Marcówki 2014

Porto nie wiem, moze zostalo mi wynagrodzone za Kacpra, on wciaz plakal, cale noce, nie spal a jak juz zasnal to spal 15 minut. O kolkach nie wspomne.
To nie jest tak ze on w ogole nie krzyknie bo tez umie sie zezloscic jak cos mu nie pasuje i krzyknac na mame. Jest zdecydowanie zupelnie innym dzieckiem jak Kacper.

Dzis maz wraca do pracy od jutra juz nie bedzie tak kolorowo ale moze nie tak zle jak sobie wyobrazam to.

Darmag ja jutro też zostaję sama. Ale na szczęście od wtorku mój mąż ma jeszcze te 2 tygodnie wolnego ten tydzień był w pracy, ale była moja mama. Nie wiem jak teraz dam sobie radę bez niej
A odnośnie krzyku, to Zuzia krzyczy jak jest glodna a to jest często wczoraj się zdenerwowała, bo wyssała wszystko a chciała jeszcze. Mi to się wyć chciało
Zapowiada się dziś ładna pogoda spacer na pewno będzie. Już byłyśmy 3 razy, a wczoraj nawet 20 minut. Chciałam Wam wczoraj dodać zdjęcie Zuzi na spacerze, ale się z telefonu nie udało.

Jak tam u Was dziewczynki? A jak brzuszki? Wychodzą czy nie?

Witajcie mamy:)

W Rzeszowie piekna pogoda:) mala wczoraj byla troszke marudna na wieczor, mysle ze to dalego ze dlugo w dzien spala a potem sie ojadla jak bak ale po kapaniu ladnie zasnela:) wczoraj korzystajac z ladnej pogody spakowalismy Lencie i psa i pojechalismy na koniki zeby spokojnie pochodzic i odpoczac chcialam malej pokazac zwierzatka bo tam jest tez takie mino zoo ale przespala 4,5 godz! i nic nie widziala:p na mojego mega psa strusie robily przyczajke:) zalapalam sie na mala oprowadzane zeby zobaczyc jak rana bedzie reagowac ale wszystko ok i na nastepna sobote umowilam sie na jazde:) oczywiscie musialam cos sobie zrobic i jak schodzulam optarlam sie o siodlo, lekko mi sie podkrwilo nad pepkiem, juz w sumie nie boli ale widac, ze skora jeszcze delikatna. Dalam rade sama wyjsc na Lawine:) Wygodny kon, jakby sie na kanapie siedzialo:D

ETE zazdroszcze:) strasznie chcialabym miec mozliwosc tak posiedziec w ogrodku, posadzic soboe cos itp. Balkon zaczynam powoli doprowadzac do porzadku:) posadze sobie ziolka i trawe musze pograbac:) a wlasnie wiecie, ze mam ptaszki na balkonoe:) schowaly sie za drzwiami ktore wynieslismy jeszcze zanim mala sie urodzila. Sa takie delikatne jeszcze nieopoerzone ale cicho sa:) chcac nie chcac musielismy zostawic te drzwi zeby sobie dalej siedzialy, za jakis czas maz bedzie musial je wyniesc:)
LOCA faktycznie fenomen z Ciebie:p maly uparciuch odporny na wszystko:p miejmy nadzieje, ze juz niedlugo zmieni zdanie i zechce do nas wyjsc, ciotki z forum juz nie moga sie doczekac a co dopiero mama!
DARMAG poczatki zawsze sa ciezkie a potem zobaczysz jak tylko wpadniesz w rytm bedziesz smigac i ma wszystko znajdziesz czas:)
MAMA MIKOLAJA no ka walsnie tez na te soe zdecydowalam i te dodatkoww obie bierzemy mam nadzieje, ze moje kochanie nie bedzie bardzo bolalo nie chce zeby plakala. Lekarka dala kolejna zawiesine, narazie nie moge nic poqiwdziec zobaczymy jak pare dni ja podamy i dam znac. Synek cudny:)


O Lencia sie budzi bedziemy sie myc i przebierac zeby ladnie wygladac:) Jakie dzisiaj od rana smiechy byly chyba sie wyspala:)

Witam.

Porto po nocy tak jak i przed U mnie przynajmniej Może Loce cos ruszyło

U mnie też piękna pogoda za oknem, słono od rana świeci i piękna wiosna, a ja nawet wyjść z tymi nogami nie moge Uziemiona jestem bo to aż wstyd tak człapać na boki i jak stopa z buta się wylewa

Ten mój synuś już by mógł wyjść i może odpuchnę wtedy

Witam was. My juz w domku.

Maly jest slodziak straszny ale ja mam cos problem z pokarmem i mimo tego ze nie chcialam musialam go dokarmic mm. Bo on by ciagle jadl a ja sutki popekane a mleka a wlasciwie dalej siary malo...possie i placze bo chce jeszcze...

witam i ja sory ,ze mnie nie ma ale moje dziecko budzi się co godzinę na cyca i nie moge się jeszcze ogarnąć. Po zatym jest milusiński, w kółko chciałby na ręce, a ja mam zakrzepice żylną w nodze i nie moge chodzić ide jutro do lekarza a raczej wzywam do domu jezeli doczekam ból niesamowity , u mnie dopiero jutro będzie położna bo wyszlismy w piatek wieczorem.

