BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

13 lata 9 miesiąc temu #90633 przez Mirella
Wino i orzechy? No świetna dieta, może sama spróbuję?
@nulka prawdopodobnie czyli co? cos widać, czegoś nie widać? w moim pojęciu prawdopodobnie to jeszcze nie na pewno, to może jeszcze z tym winem się wstrzymaj, leż leż leż, i tyle. I nie płacz, jeszcze Ci nie wolno. :)

Groszku, Michaś boooombowy :lol:
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90647 przez Dorciaition
Anuluś :kiss: :kiss: :kiss:
Trzeba wierzyć, tak jak u Gosiaka- wiara czyni cuda. Ja wierzę w to, że dla każdej z nas tam u góry jest coś zapisane. Ostatnio czytam sporo i kochane takich cudów jest mnóstwo. Więc główki do góry. Trzymam kciuk najmocniej jak tylko mogę :kiss:
Popłacz sobie kochana- to chociaż w jakiś sposób, na chwilę pomaga :kiss:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu - 13 lata 9 miesiąc temu #90659 przez madziaska
dzieki Gosiaczku :) Łezka juz mi poleciala po tym co mi napisalas :):):)
Witaj mala_czarna, oczywiscie trzymam kciuki :) za niedlugo poczujesz sie u nas ja w rodzinie :)
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu - 13 lata 9 miesiąc temu #90672 przez Agusia83
@nulka, po Twojej wypowiedzi, az mi sie chce plakac i bardzo mi smutno...wiem, ze jest Ci ciezko, do tego maz poza domkiem...ale naprawde uwierz w to, co pisza dziewczyny....trzeba wierzyc, bo to najwieksze lekarstwo...no i modlic sie...naprawde zdarzaja sie cuda...a moze z Twoim endometrium za kilka miesiecy nie bedzie tak zle?Medycyna teraz tak poszla do przodu, ze wszystko jest mozliwe...sama widzisz, ze sa kobiety, ktore mialy podobna przypadlosc do Ciebie a udalo im sie donosic ciaze i ciesza sie teraz maluchami....wierze, ze i Tobie sie uda.....kazdej staraczce sie uda...!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Narazie moge tylko napisac, ze jestem z Toba...czasami i placz jest dobrym lekarstwem...a juz za chwilke bedziesz miec meza przy sobie....na pewno bedzie dobrze....

A tak z innej beczki...Groszku, masz pieknego synusia...tylko troszke wstydliwy :silly:
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90676 przez nikusia1988
Ja czekam z niecierpliwością na jutrzejszą małpkę :) Hi hi...
już nawet podpaskę sobie przykleiłam na zapas żeby mnie nie zalało jak rano z łóżka wstanę :lol: Ech... jak ja już bym chciała rozpocząć nowy cykl... Bo na środek cyklu zaplanowaliśmy sobie z M wyjazd 3dniowy do Kotliny Kłodzkiej, Polanicy Zdroju,Kłodzka i okolic poawiedzać trochę terenów i skałek :) Uwielbiam chodzić po błędnych skałach lub szczelińcu :) byłam już tam chyba 4razy z moją rodzinką a teraz mojego Miśka zabieram tam pierwszy raz :) Jedziemy od 9 do 11 kwietnia (ok. połowa cyklu) więc mamy nadzieje że trafimy w te dni :)
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90684 przez mala_czarna
@nulka wiem, że to są trudne chwile dla Ciebie. Też chciałabym Cię przytulić i powiedzieć, że wszystko sie ułoży. W trudnych chwilach warto powierzyć swoje żale TEMU NA GÓRZE.Mnie to pomaga. Trzeba byc dobrej myśli. Pozytywne myslenie daje ponad połowę szans. Na ten przykład dam Ci moją mamę, która mimo cieżkiej choroby nerek (która uaktywniła sie w czasie ciązy) i zatrucia ciążowego a takze głównym zaleceniom lekarza : "musi pani usunąć, bo inaczej pani umrze". Moja mama wierzyła całym sercem że bedzie dobrze. Kategorycznie powiedziała że nie usunie dziecka. Lekarze byli zadziwieni, że tak pozytywne myslenie, wiara sprawiało że było coraz lepiej. Psychika ma ogromne znaczenie na nasz organizm. I pojawiłam się ja. Mimo przeciwnosci losu i problemow. A wczesniej 3 lata nie mogla zajsc w ciąże.
Czasem lepiej odpuscic, moze jakis wyjazd na weekend z mężem. Zmiana klimatu czasem czyni cuda. I nie staraj sie mysleć, że chce zrobic dziecko, tylko poprostu ciesz sie chwilą. Czasem gdy sie da na luz, natura nas zaskakuje. Całym sercem jestem z Tobą.
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90701 przez mala_czarna
My z mężem od niedawna zaczelismy sie strać. Z moich wyliczen (w dzien owulacji byłam u lekarza i pielegniarka podczes wymazu stwierdziła że dzis mam owulację, a dzien wczesnie troszke poszaleliśmy ;) potem tez ) wychodzi ze na 100 % powinno sie udać, ale wiem że z tym różnie bywa. Teoria często rozmija się z praktyką. Zauważyłam ostatnio, że cokolwiek zjem to mam "pełny brzuch" jakbym nie wiadomo co zjadla. Do tego taka ilosc gazów, że jakby zapalił zapałkę, byłyby świetne fajerwerki :lol: nie ważne co zjem, to i tak gazuje towarzystwo. Poza tym nie mam żadnych objawów. Być moze sie doszukuje, czytałam że problemy jelitowo-gazowe wystepuja w ciazy ale czy w tak (teoretycznie) początkowej tez? Czy ktoras z Was miała takie objawy? @ mam miec koniec marca-poczatek kwietnia.
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90763 przez @nulka
dziękuję dziewczyny za te słowa, wszystkie takie bardzo cieplutkie. Jesteście mądre i dobre więc jedno jest pewnie - będziecie świetnymi mamusiami.
wybaczcie jak nie będę pisała ale jestem na etapie rozważania czy kontynuować starania.
wcześniej dawałam sobie czas do czerwca,ale teraz nie wiem nic, mam straszną pustkę.
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90792 przez Majowka
mala_czarna napisał:

