Mamusie Luty 2014 !

Dziś Świąteczny czas
Dzwony biją w las
Mały karpik się uśmiecha
Wnet na pierwszą gwiazdę czeka
Uszka dziś się przysłuchują
Jak kolędę podśpiewują
Barszczyk pięknie jest czerwony
Zaś jak zwykle zawstydzony.
Zdrowych Ciepłych i Pogodnych
Życzę wszystkim Świąt Radosnych


Wszystkim Mamusia i ich brzuszkom WESOŁYCH ŚWIĄT

Kochane Mamusie dla każdej z Was, dla waszych brzuszków i dla waszych rodzin wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, radości, spokoju i wytchnienia od codziennego zgiełku, miłej, rodzinnej atmosfery, dużo śmiechu i radości, oby te kilka dni było dla nas bez żadnych dolegliwości, abyśmy mogły cieszyć się świętami Wesołych Świąt Kochane

uszz... widze ze nie tylko mnie święta wykańczają doszczętnie... nie dość że od 5 na nogach, to po zaledwie 3 godzinach snu, jak weszłam do kuchni z mama o godzinie 13 tak właśnie z niej wyszłam... ale to jeszcze nie koniec... w piekarniku mam jeszcze 2 makowce... które za godzinę będą do wyjęcia... ehhh... ale sałatki zrobione, farsze na pierogi sa gotowe, mieso popieczone już na pierwszy dzień świąt (zepsuł nam się kurde molek zamrażalnik :/ a więc wszystko trzeba robić na świeżo... smaczniej to fakt ale nie ma gdzie tego trzymać.. gdyby na dworze był mróz można by wystawić na balkon a tak + 7 stopni )
jutro od rana sprzątanie ostatnie, pierogi ruskie i z kapusta i grzybami no i jeszcze posmażyć ryby no i ugotować zupę grzybową... a ja już nie mam siły.. a gdzie jeszcze przygotować stół, nakryc, zjeść a potem posprzątać... O nie.. ja odpadam... dobrze ze bedzie siostra... to pomoże... a ja bede siedzieć brzuchem do góry ehhh wystarczy że po dzisiejszym dniu mam już nogi napuchniete jak nie wiem, a kręgosłupa nie czuje... a co to dopiero bedzie w nocy.. boje sie ze bedzie to kolejna nieprzespana noc...

jeszcze chwila (jak ostygną 2 pierwsze makowce ) ukroję i zrobię wam zdjęcie żeby sie pochwalić... pierwszy raz w życiu robiłam makowca ! z wierzchu wygląda rewelacyjnie... mam nadzieje ze w środku klapy nie bedzie...

oj Kasiu to faktycznie sporo się narobiłaś. mi aż wstyd się przyznać ale ja nic nie robię na wigilię. Moja mama z tatą wszystko przygotowują , dziś cały dzień w kuchni spędzili a ja nic nie robiłam. jutro idę na dół pierogi lepić
ja uwielbiam święta od kiedy jest Aleks nabrały one nowego wymiaru, cieszą mnie tak jak w dziciństwie

Dziewczyny przesyłam życzenia bo nie wiem czy jutro będę miała czas aby coś do was skrobnąć:

Magia świąt to dziecięca wiara w Świętego Mikołaja, spokojna rozmowa z bliskimi obok kominku, rozleniwiony telefon, zaspany budzik i śnieg, który nie jest utrapieniem. Magicznych Świąt Bożego Narodzenia życzą

Aga i dzidziolka

Dobry wieczor.
Oj ja juz tez zaganiana jestem, wigilia u nas, w pierwszy dzien swiat tez magoscie maja przyjsc i nie mam pojecia jak dam rade.
Jutro mam kontrole jeszcze przed poludniem, tego mojego nieszczesnego cukru, mam nadzieje ze juz bedzie ok. I meczy mnie kaszel zwlaszcze w nocy, czasami mam wrazenie ze sie udusze.

znalazlam na onecie ciekawostke mala
kobieta.onet.pl/dziecko/ciaza-i-porod/ba...miesiacu-ciazy/pvsjk

I jak tam Kasiamakowiec?
U mnie karpatka i orzeszki ze slodyczy, a ja niestety nie moge

Zdrowych i spokojnych swiat Bozego Narodzenia, spedzonych w gronie rodzinnym, duuuzo prezetow od Mikolaja malo trosk i zmartwien oraz przede wszystkim szczesliwego rozwiazania w terminie zyczy Agata i Lenka oraz moi panowie

Kochane mamuśki!!!
Z okazji zbliżających się świąt Bożego Narodzenia życzę Wam wszystkim aby były to najpiękniejsze święta w Waszym życiu...aby w ta wyjątkową noc spełniły się Wasze najskrytsze pragnienia... Abyście spędzili ten czas w ciepłej i miłej atmosferze w gronie najbliższych... Mam nadzieje ze przyszly rok przyniesie wam same sukcesy i będzie jeszcze lepszy od tego co właśnie mija

Zdrowych, wesołych Świąt Bożego Narodzenia!!

Wesołych Świąt kochane

Wesolych zdrowych i spokojnych swiat spelnienia marzen i dorodnych ruchliwych maluszków;))) życzy tweetusia z Adamem i Adriankiem

Dziewczyny wspaniałych Świąt Wam życzę

Buziaki, odpoczywajcie, jedzcie i korzystajcie z czasu wolnego

Dzis wpadam sie tylko przywitac, ale widze ze koledujecie ostro jestem zmeczona siedzeniem i jedzeniem Przez te dwa dni przed wigilia sie przeforsowalam troche, nogi mi .puchna... i w ogole dowiedzialam sie, ze moj lekarz prowadzacy od 27.01 bedzie mial urlop dwutygodniowy ...

Świeta Świeta i po świetach... całe szczeście bo chyba bym pekła boję się wchodzić na wagę, żeby nie patrzeć ile tam na plusie hehe cały czas coś w buzi memlam... ehh


u nas po kolacji wigilnijnej zrobiło sie gorąco... dostałam skurczy, no i w dodatku bule z krzyża... uszz... myślałam że już nadszedł czas... ale weszłam do wanny i sie wyciszyło... podejrzewam że to też z przemęczenia, po tej akcji kilka razy zauważyłam taki mocniejszy śluz... pewnie ten cały czop sluzowy po woli odchodzi... a do tego zaczyna mi sie włączać chyba ten syndrom "wicia gniazda" najchętniej sprzątałabym wszystko co sie da... no ale ze dzisiaj jeszcze święta to nie szalałam, za to spałam ile wlezie no i jutro borę sie za pranie reszty ciuszków, pościel i wózek... aby zdążyć zanim mój syn się pojawi na tym świecie a juz bym chciała no coż... została ostatnia prosta (chociaż najcięższa) 30 dni do terminu ahhh

Aneteczka pewnie gdzieś na ferie zimowe się wybiera. I co planujesz zrobić? Rozmawiałas z nim kto w razie czego poprowadzi poród itp... czy co ma być będzie?

Kasiu ostatnia prosta ,ale jaka!!
Wiesz ja się czuję tak jak z Mikusiem tydzień przed porodem, dzisiaj maż,ciotka ,kuzynka komplementowali mi,ze chyba to juz niebawem,bo tez tak wyglądam.

Mała jedank niech jeszcze trochę wytrzyma.. ja jakos tez dam radę, chyba

A Ty uwazaj na siebie, na Was.