Mamusie pazdziernik 2014

Malvi, doskonale Cię rozumiem i podziwiam trzymam kciuki żeby się Wam tam wszystko poukładało. A jak Krzyś zareagował na marchewkę? Ile podałaś na początek?

U nas też to samo z tym ślinieniem, pchaniem rączek, grzechotek i wszystkiego co popadnie do buzi ale nic białego na dziąsłach nie widzę, może są bardziej napuchnięte.

Ania nie liczyłam dokładnie ile łyżeczek, ale około 6-8, z czego część wylądowała na śliniaczku i nie umiem powiedzieć ile rzeczywiście zjadł Na początku Krzynio nie chciał buźki otworzyć, więc obsmarowałam mu wargi, żeby sobie sam zlizał... I później już poszło Wyglądał na zdziwionego, ale odniosłam wrażenie, że mu zasmakowało, bo później pakował śliniaczek i rączki do buzi Jutro podam pozostałą część słoiczka, o ile dziś nie będzie jakichś rewolucji

Aneta u nas tez dwie pobudki, zasypia o 23, pobudka o 2-3 potem 5-6 i potem jeszcze troche spania. Mysle ze to normalne. Jeszcze sa malutkimi potworkami... im beda starsi tym lepiej beda spali (nie liczac indycentow z zebami;P) - taka mam nadzieje. Ja teraz przez tydzien robie test - jak Maly sie budzi o 2-3 to wysylam meza najpierw na przytulanie i jak to nie pomaga to dopiero jedzenie. Czytalam ze dzieci sie budza z przyzwyczajenia i niekoniecznie sa glodne.... trzeba to przyzwyczajenie zmienic i wtedy sie przestaja budzic. U nas juz raz robilam ta probe i wyszlo, przez 2 tygodnie byla jedna pobudka... ale teraz powrocilismy znowu do dwoch... akurat maz ma wolne wiec sprobuje jeszcze raz wprowadzic zasade przytulania.
Bede informowac o efektach ;P

malvi cieszymy sie ze jestes:) heh no to widzisz jak Krzys sie popisal przed goscmi powodzenia z tymi wielkimi zmianami, staraj sie jak najszybciej dolaczyc do M bo szkoda czasu na zycie w rozlace...
Gratuluje pierwszej marchewki;) my czekamy jeszcze z jedzeniem, ale podejrzewam ze bedzie jazda heh

Ania ja na piersi planuje dopiero od 6miesiaca podawac inne produkty, ale jeszcze to przedyskutuje z moim pediatra jak zaleci zeby wczesniej podawac to nie bede oponowac;) co do pchania raczek do buzi to u nas to jest strasznie nagminne, nonstop doslownie... no i slinienie. zadnych zalazkow zebow jeszcze nie znalazlam wiec moze to taki etap rozwoju.

My dzis na chwile do ikei pojechalismy. Stas pierwszy raz w sklepie byl. Dal rade teraz spi... a ja zmykam a obiad moze uda mi sie zjesc spokojnie kto wie kto wie....

Ja tez od 6 mc wdroze nowosci, ew 5.

A ja mam niby okres i skad on sie wzial niby hmmm

Ufff w końcu nadrobiłam Was dziewcznki
Witam nowe mamusie

munnki - co do mojej diety to mi lekarz też już powiedział że mam powoli zacząć normalnie jeść (oprócz fasoli) ale ja to robię tak, że staram się jeść normalnie ale żeby w razie "w" wiedzieć co jej nie spasowało, z tego powodu, że często ją męczą gazy. (jak wtedy po soku jabłkowym jak przesadziłam)

malvi - super... mnie też kusi żeby wcześniej jej dać coś spróbować, ale lekarka powiedziała, że dopiero w 6 m-cu A co do wyjazdu, to mój M chętnie by wyjechał (mimo, że ma tu dobrą pracę) a mnie wogóle nie ciągnie póki co dobrze mi tu.

A co u nas?? Spanie powróciło do "normy" czyli w nocy co 3 godz pobudka. Odkąd odstawiłam sok jabłkowy względny spokój Szczepienie przeszła super, może troszkę bardziej marudna była, ale nie jakoś wybitnie:p
Wczoraj byliśmy z Wiktorią pierwszy raz na basenie było super:) jej też się podobało nie umiała się nadziwić, że taka dużaaaa wanna i tyle dzieci:) pod koniec była trochę marudna i popłakiwała ale to dlatego że była zmęczona, tylko ją ubrałam i padła i tak bez jedzonka wytrzymała prawie 5 godz Byliśmy bardzo dumni z Wiki bo instruktor ją pochwalił, że na plecach to podnosi się jak zwykle dzieci 5-6 miesięczne

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

A i jeszcze pochwalę się tutaj pierwszym prezencikiem od mojej córci z okazji urodzin





A i powiedzcie mi czy jest ktoś którego dziecko nie cierpi leżeć na brzuszku???

