- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
- /
- /
- /
- /
- Styczniówki 2014 =)
Styczniówki 2014 =)
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
kurcze moze Julke by pasowalo zaczac czegos uczyc wiecej?hmmmm
gaguka co do chrzcin to nie jest juz tak jak dawniej ze na galowo wszyscy sie ubierali ja u Julki bylam w czarnych spodniach (eleganckich) i szarej bluzce i kurtce skorzanej bo nie mialam nic innego a po niej bylam jesczze wieksza i ciezko bylo mi cos kupic:P
ja teraz planuje przy chrzcie wziac slub koscielny i to juz wogole nie mam sie w co ubrac. jak nic nie znajde to pozycze sobie ta sukienke co bylam na weselu 2 lata temu i tez bedzie
a Zuzie w biala sukienke planuje ubrac al ejeszcze nie wiem co i jak bo to jeszcze duzo czasu.
ja do zusu dzwonilam i dopiero pod koniec tyg bede miala kase ;/ teraz oboje z mezem bedziemy mieli pieniadze koncem miesiaca a pierwsze tyg bedziemy oszczedzac..dawniej bylo spoko bo ja mialam wyplate z pczatkiem on z koncem i bylo ok
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- remiśleoś
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek19
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 509
- Otrzymane podziękowania: 0
Monia jak ci tylko Zuzia da to ćwicz, jak masz fb to tam masz taki funpage "chudnij z paulla" albo "ewa chodakowska" tam są bardzo fajne ćwiczenia. Ja zaluje ze nie mogę ćwiczyć.
Anitkade według mnie czerwona też pasuje, ważne żeby wyglądać elegancko.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ulcia78blondi
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 219
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja Adasiowi zawsze jak byliśmy w domu to obiadki mu robiłam np. ziemniaczki/ryż, mięsko, gotowana na parze marchewka/brokuły itp. a deserki też ekspresem np. jabłuszko/banan/gruszka itp. blenderowałam i w 2 minutki wszystko gotowe. A słoiczki zawsze na wyjście, bo takie jedzonko nie ze słoiczka szybko by sie zepsuło.
Ja planuję po ukończeniu 4 miesiąca wprowadzić jabłuszko a potem marchewkę z jabłkiem, a następnie co tam już będzie polecane na poszczególny miesiąc. Chrupki, biszkopty jak już pierwszy ząbek się pojawi.
Adasiowi pierwszy ząbek wyszedł w 5 miesiącu. Dzieciom różnie ząbki wychodzą. Mam koleżankę, której synek dopiero na 12-y miesiąc miał pierwszy ząbek. Dzieci się różnie rozwijają. To samo będzie z raczkowaniem, siadaniem, chodzeniem:)
Ważne, żeby teraz przypilnować czy się dobrze nasze maluchy rozwijają, bo na tym etapie jeszcze wszystko się da skorygować.
Acha, Monia, pytałaś o wypłatę. Ja zawsze dostawałam 10-go i teraz tak zostało.
Ale u mnie jest duża firma to płaci pracodawca, a potem dostaje zwrot tego co mi wypłaca.
Remiśleoś, gratulacje dla synka! Fajnie, że możesz synkowi dużo czasu poświęcać.
Ja przez pierwsze 2,5 roku pracowałam i wciąż mam wyrzuty, że mojemu Adasiowi za mało czasu poświęcam:-(
Teraz dzięki temu, że się Amelka urodziła mogę mu więcej czasu poświęcić, ale i tak w domu jest mnóstwo rzeczy do zrobienia więc czasu, żeby usiąść i popracować jest niewiele. Ja się muszę ze wszystkim zawsze wyrobić do 15h bo potem wszyscy wyjeżdzamy pozałatwiać różne sprawy.
Mamy urwanie głowy, bo wykańczamy domek, który wybudowaliśmy 5 lat temu. Bardzo chcielibyśmy się przeprowadzić na lato, ale nie wiadomo czy zdążymy:( za mało czasu na załatwianie. Ekipa chce robic a my nie mamy wybranych drzwi, płytek, balkonów, hydrauliki itp. itd. są już takie momenty, że nie ogarniamy tego wszystkiego przy dwójce dzieci, bo dochodzą do tego wizyty raz jednego, raz drugiego. Czasu na wszystko wciąż za mało.
