Lipcówki 2014

Malgorzatawalak ja mam ta opiekunke juz prawie tydzien co nam pomaga i ona uvbiera tez tak mala ma body polspiochy i na to kaftanik albo body i pajacyk a na dodatek kocykiem jest ciagle przykrywana i sprawdzamy jej codziennie temperature termometr w pupe juz sie nauczylam bo sie balam na poczatku i jak jest 36,6-37,4 tak ma przewaznie to jest ok, jakby miala wyzej to odkryc nizej to przykryc:) i sprawdzac po nozkach i karku bo raczki moga byc caly czas zimne, juz mi tesciowa mowi ze jej zimno bo raczki zimne a to nie prawda bo dzieci nie maja jescze wyksztalconego krazenia

Meniado wrzuc zdjecia helenki:) u nas juz lenka ma 6 dni i ja juz dzis pomalowana nawet jestem i wlosy umyte haha:)
A tu nasza lenka z tatusiem

malgorzatawalak my z malym bylismy w 5 dniu na spacerku pierwszym i od tej pory po kilka godz spedza na powietrzu jak pogoda dopisuje a w domku ma ubrane body z dlugim i polspiochy i okryty jest kocykiem i to wszystko

A mi glowa peka dzisiaj ;( chyba na zmiane pogody, bo dzisiaj pada, a od jutra znow upaly zapowiadaja..

Ja mam pytanie do mam, ktore dają zieciaczkom swoim herbatke rumiankową
W necie czytałam, że ta herbatka jest po 1 miesiacu zycia. Rozcienczacie ja z woda bardziej i podajecie ?

Misiana, mi mówiła położna teraz na wizycie, że herbatkę rumiankową mozna dziecku podać, ale trzeba ją rozcieńczyć 2:1, czyli jak normalnie parzysz herbatke na jedna szklankę wody, to dla dziecka jedną torebkę wrzucasz na dwie szklanki wody. Ponoc rumianek ładnie pomaga maluszkom na brzuszek

P.S. Mnie tez coś głowa zaczyna napierncizac mimo iż dzisiaj jest słonecznie, ale po południu już zapowiadali burze.......... Pewnie działam na nie jak radar :/ ...

Rewelka widzisz, co kraj to obyczaj..., Ty masz dziecko ubierane bardzo ciepło a mi i pediatra (przedwczoraj mieliśmy wizytę) i babki w szpitalu mówiły, że na nasze obecne pogody, dziecku wystarczy samo body z krótkim rekawkiem i ewentualnie miec w pogotowiu pieluszke do przykrycia, ale samo body wystarczy. I faktycznie, trzymamy Tomka w samym body, jak zasnie prykrywam go pieluszką (i tak się zaraz odkrywa a jak go ponownie nakrywam to marudzi....) a jak mu raz ubrałam cienka bluzeczkę z długim rekawkiem i półspioszki, to byl płacz niesamowity! Nie wiedzieliśmy z mężem o co mu chodzi: ani głodny, ani metka nie uwierała, ani pieluszka nie była mokra az w końcu przebrałam go w body z krótkim rekawkiem i płacz zamilkł a dziecko spało spokojnie.....

Sabina Asiczka i Ainoah: gratuluję serdecznie:-)

Hej
dziewczyny mi tez pediatra i położna mówili żeby dziecka nie przegrzewać i ubierać tak jak siebie. Z resztą ja jak cieplej ubiorę Olusia to on zaraz ma potówki więc śmiga w samym body z krótkim rękawkiem.
Ja podaje mojemu herbatkę rumiankową, ale leję do butelki 60 ml rumianku i dopełniam do 150 ml przegotowaną wodą.

Mój mały dzisiaj strasznie marudny jest. Mało co śpi już nie mam dziś do niego siły, strasznie mnie wymęczył ;/

A oto dzisiejszy Oluś

Hej dziewczyny

Dzialam na telefonie wiec mam nsdzieje ze nikogo nie pomine bo zazwyczaj na kompie czytam w jednym oknie a odpisujr w drugim tutaj nie moge.

Sabina gratuluje! Ale masz pomocnikow do malenstwa, wszystkie dzieciaki na pewno beda sie udzielac przy braciszku

Ja ubieram Julke w krotkie body i cienki kaftanik albo spiochy, tak jak Rewelka pisala. Bardzo szybko wychladzaja sie jej nozki jak ja poloze w samtm bodziaku. A tak jest jej calkiem dobrze

Elmirka potwierdze to co Gabi.pisala, raczej sie na szczepionke nie lapiecie...

Co do spania... Zupelnie tego dziecka mojego rozgryzc nie moge. Ponad 5 godzin nie spala wieczorem a i tak nie moglismy sobie dac rady z polozeniem jej do lozka. Na rekach by spala, ale w kolysce sie burzy. Nie dzialalo nic, bajki, przystawianie do cyca, w koncu padla zawinieta w becik i tak przespala do uwaga: 6 rano przebudzila sie bo pielucha mokra, wiec zmienilam pieluszke i chcialam karmic, a ona w najlepsze spi dalej. Przespalismy wiec do 8 takze rewelacja! Odpukac...

Dzis bylismy w parku na spacerku dumny tatus pchal wozek

Malgorzata mysle ze to nie za wczesnie i smialo mozecie wyjsc na spacerek

Misiana jak wybierzesz suknie to chcemy zdjecie!

