STARANIA O CIAZE

E tam, zakalce są bardzo smaczne. Moja mama jak piekła to zazwyczaj jej zakalec wychodził, ale domownicy i tak kłócili się o każdy kawałek

Gosiaku mnie tak kulo jak piszesz, ale juz wiedzialam, ze to coaza, to byl chyba drugi miesiac takze trzymam mocno kciuki
Gabi nie poddwaj sie
A u mnie pogoda kiepska, pochmurno i nie za cieplo...

witam
upalnie i duszno tak ze zaraz zdechnę..
ja też żadnych buziek nie mogę wstawić... a to nasze forum za często szwankuje, może by to trzeba zgłosić.

Majówka wmów portugalom że to mazurek...że to ciasto narodowe i ze nie zawsze takie ładne cienkie się udaje!

Kredka dobrze ze znaka dałaś
o! i vestusia jest ))))

czekam na Maćka bez piżamki.
No szkoda Lacrijka żebyś nie poszła do Gienia, bo sama jestem ciekawa czy wysiedziałaś już ładne jajko i czy się wykluło czy dopiero się szykuje.

Dorcia wracaj !!!! to smutny kraj z brzydką królową. W deprechę tam wpadniesz.

ooooooo włąśnie lunęło i jest git, będzie czym oddychać

Gosiak wiesz że Ty w ciąży jesteś???

U mnie właśnie też spadł deszcz, a zapowiadał się słoneczny dzień. Zdążyłam z sierściuszkiem wyjść na spacer i teraz dalej się poobijam. A co mi tam.

Wstyd przyznać, ja ciast piec nie umiem. Upiekłam jeden raz w życiu, z Przyjaciółką na 40 urodziny mojej mamy... to było dokładnie 10 lat temu he, he Ale gotować coś umiem

A to Gosiak nie wie, że jest w ciąży? he, he

Czesc Babki
Padam na twarz , od rana stoje i pichce co bysmy mieli w tych gorach co jesc.Ja to pal licho moge zjesc to co upoluje gorzej z dzieciakami.One to bez kotleta i zupki pomidorowej sie nie obejda.

W poniedzialek mam spotkanie o 17 z trenerem, rozpisze mi diete, cwiczenia zrobi pomiary jakie trzeba i zobaczymy.
Ale link do diety ktory obiecala Magda M wezme chetnie.

Pozdrawiam Was serdecznie nie wiem czy jeszcze dzis zdołam przyjsc zycze Wam spokojnego DŁUUUUGIEGO weekendu pa.

Witam dziewuszki...nie moglam dojsc do siebie po weselu...odsypialam kilka dni i w koncu wczoraj sie udalo...a teraz musze juz przygotowywac ciuszki na wypad w gory...a jakos nie mam zapalu na prasowanie...(tez mam problem, nie moge wstawic zadnych buziek)

Gabi, bardzo mi przykro, ale mysle, ze jak porobisz badania to wiecej sie na ten temat dowiesz....a jakby faktycznie najgorsze sie spelnilo, to tak jak pisza dziewczyny...adopcja to tez rodzaj starania o dzidzie...wierze, ze bedziecie miec maluszka...

Lacrijka, sliczny kolor kominka...mnie sie takie ciemnosci bardzo podobaja...a kici nic sie nie stanie...poradzi sobie, a Ty idz na podgladanko do lekarza...

Nikusia, moje kondolencje, wiem co teraz przezywacie...

Gosiak...hmmmm.....nie zapeszam....ale......

Lece do zelaska...napisze cosik jak wroce po dlugim weekendzie...trzymajcie sie cieplutko...

hehe dziewczynki dziewczynki no żeby sobie jaja z Gosiakowej ciąży robić to juz przegięcie:D nie no te kłucia to ja miałam przez jakąś godzinkę co parę minut takie pulsujące kłucia, i to tak jakby na wzgórku ale tak od środka nie wiem jak to opisać;/ wieczorem to już normalnie p. jajnik czułam, cycki normalnie bolą jak na @, wyżywka o coś na mężu też była więc normalka jak co miesiąc...

