Mamusie pazdziernik 2014

Aha,wczoraj wracając od znajomych rozmyślałam sobie o rzeczach za którym najbardziej tęsknię będąc w ciąży.
Oto moje TOP TEN
( kolejność nie ma znaczenia):
1. Możliwość spania w każdej pozycji,jaka przyjdzie mi tylko do głowy ..na brzuszku szczególnie!
2. Kąpiel gdzie chcę, bez obaw o stan zapalny/złapanie czegoś/przeziębienie się bo woda zimna/brak stroju kąpielowego...Wczoraj odpuściłam z tego powodu rzekę i przydomowy basenik znajomych
3. Jedzenie czego chcę,bez analizowania co na to maluch bez myślenia czy dostarczam mu co trzeba,ile trzeba,jak często trzeba ?!?
4. Nie wstawiania 50 razy w nocy do toalety,bo pęcherz...
5. Większe możliwości ubraniowe niż tylko kilka ciuchów ciążowych ( niektóre wyrzucę od razu.,bo już patrzeć na nie nie mogę!!)
6. Samodzielność przy depilacji bikini,zakładaniu butów,farbowaniu włosów kiedy chcę.. i paru jeszcze innych rzeczach
7. Tęsknię do mniejszych huśtawek emocjonalnych niż obecne..
8. Mniejsze i mniej obolałe piersi
9. Możliwości dłuższego poruszania się bez zadyszki i sapania,wejście po schodach,przyspieszenie kroku gdy trzeba itp. itd.
10. Ogólnie jestem już zmęczona...chcę już mieć ciążę za sobą

u nas wczoraj było tak gorąco,że po pewnym czasie odechciało mi się tej całej sesji, zdjęcia zostały porobione. Ciekawe jak wyszły bo na Mailu ich jeszcze nie mam . Co do imion, my wybraliśmy takie które nam się podobało. Nie interesuje nas to czy imie jest za bardzo popularne czy nie..

Anetka też uwielbiam spać na brzuchu wgl to co napisałas o tych swoich rozmyśleniach w pewnym sensie jest tym za czym ja tęsknie, ale dopisała bym jeszcze : Opalanie chociaż wczoraj podobno słonce mnie złapało Dobrze ze zdj z odkrytym brzuszkiem miałam w cieniu i jedno czy dwa na słońcu ale to tak na szybko, bo brzusia wystawiać na słońce nie wolno

Munnki jak dieta? mnie teraz zaczęło ciągnąć do słodkiego, czasem do tego stopnia że aż mi żołądkiem telepie ;x. Ale od dzis obiecałam sb,że koniec! musze się wziąć za nią porządnie bo mała za bardzo przybiera:).

Malvi sprawdza się u Ciebie fakt,że maleństwa są mniej ruchliwe już?:d bo fakt faktem nie są to te same ruchy co wcześniej, ale wstępują częściej przeciągnięcia, wiercenia się niż normalne ruchy, które miałam do niedawna:)

Jagodzia racja! dopisujemy :
11. Opalanie się

No ja też zauważyłam,że ruchy są inne...mniej dynamiczne..wczesniej się czasem aż kotłowało,teraz raczej nie..
Ciekawe ile Janek waży? hm..a wizyta dopiero 12.08..

Anetka też mam wizyte 12.08 są mniej dynamiczne, ale takie z gracją już

Jagodzianka dieta.do dooopy, od.dwóch dni.raz.dziennie ciastko;/ wczoraj znów po śniadaniu cukier za.wysoki, patrzę na swoje wyniki i jestem pewna że.w.środę insulinę dostane
dostane. Mam chwilowe załamanie ta dieta, już nie mogę patrzeć na to co jem:(
co do imienia: Mi wszyscy mówią ze Stanislaw to teraz popularne imię, ale takie nam się podoba, takie nam pasuje i dlatego takie wybraliśmy mam nadzieje ze synek nie będzie miał za złe...

Mam dziś usg w medicover o 1230... Jest tak gorąco ze nie wiem jak się tam dotocze!
Aneta, mi brakuje piwa w ciepłe wieczory i dobrego wina do makaronu nie nie jestem alkoholikiem...

Munkki proszę Cię bardzo :
12. Picie..gdy życie na trzeźwo jest nie do przyjęcia
Żartuje...lubię winko też...