Ale to prawda, że duma rozpiera jak dziecko pnie się do góry. Ja się cieszę jak mój Adaś puzle szybciutko układa dla czterolatków, jak pani doktor mówi za każdym razem: proszę mu rozpiąć pieluchę, a my z dumą się śmiejemy, ależ on nie ma pieluch! Nie miał dwóch latek jak dawno zapomniał o pieluszkach. Dużo by wymieniać, sukcesów jest mnóstwo większych i mniejszych. Właśnie dlatego "mnie kręci" macierzyństwo. Teraz kiedy pojawiła się Amelka jeszcze bardziej się cieszę i mam więcej motywacji do działania:-)
Ale się rozpisałam:-)
Kasiu, zdrówka dla Igorka! Obyście jak najszybciej wyszli!
Jejuś wiem co to znaczy, bo mój synek miał roczek kiedy trafiliśmy do szpitala. Dosłownie z imprezy urodzinowej pojechaliśmy na SOR bo nagle dostał wysokiej gorączki, ostre zapalenia krtani i konieczne było leczenie szpitalne.
Te chwile wspominam jako najgorsze chwile w życiu (a miałam poważny wypadek ze złamaniem podstawy czaszki, synek miał zabieg był usypiany...) ale te chwile w szpitalu najgorsze... to bezsilne czekanie... noce spędzone na krześle, w dzień mąż przyjeżdzał tylko na chwile, żebym mogła jechać do domu wziąć prysznic... i te okropne pielęgniarki, które się ze mnie śmiały, że roczne dziecko jeszcze karmię piersią... nie mam słów...
Ehhh, wzięło mnie na wspomnienia i to nie te fajne:-)
Co u nas? Jest 11h a Amelka jeszcze śpi po nocy. Jak zasypia ok. 22-23h na noc to sie budzi (tzn. ja ją biorę do karmienia bo zaczyna się wiercić przez sen) na jedzenie ok. 7h, je przez sen i potem dosypia do 9-10h, dzisiaj to jakiś wyjątek że tak śpi i śpi.
Martwi mnie trochę, bo już 20-ty dzień dokładnie dzisiaj ma katar:-(Byliśmy kilka razy na osłuchaniu, mieliśmy kropelki do noska na antybiotyku, już spray do noska na rozrzeczenie a ona ma i ma ten katar - gęsty bardzo i biały, tak gęsty, że codziennie kilka razy odciągamy katarkiem do odkurzacza. Lekarze twierdzą, że u takich maluchów taki katar może trwać nawet i 2 tygodnie, ale u nas już jest prawie 3 i się nic nie zmienia ... każą tylko teraz wodą morską zakraplać i twierdzą, że jeśli jest biały, to znaczy, że nie zszedł w dół (czyli nie ma zapalenia oskrzeli ani płuc). Martwię się, bo u takich maluszków to czasem jedna chwila kiedy pojawiają się zmiany. Na dwór wychodzimy, ale tylko na chwilkę, bo się ją boję przeziębić. Gorączki nie ma, ale czasem są wirusy, które się bezgorączkowo objawiają.
I sama już nie wiem co robić... jedyne co mogę to tylko znowu poprosić o osłuchanie pediatrę w tym tygodniu. Ona już biedna, bo jak tylko widzi, że biorę do rąk rurki to płacze, wcale się jej nie dziwię, że ma już dość... Oby tylko nic gorszego...
Aaa... no i nie byłam za tym, ale była z tym katarem szczepiona na rotawirusa. Pani doktor stwierdziła, że tylko pneumokoki nie zaleca przy katarze bo czasem po tej szczepionce pojawia się gorączka.
I tak u nas mijają dni... non stop na gonitwie i obawie, żeby nie było gorzej.
