Styczniówki 2014 =)

krecia88 rozumiem Cię doskonale.Mały od rana mi napiera na podbrzusze i chodzę zgięta w pół...dosłownie
Co do torby to ja akurat dla malucha potrzebuje tylko pieluchy i chusteczki wiec zapakowałam wszystko razem.

Czesc dziewczyny

Dzieki za rady w sprawie biustoniszy

Joanna, powodzenia

Mokka, widze nie możesz sie doczekac juz malutkiej, wiec u nas w takim razie post do nowego roku

Ja dzis nie śpię od 4 o 7 udalo mi sie zdrzemnac, to snilo mi sie ze mialam pierwszy skurcz porodowy, obudzilam sie a to na siku mnie az brzuch bolal

Krecia, u mnie tez potrzeba dla maluszka tylko pampersow i chusteczek, wiec spakowalam nas do jednej torby, ale musze jeszcze kilka rzeczy dołożyć, a sie boje ze jak otworze to nie zamkne, tak jest wypchana

Ulcia, daj znac jak tam po wizycie, chyba że wczesniej uda Ci sie juz urodzic czekamy na wiesci

Krecia ja podobnie jak dziewczyny zmieściłam się w jedną torbę, z tym, że u mnie też dla dziecka potrzebne tylko są pampersy, chusteczki i krem przeciw odparzeniom. Pampersów nie pakowałam do torby tylko je do reklamówki wsadzę. Najwięcej miejsca mi szlafrok zajmuje. W sumie to na porodówkach jest podobno mega upał więc nie jestem pewna czy zabierać ten szlafrok, ale na wszelki wypadek zapakowałam go. Mam takie potworne napady gorąca od pewnego czasu że aż się tego upału porodówkowego boję.

Ja też mam spakowaną jedną torbę, ale podobnie jak u dziewczyn dla Malutkiej niewiele mi potrzeba (w sumie szpital gwarantuje nawet pieluszki, więc zabrałam jedynie kilka sztuk tetrówek i czapeczkę bawełnianą).


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dzirwczyny popakujcie torby bo jak was nagle wezmie to polowy pozapominacie.ja z szlafroka prawie nie korzystam ale mam cieniutki wiec mi miejsca nir zajmuje.majtki z siateczki najwazniejdze!! Niby polozna mowila zeby nie zakladac ale wtedy wszystko bym miala zakrwawione
My najwczesniej w pon wyjdziemy przez ten antybiotyk mam nadzieje ze sie juz wiecej nie przesunie.co do daty porodu to ja mimo ze sie ciesze ze mam juz zuzie to dalej nie moge przebolec ze to grudzien i to 19(dzien smierci taty-4 miesiac)
Dzis udalo sie malej pierwszy raz zassac piers nie wiem czy jej cos lecialo ale jakis postep;)
Wszystkie miesnie mnie po tym porodzie bola od parcia dopiero dzis odczuwam zmeczenie mimo ze duzo spalam
Mokka 3 mam kciuki za wasze wywolywanie porodu powiem ci ze u mnie podraznianie sutkow tak skurcze rozkrecily wiec niech maz dziala
Joanna dawaj znac co u ciebie!!!!!
Joasia moja kochana majoweczko zawsze mam lzy w oczach po twoich postach jak bede w domu to sie odezwe na priv i pokaze fotki

Joanna - pisz koniecznie, jak się czegoś dowiesz.
Kociaczek - rozumiem Cię doskonale, naprawdę. Siły mam już niewiele, a tyle rzeczy trzeba robić przy Świętach i nadal ta torba niespakowana, ale już nie da rady w najbliższych dniach, bo jestem u rodziny, dopiero przed sylwestrem.
Mokka, ale się spieszycie No to pisz na bieżąco, jak się akcja rozwija. Co do szlafroka - czytałam, że przydaje się w drodze do toalety (lub gdziekolwiek) żeby przykryć plamy z krwi, nad którymi trudno zapanować w pierwszych dniach po porodzie.
Co do bólu to mi nie dokucza raczej, ale dokucza mi uczucie pełnego żołądka, szczególnie nocą, zaczęłam brać gaviscon i pomaga. I ogólnie trudno mi się oddycha, też przez to spać nie mogę.
A co do torby - ja marzę, by do jednej, bo mąż nie lubi nosić dziesięciu pakunków, owli jeden wielki, a wiadomo, że pomagać mu nie będę w drodze na porodówkę. U nas dla dzidzi więcej rzeczy, ale ogólnie nie tak strasznie dużo no i to są małe rzeczy

