Marcóweczki 2016

Nasz na prenatalnych miał nogi rozkraczone ,ale wiadomo różnie bywa A co do snów...nie wiem jak pomóc. Mi się też często głupoty śnią. Dziś mi się śniło, że mąż ode mnie odchodził i zabrał mi dziecko.

Dziewczyny te głupie sny to chyba dodatek do ciąży bo i ja takie miewam - ostatnio śniło mi się, ze biorę ślub z moim ex, brr aż mnie wstrząsnęło na samą myśl
natkka ja piję meliskę, nie wiem czy pomaga ale na pewno nie szkodzi, ale chyba troszkę działa bo byłam bardzo nerwowa a teraz widzę, że zrobiłam się spokojniejsza

Hejka

Paulinsien no troche Cie tu nie bylo sliczny brzus co do ruchow to masz jeszcze czas na ich poczucie

Malutkamilka wydaje mi sie, ze lekarz poprostu jak nie widzi nic zeby tam dyndalo to mowi dziewczynka, a podobno ciezko jest plec zobaczyc szczegolnie dziewczynek, wiem ze jak urodzilam Zuzie w 20tyg to lekarz widzac ja na zywo nie byl do konca pewnien czy to dziewczynka... dopiero razem z polozna stwierdzili, ze im sie wydaje, ze to dziewczynka i czy ja sie zgadzam na to...

Natkka podobno melisa dziala jak sie wypije przed snem... ja nie probowalam, bo jakos sie boje ale duzo osob mi mowilo, bo tez ciagle mi sie cos sni i to takie glupoty, ze szok

No włąśnie po urodzeniu lekarz miał problem z wyróznieniem płci a co dopiero w 12 tygodniu przez USG....

No to macie mój brzuchol

Dzień dobry marcoweczki
U mnie na prenatalnych dzidziuś też sie rozkraczył i coś mu tam dyndało więc dokktorek powiedział że chłopiec )

Rownież mam wizyte 29 tą połowkową z jednej strony nie mogę się doczekać a z drugiej boje się strasznie że coś bedzie nie tak...
Co do snów podpisuje się pod tym co piszecie- snią mi się takie głupoty że aż sama się sobie dziwie że mogę takie coś wymyślić i najgorsze jest to że dokładnie je pamietam Zazwyczaj moje sny dotyczą rzeczy z którymi na codzień przechodzę, czyi to o czy w dzień myśle lub się zastanawiam sni mi się w jakiś dziwny sposob w nocy...

Tak PaulinaJ jedziemy z mężem 12-ego w poniedziąłek do Opola na konsultacje przed operacją. Poszliśmy na wizytę do endokrynologa z jego tarczyca i okazało się ze na niedoczynność według doktorki i dostał 25 eutyrox. Zdziwiło mnie to boo oba wyniki miał w normie 1 wynik TSH 3,8 a 2 wynik TSH 2,5... no ale jak mus to mus. A ty jaki miałaś wynik przed operacją kochana?

Własnie co do melisy słyszałam że pomaga, ale rownież boje się sprobować
Śliczniusi brzucholek, przy moim malutki miom że to Twoja kolejna ciąża... aż się boję pomyśleć jak ja bedę wyglądać

Kochane myślicie, że mogę sobie pozwolić jechać z mężem do Opola? Bardzo bym chciała mu towarzyszyć i wiem że on też na mnie liczy, ale czy nie zaszkodzi to maleństwu? Chcę skonsultować to jeszcze telefonicznie z doktorkiem co on uważa ale i tak chciałabym jeszcze zapytać was o zdanie

paulinsien chyba wszystko zależy od tego jak ty się czujesz, ja cały czas jeżdżę samochodem i to nie tylko jako pasażer. Nie wydaje mi się, żeby podróż zaszkodziła dziecku. Jak byłam w ciąży Oskarem w lipcu jechaliśmy nad morze (400km) a w sierpniu rodziłam

pauliniensien ja też myślę, że możesz jechać jeśli tylko się dobrze czujesz. Jak zastanawialiśmy się nad wyjazdem nad morze (650 km) to lekarka powiedziała, żeby przed wyjazdem 7 dni wziąć luteinę dopochwowo tak profilaktycznie.
Ja może spróbuje tej melisy bo wstaję z takim strasznym dołem, że boję się że mi to do porodu nie przejdzie wolałabym żebym nie pamiętała tych wszystkich snów, a niestety pamiętam je bardzo dokładnie.

