BezpiecznaCiaza112023

Majówki 2014

10 lata 8 miesiąc temu #861948 przez Paradise1982
Oleczka - mam nadzieje, ze Ci wzdecia szybko przejda.

Usmiechnieta
- o jaaaa, niezle. Biedna sie nasluchalas ludzi dookola. Sliczna ta wanienka :) Kurcze, jak bola skurcze? Bo ja nie mam zielonego pojecia...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #862097 przez patka89
Paradise : Ja podobnie nie miałam jeszcze skurczy,też nie wiem jakie to uczucie ale coś czuję,że Ja jako panikara to będą wtedy ze Mną w domu mieli ciężko.
Boję się też,ze jak tak lekko przechodzę ciąże bo oprócz tam chwilowych skurczy w nózce,bolącego jak za długo poleżę na boku żebra oraz bólu w pachwinach przez te miesiące nic mi nie było.Cały czas się czułam jakbym nie była w ciąży tylko po prostu trochę przytyła:D
To więc boje się,że poród w takim razie Mnie przerośnie bo nie doświadczyłam tego jakiegoś chwilowego większego bólu. Owszem mam chore nerki i np jak dopada mnie kolka nerkowa to boli wszystko jak nie wiem, kiedyś ktoś jak byłam na pogotowiu porównał ten ból troszkę jak porodowy,bo też boli ponoć tył pleców i przód brzucha.Ale jak to taki ból to już się boję tych godzin :(:( Jak mam kolkę to dostaje lek i kroplówkę i po pół godz już mi dobrze a teraz jakoś będę musiała to znieść.
Uśmiechnięta: Fajna komoda bardzo mi się podoba. Ja zaczynam remont w ten weekend może nie Ja ,ale zaczynamy działać już tak konkretnie :)
Oleczka: Ja też mam podobnie od czasu do czasu, a brzuch tak mnie boli wtedy,że masakra twardy jak nie wiem się robi i za każdym razem boję się o małą,że może coś nie tak z nią :(
Ale jak się ruszy to jestem spokojniejsza.

Też tak macie,że musicie wciągać dużo słodyczy? Ja jak nie mam czegoś słodkiego to tragedia,ciężko jest wtedy ze Mną wytrzymać,sama to czuję,że jestem wtedy bardzo nie znośna.

Ja mam też problem,bo zajmuję się hodowlą myszy,nie oszukując się ich mocz trochę nie ładnie pachnie,ale jak będę im sprzątać co 2 dzień to będzie oki.
Badania aktualne mają bo chodzę z nimi do weterynarza jak na myszki hodowlane przystało :)
mają zaświadczenia,że są zdrowe,także dziecku nic nie zaszkodzi. Zresztą Ja uważam,że dziecko powinno wychowywać się wsród zwierzątek.
a Wy co na ten temat sądzicie? :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862212 przez nesia84
Czesc,
patka89 - ja też muszę mieć słodyczne i czasem w nocy sie przebudze i ide po cos slodkiego. To bedzie bardzo slodki chlopak:)
Jeżeli chodzi o zwierzeta to tez mamy (2 psy) i sa regularnie szczepione, wiec nie ma wiekszego zagrozenia, natomiast i tak trzeba je pilnować nie ma 100% zaufania, przynajmniej na poczatku.
Dziś kolejny pochmurny dzień, ale biorę się za pieczenie ciasta z jabluszkami bo strasznei mi sie chce i obiadek.
Życzę miłego dnia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862248 przez mowmimama
Witam :)

Paradiseu mnie o dziwo hormony nie szaleją;p mam cały czas dobry humor, no chyba, że mój zrobi bałagan w domu ;p

Danusiadaj znać po wizycie! ufff to dobrze, że wszystko w porządku :)

oleczka331ja już mam 7 kg do przodu ;D a ze stopami nie pomogę bo na szczęście jeszcze nie mam takiego problemu;p

Uśmiechniętano naprawdę jesteś dzielna, bo musi być Ci już ciężko! Twarda babka z Ciebie ;D

agnieszka_23ja strasznie nie lubię jak ktoś umawia się na daną godzinę i przychodzi o wiele szybciej bądź jak dzwoni do mnie, że za 10-15 min będzie ;| zazwyczaj teściowie tak robią ;p

