STARANIA O CIAZE

Czesc Babeczki pamietacie mnie jeszccze???
Wrociłam z urlopu było cudnie Ale opowiem pozniej bo zaraz lece po córcie do zerówki.Musze DUUUZO nadrobic.Nawet nie wiem czy ktoras zafasolkowała za ten czas.
Pozdrawiam!!!!!!!!!!

Hejka

Witaj Jagódka, jasne że pamiętamy

oj Majówka, kusisz tymi smakołykami że aż ślinka cieknie, chyba muszę się też wziąć niedługo za jakieś ciacho

Cały weekend spędziliśmy na wiosce i sprzątaliśmy trochę w domku po tym zalaniu, już nie jest tak źle jak to na początku wyglądało, ale przydałoby się teraz takie egipskie Słońce i byłoby sucho w dwa dni Gosiak napisz Lacrijce,że mogłaby podesłać trochę ciepełka i dla nas a nie sama dupkę praży
Byłam rano u gina i z łaską dał mi zwolnienie do końca miesiąca.
31.05 mam przyjść na kolejną wizytę i wtedy zobaczymy co i jak.
Dostałam zdjęcie z usg, ale nic tam kompletnie nie widać, sam pęcherzyk tylko 12,3 mm.
Zmartwiłam się tym, ale lekarz powiedział że spokojnie, pewnie do owulacji i zapłodnienia doszło później i za jakiś tydzień już powinno być widać. No w sumie chyba ma rację bo jak byłam jakieś 10 dni temu to było widać samo endometrium powiększone, a dopiero teraz pęcherzyk więc fasolka też się w swoim czasie pojawi i pomacha na ekranie
Ehh, mieć taki sprzęcik w domu i sobie codziennie podglądać maluszka, marzenia

Miłego dnia Kobitki

Witaj Jagoda. Pewnie, że Cie pamiętamy Oj, sporo masz do nadrobienie, sporo

Gosiak- zdrówka życzę. No i nie całuj się więcej z wujaszkami

Delfinek po deszczu zawsze wychodzi słońce- więc i u Was wyjdzie. Nie było to ciekawe przeżycie, ale na pewno nie długo wszystko doprowadzicie do porządku.

Po 10 dniach widać różnice, więc na koniec maja już na pewno ujrzysz fasolinkę i serduszko
A z tym sprzętem to masz racje. Chciałabym żeby moja mama była ginekologiem
Tata, ani mąż nie

Dorcia dziękuję ja nie chciałam się całować tylko wujaszki

Jagoda pamiętamy pamiętamy i fajnie że się pojawiłaś

Delfinku na pewno lekarz ma rację i niebawem już zobaczysz fasolkę i z domkiem też się wszystko poukłada

hej dziewuszki
Grudniowa Jagoda jasne że pamiętam. Co tam u ciebie? napisz koniecznie

Gosiak...o jakże bliskie mi są te Twoje niże Ale Ci mówię że dasz radę. Zdrowiej szybko i uważaj następnym razem na wujaszków

Majówka a ja bym chciała tu zobaczyć zdjęcie Twojego torta. Z tego co już widziałam, wnioskuję, że masz świetny zmysł plastyczny więc podejrzewam, że tort w Twoim wykonaniu będzie arcydziełem!!! torta, torta, torta!!!!!!!

delfinek takie usg to jest pomysł
fajnie ze wszystko ok i czekam na kolejną relację z badań. Napisz jeszcze jak się czujesz

do szpitala na razie nie jadę bo nie zadzwonili ani w piątek ani dzisiaj więc najwcześniej w środę. Oby się wyrobili z tym miejscem do wakacji bo tradycyjnie wyjeżdżam na 2 miesiące i nie mam zamiaru sobie psuć planów

Gosiak taka ślicznotka z Ciebie, że wcale im się nie dziwię.

Anulka na całe dwa miesiące??? Ooo

Dziewczynki, właśnie wróciłam od gina. No i z dzidzą wszystko dobrze. Rośnie
A co najważniejsze- torbiela nie ma! Ginka sama była zdziwiona.
Zdjecia mam słabej jakości, więc Wam nie pokaże.
W następnym tyg mam się gdzieś umówić na usg prenatalne więc wtedy pokaże Wam moją kruszynkę

Angelika, jeśli czytasz, a mam nadzieję, że tak to prosze poradź mi gdzie mogę się właśnie na takie usg wybrać? Ja to zielona tu z ginami jestem.

Anulka, bo staraczki poważnie się zabrały do "pracy" aby zawstydzić bociany

Majówka wiesz jak połechtać kubki smakowe, a jak jeszcze ktoś jest takim łasuchem jak ja...

