- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
STARANIA O CIAZE
14 lata 2 miesiąc temu #58993 przez angellika1
Lilusia chyba jeszcze rzutem na taśmę łapiesz sie na wrzesień 
14 lata 2 miesiąc temu #59000 przez Mirella
Lilusia, po piersze gratuluję i buziakuję 
po drugie pozwól sobie powiedzieć że chyba pobiłaś rekord, chyba nawet PM zajęło to dłużej niż jeden dzień, niecały, bo przecież wczoraj po południu tu zawitałaś a juz dwie krechy, hurrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaa
Moja kocica ma 11 lat, i jakoś mi nawet do głowy nie przyszło mówić o tym mojej gin.... Nie histeryzujcie tak strasznie, nie każdy kot musi być chory, to nie obowiązek koci
A i dodam jeszcze że moja jest podwórkowiec, łazi gdzie chce i łapie myszy. Ostrożność OK, czyszczenie kuwety zwalić na faceta dobra sprawa, w końcu to żadna przyjemność 
No ale jak która kota wyrzuci to jakem czarownica tak rzucę klątwę 
po drugie pozwól sobie powiedzieć że chyba pobiłaś rekord, chyba nawet PM zajęło to dłużej niż jeden dzień, niecały, bo przecież wczoraj po południu tu zawitałaś a juz dwie krechy, hurrrrrrrrrraaaaaaaaaaaaaaa Moja kocica ma 11 lat, i jakoś mi nawet do głowy nie przyszło mówić o tym mojej gin.... Nie histeryzujcie tak strasznie, nie każdy kot musi być chory, to nie obowiązek koci
A i dodam jeszcze że moja jest podwórkowiec, łazi gdzie chce i łapie myszy. Ostrożność OK, czyszczenie kuwety zwalić na faceta dobra sprawa, w końcu to żadna przyjemność No ale jak która kota wyrzuci to jakem czarownica tak rzucę klątwę 
14 lata 2 miesiąc temu #59005 przez Lacrijka
Mirella napisał:
Nie nie, mój kotek poza mezem jest moim oczkiem w głowie choc czasem większym niz mąz ..Nawet mi przez myśl nieprzeszło zeby go unicestwic czy tez oddac.. Daje mi popalic od paru dni, chodzi za mna i mauczy jakby go ze skóry obdzierali 
ale chociaz wiem ze zyje hahaha
Lilusia, po piersze gratuluję i buziakuję
Moja kocica ma 11 lat, i jakoś mi nawet do głowy nie przyszło mówić o tym mojej gin.... Nie histeryzujcie tak strasznie, nie każdy kot musi być chory, to nie obowiązek koci
Nie nie, mój kotek poza mezem jest moim oczkiem w głowie choc czasem większym niz mąz
..Nawet mi przez myśl nieprzeszło zeby go unicestwic czy tez oddac.. Daje mi popalic od paru dni, chodzi za mna i mauczy jakby go ze skóry obdzierali ale chociaz wiem ze zyje hahaha 14 lata 2 miesiąc temu #59016 przez gosiak
[*] 6tc 23.11.2013
01.2015 Ivf
nie no ja mojego kota-Edka też się nie pozbędę no chyba że jakby było dziecko i by po nim skakał to wtedy była by to konieczność pomyśleć co z nim zrobić, oddać np. mojej mamie piętro wyżej a jeśli juz o kotach to mój jest dziwny niż wszystkie nienawidzi jak go sie głaska tuli i w ogóle to co inne koty uwielbiają, a jak już się da pogłaskać to na chwilkę bo zaraz syczy a jest już z nami 2 lata znajda mała.
A z lilusią to rzeczywiście długo na dobre wiadomości nie trzeba było czekać Liluś ile trwały Wasze staranka?
no chyba że jakby było dziecko i by po nim skakał to wtedy była by to konieczność pomyśleć co z nim zrobić, oddać np. mojej mamie piętro wyżej a jeśli juz o kotach to mój jest dziwny niż wszystkie nienawidzi jak go sie głaska tuli i w ogóle to co inne koty uwielbiają, a jak już się da pogłaskać to na chwilkę bo zaraz syczy a jest już z nami 2 lata znajda mała.A z lilusią to rzeczywiście długo na dobre wiadomości nie trzeba było czekać
Liluś ile trwały Wasze staranka? [*] 6tc 23.11.2013
01.2015 Ivf
14 lata 2 miesiąc temu #59052 przez Diana
Gosiak, ja się cieszę, że przynajmniej przyszła wcześniej a nie tak jak czasami się czai, że jobla można dostać a tak to się przynajmniej nie łudziłam za bardzo tylko po prostu tydzień zbieram siły i biorę się ostro do roboty 
A ty Gosiak może nam zrobisz niespodziankę!!!
A ty Gosiak może nam zrobisz niespodziankę!!!
