Sierpnióweczki 2016

Madeline, ja rozumiem, że ciąża w 'rozwinietych krajach Europy' to nie choroba, pracować trzeba, ale grypa to już chyba jest jednak choroba, jeszcze w Twoim stanie!

Ja dziewczyny w środę wracam do pracy po 5 tygodniach zwolnienia. Nie wiem, na jak długo. Mam plan, żeby przez 4 tygodnie zamknąć swoje sprawy, a czy mi się to uda... Na wstępnie powiem dyrekcji, zresztą zgodnie z prawdą, że nie czuję się jak młody bóg i nie wiem czy dam radę dopiąć wszystko. Przez całe zwolnienie ciągle ktoś do mnie dzwonił i czegoś chciał, a ja głupia wszystko robiłam. Koniec tego

Sylwia współczuję Ci z ta astma A te bóle podbrzusza mam nadzieję, że to od kaszlu, bo wczoraj na czytałam się, że gorączka długo utrzymująca się lub powyżej 38.5 zagraża i matce i dzidzi. Bardzo się boje

Dziki Imbir Co za bezczelni ludzie Ale widzisz umiesz liczyć, licz na siebie A co do "krajów wysoko rozwiniętych" to się nie wypowiadam. Szkoda nerwów Liczę, że lekarz się nade mną ulituje, choć jest głupi

Znów mi rośnie. Mam już 38.7 Na szczęście autem mam 5 minut drogi, ale nie wiem jak dojadę A później musze po synka do przedszkola jechać, bo mąż jest na drugiej zmianie i nie dostał wolnego bo jest za dużo pracy

Jak tam Madeline lepiej Ci trochę, spadła gorączka???Napisz co Ci lekarz powiedział.
Z tego co słysze u nas w PL zaczał sie okres grypowy. W pobliskim szpitalu jest zakaz odwiedzin, doszły mnie słuchy, ale nie wiem czy to prawda że odnotowali przypadek świńskiej grypy.
Nasza córka miała isc od marca do przedszkola, ale mąż ze względu na nią i na mnie chce żeby poszła od kwietnia, bo mówi, że lepiej dmuchać na zimne:(

Wszystkim Wam zycze zdrówka i nie dajcie sie tym małym wirusom:)

Madeline i co u Ciebie?

Byłam dziś na wizycie, u mnie wszystko jest ok. Siusiaka nie widać, ale pępowina między nogami i jeszcze stopę sobie stworzonko tam włożyło, więc do następnej wizyty w Wielki Piątek będę musiała poczekać z sukienusiami i legginsikami... trudno

CZeść jestem na zwolnieniu dopiero co a już mi sie nudzi w domu nie potrafie poprostu usiąść i siedziec. Codziennie coś robie, sprzątam, gotuje, aby czas mi mijał.
Dziś wyjęłam kilka malutkich ciuszków wybrałam te uniwersalne i tez musze czekać na kolejna wizytę w połowie marca. Mam nadzieje, że doprosze sie usg. Chłopczykowe ciuszki mam po synku, coś uniwersalnego juz też kupiłam, ale chciałabym już wiedzieć jeszcze miesiąc i już połowe będziemy mieć, ale czas leci

Dziewczyny czujecie już ruchy dzidzi? Ja jakies 3 dni temu czułam wieczoram takie delikatne, bardoz delikatne jakby muśnięcia jak położyłam rękę na brzuchu, ale nie wiem czy to juc były ruchy... nie moge sie juz doczekać prawdziwych kopniaków

Madeline daj znać jak u Ciebie

W zeszłym tygodniu czułam 'trzepotanie', a wczoraj i dziś po czymś słodkim to już wyrażnie kopie. Aż się moje doktor zdziwiła, bo jak robiła usg to mogłam jej dokładnie powiedzieć, w którym momencie i gdzie się rusza.

Hej dziewczyny. Dzięki za troskę i pamięć.

A więc byłam u lekarza z temperatura 39.3. A ten koniowal powiedział, że nic mi nie jest. Że gardło mam lekko zawalone (a słowa nie mogę powiedzieć). Osluchal mi płuca przez bluzkę :/ Powiedział, że taka temperatura nie szkodzi dziecku. Że dziecko też jest chore bo mam chory cały organizm a ze mam gorączkę to mój organizm z tym walczy. Nie da mi żadnych leków bo to tylko wirus. I wyczułam ze nie potrzebnie przyszłam i mu dupe zawracam :/ nie musze brać letnich kąpieli, tylko pic zimne. I tyle :/ Aha no i ten pacan powiedział, że jak już muszę to mam zostać w domu do poniedziałku. Ale jak już muszę. A nie ze mam zostać :/

Ale wieczorem wzrosła mi temperatura do 39.6 i pojechaliśmy na pogotowie bo zaczął mnie brzuch boleć. I tam spotkaliśmy normalnego lekarza. Zbadał mnie normalnie i powiedział ze mam duża infekcje. Że mam bardzo mocno zawalone gardło. Początki anginy. No i dostałam antybiotyk bezpieczny dla kobiet w ciąży i mam go brać 3 razy dziennie przez 10 dni. I on ma chyba coś w składzie co obniża temperaturę. Bo odkad je biorę od wczoraj to spada mi.

