Mamusie Luty 2014 !

hejka,
Aska witam w klubie cukrzyków... ja jestem na diecie a i tak cukier mi ciągle skacze ;/ więc się boję, że jednak sama dieta nie wystarczy. Dziecko faktycznie duże. Ja miałam usg robione w 23 tygodniu to mała ważyła 493 gramy.
Boję się, że będzie u nas jak u bratowej. Miała cukrzycę, mała urodziła się z wagą 4950g. Najgorsze, że lekarze kazali jej rodzić naturalnie, bo nikt nie był w stanie określić dokładnie wagi dziecka. Mówili, że waży 4000g! Pomyłka o prawie kilogram! Uratowało ją tylko to, że po 10 godzinach porodu nie miała w ogóle rozwarcia i na szczęście cesarka.
Dla mnie to jest najgorszy koszmar, że mała będzie za duża i może się zablokować. Także mam nadzieję, że mój organizm też będzie na tyle mądry...

My z mężem jesteśmy rok po ślubie. Planowaliśmy dziecko za 2 lata. Chociaż powiem szczerze, że zaczynała mi szajba odbijać, jak widziałam dzieci. W lutym mieliśmy sytuację, że miesiączka spóźniała mi się 2 tygodnie i tak się ucieszyliśmy, że będzie dziecko, a tu jednak okazało się, że nie. I zaczęliśmy myśleć, że na co czekać. Mamy mieszkanie, prace i tylko dzidzi nam brakuje. Także wzięliśmy się do roboty i za drugim razem nam się udało. Radość ogromna Po drodze trochę przykrości, bo okazało się, że mam nadciśnienie i trafiłam na straszną kardiolog, która mi powiedziała, że w każdej chwili mogę poronić i że jestem nierozsądna robiąc najpierw dziecko a nie lecząc się. Tylko, że ja byłam u ginekologa i zlecił mi badania przed zajściem w ciąże, a nawet nie pomyślał żeby mi zmierzyć ciśnienie, więc skąd ja mogłam wiedzieć jak mi nic nie dolegało!
Ale jest dobrze i miejmy nadzieję, że też się tak zakończy

Hej Dziewczyny,
Właśnie usiadłam z kawką i drożdżówką do komputera, odnalazłam Was i Dołączam się. Mam termin na 6 luty. Mam 25 lat i spodziewamy się dziewczynki - Natalki, chociaż podczas USG Mała wsadziła między nogi dłoń i takie z rączką mamy zdjęcie.
Na zwolnieniu jestem od 1 września. Pierwsze dni zwolnienia to był szybki wyjazd nad morzem, potem generalne sprzątanie w domku, a teraz dopadła już nuda i tęsknota, bo mąż wiecznie w pracy (jak nie w jednej to w drugiej).
Nasze Maleństwo było zaplanowane i wszystko poszło pomyślnie już w noc poślubną (a właściwie poranek) :DD
Od początku czuję się świetnie, Mała kopie Mamusie od 17 tyg, a w piątek za tydzień mam najbliższą wizytę. Ciekawa jestem ile przybrałam, bo brzuch pojawił mi się bardzo szybko, jednak przy ostatniej wizycie (5mies) wychodziło, że zwiększyłam się o 2,5kg. Myślę, że do następnego piątku mocno zawyżę ten wynik:)

P.S
Jak podpiąć takie fajne suwaczki, jakie macie pod wpisami?

witaj sarenka
kolo zdjecia w lewym gornym rogu wejdz w profil potem potem w podgrupie ustawienia forum wejdz w "moj profil" i wklej linki tych suwaczkow w podpis a beda pokazywac sie pod kazdym wpisem

witamy,witamy Sarenka rozgośc sie
i znów kolejna dziewuszka ja nie wiem co to za wysyp...

Sarenka witaj GRATULUJĘ córeczki. Dopisałam Cię do naszej tabelki.

Tabelkę znajdziesz tuż nad moimi suwaczkami, kliknij w LUTY 2014

Lunia nie wiedziałam,ze masz problemy z cukrem. Mam nadzieję,ze będzie wszystko dobrze i ze nasze dzieci będą zdrowe. A co wielkosci to rzeczywiście róznica!!!
Ja za tydzien mam kolejne badania w spzitalu, zobaczymy co wyniknie.

Witajcie... Tak czytam sobie te wasze posty i czuje sie jakas zacofana. Nie daje rady nadgonic tego co piszecie a na dodatek tak mi od wczoraj smutno ze to masakra ;( Ja wizyta na poniedziałek bo dziś leje i zimno a ja sie nie za dobrze czuje

tweety1992 napisał:

Witajcie... Tak czytam sobie te wasze posty i czuje sie jakas zacofana. Nie daje rady nadgonic tego co piszecie a na dodatek tak mi od wczoraj smutno ze to masakra ;( Ja wizyta na poniedziałek bo dziś leje i zimno a ja sie nie za dobrze czuje

No co Ty!! Tylko nie smutaj się

Dalczego niedobrze się czujesz? Coś się stało?

Witam kochane koleżanki

Rzeszów pochmurny i co chwilę pada.
Pozdrawiamy Was z domu bo jesteśmy trochę obolali.

