Majówki 2014

Ja sie bycze, chociaz wlasnie zrobilam andruty I za pare godzin je zjemy ze smakiem, mniam!! Na obiad klopsy z sosem pomidorowym i ziemniaczkami.

Ja tez sie swietnie dzisiaj czuje, nie jest mi niedobrze (to tez chyba bylo od witamin, wiec biore teraz tylko kwas foliowy), nawet nie ciagnie mnie dzisiaj brzuch, a wczoraj klulo mnie w pachwinach, wiec chyba rosne hehe, tez tak macie?

Biedroneczka - tak mi przykro, wiem jak to jest, tez to przezywalam, w koncu przejdzie kochana

Danusia - o mniaaaaaaam, to Twoje danie z restauracji brzmi cudownie!

Kasiunia - u nas pada, pogoda pod zdechlym psem

Witajcie!
Ja dziś odpoczywam. Wczoraj wieczorem dostałam silnego bólu brzucha i bolał odcinek krzyżowy kręgosłupa. Organizm przemówił mi do rozsądku i zwolniłam.

Jutro do pracy:/ Nie chce mi się bardzo. 5 dni byłam z córeczką w domu, więc dobrze nam ze sobą było;) Znowu zacznie się życie w biegu. powoli zaczynam myśleć o L4. W pierwszej wiązy pracowałam do do 7 miesiąca ciąży, potem musiałam leżeć bo szyjka mi się zaczęła skracać. Teraz chyba nie będę taką bohaterką i nie będę udawać, że dam radę.
Pozdrawiam wszystkie ciężarówki i życzę spokojnej niedzieli.

hej dziewczyny

ja mam dość.. od wczoraj mam mega masakre w domu.. z wszystkich szafek, z wszystkich pomieszczeń mam wszystko wywalone na ziemie.. kocham przemeblowania ;/ jeszcze zmniejszyła mi się ilość mebli i nie wiem gdzie mam rzeczy chować.. ;/ kręgosłup mi już pada. atu jeszcze tyle do zrobienia.. także moja niedziela to sprzątanie..

My dziś kupiliśmy synkowi nowe używane łóżeczko:-) Mamy ambitny plan nauczyć go spać w swoim;-)

Wracamy właśnie ze spaceru i od rodzinki. Załapalismy się na obiad więc w domku już luzik będzie:-)

Kasiunia88 dziękuję

Hej Mamusie!

Wczoraj wieczorem było mi strasznie słabo a potem jak się położyłam to brzuch mu się spinał przez chwilę. Dziwne to było i się trochę wystraszyłam:-( Na szczęście po chwili lezenia na lewym boku odpuściło i w nocy już było ok. Miała któraś z Was tak? Ja czekam już coraz bardziej niecierpliwie na jutrzejszą wizytę.

Hej dziewczyny, nie miałam praktycznie czasu w weekend bo miałam gości,którzy nocowali i nie wyrabiałam z robot, a tu mała jeszcze w ciągu dnia prze kochana a nocki wszytskie zarwane bo wybudza się z płaczem i to takim że aż piszczy?wtf??? i po kązdym takim aktywnym dniu boli mnie brzuch nocami. Ogóle czuję się bez zmian, jest mi jedynie duszno momentami. Dzis pierwsza wizyta u ginekologa,strasznie się denerwuję, a do 15 jest tyle czasu....3majcie prosze kciuki.
Nati.olsztyn ja tak nie miałam w poprzedniej ciazy i teraz na razie też nie, więc nie poradzę bo nawet nie wiem, ale może się przemęczyłas i macica zaczeła się napinac, a może podnosiłaś małego do góry?bo jak się unosi ręce do góry to pobudza się macicę do pracy

pozdrawiam Was, dobrego poniedziałku

Gosia - Tak mi się właśnie wydaje że to z przemęczenia, bo byliśmy na długim spacerze, a potem u rodzinki i tam trochę musiałam nosić Młodego jak mąż na chwilę wychodził to odrazu był jęk. Nie nosilam go jakoś strasznie więcej niż zwykle ale chyba jednak mimo wszystko za dużo.

nati.olsztyn napisał:

Gosia - Tak mi się właśnie wydaje że to z przemęczenia, bo byliśmy na długim spacerze, a potem u rodzinki i tam trochę musiałam nosić Młodego jak mąż na chwilę wychodził to odrazu był jęk. Nie nosilam go jakoś strasznie więcej niż zwykle ale chyba jednak mimo wszystko za dużo.

widze po sobie, że jak nosze ZOsię to potem brzuch pobolewa

Gosia - Daj znać jak już będziesz po wizycie u lekarza:-) Idziesz do tego samego ci w poprzedniej ciąży chodzilas?

nati.olsztyn napisał:

Gosia - Daj znać jak już będziesz po wizycie u lekarza:-) Idziesz do tego samego ci w poprzedniej ciąży chodzilas?

do innego, bo przeprowadziłam się, strasznie sie boje ze cos jest nie tak to silniejsze ode mnie....smutno mi

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

nati.olsztyn napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

zawsze jest jakieś % "szans" że kolejny maluszek urodzi się z chorym serduszkiem....przeprasza mnie to,paraliżuje...boje się, chce mi się płakac. Jeszcze nie mam żadnych objawów ciazowych...metlik w głowie

nati.olsztyn napisał:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

zawsze jest jakieś % "szans" że kolejny maluszek urodzi się z chorym serduszkiem....przeprasza mnie to,paraliżuje...boje się, chce mi się płakac. Jeszcze nie mam żadnych objawów ciazowych...metlik w głowie

zawsze jest jakieś % "szans" że kolejny maluszek urodzi się z chorym serduszkiem....przeprasza mnie to,paraliżuje...boje się, chce mi się płakac. Jeszcze nie mam żadnych objawów ciazowych...metlik w głowie

[/quote]

Wiem, wiem Kochana! Mam ochotę Cię mooocno przytulić!!! Myślami jestem z Tobą, pamiętaj!:*

Ja się obawiam, że za pierwszym razem nam się udało i z Małym jest wszystko dobrze, a teraz jednak tak nie będzie... Boję się, chociaż staram się myśleć tak jak poprzednio, że MUSI być wszystko w porządku!