Acha, no i tydzień temu na wadze kluseczka nasza miała 6,15 kg
Tak samo rączki pcha do buzi, ale braciszek za każdym razem podbiega i jej tłumaczy, że nie wolno. Mam z niego pociechę
Aaa i super, że wstawiacie sporo zdjęć Waszych pociech. Uwielbiam oglądać zdjęcia. Wszystkie Maluszki są prześliczne! Buziaczki dla Was!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
mi teraz zus placi bo mi umowy nie przedluzyli ;/
ja tez mam ubaw z Julki jak cos probuje Zuzi tlumaczyc wczoraj dalam Zuzi tego misia i rano Julka go zobaczyla i oburzona wyciagnela jej z lozeczka ale powiedzialam jej ze teraz wsyztsko bedzie wspolne i zeby oddala tego misia bo on teraz bedzie dla Zuzi to jej wsadzila do lozeczka i dumna mowi ze trzeba sie dzielic jak zuzia je szybko i sie krztusi to ja glaszcze i mowi pamalutku jedz malutka mam nadzieje ze tak zostanie ze beda sie ladnie razem bawic i dogadywac
oj ja tez ze wszytskiego jestem dumna jak sie Julka uczyla. pieluszke tez przed ukonczeniem 2 latek pozegnala szybko sie uczy piosenek i wierszykow tannczy ladnie i mowic tez szybko sie nauczyla ale niektore slowa zle odmienia i mozna sie usmiac wtedy
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- motylek19
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 509
- Otrzymane podziękowania: 0
Gaguka mam nadzieje ze nic poważnego z ta tarczyca, niestety nie znam się i nie umiem nic więcej pomoc. Moim zdaniem spodnie też są ok, ubierz się tak jak się dobrze czujesz
Ulcia życzę dużo zdrówka dla Amelki, rozumiem Twój niepokój. Dawid właśnie dzisiaj w nocy jak płakał (głodny) to tak jakby piszczal, nie wiem jak to nazwać. Gorączki nie ma i ogólnie jest pogodny i śmieje się, martwi mnie ten dziwny płacz ale z drugiej strony nie chce wyjść na wariatke, doradzcie dziewczyny, czy iść do lekarza ?
Aha, wczoraj kupiłam dicoflor ( 5ml 43zl- zdzierstwo!!) podałam wieczorem i już dwie kupki były
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ulcia78blondi
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 219
- Otrzymane podziękowania: 0
Chętnie bym go zmieniła tylko nie wiem jak.
Motylek, Amelka też jest radosna przy tym katarku. Jednak nawet jak odsysam porządnie nos to i tak słychać takie harczenie jak oddycha. Ale wielu lekarzy ją ogądało i osłuchowo było czysto. Już tak z mężem sobie myślimy, że lekarze może czekają do ukończenia 3 miesiąca i wtedy może włączą jakieś lekarstwa.
Remiśleoś, Monia i inne dziewczyny, to się nazywa szczęśliwe macierzyństwo!
Ja przy pierwszym dzidziusiu bardziej się bałam o wszystko, ale też przez wiele przeszliśmy, a teraz aż mi się "serce uśmiecha" kiedy widzę, że Adaś się cieszy, że ma siostrzyczkę.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
wejdz na suwaczki i pozniej ten kod co ci na koncu wyjdzie skopiuj i wklej w podpis (profil-moj profil-podpis)
a prawda jest taka ze jak sa jakies problemy z dzidziusiem to nie ma czasu na zauwazanie takich malutkich rzeczy i cieszenie sie nimi jak sie wszytsko normuje mozna sie cieszyc wszystkim i to jest najfajniejsze w byciu mama:)
kiedys ogladalam sobie filmiki jak Julka taka mala byla jak gaworzyla pozniej jak zaczela raczkowac i az mi sie micha cieszyla z ejesczze raz bede mogla to wszytsko przezyc przy Zuzi i juz sie nie moge doczekac
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- remiśleoś
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 5
Monia znn to odmienianie smieszne.rzadko bo rzadko ale mu sie zdarzy cos tak powiedziec.tak jak dzis.pielismy ciasto marchewkowe a on: mama kiedy ciasto przestanie sie pieknąc? He he
Ulcia mnie tez macierzynstwo kreci na maxa i ja nadal nie trace nadzieji na ta coreczke dobrze ze teraz mozesz wiecej z dwojka posiedziec.My dom skonczylismy jak Remik mial poltora roku.szybko sie pobudowalismy bo w poltora roku.z kredytem oczywiscie.ale teraz jest super, a dom to moja dtuga milosc he he.jest cudowny, wspaniale sie wnim czujemy i to najwazniejsze.zostalo tez pare rzeczy do zrobienia.podbitka i kostka przed domem.ale bez tego da sie zyc;) kase trzeba uzbierac.teraz to na wakacje wolimy wiecej widac bo od 3 lat to prawie wakacji nie mielismy.jedynie jkies weekendowe wypady nad morze czy do Uniejewa na termy lub mazury.ale potrzebuje juz takiego tygodnia conajmniej w innym klimacie.myslelismy o polskim morzu ale kurcze ta nasza pogoda.samam nie wiem.kosztowo wychodzi troche taniej w Polsce.no trzeba bedzie zdecydowac w tym niesiacu bo juz wzielismy ze znajomymi urlopy w tym samym czasie tzn.maz wzial bo ja zostaje na tym rodzicieljim.a Wy jak dziewczhny wracacie po macierzynski czy kkrzystacie z tego dodatkowego rodzicielskiego?