Śliczne dzieciaczki!!! Ale to normalne wszystkie są piękne i słodkie:-)

My dzisiaj też mamy marudny dzień niestety...
Też byłam u pediatry dostał jakiś lek który mogę dodawać mu do mleka nawet i jeśli do środy mu się to nie unormuje to będziemy go leczyć dostanie specjalne mleko i skierowanie na badania bo możliwe że ma źle rozwinięty układ pokarmowy

A wiecie że jak rejestrowałam synka do ortopedy to w dwóch przychodniach kłócili się ze mną że na pierwsza wizytę idzie się jak dziecko ma skończone trzy miesiące no ale udało mi się w innej zarejestrować go jak będzie miał równe 6 tygodni

Ja małego też ubiera tylko w body i skarpetki bo i położna i pediatra tak zaleciły

Mąż zabrał małego na spacer więc ja mam chwile dla siebie

Dzisiaj cisza na forum mamusie cieszą się swoimi pociechami

Hejka!

Jej, co za noc.... O 5 jak mąż wstał do płaczącego marudnego synka, to ja tylko zgarnęłam swoją poduszkę i koc i poszłam do sypialni a męża zostawiłam z Tomkiem bez słowa... Ja już po prostu padałam na pysk. Wstalam o 11.20 !!! Bo sie mleko skończyło i mąż mnie obudził żebym zadziałała laktatorem! Ale spałam, co?? Ale to i tak niewiele pomogło, bo nadal zmęczenie nie ustapiło, ale zawsze to pospać tyle a nie spać to jest różnica.....
Teraz synka położyłam do łóżeczka - wcale spać nie chce, idę szybko pod prysznic korzystając z chwili, że nie płacze.

U nas coś burze nadchodzą, już je słychać, a mieliśmy skoczyć po południu na spacer.....

Martyska, przepraszam, bo chyba coś przegapiłam, a co się dzieje, że napisałaś o ewentualnym leczeniu synka? To, co się dzieję, ze mógłby mieć coś z układem pokarmowym?
Mój synek rzadko kiedy odbija po jedzeniu a powinno bo karmie go butelką i często je łapczywie, ciągle mu się ulewa a już dwa razy porządnie zwymiotował. Po pierwszej takiej akcji podjechaliśmy z nim do szpitala (mąz wpadł w panikę), bo małemu w nosek poszło i nie mógł swobodnie oddychać. Odciągnęłam mu wszystko z noska gruszką, ale mąż i tak był spanikowany i tak naprawdę to mi go z rak zabrał i ledwo zdążyłam za nimi do samochodu : / .... A w szpitalu spędziliśmy ponad 4 godziny na obserwacji bo musiałam dwa razy małego nakarmić, żeby lekarka się przyjrzała jak go karmię, jak go odbijam i jak dziecko reaguje, czy nie sinieje po jedzeniu, itp..... Nic oczywiście się nie działo, ale 4 godziny tam spędzone, gdzie ja jeszcze po jednym szpitalu nie dopoczęłam to naprawdę znowu mnie zdołowało i wyłam jak bóbr że chcę już do domu..... Byłam zła na męża że taki panikarz, ale z drugiej strony przynajmniej mamy dziecko dobrze zbadane, bo lekarka mówiła, że jak się dziecko zachłyśnie i mu pójdzie coś w płuca, to przy tak małych niemowlakach zapalenie płuc niemal murowane, a wiadomo jak to sie u małych dzieci bez odpornosci kończy.... I na drugi dzień z rana musieliśmy jeszcze jechać do pediatry, żeby go osłuchano czy płuca na pewno czyste. I byly, także wszystko w porządku.....

Miłego dnia Dorige Mamusie! Spokojnych z dziećmi i bezdolegliwosciowych i owocnych dla Mam brzuszkowych ;***

U nas elmirka jest ulewanie pomimo tego ze po każdym karmieniu mu się odbija
I straszne problemy z kupa karnie go mm i moim mlekiem wiem ze po mm mogą być problemy ale pediatra powiedział ze skoro nie pomaga duże nawadnianie synka i różniste kropelki na zaparcia itp to musimy go przebadać i szukać przyczyny

Oj, to mam nadzieję, że wszystko szybko sie unormuje, bo szkoda dzieciątka, żeby się tak męczył... A takie maluszki mają jeszcze nie do końca wyksztalcony i sprawny układ pokarmowy, to może szybciutko to minie i wcale nie będzie potrzeby szukać innych przyczyn. Mocno trzymam za Was kciuki, żeby własnie tak było - jeszcze troszkę, układ pokarmowy synka zacznie dzialaś sprawniej i problemy pójdą w niepamięć
Mój synek do tego ulewania ma kupki bardzo różne: czasem sama woda, lekko żólta, czasem maleńka żólta plamka pod pupka na pieluszce.... Czasem normalne kupki (żółte z grudkami mleka). I po synku widzę jak zrobienie nawet tej wodnistej jak siusiu kupki to wymaga od niego wiele wysiłku, bo aż sie pręży jak ma to strzelić w pieluchę :/ .... Mówiłam o tym pani doktor w szpitalu, ale ona powiedziała, że jakby częściej wymiotował, to wtedy będzie wzięty do szpitala na diagnostykę. Na razie nic sie nie pogarsza......
A Twój synek Martysia też ma podobne kupki? Ale ja Cie dzisiaj wymagluję ......

Te kupki też są poprzedzone wielkim wysiłkiem i płaczem a są takie bardzo zbite twarde i właśnie w tym problem bo przy nawodnieniu nie powinny takie być jeśli w ogóle są bo potrafi się tak prężyć dwa dni

Mój ma za rzadkie, Twój zbyt zbite - jakby to się nie mogło wyśrodkować i dwoje dzieci i dwie mamy byliby zadowleni.... A tak to same zmartwienia.... Ale jestem dobrej myśli, że nasze dzieciaczki już niebawem poczują ulgę. Na razie są malutkie i te układy im dopiero się przystosowują.... Oby jak najszybciej ;**