...

Munkki wow pierwszy raz w sklepie? Krzyś już jest stałym bywalcem Biedronek, Lidlów, Tesco i ostatnio nawet był w Auchan i Leroy Merlin

Minnie nam też pediatra powiedziała, żeby dać dopiero po 6 m-cu, ale ja się kierowałam własną intuicją i doświadczeniami w mojej rodzinie

Anetka trzymamy kciuki w takim razie

Kurde ale pogoda u nas - znów pada :/ ani wyjść ani nawet nic konstruktywnego nie chce się robić....

malvi -- ja niestety nie mogę się kierować doświadczeniami w rodzinie bo takich brak ja z siostrą byłyśmy na piersi tylko 3 m-ce. Ale kusi mnie, kusi A co kupiłaś Krzysiowi?? Bo widziałam, że bobvita ma teraz takie saszetki chyba "przyjaciele" to się nazywa właśnie od po 4 m-cu. A co do sklepów to Wiki to też bywalczyni:)

minnie super fotki! ja tez chce na basen, musimy sie w koncu wybrac co do brzuszka to u nas kryzys zazegnany i Staszek teraz to uwielbia. Mysle ze Wiki tez w koncu polubi
malvi z tymi sklepami jakos tak wyszlo,,, teraz juz wiem ze dobrze to znosi my do tej pory robilismy tak zakupy ze jedno szlo do sklepu drugie z malym w tym czasie spacer... no ale ikei sie nie da tak zalatwic;P
anetka no poszlalam troche z takimi "drobinkami"... reczniki, foremki na chleb, wieszaki do lazienki, ramki na zdjecia i takie szpeje... nie wiem czemu ale jak sie kupuje takie male rzeczy to ten rachunek na koniec jest mega zaskakujacy zawsze... nie wiem skad sie zbieraja takie kwoty spore

Minnie teraz podałam młodą marchewkę z Babydream (ona jest w takim maleńkim słoiczku), ale mam właśnie jeszcze te saszetki z Bobovity - marchewkę i brokuła w tym tygodniu będę dawać tylko marchewkę a w przyszłym brokuła, a później zobaczymy może dynię

No właśnie dziewczyny a można "mieszać" te słoiczki, chodzi mi czy podawać np tylko Hipp czy można i Hipp i Gerber i Bobovita?
Bo ja mam każdy z "innej parafi" Każdy pokupił inne.
Malvi, może głupie pytanie ale jak podgrzewałaś Krzysiowi? Cały słoiczek czy ubierałaś do czegoś?

Ania wyjęłam pół słoiczka do miseczki i podgrzałam a resztę schowałam do lodówki zamknięte w słoiczku na jutro Mi się wydaje, że nie ma znaczenia jakiej firmy masz słoiczek

Malvi, dziękuję no właśnie bo podobno nie powinno się całego słoiczka podgrzewać bo przeciez nie zje. Za tydzien jak Julia skończy 4 msc będę próbować

Dawid to też częsty bywalec sklepów nawet kilka razy w centrum handlowym byliśmy ale on to lubi. Ma chyba to po mamusi, ja nawet dzień przed porodem śmigałam po centrum handlowym
Minnie mój mały też nie przepada za pozycją na brzuszku, ale chyna pomału sie to zaczyna zmieniać. Wystarcy, że kładę go każdego dnia po kilka minut i stopniowo wydłużam ten czas. Jest coraz lepiej

u mnie na pierwszy ogien poszly sloiczki od tesciowej ( ma czas zeby skarpety i i majtki prasowac i na marchewke i jablko dla zosi troche czasu zostalo zeby przetwory zrobic )
Malutka jeszcze tez nie umie jesc lyzeczka, komicznie to u nas wyglada generalnie lyzeczke wkladam do pyszczka i mam wrazenie ze chcecala pozrec ... szybko "pogryzie" i od razy pyszczek otwarty po wiecej... marchew smakuje .... kupska tez ladne robi podbarwione marchwia, 1 dnia lekkie zatwardzenie a juz teraz "sliczna" kupunia.... za kilka dni bedzie brokul, a nastepne w kolejce jablko