Mamusie pazdziernik 2014

Agniesia1604 nie kladź się na boku tylko na plecach:-) wtedy najwyraźniej czuć dzidziusia możesz też się koli napić ale myślę, że jak poleżysz na plecach cierpliwie to w końcu poczujesz. Tylko musisz być cierpliwa. Czasami to trochę trwa

Marza na prawdę to takie mam bardzo intensywne ruchy, cały czas od wczorajszego wieczoru, co usiądę to cały czas maleństwo się rusza!! A do tej pory juz czułam Go ale tak kilka razy na dzień a teraz.. Jeżeli to potrwa do jutra to chyba z tym się wybiore gdzieś bo się niepokoje.. Chociaż z drugiej strony cudownie tak czuć malenstwo:-)

Iwciaaa kochanie maluszek rośnie to i czuć go intensywnej a może zjadłaś coś co pobudziło Twoje dzieciątko. Oczywiście jeśli się niepokoisz to jak najbardziej idź do specjalisty zawsze będziesz spokojniejsza :-*

.

witajcie! ja dzisiaj przywiozłam ciuszki dla bąbelka do domu, ale mam do prania i prasowania! kurcze już zapomniałam jaka to kruszynka się rodzi, a Zosia do małych nie należała. Wkurzyłam się że nie mam gdzie tego porządnie poukładać i dokładnie zorientować się czevo brakuje więc w przyszłym tygodniu wybiore się do ikea po szafe! choćbym musiała ją kupić na kredyt ale muszę ją mieć....

Podziwiam was dziewczyny że dajecie rade na jeden pensji, my co prawda mamy dwie ale kredyt na karku na mieszkanie więc ledwo dajemy rade. Ciężko jest się u nas w kraju utrzymać...

Aneta ja planuje iść na roczny macierzyński. Zosia pójdzie akurat od przyszłego roku do przeszkola, o ile się dostanie... a z Marysią zostanie pewnie moja teściowa, ale to narazie tylko taki plan. Troszkę się u mnie w pracy ma pozmieniać więc nie wiem czy uda nam się to logistycznie załatwić. Będziemy się martwić o to a rok;)

Kinga butelki co prawda wystarczy zlać tylko wrzątkiem ale nie da się ukryć że sterylizator przy bliźniakach ułatwił by ci życie. Ja miałam pożyczony parowy Avent. Zajmował co prawda troszkę miejsca ale tylko myjesz butle, wkładasz i dusisz guziczek. One są sterylne pare godzin a mieści się ich chyba 4duże butelki. Garnek fajny sposób ale przy jednym jak masz czas, miejsce w kuchni i większą ilość butelek.

Iwcia ruchy malucha zależą od jego aktualnego ułożenia w brzuszku i charakterku. Niektóre ruszają się sporadycznie np tylko po zjedzeniu słodyczy, inne szaleją prawie cały dzień. Po za tym im dziecko większe tym coraz bardziej je czuć.

Aha chciałam jeszcze napisać, niechce znowu pomylić ale chyba do Anety że w pierwszej ciąży przykładałam do brzucha pozytywke, codziennie wieczorem chyba tak od ponad 20tyg i potem chcieliśmy używać jej jako uspokajacza. Jakiegoś większego szału nie zaobserwowaliśmy ale działało.

i!!!!

Aneta najważniejsze że dziecko się nie zgubiło;) z ciuchów i tak zaraz by wyrósł.

Szafe mam upatrzoną Pax z drzwiami na zawiasach.

Myśle że jak bardzo będziesz w to wierzyć to balsam pomoże twoim piersią, przynajmniej nie się nie skończy;)hihi

Wieczorami jak brykała w brzuszku, puszczałam jej pozytywke. Żeby muzyczka była dla niej znajoma i ją uspakajała, żeby po narodzinach na jej dźwiek też się uspokajała. Niby na znajomych maluch działo to cuda.