Jestem Pospałam jeszcze ponad 3h jak M poszedł do pracy

Jagodzianka tak! Ja też zauważyłam, że Krzyś się właśnie tak bardziej teraz przeciąga niż kopie Wczoraj wieczorem jak leżeliśmy już z M to dał popis- tak fajnie nóżki wypychał po lewej stronie brzucha (mam wrażenie, że on się nic a nic nie przekręcił od ostatniego podglądania )

Anetka zgadzam się co do Twojej listy życzeń Plus opalanie też jak najbardziej.... A co do punktu 3 to ja od siebie dodałabym konkretnie JEDZENIE SUSHI! Kiedyś jadłam przynajmniej raz w tygodniu taką małą porcyjkę i tak mi się marzy od początku ciąży, że masakra! I dodałabym jeszcze jeden punkt PICIE ZIMNEGO PIWKA W CZASIE UPAŁÓW

Ja mam dziewczynki wizytę dzień przed Wami - 11.08. A 7.08. mam USG, ciekawe ile mały już waży, bo brzuch mi strasznie wybiło w przeciągu jakiegoś tygodnia

Ania mi też się coraz gorzej śpi.... Co prawda nie budzę się do wc jakoś bardzo często (zazwyczaj raz albo dwa - za to nadrabiam w ciągu dnia ), ale jak już się obudzę to wracam do łóżka i kręcę się z boku na bok. Czasem jeszcze Kicia ze mną wstanie i później szaleje zamiast iść spać

Ooooo dopiero zobaczyłam, że Munkki też wspomniała o piwku

Munki ja mam to samoo ;/ rzygać mi sie chce tym wszystkim... dobija mnie mysl z tą insuliną, ja dostane nocną ;x

Malvi Majka też daje popis czasem :d a szczególnie odnoszę wrażenie,że nie lubi jak się trzyma dłoń na brzuchu wtedy tak sie rozciaga, wierci, co tylko moze robi zeby zdjać ręke

przyszedł rozek mi dzis <3

Jagodzia cudny,widać że mięciutki i kolorek też super...uniwersalny,będzie na przyszłość też
To która babcia kupiła??

Dziewczynki,a jak u Was z praniem i prasowaniem i układaniem ubranek - macie już wszystko gotowe?
Ja dziś wstawiłam pranie małego,bo spanikowałam ze u Was juz pewnie wszystko poprane. .a ja w tyle

Jagodzianka, super ten rożek no nie? ja mam kremowy nawet na zdjęciu tego tak nie widać ale ten materiał jest taki milutki że chciało by się już tam trzymać maleństwo. A tak w ogóle to się zastanawiam i chyba kupię jeszcze jeden rożek bo ten to chyba mało nawet jak zwymiotuje czy coś :/ Myślałam o takim allegro.pl/becik-rozek-niemowlecy-spiwor...kol-i4426341493.html

Anetka, ja jeszcze nie mam poprane planuję to zrobić w sierpniu. Mam mniej więcej posegregowane takie mniejsze rozmiary w 2 szufladach w komodzie a takie na wyrost w szafie. Muszę jeszcze body podokupywać i pare rzeczy.

Oj piwka to też bym się napiła w ten upał. Jak M pije to aż mi ślinka cieknie. Kupił mi Karmi o smaku Tiramisu i Żurawinowym bezalkoholowe ale to nie to samo :/ dla mnie za słodkie

Cześć Dziewczyny

Zuzik waży 1800. Ala 1700. Niestety ja już jestem na ostatnich nogach. W każdej chwili może się zacząć. Jakby coś się zaczęło, to mam od razu gnać do szpitala. Bo przy bliźniakach to ponoć bardzo szybko się wszystko toczy Lekarz powiedział, że szyjkę mam już do porodu. jeśli się choć troszkę skróci do czwartku (mam się pokazać), to umieści mnie w szpitalu by podali mi sterydy na płuca. Ogólnie jestem podłamana, bo chciałam by dzieci wytrzymały choć do 34 t.c. No ale... nie wszystko można sobie zaplanować. Mój ginekolog nie wierzy, że jeszcze choć dwa tygodnie pochodzę.

W nocy dziewczynki tak wyrabiały, że zastanawiałam się, czy nie jechać na pogotowie. Okazało się, że Zuzik się obrócił. Obie siedzą głową w dół.