Gosiaehh no to się porobiło u Ciebie...trzymaj się mocno!!
Paradise, Patka 89ja też nie wiem jak bolą skurcze... chyba wolałabym wiedzieć póki mój jest w domu...bo boję się, że jak za dwa tygodnie pojedzie to wtedy mogą się pojawić a ja wtedy sama w domu będę:(

nesia84widzę, że u Ciebie aktywnie od rana;D

U nas dzisiaj pada i szaro jest...w taką pogodę lubię siedzieć pod kocykiem z książką ;D
Wiecie co wczoraj koleżanka w pracy mi powiedziała, że dyrektor jak wróci ze zwolnienia to może mi robić problemy z urlopem i że może mi go nie dać, bo będzie chciał po nadrabiać te dwa tygodnie w których go nie było...;/ myślicie, że może mi odmówić urlopu?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862280 przez moniaW
cześć dziewczyny,wczoraj was nadrabiałam i napisałam długiego posta ale nie wiem czemu mi go skasowało :angry: więc napiszę w skrócie
po weekendzie spędzonym w łóżku wracam do zdrowia i życia :) zapalenie zatok przechodzi,lepiej mi się oddycha a głowa już tak nie boli.szkoda tylko że ominęły mnie takie słoneczne dni bo od wczoraj u nas pada deszcz lub sypie śnieg :P

wczoraj byłam na wizycie i na oko mojego doktorka będzie dziewczynka na 99%,jednak znowu musiałam się nasłuchać że z tym określeniem płci to nie jest taka prosta sprawa,że to co nam piszą w gazetach o usg to nieprawda i że później są rozczarowania na porodówce i pretensje do lekarza :) masakra już mam go dość czasami :side:

patka ja też mam w domu kota i psa-cocer spaniela który jest z nami bardzo związany,jak gdzieś wychodzę to potrafi kilka godzin siedzieć przy ogrodzeniu i mnie wypatrywać :) trochę się boję jak zareaguje na Alę bo do tej pory to jemu poświęcaliśmy dużo uwagi a on nie miał nigdy do czynienia z małymi dziećmi więc będziemy musieli go bardzo pilnować.
co do myszy to mój brat miał kiedyś taką białą ale nasz kot ją dorwał i zjadł :laugh:

Uśmiechnięta fajna ta komoda,też musimy taką zamówić ale z 6 szufladami żeby pomieścić wszystkie ubranka :) mnie też ostatnio coś nosi :dry: mąż czasami żartuje z mojego brzucha a ja borę wszystko na poważnie aż się ostatnio poryczałam :dry: tak się przejął że pół godziny mnie przepraszał i obiecywał że już nic nie powie :)

moja waga to 9 na plusie i wszyscy patrzą najpierw na mój brzuch co czasami jest śmieszne a czasami wkurzające bo nie które wredne baby to potrafią tak mnie zmierzyć wzrokiem że mi się automatycznie humor psuje :dry:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862420 przez patka89
moniaW To Ci powiem,że biedna mysia, musiała odejść w cierpieniach szkoda no ale taka przyroda. Kocham te małe stworzonka bardzo lubię je obserwować jak śpią albo jak jedzą czy się bawią fajny relaks jedyną ich wadą jest to,że ich mocz strasznie śmierdzi:(


mowmimama : Ja z moim chłopakiem to widuję się codziennie,On pracuje na miejscu,także nigdzie nie wyjezdza,ale mimo to boję się tych skurczy :( Nie umiem sobie wyobrazić jeszcze tego dnia
cieszę się,że mała za trochę będzie z nami i będzie nas troje ale z drugiej strony boje się bardzo porodu tym bardziej,że teraz tyle afer było :(:( Boje się zaufać lekarza.. Może to głupie ale się boje :(

nesia84 Słodycze to u mnie podstawa, mój chłopak śmieje się zawsze,że Ja cukrzyk bo Ja też potrafię się przebudzić tylko po to by zjeść coś słodkiego i iść dalej spać.Ale krzywa cukrowa wyszła mi prawidłowo,zresztą jak pobierają krew raz w miesiącu glukozę mam ok. Czasami sama sobie robię pomiar cukru bo moja babcia ma cukro-mierz to czasami od niej skorzystam :D