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
[/b]
MoNiaaa ale super nie długo będziecie w domku!Zazdroszczę Ci, że masz już swoją kruszynkę przy sobie teraz już pójdzie z górki!
Ostatnio zauważyłam, że nie mam apetytu jakos tak, a najgorsze są bóle nóg i krzyża zwłaszcza w nocy...czasem mam wrażenie,że się przewrócę w drodze do łazienki

Bella też mam ogromne bóle krzyża, jak gdzieś siadam to muszę mieć poduszkę podłożoną, bo inaczej nie usiedzę nawet minuty.

Dziewczyny pół nocy nie spałam! Miałam bóle/skurcze jak do okresu co jakieś 15 min. Skurcz, budziłam się, przestawało to szłam spać i tak w kółko. Bałam się pójść do toalety, żeby mi czasem wody nie odeszły. No paranoja! Mama się ze mnie śmiała, że gdyby to było prawdziwe skorćże, to nie spałabym w przerwach pomiędzy nimi..
Potrafię sobie wmówić takie rzeczy..
Mam przeczucie, że urodzę wcześniej.
Będąc teraz w domu, liczę na mojego psa. Myślę, że one wyczuwają coś takiego i zachowywałaby się inaczej, niespokojnie. Co o tym sądzicie?

Dominiczka nie mam pieska ale rodzice mojego T mają suczkę już starą, ogólnie bardzo wredny pies ale odkąd jestem w ciaży to ona zawsze kładzie łeb na moim brzuchu i skamle no i bron Boże żeby ktoś do mnie podszedł...taka bestia Dlatego wierze, że pieski czują bardzo dużo...

Ja mam walizkę spakowana w połowie.. Kosmetyki dla siebie, pokłady, wkładki itp, muszę wyprac koszule i szlafrok w proszku dla dzieci i dopakowac rzeczy dla małego.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Ja widze ze tu przygotowania ida juz pelna para:)

Ja mam juz wszystko przygotowane a torbe to na poczatku grudnia juz spakowalam wiec jestem w 100% gotowa:)

No tylko lozeczko nie skrecone jeszcze ale to planuje tak ostatnie dni grudnia gdzies 30 jak dotrwam a jezeli sie zacznie wczesniej to moj przynajmniej bedzie mial co robic moze nie bedzie sie tak stresowal bo zaczyna juz wariowac bardziej niz ja:)

Ja tak z moim wczoraj sie zastanawialam nad drugim imieniem dla malego ale nie mozemy sie zdecydowac. A wy juz cos macie?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


z tymi psami to coś faktycznie jest na rzeczy bo moja koleżanka ma psa i on odkąd jestem w ciąży zawsze jak przychodzę to kładzie mi głowę na kolanach i śpi na stojąco
ja mam dwa koty, ale u nich różnic w zachowaniu specjalnie nie zauważyłam. No, chyba, że za różnicę można uznac fakt, że jeden zaczął sypiac w umywalce w łazience i ciągle mokry chodzi a ja mam pełno jego długiego futra do sprzątania

Co do drugiego imienia to u nas będzie Zuzanna Marta. Drugie imię takie jak mojej mamy, ale nam się po prostu podoba i chcieliśmy tak dac na pierwsze z tym że balismy się jakiś nieporozumień ze strony mamy M.

Gratulacje dla mam co już mają dzidziusie ze sobą, o jak ja wam zazdroszczę.... No ale jeszcze trochę
Wczoraj zaliczyliśmy ostatnie zakupy, wszystko łącznie z wózkiem kupione-trochę późno ale wszystko już jest wiec można rodzić