BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

13 lata 3 miesiąc temu #199170 przez agnesssa
Kaloryfer też da radę :silly:






Aniołek[*] 11tc 19.05.2011
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199180 przez ajłona
no i ja z Wami zostanę, jakże inaczej!!!! ano Gorla ma dobrze oj ma! buahahahah
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199188 przez gorla
ajłona a tatuś jak znosi ciążę ?? ;) :P :P
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199203 przez ajłona
Tatuś zapracowany że tylko późne wieczory dla nas zostają. Szczęśliwy jest bardzo!!!codziennie łapka na brzusiu ;) spełnia moje zachcianki jedzeniowe ;), gotuje obiadki jak znajdzie chwilę. tylko czasu wspólnego mało, za mało!!!w pn do pracy wrócę to czas zacznie szybciej mijać i raz dwa trzy kolejna wizyta i oglądanie bąbelka na usg ;) bo tak to całe dnie siedzę samiuteńka, no z moim szakalem czarnym ;)więc dobrze że mam Was :) ale przydało mi się to zwolnionko bo naprawdę odpoczęłam troszkę no i przeziębienie polazło na dobre mam nadzieję! kurka ciągle się martwię czy wszystko z bejbikiem dobrze (nie wiem czy to minie po 3 miechu??!)
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199212 przez gorla
ajłonka dobrze będzie :laugh: mi mineło po kilku tygodniach, ale wróciło pod koniec ciąży i zostało do dziś :laugh: cały czas się martwię o moja córcię
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199269 przez mesy
Nie było mnie tu za ledwie kilka godzin i tyle do nadrobienia nooo :silly: :silly: :silly: :blink:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199332 przez gorla
ano trochę się naprodukowało stron, nie wiem kto tyle nawija :)

ja już w domku z herbatka se siedzę, po drodze zdążyłam Lidl przelecieć, szukałam takich kapci-skarpetek,ale ludziska wykupili :angry: :angry:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199337 przez mesy
No fajne są te kapcie :lol: :lol:
trochę dużo się naprodukowało :silly: :silly: :silly: :silly:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu - 13 lata 3 miesiąc temu #199341 przez gorla
no troszke :) :)

w innych kapciach nie chodzę, latem po domu na boso, a zimą tylko w takich miękkich skapetkowatych :laugh:
z moim dzieckiem też walczę, żeby kapcie nosiło :laugh: bo zimno, widać rodzinne
mesy u mnie na tych testach za zeta sa 2 kreski :laugh: dziś sie ukazały
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199343 przez mesy
No ja bym chodziła w kapciach ale mi rasza niestety zjada więc rezygnowałam z nich hehe
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199345 przez gorla
moja psina to na kapcie nie , ale za to szpilki nówki to uwielbia :angry: :angry: raz ubrane i juz obżarte :angry: :angry:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199347 przez chłopek
gorla w biedrze były takie kapcie
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199353 przez mesy
Hehe szpilki to już w ogóle zjadła mi nie raz dlatego też już nie inwestuję w takie buty raz z racji wzrostu dwa z racji psa :laugh:
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199360 przez gorla
chłopek dzięki za info ;) jutro zajadę, może jeszcze będą

ja mam same szpilki w szafie, prawie :) z 2 pary na płaskich
Temat został zablokowany.
13 lata 3 miesiąc temu #199429 przez joweg
Dziewczyny co do teog raka to moj maz mial, przez to tez nie mozemy miec normalnie dzieci , skutek chemii. lekarze dawali nam ze jak maz wezmie chemie i ze jak amputuja mu reke (mial raka kosci ) to na 98% nigdy nie bedzie mial nic zwiazanego z ta choroba, potem po 8 miesiacach odkad zakonczyl chemiie to okazalo sie ze ma przerzuty na plucach, tzn ze chemia nie zadzaila a bral najmocnjesza :/ wtedy zanlazlam b17 uznawana za nielegalna w leczeniu raka , sprobowalismy bo co nam innego zostalo skoro najmocniejsza chemia nie pomogla :/ maz bral 2 tyg tabeltki z b17 i byl operowany na pierwsze pluca - po wycieciu rak byl czesciowo obumarly, po 6 tyg (maz bral caly czas tabletki z b17) operacja na drugie pluco i co ? rak calkowiecie obumarly , zapytalismy lekarza i powiedzial ze niema pociecia czym to moglo byc spowodowane :) to dalo nam wtedy pewnosc juz ze maz nie wezmie znowu chemii, dowiedzailam o legalnej klinice gdzie lecza raka ta witamina w darmstadt , pojechalismy tam i maz robil jesczze intensywne leczenie ta witamina , jest zdorwy ma sie swietnie no i teraz staramy sie o dzidziusia :)

naprawde jak jest sie chorym nei trzeba umierac ale trza poprostu zaintersowac sie medycyna naturalna :) tam w klinice naprawde jest wiele ludzi co niby nie maja szans juz i zdrowieja :) osobiscie widzialam :) jedna pani maiala raka 20 lat temu nie zgodzila sie na leczenie ortodoksyje ani na operacje dawlai jej bez chemii pare meisiecy a do dzis zyje :) jakby ktos chcial pomoc z Was swoim bliskim i zainteroswany byl tym leczeniem to to moje gg: 33341404 :) z checia z mezem teraz pomagamy innym chorym :)
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2025 ZapytajPolozna.pl