeba się wpatrzyć żeby coś zobaczyć. Nie martw sie tym, że schudłaś. Ja w pierwszym trymestrze schudłam tez około 2 kg, ale pod koniec 3 miesiąca doszłam już do swojej wagi początkowej i teraz chyba nadrabiam

Ja pewnie też nadrobię, tylko tak trochę się martwię, że nawet nie wróciłam do wagi początkowej, może za mało jem lub piję sama nie wiem... wydaje mi się, że staram się dobrze odżywiać

mokka u mnie bylo tak samo:)

i z julka tez tak robie jakbyscie ja czasem widzialy to jak dziecko wojny cale nogi w siniakach lokiec obdarty itp.
jak ide z nia na plac zabaw to ja puszczam i sama sie wspina na zabawki wiadomo nie wszystkie sa dla niej i patrze gdzie idzie ale na poczatku nie daje rady to probuje a pozniej sie cieszy ze sie jej udalo wspiac
a raz poszlam z tesciowa i kuzynem julki na plac zabaw to tesciowa wszedzie go podsadzala niemal za reke trzymala jak szedl po takim mostku itp a poradzilby sobie sam bo od julkik jest starszy 8 miesiecy

czuje cos dziwnego w brzuchy...
na jelita nie pasuje i to ale na ruchy tez srednio bo to jest mega wyrazne i mocne i juz z 6 razy tak mi cos skoczylo w brzuchu normalnie jak w pozniejszych miesiacach...chyba ze az takie wzdecia mam

hej dziewczyny ja ma brzuch jak balonik a schudłam kilo ale przy moich wymiotach to i tak niewiele. wczoraj pani stwierdziła że jestem w 6 miesiącu hi hi aż mi się śmiać chciało. co do nadmiernej opieki to ja tak miałam razem z teściową że tak chuchałyśmy na małego a i tak tyle nawywijał że szok. nawet psycholog dziecięcy stwierdził że mój mały się buntuje bo mu na wszystko mówię nie, miałam miesiąc na mówienie tak i już mi tak zostało teraz jest super a jak nawywija to wie że nawet nie ma co płakać bo jeszcze ochrzan dostanie chyba że coś rozwali to już inna sprawa.

Monia to Julka będzie miał dzieciństwo które będzie kiedyś wspominać z łezką w oku
Jesteś w drugiej ciąży więc ruchy teoretycznie możesz już czuć chyba ja nie mogę się doczekać kiedy moje maleństwo wreszcie da o sobie znać bo jak na razie to ta cała ciąża wydaje mi się jakoś taka mało realna. Niby widziałam na usg dziecko itd ale jakos tak nie mogę w to uwierzyć jeszcze i czekam aż ktoś nie obudzi i powie że to był sen chyba
Dzisiaj rano tak się położyłam na płasko i miałam nadzieję że może coś poczuje...i poczułam-burczenie w brzuchu
Swoją drogą to dziecko w brzuchu może jakoś wpływać na to co chce zjeść? Chodzi o to że nigdy nie lubiłam jogurtów i kwaśnych rzeczy, a teraz przynajmniej raz dziennie jogurt i ciągle coś kwaśnego(od kapusty kiszonej przez truskawkowe tic-taki). Mąż lubi takie rzeczy i tak zaczynam się zstanawiać czy malec po prostu nie odziedziczył upodobań smakowych po tacie i teraz sprawia że i ja zajadam się kwaśnym. Możliwe to jest?

Mirka, ja miałam dużo luzu jako dziecko i jak się skaleczyłam czy coś sobie zrobiłam to podobno nigdy nie płakałam bo wiedziałam że sama jestem sobie winna. Trzymaj się tego podejścia bo synek bardzo na nim skorzysta

ja tez dziewczyny spadłam z wagi..a nie mam wymotow wogole

mokka mis ie wydaje ze to jest mozliwe czesto sie mowi ze may na to ochote bo dzidzia widocznie gego poczebuje wiec moze cos w tym jest dlatego takie zachcianki czasem dziwne sie ma

mam nadzieje ze julka bedzie dobrze wspominac dziecinstwo

kurde ruchy chyba tyo nie byly bo za mocne jak na ten tydzien sama nie wiem jak sie bedzie czesciej powtarzac to moze ale serdnio w to wierze

Monia ja też czuje takie dziwne trzepotanie w brzuchu chwilami i też na wzdęcia mi to nie wygląda...ale na ruchy dziecka..nie wiem Ale już się nie mogę doczekać

Ja nad Bianką także nie rozwiesiłam jakiegoś parasola a to się przewróci to pocałuję, pochucham a to się uderzy czy przytrzaśnie drzwiami...poza tym chyba musiałabym za nią krok w krok chodzić by nic się nie stało a tak się nie da też. Jak jest niesforna to też podniosę głos by się już uczyła że tak nie wolno, a najważniejsze że ona się ciągle uśmiecha, podbiega się przytulać dawać buziaki..widać że jest Szczęśliwa i to jest najważniejsze !!

Co do wagi to ja przytyłam na samym początku 2,5 kg i na razie waga stoi w miejscu

ja sie za tydxzien u gina zwaze to bede wiedziala bo moja waga inaczej pokazuje niz jego

Ja niby wczoraj miałam niecałe 1,5 kg więcej niż miesiąc temu, ale wtedy byłam na czczo, a teraz po południu po jedzeniu, więc nie wiem, ile z tego to ja, a ile jedzenie
Ja wiem dziewczyny, że lepiej zachować umiar z pilnowaniem, po prostu wiem, że to będzie dla mnie walka z samą sobą, ale planuję ją podjąć
Ja w brzuchu nic dziwnego na razie nie cuzję, a jak czuję to ewidentnie w jelitach, więc nie nastawiam się na jakieś ruchy przynajmniej jeszcze przez miesiąc czy półtora, ale chciałabym, żeby mi brzuszek rósł coraz bardziej. Ostatnio było mi często niedobrze, więc mniej jadła i nie wiem, czy troszkę nie schudłam i mój brzuszek też jakby ucierpiał na tym Ale to nic, przynajmniej w pracy nie widać, a chcę dopiero powiedzieć po urlopie, czyli za tydzień
W ogóle nie będzie mnie przez tydzień Ale się stęsknię

Dobry

Widzę, że o wadze piszecie. U mnie 2 kg na minusie, ale szpital i nerwy, wcześniej wymioty to dało się we znaki.

Monia wiesz co, ja też mam czasami takie coś dziwne w brzuchy. Ani to wzdęcia, ani burczenie, ale na ruchy to raczej za wcześnie. Nie wiem :/

Pipinka ja robię podobnie z Lenką jak Ty z Bianką. I też czasami krzyknę. Lenia to ma chyba adhd, nie nadążam za nią. Ostatnio nas gryzie, szczypie, no diabełek mały

Anitkade wyjeżdzasz?