U Mnie ,też było cały ranek pochmurnie teraz troszkę słoneczko wyszło i się robi ładniejsza pogoda zobaczymy jak na długo :)
Dziś mam w planach się lenić tzn leżeć w łóżku oglądać tv i to wszystko takie moje plany na dziś :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #862425 przez Mamma Mia!
Hej :)
Trochę mnie nie było ale dużo się działo przez ten czas i już siły wieczorami nie miałam, żeby coś napisać. W weekend byliśmy na weekendowym kursie szkoły rodzenia. Troszkę męczące, bo po 7 godzin dziennie (inaczej byłoby ciężko nam wybrać inny rodzaj kursu bo przyszły tata non stop pracuje :) ). Sama szkoła super, wiele przydatnych informacji, sporo warsztatów. Czujemy się po niej już zdecydowanie pewniej a do tego mogliśmy zadawać milion pytań :) Byłyście/będziecie może na szkole rodzenia?

Co do szpitala, to zdecydowałam się rodzić tam, gdzie pracuje mój lekarz prowadzący. Dzisiaj będę chciała z nim jeszcze o tym porozmawiać. Co ciekawe jest to szpital w Wawie, gdzie sama się rodziłam :)

Zgaga - to moja "koleżanka" już od ładnych paru miesięcy. Mi jednak pomaga łyk mleka, nie musi go być dużo - wystarczy łyk, dwa i przechodzi jak ręką odjął :) Czasami ta zgaga osiąga takie wymiary, że potrafię się z płaczem w nocy budzić :huh:

Wyprawka - dzisiaj wstawiam pranie dla Małej :) W szkole rodzenia powiedzieli, żeby wyprać ubranka raz, ale włączyć dodatkowe płukanie (ale bez detergentów!), czyli tak jakby dodatkowo jeszcze mają zostać wypłukać wodą. Jak ubranka wyschną, wyprasujemy je - to dobrze wsadzić je do naszej szafy. Położne zaznaczały, żeby nie pakować ich do szczelnie sterylnych toreb bo to powoduje, że nie dostają się tam nasze domowe bakterie. A jeżeli bobas będzie miał z nimi styczność na ubrankach (i pieluszce tetrowej od razu po urodzeniu - którą tata ogrzewa pod swoją koszulką) to łatwiej zaadoptuje się do naszych domowych warunków.
Dobrze też swoje koszule, szlafrok w których będziemy w szpitalu - wyprać w tym samym proszku co dzidziusia, żeby przypadkiem nie złapał jakiegoś podrażnienia skóry od innego proszku.

Rozstępy - ja używam od 12 tc kremu Mustela. Jak na razie nie mam żadnego rozstępu. Piszę 'jak na razie' bo mojej koleżance, która urodziła ok. 2 miesiące temu rozstępy wyszły dopiero po porodzie...

Patka89 - mnie dzisiaj w nocy tak strasznie zabolało w pachwinie. Próbowałam zmienić pozycję i uniosłam nogę i aaałłććć :huh:
W domu też mamy zwierzątka: psa (30 kg) i królika. Z psem już pracujemy od paru miesięcy, żeby był przygotowany na pojawienie się dziecka, bo to straszny wariat jest;) i woleliśmy mieć pewność, że nie będzie zazdrosny jak pojawi się nowy członek rodziny.

Gosia27 - trzymaj się, będzie dobrze!!!! :kiss:

Uśmiechnięta86 - mam dokładnie taką samą wanienkę :)

Paradise, Patka89 - te skurcze na tym etapie nie są niczym strasznym, ja miałam już ze 2 razy. Raczej w ogóle bym nie porównywała ich do bóli porodowych. Przy skurczach jakie miałam to są takie bóle (piszę o swoich odczuciach) jakby bardziej intensywnie rozciągały się więzadła (przez parę sekund) i za chwilę przeszły. Mi się tak powtórzyło 3 razy i koniec (w dwóch seriach). Ale to był taki "ból", że spokojnie jechałam dalej samochodem.

moniaW - jeżeli chciałabyś to mogę Ci napisać parę rad od behawiorystki odnośnie przygotowania psa do pojawienia się dziecka. Jak pisałam wyżej nasz pies jest też z nami mocno związany i przez to się obawialiśmy, że może niezbyt dobrze zareagować na dziecko. Jest parę rzeczy, które mogą go do tego przygotować i ja już widzę efekty, mimo, że na początku byłam strasznie tym zdenerwowana.

