STARANIA O CIAZE

Agusia no to super cieszę sie razem z Tobą no to nie stresuj się a ciesz ciążą

Laskiiiii wiecie co??? Cattivella urodziła aaaaa jak się cieszę że wsio ok a pamietam jak pisała o dwóch kreseczkach ehhh suuper

CZeść dziewczyny. Nie pisze często ale Was czytam najczęściej w telefonie. Bardzo się cieszę z każdej wiadomości o kruszynce

Byłam u lekarza.....załamka przyczyna jest po mojej stronie...
Na poniedziałek jestem umówiona do lekarz co poleciła mi Magda M.

Już nie wiem co myśleć....

Chyba przebadałam wszystko co się da.... Mąż wyniki ok (badanie nasienia)
dziś robiłam Usg....
wyszło mi dużo pęcherzyków w jajniku...mam pecha.... już nastawiam męża że nie ma nadziei....łzy na końcu nosa....

Vifi wiedza o problemie to już połowa sukcesu, teraz trzeba go tylko rozwiązać

Lacrijka zaszalałaś zgodnie z zasadą ze te co nie chcą to najszybciej fasolkują?

Wszystkim dziewczynom które oglądały swoje fasolki gratuluję, cieszę się z Wami, tylko jakaś taka jestem ostatnio że nie mam weny. Nawet kazałam mężowi test kupić, co kompletnie nie ma sensu Może mi jutro kupi albo pojutrze. A nie wiecie przypadkiem kiedy ja miałam ostatnią @? Mąż nie zapisał a ja kommmmmpletttttnie nie pamiętam

Mirella Ty to szalona jesteś

a ja czekam na wiadomości od siostry, ma sprawdzić czy powiódł się zabieg. Tak bym chciała, żeby te fasolki tam zostały! Przecież nie można mieć,aż tak dużego pecha w życiu...

Zrobiłam dzis jeszcze jeden test (nie bobo) i lipa, więc tamten wczorajszy musial byc wadliwy jakiś.. Kiesy ja sie naucze nie robic testow przed @ ??

Do mnie w końcu przylazła ta @ I z takim bólem brzucha że masakra

Mirella jesteś niesamowita
nikusia1988 trochę Cię ta @ wytrzymała w napięciu.

A mnie dziś rano pogoniło do kibelka, ale tylko na nudnościach się skończyło Oj dziewczyny nie zazdroszczę Wam , jak ciągle wymiotujecie.

ViFi ja wierzę, że da się problem rozwiazać. Robią jakieś laparoskopie żeby oczyścić jajniki, więc na pewno wszystko będzie dobrze. Trzymam kciuki żeby było dobrze.

hej dziewczynki:)
Dawno nie byłam bo normalnie nie miałam siły lapka wziąść do łapek ehhh dzisiaj przyszłam do pracy a raczej mąż mnie przywiózł bo jeszcze na dodatek mnie przeziębienie złapało ale muszę być dzisiaj jutro i w sobotę w pracy bo mam zapisy, ale też ledwo siedzę wcinam na wieczór czosnek itp może będzie lepiej

aaaa i do lekarza śmigam we wtorek może zobaczymy swoją myszkę ale dopiero mam na godzinę 21

witam... mam zaległości na forum ale nie mam siły czytać, przepraszam. Wczoraj był pogrzeb, mogłam go zobaczyć przed mszą w otwartej trumnie, wyglądał jakby spał... cieszę się, że mogłam go zobaczyć, w myślach z nim porozmawiać...
Od soboty do wczoraj spałam 20h tylko i wczoraj jak nerwy puściły tak spałam od 20 do 11 hehe

witam dziewczyny!!
Lacrijka nie ma sie co martwic,zobaczysz nim sie obejrzysz zafasolkujesz hehe ))

ViFi wszystko sie ulozy,nie jest nic jeszcze przesadzone tak do konaca,ale tak jak mirella powiedziala,polowa sukcesu wiedziec w czym tkwi problem

iwonka dasz rade )

nikusia lepiej pozno niz wcale )

a ze mną juz w miare stabilnie nie chciałam was wcześniej schizować więc siedziałam cicho
w najbardziej optymistycznej wersji o młodego możemy starać się za pół roku.
Ale przynajmniej dobrze się czuję.
Także przycupnę sobie na forum i poczekam czytając wasze posty

Jasne, szalona, niesamowita, porypana i w mózg kopana, ale taką mnie kochacie

Lacrijka nigdy się nie nauczysz, tak to już jest,test test testem pogania

MagdaM, jedno ramię ciągle mam dla Nati, jakby jeszcze chciała popłakać, drugie może być Twoje jak potrzebujesz