Mam zakaz chodzenia. Tylko leżeć i oszczędzać się. Także tak....

Miłego dnia

Kinguś wyobrażam sobie,że się martwisz ( ja bym chciała z kolei 32 tc mieć za sobą..), ale jak ostatnio miałam mega twardy brzuch,to pomyślałam sobie "Aneta no i co Ci da zamarwianie się,ogólne nie masz na to wpływu,kiedy się zacznie"..postaraj się być dobrej myśli. I ten zastrzyk dobrze,ze dostaniesz,podobno to super sprawa..ja tez mam go w razie czego wcześniej dostać.
No ale z tym oszczędzaniem się i leżeniem to taki lapsus językowy " Kinga i leżenie hihi"
Trzymaj się!!!!a dziewczynki to na pewno dziewczynki?

Ania pocieszyłaś mnie...choć sierpień za 3 dni,więc niedługo
U mnie dziś pięknie,więc wstawiłam to pranko..gorzej z prasowaniem w takie upały..
Też myślę o jeszcze jednym rożku...

Anetka Moja mama go kupiła:), Co do prania itp, ja jeszcze nic w tym kierunku nie ruszyłam nie chce mi się póki co, ale mam nadzieje ze uda mi sie w tym tyg juz zacząć.

Ania noo! aż się chce od razu dzidzie na ręce wziąć . Rożek przeee milusi <3

Aneta Wszystko się zgadza, mi brakuje tego, żebym mogła dźwigać skakać, biegać i ogólnie robić wszystko bez strachu, a nie tempem ślimaka, żeby czasem dziecku nie zaszkodzić. Wkurza mnie już to ślimactwo. Chce działać, a nie mogę. Najlepsze, że nie będąc w ciązy kiedy to wszystko można to juz wcale się tak nie chce To samo się tyczy alkoholu, jakoś w ciązy zimne smakowe piwko mnie przesladuje
Właśnie przed chwilą tata mi przywiózł mleczka do prania Lovela kolor więc chyba też się za to wezmę.

To się posypią wizyty bo ja mam dzień po Was 13 sier.

Jagodzianka Śliczny ten rożek

Kinga Jejku, trudno mi uwierzyć, że to już tak blisko, choć wierzyłam, że bez problemu donosisz do września. Ale dziewczynki są mega duże, błyskawicznie rosną więc będą gotowe szybciej leż, oszczędzaj się bo wiadomo, każdy dodatkowy dzień w brzuszku to dużo. To teraz wszyscy w oczekującym napięciu.

Witam się w kolejny piekielnie gorący dzień -.-
U mnie nic nowego. Mija dzień za dniem bez jakichś większych ekscesów. Miłosz na drugie najprawdopodobniej dostanie Marcin. Wszyscy mamy drugie to i niech on ma, a tatuś będzie mega szczęśliwy Jak dla mnie to, że imię rzadko występuje jest plusem. Jak zawołam moje dziecko w jakimś tłocznym miejscu to nie chcę, żeby połowa chłopaków się odwróciła xD Lepiej być wyjątkiem niż jednym z wielu ale oczywiście każdy ma swoje zdanie na ten temat Ja się cieszę z mojego imienia, bo rzadko go spotykam

Kinguś wszystko będzie dobrze ! to było do przewidzenia, że z bliźniakami będzie ciężej i, że się wszystko szybciej potoczy... Zastrzyk fajna sprawa, bo masz pewność, że dziewczynki sobie poradzą po porodzie z oddychaniem Patrz na to w ten sposób, że już niebawem będziesz widziała swoje córcie nie tylko przez ekran USG !!! Rodzinka będzie w komplecie ;*

Co do tych punktów to też się z nimi zgadzam ! co do jednego, każdy idealnie trafiony Strasznie mnie już też męczy ta ciąża... Szczególnie, że mamy lato.

Co do prania ubranek to też nie mam nic wyprane. A prasować to sobie nie wyobrażam w te upały... ostatnio kilka rzeczy naszych prasowałam i myślałam, że się roztopię. Czekam na chłodek i wtedy się zacznę za to wszystko brać. Jakoś ta temperatura odbiera mi chęć do działania i do tego cholerna senność...