Moja waga to +10. W 8ym miesiącu brzuch znacznie mi się powiększył i zrobił się ciężki...jakoś mam przeczucie, że to będzie duuże dziecko ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862428 przez karla2102
hey :laugh:
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Uśmiechnięta super zakupki, nie martw sie mnie też czasem mój wnerwia heheh :) ale nie wyobrażam sobie bez niego życia :) :)
Monia w super ze już lepiej się czujesz
Mowmimama mam nadzieje że szef da ci urlop, ale po ludziach można się wszystkiego spodziewać kurde ja na swoim szefie bardzo się zawiodłam ale cóż... Teraz mam z firma aby kontakt telefoniczny i pocztowy to tez a to zgubią zwolnienie a to zapomną wysłać pitu i aby muszę się wkurzać...
Gosia27 trzymam za was kciuki :laugh: dzielna z ciebie kobitka jest...
patka, nesiaja ze słodyczami miałam tak parę tygodni temu hehe teraz mi przeszło

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862442 przez patka89
Mamma Mia! Co do Psa kota słyszała,że mogą być zazdrosne ale wydaje mi się,że zwierzaki szybko się przyzwyczajają do swoich nowych domowników tylko trzeba uważać :):) w szkole rodzenia nie byłam nie idę. Miałam iść a raczej mieliśmy ale jakoś nie wiem wiecznie coś innego było.Pewnie będę na porodówce tego żałować ale cóż :D Jakoś będę musiała dać rady ;p

karla2102 ; słodycze to Ja zawsze uwielbiałam ale teraz to już wybitnie bez nich dzień stracony hehe :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862449 przez Mamma Mia!
Patka89 - są różne opinie odnośnie reakcji zwierzaka na pojawienie się dziecka :) Myślę, że nie można zakładać, że coś złego się stanie ale bardziej chodzi o to, aby zwierzak też wiedział, że trochę się zmieni i nie oznacza to, że ktoś "zajął jego miejsce". Niestety zwierzaki zupełnie inaczej oceniają sytuację niż ludzie :) Kot mojej sąsiadki uciekł z domu kiedy pojawiło się dziecko i do tej pory nie wrócił (a to już 1,5 roku minęło). Pies też raczej nie będzie zachwycony jak nagle nie będziecie mieć dla niego tyle czasu ile poświecaliście mu wcześniej :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862512 przez sela
marcynia-ja mam identyczny wuzek ahhaha nawt ten sam kolor sliczny jest :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862519 przez sela
dziewczyny mam pytanko czy jak chodzicie do gina to czy bada was ginekologicznie?Wiele moich kolezanek jest badanych na kazdej wizycie.Moja nie stety chyba olewke robi i wogole mnie nie sprawdza tam czy szyjka macicy sie skraca

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862526 przez Mamma Mia!
sela - Tak, tak i jeszcze raz tak! U mnie nie było wizyty bez badania ginekologicznego. W takim razie zastanów się nad zmianą lekarza bo faktycznie ta teraz sobie trochę bagatelizuje sprawę. Dodatkowo mi też 2-3 razy badali piersi przy okazji takich badań.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862534 przez patka89
Mój też mi nie bada ginekologicznie.
Co wizytę robi tylko usg i to na tyle i szczerze to nie wiem czy teraz by było warto zmieniać lekarza,bo to już sama końcówka :(
Teraz to już nic chyba nie wiem :( Myślałam,że to normalne ,że tylko do jakiegoś czasu robi badania od dołu a później przez usg :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #862543 przez Mamma Mia!
To ciekawe, mi nie robi na każdej wizycie usg :) Miałam usg robione między 13-14 tygodniem, później jakoś w 22-23, następnie w 26 tc dodatkowe (4d) i ostatnie jak na razie w 32 tc. 8 kwietnia będę miała robione już ostatnie, poza szpitalem, w 37 tc. W sumie to nie wiem czy jest potrzeba robić usg na każdej wizycie, co miesiąc? :) A badanie ginekologiczne jest istotne właśnie pod względem "zachowania się" szyjki macicy. Mi ostatnio też w ten sposób sprawdzał położenie główki i okazało się, że jeszcze "lewituje" czyli nie spieszy się aby sie ustawiać w kanale rodnym ;)

Ja lekarza zmieniałam w połowie 6 miesiąca ale może faktycznie jak to końcówka to nie ma sensu, lepiej po prostu się zapytać i poprosić o takie badania dla własnego spokoju :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl