Marcóweczki 2016

No ja miałam problem z mobilizacją, ale na szczęście ikea mi w tym pomogła

Hejka
Kurde ostatnio troche czasu nie mialam zeby napisac, ale czytam na biezaco... dzisiaj od 5 nie spie Wczoraj pospalam do 12 a dzisiaj jakos nie umie

Pisalyscie o niani elektronicznej i zastanawiam sie czy ja kupic... pokoje mam na jednym poziomie i nie wiem, czy mi sie przyda... Powaznie mysle nad kupnem monitora oddechu, ale znowu boje sie, ze np zacznie mi wyc bez podstawnie, a ja wtedy na zawal padne, ze mi dziecko nie oddycha

Marta i Martyna mi wlasnie moj gin tez mowil, ze szewek to jednak zabieg dosyc powazny i dla tego chce mi zalozyc ten pesser, ale tez powiedzial, ze nie chce zebym z nim za dlugo chodzila, bo do niego tez czesto lubia sie infekcje przyplatywac... wiec nie wiem co gorsze... Tak jak u mnie szyjka sie nie skraca to pewnie tylko pesser mi zalozy...chyba ze cos sie wydarzy do tego czasu, bo do 28tyg jeszcze troche zostalo...

Agnieszka dawno cie nie bylo fajnie ze sie odezwalas i dobrze, ze u was wszystko ok daj znac jutro co tam na badaniach

Moniab bardzo wspolczuje Twojej kolezance mam nadzieje, ze maluszek ma sie dobrze i wszystko dobrze sie skonczy...

Paulina slicznie wygladacie

Lena ciesze sie, ze u was wszystko dobrze i ze zdecydowalas sie na wizyte w szpitalu, na pewno jestes spokojniejsza teraz... Co do ruchow to ja poczułam w skonczonym 15tyg i czulam tak od czasu do czasu, dopiero w skonczonym 19tyg czuje malego caly czas, codziennie

Clue kochana nie martw sie na zapas (wiem ze latwo sie mowi) idz z tym do swojego lekarza i niech Ci zalozy pesser lub szewek i bedzie dobrze i duzo odpoczywaj dobrze, ze szybko masz to wykryte i mozna od razu reagowac...
No i gratuluje coreczki

Natkka to kawal kobitki juz masz swietne wiesci

Co do zyrandoli to chyba cos w tym jest my jak robilismy remonty to wszedzie mam halogeny a w kuchni dodatkowo mam nad stolem wlasnie zyrandol tylko taki dlugi wiszacy, oczywiscie dobry rok minal po skonczonym remoncie jak sie go dorobilam hehe

To ja zaczęłam wykańczanie domu właśnie od żyrandoli ale za to mija 5 lat a my w dalszym ciągu nie zamontowaliśmy listew na łączeniu płytek i paneli, leżą kupione ale mój S. nie ma do tego mobilizacji.

Monia bo to wszystko musi "mocy urzedowej nabrac" hehe u mnie jest to samo do tej pory nie mam drzwi do spizarki, bo "sie kupuja" i na tej scianie co te drzwi maja byc to tez nie mam listew leza na strychu i czekaja na swoja kolej Kupilam do sypialni lustro to stoi oparte o sciane, bo nie ma mi kto przykrecic hehe ostatnio specjalnie zaczelam sie pytac mojego M. jak sie kolki rozporowe wkreca w sciane (a wiem jak to sie przeciez robi) i domyslil sie ze chce sama przywiesic to lustro to stwierdzil, ze "jutro Ci na pewno to zrobie" heh do tej pory stoi a jak sie wkurze to sobie sama je przywiesze

Nieźle Gosia, ja straszę że poproszę naszego kolegę żeby coś zrobił Niestety też mam taki problem, że mi z wszystkim idzie za długo Kupiłam jakiś czas temu firanki, niestety 50 cm za długie i muszę je skrócić, ale jeszcze się do tego nie wzięłam
Dziewczyny wczoraj byłam u taty na urodzinach i była partnerka mojego ojca i nasłuchałam się :/ zaczynając, że jestem grubaskiem (sic! przytyłam póki co 4 kg), że nie mogę nic kupić póki co bo nie, że absolutnie nie mam brać znieczulenia bo jej synowa miała i w ogóle nie wiedziała kiedy przeć więc nie parła i to zło jest :/ . I psychicznie mam po prostu dosyć :/ Nosz kurczaczki, przecież swój rozum mam

Natkka, nie słuchaj cioć dobrych rad. Zrobisz to, co bedzie ci podpowiadał Twój rozum - bo masz go świadomego.
My z mezem stwierdzilismy ze bedziemy mowic do konca ze chyba dziewczynka ale na 100% nie wiadomo i nie powiemy jak damy na imie bo wybieralismy dla pierwszej cory i kazdy mial jakies ale i kazdemu nie pasowalo.

natkka ja takim doradcom delikatnie ale dość wyraźnie mówię od razu, że to moja sprawa i mojego lekarza jak będę rodzić i nie daję się wciągać a tego typu dyskusje bo mnie to wkurza jak inni wiedzą wszystko lepiej. Kiedyś, jeszcze w ciąży Oskarem żona mojego szefa zaczęła mi dawać "dobre rady" więc się jej zapytałam ile razy była w ciąży, ile razy poroniła i ile razy na jej rękach umierało jej dziecko i jak często odwiedza cmentarz idąc na grób swoich dzieci, kiedy zdziwiona powiedziała, że ani razu, powiedziałam jej, że porozmawiamy jak przeżyje to co ja i od tamtej chwili miałam spokój a tak to każdego dnia miała coś mądrego do powiedzenia.

Gosia o lustrze do łazienki to już nawet zapomniałam, że stoi za pralką i czeka na powieszenie, hehe przypomniałaś mi o nim i dzisiaj będę swojego Sylwka męczyć

Cześć laski

Gosia Ty dziś połówkowe?

My już w domku. Szara jesienna pogoda zawitała do nas na dobre Co do dobrych rad...najlepiej olać chociaż wiem, że nie jest łatwo A co do imienia to nasze się prawie nikomu nie podoba , ale w nosie to mamy A jak już mowa o remontach to u nas też wiecznie coś nie skończone...niedomalowane , niepowieszone itd

Pokażę wam matkę z nad morza Jakoś fot okropna bo mąż zapomniał aparatu Wziął sam obiektyw haha.

Paulina, ale fajne jesteście świetnie, że wypoczęłyście !
co do lamp - u nas wiszą wszystkie a mieszkamy tu dopiero rok, chociaż w sypialni też taka byle jaka, jeszcze ze starego mieszkania muszę ją wymienić.
U mnie humor już nieco lepszy, dzwoniłam dziś do swojego ginka, stwierdził, że mam się nie stresować i przyjść do niego w czwartek, wtedy wszystko sprawdzimy, pobierzemy wymaz z szyjki i mam na czw zrobić CRP. być może taki mój urok, że szyjka nieco krótsza a nic się z nią nie dzieje...
powiedział też, że około 24 tc każda szyjka powinna mierzyć mniej niż 25mm i jest dobrze, nie znam się, słyszałyście o czymś takim?

clue mi nigdy gin nie mówił ile mierzy mm moja szyjka, mówi tylko czy jest w porządku czy nie więc nie znam się na tych wymiarach a nie chcę czytać w necie bo zaraz będę stresa miała

Dziewczyny mi ginekolog tez nie mowi nic o szyjce tylko ze jest ok. ale w karte ciazy wpisuje. u mnie jest tak <2,5/0/0>

Ja byłam dziś znowu w Szpitalu... Miałam powtórkę badań krwi Przez wzgląd na płytki i znowu spadły a mi przed Oczami stanęło najgorsze... Słyszałam serduszko ❤ cudo...
Lekarze po konsultacji kazali mi przez tydz brać sterydy żeby trochę podnieść płytki...
Boję się jak Cholera za tydz znowu wizyta...
Mam kwas moczowy trochę podwyższony tzn jeszcze mieści się w granicach normy...
Jak Narazie ból Brzucha daje jeszcze weznaki ale mam brać paracetamol a jagby się nasililo to dzwonić....

powiem Wam szczerze, że ja pierwszy raz tutaj przeczytałam o tym, że szyjkę się mierzy, mi też gin sprawdzał ją tylko poprzez bad ginekologiczne,nigdy za pomoca usg.
Pierwszy raz sprawdziła mi ją babka na prenatalnych, a to też przez przypadek, bo mała była nisko ułożona i lekarka nie potrafiła dotrzeć do jej główki, więc zbadała mnie dopochwowo. Sprawdziła szyjke i podniosła alarm, sama już nie wiem czy słusznie. BO też zaczęłam szperać w necie i się przeraziłam...
Ale dziękuje Wam Kochane za wsparcie
Lena, najważniejsze, że jesteś pod stałą kontrolą lekarzy, działają i pomagają. Trzymam kciuki, informuj nas na bieżąco !

Lena głowa do gory , lekarza czuwaja to bedzie dobrze

No ja dziś idę do lekarza na 17:20 i zobaczmy co u naszej szyjki słychać

Marta1985 ja na 16,30 na usg połówkowe i licze, że wreszcie się dowiem kto tam w środku mnie tak kopie

Lena jesteś pod opieką lekarzy i na bieżąco kontrolują sytuację więc głowa do góry - będzie dobrze, nie może być przecież inaczej.