STARANIA O CIAZE

no właśnie najważniejsze jest pierwsze sześć tygodni.... no to przegapiłam po całości jakby co.
Ale Wy się tak nie nastawiajcie, mało prawdopodobne żebym była zafasolkowana, dla spokoju chciałam sprawdzić i tyle, ja się nie nastawiam.
Mąż marga że mi nie kupi bo ma co robić i bez tego, udusże go chyba

Mała będzie dobrze, czarownica mówi

Gosiak, spryciara to dopiero teraz jest..... Ketonalu nie bierz, ale jakiś paracetamol możesz łyknąć, ale zacznij od kawy

Dziś rano tak się turlała po łóżku że mało nie spadła, złapałam ją w ostatniej chwili, a ona spokojnie "opa" a jak zobaczyła że się przestraszylam to się zapytała "siiiiśśśśkooo doobbbźźźźeee?" Nie wiem skąd zna takie słowa

przeczytałam to na jednym portalu dla rodziców : "Jeśli wypiłaś kilka kieliszków, zanim dowiedziałaś się o swoim błogosławionym stanie, nie wpadaj w panikę. Nie ma dowodów na to, że niewielka ilość alkoholu we wczesnej ciąży może zaszkodzić dziecku. Gorzej, jeśli świadomie nie przestajesz używać alkoholu."
To samo mi powiedzieli moi lekarze pytałam o tabletki przeciwbólowe.
Oczywiście nalezy starając sie o dzidzie uważac na powyższe ale jeżeli już tak sie stanie no nie panikować

Jeszcze nie panikuję, zacznę jak zobaczę dwie krechy

Kawa to mi chyba nie pomoże coś czuję że to zatoki:( katar mam i w ogóle zimno mi czuję się beznadziejnie

No Mirello to czekam do jutra z niecierpliwością i zaciśniętymi kciukami, a wiesz już kiedy miałaś ost. @?

Spadam do łóżeczka bo łamie mnie ostatnio spanie mimo iż np dziś wstaliśmy o 11 30
miłego wieczorku dla Was papap

Gosiak dzięĸi za kciuki, ale poczekasz do wtorku, bo nawet jak mi mąż kupi to póóóóóźno przywiezie.

Nie wiem kiedy miałam @ ale ja mam taką teorię ze pomimo @ jestem w ciąży, że to jeszcze poprzedni cykl
No wiem że jestem kopnięta, ale wolę się upewnić

Witam
Mirella to ja rowniez zaciskam
U mnie jakos 19dc, wiec patrzac na ostatni traf to juz nie ma szans. Ale wczoraj okropnie mnie jajnik bolal jak na owu... A mimo to zaszalelismy z mezem bez zabezpieczenia
Milego

do mnie przyszła @ ale tak cholernie boli wzielam juz 3 ibupromy max mimo ze niewskazane, nospe forte, termoforek i nic ((

no i musialam przelozyc badania dzidzia mi nie pisana?!

dziewczyny tyle sie napisalam i nagle szlak trafil mi neta....masakra...
Mirellka, masz niesamowita corcie...ze tez umie juz dobrac slowa do sytuacji prze kochany dzieciak ...
Bewipo, nie martw sie, ze wymioty ustaly...wlasnie bardzo dobrze, przeciez nie do konca ciazy beda Cie nekac...nie masz powodu do obaw...ja tez sie martwilam, ze przestal mnie bolec brzuch...wiecie, tak ciagnac..i myslalam, ze cos sie stalo, cos niedobrego, ale kolezanka powiedziala, ze tez jej to przeszlo....(az w koncu poczulam bolesc brzucha i sie uspokoilam)..po prostu w naszym organizmie zachodza takie zmiany jak na wojnie
Kasku, wiem co czujesz....bol @ potrafi byc nieznosny...ale slyszalam, ze nie mozna mieszac ibuprofenu z nospa..ponoc lepszy apap...chociaz ja tez zawsze tak mieszalam
Trzymam za Ciebie kciuki, by w nastepnym cyklu sie udalo Ba, trzymam kciuki za wszystkie staraczki....
I zycze milego dzionka Wam

Agusia wiem ze nie mozna ale bylam zdesperowana. juz mi troszke lepiej.
tez sie ludze ze za miesiac @ będzie bardziej lajtowa
no nic. badanko przelozylam, mam za 2 tygodnie.

Magda szalej szalej i nie pytaj co dalej

Witam
No to czekamy do wtorku z zaciśniętymi kciukami
Magda spontan najlepszy
a u mnie @ bardzo cicho się skrada bo cycki tylko lekko pobolewają a brzuch ćmi od czasu do czasu! czekam do czwartku i testa robię jak wytrzymam żeby nie zrobić szybciej;/
dziewczyny boję się tego rozczarowania tak strasznie:(

No ale jak sie tak zle nastawiasz... "boję się rozczarowania" zamiast "wierze ze będzie dobrze" to sama strzelasz sobie w kolano. Rozumiem ze to trudne tak czekać w niepewności szczególnie kiedy juz długo się starasz i robisz ile tylko mozesz zeby mieć fasolinkę.
Łatwo sie mówi, ale kiedy masz wiecej endorfinek (hormonu szczęścia) to łatwiej o dzidzię.

Kaśku masz jak najbardziej rację w takich sytuacjach trzeba myśleć pozytywnie, ale im bliżej dnia w którym wszystko ma się okazać tym trudniej jest pozbyć się takich myśli...i z góry zakładam że na bank nic z tego

Przestaw myślenie dla dobra juniora. Jak sie nastawisz ze nie będzie to prawdopodobnie tak niestety się stanie
Widzę, ze juz niezle ci to weszlo w krew. Niedobrze. Mama pesymistka uuuuuu

W ogole to zwykle pierwszą radą na poprawę płodności pary jest nie kochać się przez np miesiąc własnie dlatego zeby wyluzowali i odetchneli od tej presji, negatywnych myśli. Zwykle zadna parka nie wytrzymuje bo chcą po prostu być blisko a przeciez i tak dzidzi nie będzie bo musza odczekać. i pojawia sie maluszek

także zajmij sie czymś, nie myśl po prostu, zrób porządek w szafie i oddaj coś biednym, zrób coś dla kogoś, obejrzyj film. NIE MYŚL jak masz myśleć negatywnie. Wtedy moze wydzielac sie kortyzol tzw hormon stresu, a on jest niefajny dla organizmu.

Waśnie w życiu jestem niestety pesymistką... wszystko na NIE...dzięki za wszystkie rady postaram się popracować troszkę nad sobą, mąż też na mnie krzyczy, że tylko o jednym myślę i że za dużo bo jakbym inaczej do tego podchodziła to szybciej by się udało! Za jakiś czas zaczynam pracę to mam nadzieję że się troszkę oderwę od tych myśli i skupię się na innych sprawach.