STARANIA O CIAZE

Na początek mały cytacik ze mnie samej Napisałam to miesiąc temu:

Mirella napisał:

a no widzisz, a mi tak mózg z gorąca rozmiękł, że nie dotarło do mnie że ten minus to z testu, myślałam że też @ no ale fajnie ze ktoś test zrobił, dobry początek, teraz jak nic się ruszy

Ten nieudany test zrobiła sasasasa, gdzie ona się teraz podziewa?
W ciągu tego miesiąca PM, Agnieszka84 i magga 146 pochwaliły się fasolkami Wykrakałam?

naszło mnie w nocy na małe podsumowanie, to się teraz z Wami podzielę

Oprócz trzech nowych fasolek mamy jeszcze trzy całkiem spore u Kivi, Sunaji21 i Eash

Wątek został założony 8 miesięcy temu, więc średnia nie taka najgorsza

A oto lista wszystkich starających które przemknęły przez nasz wątek, niektóre tylko raz, mogłyby się odezwać i powiedzieć co słychać Te których dawno nie było też ładnie proszę o znak życia

Grazia
Paula3264
Asieńka
sasasasa
Romana
Magda-w1980
czarna_2007
Lenka
Kama83
angellika1
linta
angel82
MagdaM
kaśku
zuzu
delfinek83
Asia
darianka4
bewipo

i nasz najnowszy "nabytek" jusia

siebie tu nie wpisałam bo ja jakaś niezdecydowana jestem Niby chcę, ale trudno powiedzieć, że się staram... Nie wpisałam też wszystkich mam, które przychodzą w gości z dobrym słowem, wszystkim im dziękuję, sporo ich się tu przewinęło

No to teraz dziewczynki do roboty, bo nam się tu nieładny schemacik wytwarza, długo nic, potem trzy fasolki i znowu długo nic i znowu trzy fasolki Która pierwsza przełamie dostanie buziaka ode mnie

Trojaczki marcowe odnalazłam, no w jednym się nie pomyliłam, rzeczywiście po hormonach Także Asieńka ciągle masz szansę na dużo fasolek na raz, nie teraz to za miesiąc


A co do tej pozytywnej energii to powiem Ci po cichutku, że łatwo pocieszać innych, siebie gorzej, dlatego ja też czasem przychodzę do Was ponarzekać....

MagdaM co tam? czyżbyś już pracowała na buziaka ode mnie?

Mirella to strasz sie czy nie bo zglupialam?

Straszę straszę

Madzia, widzę że też nie dajesz już rady ogarniać forum i nie doczytałaś że raz że nam się finanse potwornie załamały i trochę strach o drugim dziecku myśleć w tej sytuacji, a dwa ze okazało się że mam bakterie w przewodzie moczowym, dostałam antybiotyk i muszę się wyleczyć a antybiotyk wyklucza starania o fasolkę niestety. Co nie zmienia faktu że drugie dziecko jest moim marzeniem, ale ledwo co w innym wątku napisałam że chcieć nie zawsze oznacza móc...

widzisz czytalam czytalam uwaznie i o wszytskim pamietam ale myslalam poprostu bo tak pisalas ze sie pomieszalo mi wszytsko:)

hmm.zatem do kiedy odlozone sa starania?no bo antybiotyku chyba dlugo sie nie stosuje

antybiotyk, kontrola, no i kamienie w woreczku żółciowym, z którymi muszę się na coś zdecydować, a no i jeszcze mięśniaki w macicy.... ale nimi się nie przejmuję jak znam życie i moje perypetie z różnymi bakteriami to na jednych antybiotykach się nie skończy, tak więc odłożone na czas nieokreślony, aczkolwiek mam nadzieję że nie bardzo długi....

zatem 3 mam kciuki:)
wczoraj wieczorem przegladalam zdjecia Filipa od narodzin do teraz.Smyk sie zmienil nie dopoznania...a wydaje mi sie jakby to bylo wczoraj..czas biegnie nieublagalnie..maly smiga,probuje rozmawiac..a jak tak szybko mi minie to wszytsko to sie okaze ze zaraz przedszkole,szkola...eh..

Ja za jakies 3 lata dolacze do tego watku:) Ale to juz beda inne starajace sie, bo Wy juz bedziecie wychowywac swoje szkraby no chyba, ze bedziecie starac sie o kolejne

Madzia dzis mam 27dc wiec @ powinna byc w 33dc...
Mirella a za co ten buziak??

MagdaM coś nieuważnie czytasz.... mniej więcej w połowie tego samego postu napisałam za co dam buziaka


Aga, czy się doczekam czy nie to i tak będę tu tkwiła jako czarownica, na pewno się spotkamy

Jezuuuu... Cofne sie bom chyba slepa

Aaaaa juz widze oj ja slepok
Pracuje nieustannie ale nie wiem z jakim efektem

Dziewczyny czy to normalne że jak nadchodzi ten czas na starania to dzieje się coś co przeszkadza?? właśnie się przeziębiłam...niby nic, katar i tyle, jakaś wirusówka...a tu owulacja powinna być "teoretycznie" za dzień czy dwa...co robić?? robić czy nie robić ??

robić !

Jusia jak nic nie łykasz to spokojnie robić, co innego jak planujesz jakieś leki brać.

Dziewczynki co tu tak cicho? Wszystkie pracujecie na buziaka od czarownicy Mirelli?

Madzia, poczekaj jeszcze ze dwa miesiące, wtedy już naprawdę nie poznasz swojego Fifiego, po roku zmiany idą w piorunującym tempie Jak patrzę na biegającą rozbójniczkę to trudno mi uwierzyć że to to samo dziecko co mi grzecznie przy piersi spało