Witajcie
Dziś pogoda o niebo lepsza ... słoneczko się nawet przebija:)

Ach próbowałam wczoraj coś poczuć , moze poczułam, sama nie wiem:)

Dziewczyny życzę Wam supernckiej soboty... i proszę o 3 głosy na Kubeczek dla Stasia:) Dziekujemy:)

www.bebiklub.pl/konkurs/moj-pierwszy-kubeczek/galeria/2862

Agniesia pukam opuszkami palców w brzuch, albo lekko poruszam rękoma brzuch . Ale przed tym przewaznie zjadam czekolade wierci sie troche;) to wiem,ze jest okej:).

j

Cześć Kochane

Aneta, ja mam całą górę prasowania i nie mogę się zmobilizować, podziwiam wenę do sprzątania

Co do tych wydatków to damy jakoś radę , najważniejsze żeby dzieci były zdrowe. Ja już staram się nie zamartwiać bo ostatnio aż mąż mnie ochrzanił że cały czas smutna jestem i wyszukuje sobie problemów zamiast się cieszyć. Też mamy jedną pensję i kredyt na działkę, ale tylko marzę żeby go spłacić w końcu i ruszamy z rozbudową budynku gospodarczego który tam stoi, nie wyobrażam sobie mieszkania z moimi rodzicami :/ Miało być tak pięknie, wsadziliśmy też tyle kasy żeby sobie tu wyremontować ale nie ma jak to osobno. Ja mówię mojemu M że mogę sam chleb jeść ale musimy się stad wyprowadzić choć to jeszcze z 4 lata :/ no ponarzekałam sobie, od razu mi lepiej

Pogoda, u mnie brzydka rano jak by słońce chciało wyjść ale już całe niebo w chmurach. Ja sama do 18:00 mąż w pracy :/ Na szczęście jutro ma wolne jedziemy do jego brata dzieci z prezentami na dzień dziecka

Masakra, bardzo Wam zdajacym maturę z matmy współczuję... a o to najświeższe informacje:)
najlepsze-informacje.pl/matura/wyniki_matury/?=v3

Ania86 i Marza dzieki

Kinga Ja używałam sterylizator i teraz kupiłam taki sam – tomme tippee elektryczny na 6 butelek. Sterylizuje w 5min.

Aneta Ja do pracy pójdę dopiero jak dziecko zacznie chodzić do przedszkola.
U mnie z tą systematycznością używania kremów też słabo

Paulina Gratuluje dziewczynki

Myślałam, że będę mieć tu sporo do nadrobienia ale weekend więc jest spokojnie

Troche mnie tu nie było ale to przez migrene. Niecałe 3 doby wycięte z życiorysu. Wczoraj było epogeum bólu i mdłości (nawet 2 razy wymiotowałam co zdażyło mi się po raz pierwszy w tej ciąży) przy Nadii raz mi się zdarzyło i też przy migrenie. Koszmar jakiś. Wczoraj apap nie pomógł. Dziś zażyłam apap rano i przed południem (strach, ze aż tyle tych tabletek ale już nie widziałam innego wyjścia - taka desperacja - mam nadzieje, że nie zaszkodziłam małej), liczyłam na to, że mi przejdzie więc M podwiózł mnie do F&F bo chciałam małej kupić strój kąpielowy i większe majteczki, a jest zniżka 30% na dziecięce rzeczy to nie mogłam odpucić, a od pon mnie nie będzie bo po wizycie zostajemy u teściów na 2 dni. Niestety musiałam szybko wyjśc ze sklepu, tak mnie zemdliło. W aucie wracałam juz z woreczkiem na kolanach. Na szczescie jakoś wytrzymałam i w końcu mnie popuściło więc od razu postanowiłam tu zajrzeć. Mam nadzieje, że to cholerstwo odejdzie na dobre bo M wrócił, tyle rzeczy do zrobienia, pogoda się poprawia, a ja z łóżka nie mogłam się ruszyć. Wybaczcie ten nieład w pisowni ale sfrustrowana musiałam się pożalić.

Udanego weekendu

Caroina, współczuję mam nadzieje że będzie już lepiej. Apap jest chyba bezpieczny w ciąży, ja swego czasu też brałam.
Mnie trochę też boli głowa, ale od kilku dni puszcza mi się krew z nosa i się martwie, nie jest tego dużo no ale nigdy tak nie miałam. Do tego same z siebie robią mi się siniaki :/