Mamusie Luty 2014 !

Hej dziweczyny, ale informacji na forum...super. Jak czytam to chce napisac do kazdego wątku a potem jak przyjdzie co do czego to wszystko zapominam

Po piewrsze Lysy - bidulko wspolczuje Ci bardzo! Życze zeby to był Twoj ostatni pobyt w szpitalu i teraz było juz ok. Trzymaj sie dzielnie. Jestesmy z Toba!

Dziewczyny ale Wam zazdroszcze ze Wasze dzieciaczki tak lubią leżaczki, karuzelki itp.Moja Olusie jak zainteresuje sie czymś 10-15 minut to juz sukces. Najwieksza cierpliwosc ma rano jak jest wyspana i w dobrym humorze.

Co do słoiczków to ja tez jestem na tak. Na pewno tez cos sama ugotuje ale tylko z warzyw od tesciowej bo jak mam kupic marchew czy ziemniaki w markecie to juz wole słoik.

Chuste mam od szwagierki i na razie opanowalam jedno wiazanie ktore niestety Olusi nie przypada do gustu. Musze poszperac w necie i znaleac inny sposob. W sumie fajna sprawa bo i w domu mozna cos zrobic jak ma sie wolne rece.

Lysy współczuje Ci.Trzymaj się

Marydka śliczna córunia

Sarenka ja właśnie też zdecydowałam się na ten drugi bujaczek.Ale kupuje go tutaj u mnie w mieście bo są.W poniedziałek się po niego wybiore mam nadzieje że jej się spodoba.Póki co ma taki ale nie pasuje jej

Witam się z rana, u nas druga noc w plecy

Mała ok 5:00 chciała zrobić kupkę i tak się prężyła płakała i nic, dopiero teraz na max wypełniła pampera ( prawie się nie zmieściło ) Wiem że poruszałyście temat że miałyście podobny problem i nie mogę go odszukać, czy udałyście się z tym do pediatry i co wam kazała zastosować.

ogólnie to nie wiem czy to nie są kolki, co drugi dzień pręży się i płacze od 18:30-20:00,a drugi w nocy od 5:00- 6:30, ale skoro widać że chodzi tu też o kupkę to liczę że to nie kolki. Czekam na bardzo potrzebne info bo aż mi się "serce kraja" jak patrzę na nią gdy ma te ataki .

Dzieciaczki wasze śliczne- rosną jak na drożdżach.

Deta u nas problem z pobudkami po zaśnięciu i tym nadmiernym machaniem rączkami i nóżkami powoli zanika, mała chyba zaczyna być świadoma że ma rączki. Mam nadzieję że u ciebie podobnie

U nas Chrzciny 25.05- ale zaproszenia rozwozimy w Wielkanoc, stąd ten "zajączkowy" motyw.

Miłej niedzieli mamusie, pogoda za oknem na razie bura i ponura u nas, ale mam nadzieję że się rozpogodzi.

Witam sie niedzielnie

U nas noc super jesli chodzi o Olusie bo jadla o 22, 3:30 i 6:00. Niestety troche gorzej było z Zosia bo przy tej paskudnej ospie ma gorączke i budzi sie w nocy z placzem. Tak wiec nie bylo wesoło

Zubi u nas tez nadal Oleńka wywija rączkami, ale chwala Marudce za podpowiedz z zawijaniem! Marudka dzieki wielkie, bo chyba Ty pierwsza o tym pisalas. Na poczatku wydawalo mi sie to straszne tak krępowac maluchy ale jak widze ze Ola wcale nie cierpi z tego powodu a co lepsze potrafi spac 4,5 godziny bez przerwy to jest sukces. Tak czy inaczej fajnie byloby gdyby po prostu przestala tak sie wiercic

Zubi mogę dziś podać Ci rękę mój poranek, o ile można to nazwać porankiem, wyglądał podobnie Hania od 4 do 6 napinała się i prężyła, żeby zrobić kupkę i puścić bączki bidna moja się męczyła moja pediatra radziła podawać probiotyk na przyspieszenie rozwoju układu trawiennego nam poleciła krople biogaia, ale wiem, że są jeszcze jakieś inne i dużo tańsze coś na d (dicoflor czy jakoś podobnie) można też podawać krople na kolkę czy wzdęcia i tych jest sporo (bobotic, infacol, espunisan, esputicon) niestety na każde dziecko działają inne więc niestety trzeba próbować my teraz podajemy probiotyk i delicol (na te zielone kupy)
Asia nie musisz się martwić tym zawijaniem, nam na szkolenie rodzenia mówili, że takie maluszki lubią być ciasno owinięte, bo to przypomina im życie w brzuszku dlatego też lubią np. szum suszarki
Miłej niedzieli