Oj chałupę trochę odchamiłam, okna pomyte, łazienka wyszorowana, teraz obiad.. naleśników jednak nie robię, zrobię jeszcze coś szybszego- warzywka na patelni:P

hallo kochane

Nikusia,,,, moje kondolencje..

Gabi....

Lacrijka ehmm ja kominek uwielbiać ja przyjechac z Szymkiem zima i sie grzać

Gosiakuuu mnie też tak kłuło ojjj a raz to tak porządnie walnęło że siadłam a teraz to kłucie to takie hopsztosy wyprawia




i tak od rana jeżdzi !!!

hej Dziewczynki! Jeszcze Was nie doczytałam, ale nadrobię straty...mam suuuuuuuuuuuupeeeeeeeeeeeeerrrrrrrrrrooooooowate wieści.dziś przyjeżdzam na oddział pięknie spakowana coby poddać się zabiegowi usunięcia torbieli lewego jajnika - dodam tylko ze torbiel 7 cm- przewidziałam jakieś 5 dni w szpitalu, a więc przyborów ze sobą sporo...pan doktor zaprosił mnie na krótką rozmowę podpytał który dzień cyklu i jakiej wielkości torbiel i takie tam...i oczywiście konieczne badanie usg...i co się okazuje???????????diablica zniknęła!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!torbieli niet!!!!!pan doktor rzekł - zabiegu nie bedzie proszę wracać do domu, jajniki są w porządku!!!!! dacie wiarę????????????
a tak w ogóle przepraszam za nieobecności, ale naparzał mnie ząb i czas inaczej mi płynął...
pozdrwaiam Was gorąco. jak poczytam co u Was to odezwe się. a poki co chciałam podzielić się tą db nowiną sprawdzę jeszcze tego mięśniaka i wracam na listę!!!! HURAAAAAAAAA
aaaaa nie wiem co zrobiłyście ale error mi sie juz nie wkrada!!!

Asik, nieźle się Szymonek wierci Wygląda to niesamowicie

Ajłona - to bardzo dobra wiadomość Obyło się bez zabiegu Super!

vestusia napisał:

Ajłona - to bardzo dobra wiadomość Obyło się bez zabiegu Super![/quote]

oj cieszę się niesamowicie!!!! Cześć Vestusia!!! Chyba się nie zdążyłyśmy poznać...się kłaniam i pozdrawiam zatem. ależ się cieszę Kobietko i Kobietki!!!! schock!!! a widziałam jednym okiem że i Jagódka i Kredka zawitały! Diablice jedne!!!musze doczytać...

Asik ale masz akrobate w brzuchalku

Ajłona, bo ja tak Was podczytuję. Sama miałam problemy z zafasolkowaniem, więc wiem, co niektóre z Was czują... ale przyznam, że drukujecie tutaj na bieżąco i ciężko czasami za Wami nadążyć

Nooooo Ajłona, aż mnie korci powiedzieć a nie mówiłam?????????? nie takie torbiele straszne jak je malują no to biegnij się do OUS dopisać

Asik głasknij brzuszek, ja się zarażam


Gosiak, no Zuzia była to pora na fasolkę, Ty się nie broń tylko łapaj

Ajłona noo super wieści heheh tak te torbiele już mają że potrafią nagle zniknąć

Mirella pogłaskany i to kilkanaście razy coby wysyp fasolek był

noo akrobata z Szymka niezły..czasami to brzuchol unosi mi sie po trzy-cztery cm w góre i tak piętula zastyga w powietrzu

Szymek ma dużo miejsca bo wód mam za dużo i macica już wielkościowo jak w 38tc i tak mi szaleje aleee gin powiedział żeby dotrwać do 16 lipca i potem moge już sie rozpakować, a teraz to leżeć i sie oszczędzać..taaaaa ja sie moge ale Szymek daje mi w kość tymi kopniakami...