Gabi - trzymam kciuki za drugi cykl, jak to mówią pierwsze koty za płoty

Mirella Klauduś przecudna

Gosiaku - taki już los, wokół mnie też same zaciążone i to za pierwszym razem, a ja nic.. ech, pamiętaj że razem w tym oczekiwaniu jesteśmy

Delfinek spokojnie - pęcherzyk jest i to dobrze, cierpliwości Kochana

Jagoda nadrabiaj i pisz co u Ciebie

Dorcia bardzo się cieszę że z dzidzią wsio ok

u mnie działania w pełni, 11dc

No dziewczynki macie ucałowanka od Naszej Lacrijki, której już za nami tęskno no ale co się dziwić jak my takie fajne ma tam jak na patelni troszkę ramionka jej się przysmażyły więc stopuje ze słonkiem w sms-ie jej zameldowałam że u Gabi nowy cykl się zaczął więc kazała Ci Gabrysiu przekazać żebyś stawała do walki bo jak wróci to kresek II ma być od groma

Dorciu cieszę się strasznie że u fasolki ok i że torbiel znikneła więc czekamy na fotkę z kolejnego usg już się doczekać nie mogę

ann no pewnie że mam Ciebie i resztę naszych babenek oczekujących na ten magiczny czas:D którym mam nadzieję szybko będziemy się wszystkie cieszyć

Hallo...
Długo mnie nie było bo kabel od laptopa mi się urwał tzn był już przegryziony przez psa a teraz kabelki się urwały a żeby doprosić się męża żeby mi to przylutował to trzeba poświęcić na to parę dni. A z komp stacjonarnego nie chciało mi się wchodzić bo i tak nie pamiętałam na której stronie zakończyłam was czytać ale już mam kabelek naprawiony więc już piszę. I znowu nie mam za bardzo czym się pochwalić bo co parę dni mierzę tempkę rano ale tylko po to żeby sprawdzić czy owulka była już czy nie... No i dzisiaj to jest mój 21 dzień i dalej owulki nie było bo temp na niskich poziomach przez wszystkie dni Jestem normalnie załamana... Nie wiem czy to już zaliczyć do cyklu bezowulacyjnego czy może późno owulka przyjdzie i znowu @ ok 40dni będzie czyli luteina nic nie pomogła i nie uregulowała cykli...

Nikusia nic sie nie martw i przestan mierzyc ta tempke !!!! moj owocny cykl tez prawie przekreslilam mam nadzieje, ze wiesiolek ode mnie nie bedzie Ci potrzebny tak jak okazalo sie to w moim przypadku i wtedy odeslesz go nastepnej staraczce

No żebyś wiedziała że jeżeli by się udało to wyślę te tabletki innej dziewczynie
Zrobimy ten, no, jak to się nazywa... hmmm... no kurczę... to co się wysyła do kilku osób jakiś wierszyk albo coś takiego i niby marzenie się spełni czy coś innego... Wiesz Madziu o co chodzi??? No wypadło mi z głowy jak to się nazywa... Może te tabletki szczęście przynoszą bo skoro Tobie przyniosły, to może i ma przyniosą szczęście. A skoro mi to może innej Ale by były jaja Ale żeby cykl był owocny to potrzebna owulacja a ja jej nie mam Niby wczoraj zauważyłam śluz taki jak powinien być bo się ciągnął jak guma orbit i jak tylko to zobaczyłam to od razu poleciałam do mężulka się poprzytulać ale nie wiem czy to coś z tego będzie bo to tak na szybko było bo spieszyliśmy się na festyn i ani nie było leżenia 10 minut ani pozycji takiej jak trzeba, bo hmmm... ja byłam na górze więc prawie wszystko wyciekło ze mnie a już tym bardziej nie było nóg w górze he he To może ten śluz zapowiada na dniach owulkę ale zobaczymy. Jak tylko zobaczę wyższą temp to przestanę mierzyć bo będę spokojna że to nioe był cykl bezowulacyjny...

O. Łańcuszek tabletkowy no w końcu mi przyszło to na myśl... O łańcuszek mi chodziło

Nikusia u mnie też 16 dzień i skoku ni hu hu i wszystko na nizinach jedzie jak pier..ne metro.
Ale nic się nie martw bo u niektórych podgladanych cięzarówek owulka też się mocno poprzesuwała
ale się uśmiałam z tego Twojego przytulania przed festynem bez poleżenia
no ale jak jest mus to każdą okazja i sposób trzeba wykorzystać

Gosiak nie dołuj, wyłaź szybko na górkę, łapkę Ci podaję

ann działaj, działaj, no kurde ktoś musi przecież w maju zafasolkować!!

Dorcia oby tak dalej no i też czekam z niecierpliwością na zdjęcie Twojej fasoluni

nikusia dobre z tym lancuszkiem
nic sie nie martw, sluzik byl , wiec ok ja wtedy tez "na gorze bylam" wiec glowka do gory

Hej
Boziu Nikusia w jakie Ty zabobony wierzysz Przeciez jak facet strzela to to ma taka predkosc, ze te ktore maja doleciec juz dawno sa w drodze a tylko niewielka czesc wyplywa kobieto luzzzz