Paulinsien to co 29 widzimy się na Wojciecha?? Heh dobrze pamiętam ze ty tez tam ?

Paulinsien wydaje mi sie,ze dziewczyny dobrze pisza i jak tylko Ty sie dobrze czujesz to jak najbardziej mozesz jechac Zapytaj lekarza, bo to nie zaszkodzi, ale wydaje mi sie ze na pewno pozwoli

Te moje sny tez zawsze pamietam bardzo dobrze a najgorsze jest to, ze zasne to mi sie cos sni, obudze sie na siku i znowu zasne i zas mi sie cos sni to jest strasznie meczac i rano wstaje nie wyspana

Czesc kochane marcowki
Co tu taka cisza? Fakt pogoda najlepsza do spania i pewnie nikomu sie nic nie chce heh nie dziwie sie, bo sama najchetniej to bym spac poszla Ale mi sie glupoty dzisiaj snily (znowu), ze pojechalam z mocnym krwawieniem na pogotowie i mnie w szpitalu zostawili no przeciez ja na zawal padne przez te sny

Faktycznie cisza tu dzisiaj,
ja się jakoś dziwnie czuję od rana, mam takie wrażenie, że oczy nie nadążają za głową albo głowa za oczami, już sama nie wiem jak to określić, chwilami mam problem, ze złapaniem ostrości widzenia.

Monia moze ta pogoda tak dziala na nas? jak od 9 siadlam na kanapie tak do tej pory siedze a oczy to mi sie kleja strasznie

No mi też ta pogoda nie odpowiada...
Ale już byłam na mieście zapłacić ZUS-y mężowi i na placu zabaw bo moje dziecko mnie prosilo. Teraz sobie drzemie a ja popijam kawkę i chcę w końcu buty do szafki włożyć bo takie grzebanie w worku przy każdym wyjściu mnie wkurza już, no i ułożyć poszewki,ręczniki i firanki w komodzie i doprowadzić do ładu i składu sypialnie. Obiad mam z wczoraj i ja i Wika więc jedno odpada. Jutro jadę na cały dzień do mamy bo dentysta mnie czeka i wrócę pewnie wieczorem.

Moje drugie dziecie zaczelo chyba pokopywac - skromnie bo skromnie ale teraz to raczej to na co tyle czasu czekalam

Spotkałam męża ciotkę co jej partner pracuje z moim mężem za granicą i ponoć mąż mój bardzo zadowolony że już na swoim jesteśmy, że jak się pytają to opowiada jak fajnie i że widać że jest zadowolony. I jak mu powiedziałam że mi smutno bez niego i tak jakoś dolka złapałam to chciał wracać do nas ale mu wytlumaczylam ze bedzie dobrze i dam rade

Malutkamilka gratuluje ruchow nie dziwie sie mezowi, bo ja pamietam jak zrobilismy z M. remonty to tez cieszylam sie jak male dziecko bo to bardzo cieszy, ze wszystko nowe itp az chce sie mieszkac

Cześć Dziewczyny,
Ja dzisiaj rano byłam na badaniach a teraz czytam o przekształceniu spółek, pierwszy raz od dawna mi się chciało więc wykorzystuje ten czas
Malutkamilka - super, że czujesz już ruchy dziecka też pamiętam jak się wprowadziliśmy z J. do mieszkania zaraz po ślubie - była pustka, mieliśmy tylko dmuchany materac ale i tak to była pełnia szczęścia a swój dom to już w ogóle bajka musi być
Gosia - ja też tak mam, już mojemu powiedziałam, że do psychiatryka chyba powinien mnie wywieźć bo ja nie daję rady
Dziewczyny wiem, że ten temat już był po części poruszany, ale jakie wózki wybrałyście? Bo ja wczoraj poszłam do sklepu i Pan mnie przeraził mówiąc, że z Adamex'em to jest problem jak coś się zepsuje w wózku - nie chcą uznawać reklamacji i że proponuje abyśmy poszukali jeszcze coś innego. No i nie wiem co o tym myśleć. Fakt w sklepie stał taki piękny wózek - anex Sport no i znowu mamy rozkminkę z J. co kupić