A ruchy wydaje mi się ze czułam parę dni temu. Takie delikatne. Ale czasami co drugi dzień a czasami codziennie

Madeline współczuje, że trafiliście na takiego beznadziejnego lekarza.... dobrze, że ten drugi był normlany... temp prawie 40stopni u dorosłego jeszcze kobieta w ciąży, a on mówi, że to tylko wirus.... masakra.
Zdrówka dla Was buziaki trzymaj się.

hej, co tu taka cisza pokaże Wam mój brzuchol wielki

Hej Mamuśki..ostatnio dopada mnie zbyt wiele dolegliwości raczej nie związanych z moim stanem.A to odezwało się moje zapalenie mięśnia( przy czym nie mogę ruszać praktycznie ręką ani szyją)a to migrenowe bóle głowy,gdzie jestem wtedy kompletnie wyłączona z życia a pogoda za oknem cudownie sprawia iż moje ciśnienie stało się na powrót "skaczące".Do tego można dołożyć zdiagnozowane chwilkę przed tym jak się dowiedziałam o ciąży astmę i alergię(z którymi tak naprawdę nie mogłam zrobić nic..bo sterydy odpadają a zwykłe leczenie nie przynosi większych skutków bo jak się okazało cierpię na nie od dzieciństwa) Więc kaszek skutecznie każdego dnia"rozrywa mi' mięsień a i te w brzusiu są już nadwyrężone.Zabija to we mnie wszelką radość ze stanu błogosławionego.Ot i bym zapomniała dodać o moim kręgosłupie..mam ucisk na nerw,dyskopatię i rwę kulszową.
Poza tym jak to mówią...są osoby które mogą jeść tyle ile cały sztab ludzi i nic a ja od samego kliknięcia"Lubię to"kawałka czekolady mam od razu pół kg więcej w biodrach:P i tak przybyło mi już 8kg mimo tego że się pilnuję i nie pochłaniam wszystkich produktów z lodówki.Za to sapie jak parowóz kiedy mam się ubrać i gdzieś wyjść..hihi.Jakoś nie wyglądam kwitnąco...wręcz przeciwnie,czytam te cudowne poradniki że teraz powinnam czuć się lepiej,że to piękny okres ciąży bez dolegliwości (większych)i że teraz powinnam czuć wielką ochotę na seks..yhym...Drogie Mamunie...Jakoś ja...obolały kłębek nieszczęścia nie czuję się Demonem seksu

Sylwia ja wróciłam na dwa dni do pracy i od razu ciśnienie mi skoczylo, mam migrene i nerwobol w nodze, a moje niechorujace dziecko pół nocy wyło, bo ma katar, a nigdy nie miało. Seks? Nawet w m jak miłość mi się nie chce go oglądać

Idę dziś do dyrekcji i się powoli żegnam, nie dam już rady

Sylwia współczuje, ale muszą w końcu nadejść lepsze dni. Jeśli chodzi o sex to u mnie tak samo, tym bardziej, że muszę uważać ze względu na łózysko połozone nisko, wiec moje uważanie sprowadza sie do zerowego współzycia. Mąż wariuje.

Dziki Imbir uciekaj czym prędzej, powiem Wam, że ja odkąd poszłam na zwolnienie to wiem, że żyje, w końcu sie wysypiam, chociaz wstaje tylko pół godziny później niż jak pracowałam. Ale wstaje i na spokojnie szykujemy sie do przedszkola, nic nas nie goni, nawet jak na 8 zawioze syna to sie nic nie stanie. Kocham ten stan bez stresu bez nerw. W domu mam posprzatane, poprane, ugotowane.
Jeśli chodzi o dolegliwości to mam ucisk jakiś na pachwiny, albo mi sie wszystko rozszerza, bo boli strasznie. Jak sie położe to nie mogę się przekręcić, bo bół straszny, ale na szczęście tylko jak leże, jak siedze czy chodze jest ok.

Dziki Imbir...daj się Kobietko wykazać innym jeszcze się napracujesz w życiu.Codziennie sobie obiecuję że dziś będzie ten cudowny dzień kiedy to dopadnę męża....i guzik.Drażni mnie czasami sam dotyk. Mąż mówi mi że jestem piękna,szczególnie teraz..że "do twarzy"mi z tym stanem...a ja zbywam go uśmiechem,bo mam wrażenie że mówi o kimś innym...Nie wiem czego trzeba aby z tych czeluści wygrzebać swoją seksualność hehe

ona19...nie wiem skąd bierzesz tę energię...oddaj trochę,ja porobię w domu tyci i zaraz mi brzuch dęba staje..twardy jak kamień.Mówiłam o tym lekarce...kazała brać magnez..magnez dobry na wszystko...podobno.Śpię jakbym robiła to na zapas...a i tak wstaje zmęczona.

Sylwia Cz. sama nie wiem, ale to chyba dlatego, że mam za dużo czasu. Jakjbym sie na nowo narodziła hehe od rana sobie wszystko robie, potem odbieram syna wczesniej niż zwykle z przedszkola i mamy jeszcze tyle czasu dla siebie.
Też mnie czasem brzuch zaboli, ale na razie jakoś narzekać nie mogę. Oby tak dalej, mam nadzieję, że to łożysko przesunie się ku górze i bedzie wszytsko ok.