Domi ja przez 3 dni miałam tylko siare teraz już wyrobiłam laktatorem

Baska współczuje tych opuchlizn ja nie chodzę ze względu nażyły więc potroszce cię rozumiem

Pala no porosze ty juz na konia wsiadasz a ja daleko w polu...
Darmag ja tez się boje jak zostane sama bo na razie mąż jest i nie wyrabiamy z niczym na czas mam nadzieję że to kwestia wprawy...

Loca jak tam? może rodzisz bo cie nie widzę

Domi oby z pokarmem w końcu się udało. Nie poddawaj się

Roma współczuje problemów z nogą. Oby szybko się poprawiło

A Loca faktyczni nic dziś się nie odzywa, pewnie ją ruszyło i rodzi Zostawiła mnie samą na polu bitwy

witam,
roma u mnie położna myślę że też będzie jutro.

Mam pytanie do mam których dzieci ulewają po jedzeniu, czy idzie temu jakoś zaradzić? Szymek ładnie je ale za każdym razem mu się uleje i nie wiem czy można coś z tym zrobić z Bartkiem nie miałam takich akcji

Loca rodzisz?

Życze miłej niedzieli

Domi fajnie, że już w domku jesteście mój ssak też ma większe potrzeby niż ja możliwości przystawiaj Damianka za każdym razem do piersi. Ja właśnie leżę z Zuzią i już godzinę ssie jedną pierś, a złości się jak nie wiem, bo jej już słabo leci, ale ja się nie poddaję

Baska już pewnie zaraz koniec

A gdzie jest dziś Loca?

Roma współczuję Ci bardzo.

Anita Ete na ulewanie podaje Enfamil AR.

porto mój mógłby siedzieć przy cycku na okrągło jakoś go to nie rusza że może ja nie ale pije ładnie i odpukać jak narazie nie ulewa

Anita no bo my w ten sam dzień rodziłyśmy dlatego wizyty nam się zbiegną

A Loca urodzila wzielo mnie z zaskoczenia 19:40 zlapal mnie pierwszy skurcz, ktory zwalil mnie z nog, odrazu byly co chwile nie wiedzialam czy olejek zadzialal czy to skurcze, wody odeszly jak na kibelku siedzialam az sie zaskoczylam i do meza mowie "jedziemy na porodowke" ubranie butow bylo dla mnie wyzwaniem ale dalam rade maly wazy 3200 i 53 cm urodzil sie po 22 dokladna godz bede miala na wypisie

Loca ogromne gratulacje tak się cieszę!!!!!

Loca gratuluję!
Będziesz miała trochę czasu to da znać jak Ci poszło i jak się czujecie No i wszystkie objawy jakie miałaś przed Będę u siebie się ich doszukiwać

No to zostałam sama
Uparciuch mały ruszyć się nie chce

No to jak napisalam olejek na moje zaparcia nie zadzialal, nawet do kibelka mnie nie pogonilo, caly dzien z mezem spedzilismy na spacerze, brzuch mi sie troche stawial ale ja do tego juz bylam przyzwyczajona. O 17 pojechalsmy na zakupy, bo usralam sobie ze w niedziele kwiatki bede na balkonie sadzic, wrocilismy po 18 i czulam sie super zero skurczy tylko lekkie twardnienie brzucha. O 19 z mezem stwierdzilismy ze na kolacje pojdziemy bo glodni bylismy, ale zanim sie zabralismy za robienie herbaty i kanapek to uplynelo 40 min, ja sobie lezalam i cos w tel grzebakam, naraz zlapal mnie masakryczny bol i mysle sobie "sraczka", tylko te bole za czesto byly, wlazlam do wanny ood prysznic, dupa nic nie pomagalo, ok 20 30 poczulam pekajacy balonik i hlus wody poszly...wtedy bylam pewna ze to nie sraczka, a ze rodze. Zebralismy sie i o 21 bylam na IP akcja dziala sie bardzo szybko bo trafilam z 8 cm rozwarciem! Wszyscy pytali ktore to dziecko bo uwierzyc nie mogli, na porodowce darlam sie jak opetana a co tam bolalo to wrzeszczalam, ale myslalam ze bedzie gorzej teraz mnie bardziej wkurza bol macicy i nacietego krocza

Dokladna waga malego to 3216 g przyszedl na swiat sn
Musze go na karmienie budzic bo non stop mi spi...nawet branie na rece ruszanie itd go nie budzi

Loca wielkie gratulacje no w końcu dzidziuś się urodził , nie zła waga widzisz i donosiłaś a nawet lepiej , a ja też się darłam ,ze mnie uciszali no ale trudno takie życie

No baśka teraz tylko Ty zostałaś , czyli czekamy na wieści od Ciebie