Zubi u nas było to samo. prężyła się bardzo i płakała i nam pediatra pozwoliła podawać czopek glicerynowy żeby nie plakała. dzięki czopkowi robiła kupkę max do 1 godziny po podaniu (ja jej dawałam tylko połowkę tego najmniejszego 1g) i powiedziała że nawet w miare potrzeby nawet co drugi dzień mogę dać żeby się nie męczyła. Dałam jej parę razy a teraz się nauczyła i sama robi kupkę co 2 dni (jest tylko na piersi) więc nie przyzwyczaiła się do czopków a dzięki nim się nie męczyła

Dziewczyny mam pytanie jak ubieracie Maluchy w domu i na spacery bo dziś zaczęłam wątpić w siebie i w to czy ubieram Hanię odpowiednio...

Witam dziewczęta!
Przepraszam że tak rzadko piszę, ale od trzech tygodni jeżdżę z młodą po szpitalach i pediatrach. Na szczęście okazuje się że wszystko w porządku. Komplikacja po szczepionce na gruźlice okazałą się niegroźna, próba tuberkulinowa wyszła pozytywnie. USG ciemieniowe i brzuszka też w porządku. Nie znaleziono przyczyny słabego tycia Tośki. Młoda waży zaledwie 4400:( Od dziś mleko mleko modyfikowane a potem cyc. Jak na razie rekord bo do tej pory wypiła 180 ml:)
Lysy Trzymam kciuki i powodzenia życzę.
Zubi u mnie Tośka robi kupę raz na pięć dni. Pręży się już dzień wcześniej, śpi niespokojnie, ale lekarze orzekli że taki jej urok i już. Zabronili dawać czopki. Zalecili ćwiczenia nóżkami- rowerek i masaże brzuszka.
Edi ja w domu młodej zakładam body dł rękaw i śpiochy/półśpochy. A na dwór w taki dzień jak dziś(pochmurno ok. 10 stopni) bluzka z dł rękawem i spodnie no i kombinezon. Do wózka kocyk. Na nóżkach skarpety, czapka wiosenna i chusta po szyję.
Pozdrawiam.

Ewo moja wazy na dzien dzisiejszy ok 4100,wiec wrzuc na luz zjada 6x dziennie po 120ml. Czasem zjada 5x. Sliczna ta Twoja Cora:)

Ja w domu ubieram w body z krotkim lub z dlugim i rajstopki albo leginsy.

Sarenko pocieszyłaś mnie.
Mi pediatra nagaduje cały czas że to za mało i każe biegać po specjalistach. Ale koniec z tym. Od teraz cieszymy się ładną pogodą na dworze anie w przychodniach:)

Asia09 - mi na początku tez sie wydawalo ze bedzie jej niewygodnie takiej zawinietej, ale jak tylko ja zawine to od razu sie uspokaja bo tym machaniem sie nakreca sama u nas rekord byl 2 dni z rzędu 8,5h spała a normalnie tak 6-7 w nocy

Ja dzis zostawilam mała na ponad 3 h pod opieką babci i pojechalismy na meczu zuzlowy
Babcia poradzila sobie super, Mania byla grzeczna, ale mama miała problem ja nakarmic, sciągnełam mleko, ale ona nie chciala butelki:P
Najpierw meczylysmy sie miesiac zeby zaczela ssac piers a teraz juz nie chce butli
musze jej dawac raz dziennie wode w butelce troszke popic bo bede miala problem zeby ja zostawic

Marudka ja mialam taki sam problem z Zosia i bylam wtedy naprawde przerazona bo mialam wracac juz do pracy a Zosia za nic w swiecie nie chciala jesc z butelki. Ale jakos dalyśmy rade

Ewa - Tosia śliczna i taka juz poważna dziewczynka

Marudka, jeszcze jedno pytanie odnosnie tego zawijania: czy Ty Mani rączki ukladasz wzdłuz cialka czy troszke zgiete na brzuszek?

Witajcie Mamusie! sprzedaję ubranka po swoim synku może któraś z Was będzie zainteresowana
allegro.pl/z-szafy-maksia-modne-firmowe-...msc-i4149257223.html
Wszystkiego dobrego pozdrawiam!