Wczoraj wieczorem gdy wracałam do domu (dobrze, że z siostrą) przewróciłam się na chodniku nóżki się splatały

Rozbiłam kolanko, ubiłam się w bok gdzieś po biustem w okolice żebra nio i ogólnie jeszcze kilka siniaków zafundowałam sobie. (

Najważniejsze, że nie upadłam i nie uderzyłam się w brzuszek. Filipek chyba nieźle się wystraszył bo przez 2 godziny ani drgnął, ale w nocy zaczął kopać więc się troszkę uspokoiłam.
Co prawda obolała, ale dzisiaj rano napisałam smsa do lekarza i kazał przyjechać do przychodni zrobić ktg, potem zrobił mi usg i powiedział, że maluchowi nic nie jest, łożysko również jest w porządku i mam po prostu uważać na siebie i troszkę zwolnić.

Oj powiem Wam, że ulżyło mi ale byłam na siebie tak strasznie wściekła, że aż chyba z tego wszystkiego się popłakałam.

tweety1992 uśmiechnij się głowa do góry
Sarenka witaj kochana u nas

kochane idę się położyć :* buziaki dla Was

Sarenka witamy Kolejna dziewuszka

No u Nas było planowane, ale nie chciałam od razu po ślubie, najpierw odstawiłam proszki i chcialam się oczyscić, do tego mialam takie bolesne jajaeczkowanie i miesiączki, że w ogóle nie było mowy o przytulanku... potem nie miałam @ , ale wówczas jak bym miała to zaszłabym i rodziła pod koniec roku, a nie bardzo chcialam mieć dziecko z końca roku tj listopad/grudzień... i wyszedł luty, ale z pomocą tesów owulacyjnych

w.monia uważaj na siebie !!!

Nie wiem dlaczego kochane Moze przez pogode albo przez sytuacje moje no i do tego od 3 dni maluch sie nie rusza wgl

A tak to siedze w lozku i ogladam bajki Teraz POTWORY I SPOLKA

Od wczoraj jakoś mnie nie dobrze ... Jestem glodna ale na nic nie mam ochoty

tweety1992 napisał:

Nie wiem dlaczego kochane Moze przez pogode albo przez sytuacje moje no i do tego od 3 dni maluch sie nie rusza wgl

A tak to siedze w lozku i ogladam bajki Teraz POTWORY I SPOLKA

Od wczoraj jakoś mnie nie dobrze ... Jestem glodna ale na nic nie mam ochoty

Tweet może idź do szpitala niech Ci zrobią KTG. albo chociaz lekarz niech Ci zrobi.
Ja jakiś czas temu też nie czułam , ale to było tak,ze jeden dzień tylko nie kopała, a tak to codziennie-ma swoje pory

tweety1992 issska1986 ma rację podejdź to szpitala albo przynajmniej skontaktuj się z lekarzem, zawsze to będziesz spokojniejsza jeśli będziesz wiedzieć, że wszystko w porządku.

Nasz maluch nie ruszał się wczoraj ale miał powód a tak generalnie to kopie i szaleje ile tylko wlezie, ale przyjemniej wiem, że wszystko ok
Filipek w sumie też był planowany.
Ślub braliśmy przeszło 4 lata temu, ale właściwie decyzja o dzieciątku że czas, żeby nasza rodzinka się powiększyła zapadła na początku tego roku, przy czym ja leciałam do Ziemi Świętej 1 marca i wiedzieliśmy, że jak wrócę to zabieramy się za to co potrzeba.
A wszystko się udało po 2 miesiącach i pod koniec maja a właściwie 31 maja robiłam test a 6 czerwca byłam u lekarza potwierdzić ciążę

I tak oto nasz mały synek siedzi sobie w moim brzuchu

Witajcie mamuśki

Postanowiłam się do was dołączyć Termin urodzenia naszego małego
Igorka mam na 14 luty czyli w urodzinki tatusia i tydzień po urodzinkach
mamusi będziemy trzy wodniki w domku Mam 22 lata i od 2 tygodni
jestem szczęśliwą mężatką. Póki co pracuje ponieważ pracuje w
księgowości i planuje do końca roku dzielnie walczyć My z mężem
staraliśmy się o maluszka prawie dwa lata i jak już podjeliśmy decyzje
że idziemy się przebadać do lekarza i zawalczyć o refundowane in vitro
w razie co to taka nie spodnianka Mój mąż wracał z delegacji a
ja siedząc wieczorkiem sama w domu postanowiłam sprawdzić bo strasznie w
głowie mi się w pracy kręciło... jeden test dwie kreseczki drugi test
dwie kreseczki więc dzwonie do Marcina a on na to że fajnie i się
rozłączył i chyba musiała do niego ta informacja dotrzeć bo po 5
minutach zadzwonił i pytał się czy dobrze zrozumiał w nocy jak
wrócił robiliśmy wspólnie jeszcze jeden test a na drugi dzien rano
byliśmy już u lekarza i magiczna wiadomość 4 tydzień
cudowne uczucie 18 września poczułam pierwsze ruch Igorka a teraz to
się wierci cały czas W przyszłym tygodniu ide na prób cukru i mam
nadzieje że będzie wszystko dobrze. Z dolegliwości to mam okropną zgage
z którą sobie radze zimnym mlekiem i migdałami. No i okropne skurcze
łydek

Mam nadzieje że się tu zadomowie u was bo walcze z czytaniem waszych
postów już 2 dni

Za godzinke uciekam z pracy do domku i wyczekiwanie na ukochanego po
tygodniowej delegacji