Monia u nas za przytulanje robi pielucha.ma misia w lozeczku ale czasem zapomne wymrozic w zamrazarce i wtedy mu go wyjmuje jk juz dluzej stoi.a pielucha zawse czysta bez kurzu;)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- remiśleoś
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiek21
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1355
- Otrzymane podziękowania: 3
pobyt w szpitalu nam się wydłuża... nie wiem kiedy wyjdziem... na pewno nie w tym tygodniu mały ma zapalenie płuc... no i że mały ma plynne kupy to doktor podejrzewa rotawirusy, robić właśnie badania... eh.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MoNiaaa
- Autor
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Julka :* 04.08.2010r. Zuzia :* 19.12.2013
- Posty: 7467
- Otrzymane podziękowania: 46
Zuzia od 2 dni tez ma takie rzdkie kupki ale oprucz tego nic jej nie dolega wiec moze po prostu cos z mojego jedzenia jej nie podeszlo?
a taks ie super teraz bawi ciagle gada do mnie chcialam nawet nagrac ale jak widzi aparat to sie powazna robi
tez sie juz nei moge doczekac jak bedzie calkiem cieplo
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- ulcia78blondi
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 219
- Otrzymane podziękowania: 0
Kasiu, zdrówka dla Igorka! U nas było podobnie, jak już synek wyzdrowial i mielismy isc do domu to dostal rotawirusa (caly oddzial), musielismy zostac dluzej. Na szczescie byl szczepiony i tego rotawirusa łatwiej przeszedł.
Biedny Igorek, takie maleństwo to bardzo niebezpieczne, i jeszcze to zapalenie płuc:( Mam nadzieje, ze jestescie pod DOBRA opieka.
Monia ja to samo, niesamowicie sie ciesze, ze moge jeszcze raz te wszystkie etapy przejsc z malutka ... siadanie, raczkowanie, chodzenie, pierwsze slowa itd.
Remiśleoś, my tak samo najchętniej jeszcze jedno dziciątko chcielibyśmy mieć, ale musimy się absolutnie do domu przeprowadzic, bo mieszkamy teraz na 3 pietrze bez windy. Ja wozka na spacer nie mam możliwosci zostawienia na dole. Poszlam kiedys z moja dwojka na plac zabaw, malutka w foteliku, juz wychodzilismy z placu zabaw ... synek przypomnial sobie, ze nie byl jeszcze na koniku. Pobiegl i wywrócił się przed konikiem uderzając o podnóżek. Wyglądało to tragicznie. Biegłam przez cały plac zabaw z malutka w foteliku z myślami, czy ja umiem go w tej sytuacji ratować... kiedy dobiegłam miał całą buzię we krwi, ale na szczescie uderzył się gdzies pod brodą, nie wyżej. Siniak już zszedł, ale ja postanowiłam, że sama z nimi nie będę wychodzić, trudno, jest to zbyt niebezpieczne póki co. Dlatego nie mogę się doczekać kiedy będziemy urzędować już w ogrodzie. Będą sobie mogli wychodzić na podwórze kiedy będą mieć ochotę.
My podbitkę już mamy, ale przed nami jeszcze niesamowite koszty i nie wiemy tak naprawdę ile dokładnie nam braknie. Tylko tyle, żeby zrobić ogrzewanie, dowieść ziemię na ogród, ogrodzić i prawie można mieszkać.
Co do przytulanek. Amelka ma takiego króliczka, którego kupił jej braciszek, bardzo go lubi. Ma go tylko w łóżeczku. W zwiążku z tym, że jest bezsmoczkowa (i mam nadzieje, ze tak zostanie) kiedy płacze daję jej pieluszkę tetrową do ssania. Fajnie by było, żeby się nauczyła z nią zasypiać, ale tak naprawdę ona jak chce spać to śpi, nic jej nie przeszkodzi o ile ją nic nie boli.
U nas kupki są cały czas rzadkie, czasem się wylewają. Ale się nimi nie martwię, bo ma od początku cały czas takie same.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- remiśleoś
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 5
I nie orzeszadza mi ze piszecie Remis;)
Ulcia no to sie nastresowalas na tym placu.no i 3 pietro bez windy to faktycznie problem Z dwojka dzieci.
Monia to lipa z ta kasa.kurcze jak to w naszym kraju jeat ze tyle ludzi na styk wyrabia do kolejnej wyplaty.straszne to jest.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- remiśleoś
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 654
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.