My z mężem od niedawna zaczelismy sie strać. Z moich wyliczen (w dzien owulacji byłam u lekarza i pielegniarka podczes wymazu stwierdziła że dzis mam owulację, a dzien wczesnie troszke poszaleliśmy ;) potem tez ) wychodzi ze na 100 % powinno sie udać, ale wiem że z tym różnie bywa. Teoria często rozmija się z praktyką. Zauważyłam ostatnio, że cokolwiek zjem to mam "pełny brzuch" jakbym nie wiadomo co zjadla. Do tego taka ilosc gazów, że jakby zapalił zapałkę, byłyby świetne fajerwerki :lol: nie ważne co zjem, to i tak gazuje towarzystwo. Poza tym nie mam żadnych objawów. Być moze sie doszukuje, czytałam że problemy jelitowo-gazowe wystepuja w ciazy ale czy w tak (teoretycznie) początkowej tez? Czy ktoras z Was miała takie objawy? @ mam miec koniec marca-poczatek kwietnia.


Hej mala_czarna, odnosnie tych objawow...to tez tak mialam i okazalo sie ze to zludzenie, szalejace hormony, nestrawnosc..sama nie wiem. Ale pamietam jak wpisywalam w wyszukiwarke "wzdety brzuch"...mialam jak balon, a gazy..lepiej nie opisywac, hehe
Moze u Ciebie to TO, zycze Ci tego z calego serca :kiss:
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90794 przez Majowka
nikusia1988 napisał:

Ja czekam z niecierpliwością na jutrzejszą małpkę :) Hi hi...
już nawet podpaskę sobie przykleiłam na zapas żeby mnie nie zalało jak rano z łóżka wstanę :lol: Ech... jak ja już bym chciała rozpocząć nowy cykl... Bo na środek cyklu zaplanowaliśmy sobie z M wyjazd 3dniowy do Kotliny Kłodzkiej, Polanicy Zdroju,Kłodzka i okolic poawiedzać trochę terenów i skałek :) Uwielbiam chodzić po błędnych skałach lub szczelińcu :) byłam już tam chyba 4razy z moją rodzinką a teraz mojego Miśka zabieram tam pierwszy raz :) Jedziemy od 9 do 11 kwietnia (ok. połowa cyklu) więc mamy nadzieje że trafimy w te dni :)


Hej nikusia, ja na moja malpke tez czekalam jak na zbawienie w tym cyklu, spoznila sie franca i tylko niepotrzbnie mi opoznila staranka o 2tyg...no i doczekalam sie :)
Zazdroszcze Ci tego wypadu do Kotliny K, na pewno bedziecie sie swietnie bawic! Tez uwielbiam takie klimaty
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90795 przez Majowka
@nulka napisał:

Dorciazłapałam doła, cała ta sytuacja...ehhh. Byłam dzisiaj się znowu badać. Ginka powiedziała że prawdopodobnie doszło do ciąży ale moje cienkie endo jej nie utrzymało na miejscu... Nie ma zbyt wielkiej nadziei na utrzymanie ciąży przy takim endometrium. wyniki badań hormonalnych będą dopiero we wtorek. leczenie takiego endo jest bardzo długie i mało kiedy skuteczne a ja nie mam już na to czasu... zegar biologiczny tyka w zastraszającym tempie...
czytałam też na pewnym forum ze dziewczyny z takim problemem wspomagają sie naturalnymi metodami i niektórym się udało - jedzą orzechy włoskie, piją czerwone wytrawne wino i kwasy omega w dużych ilościach - od tego ponoć rośnie endo....
wiara ponoć czyni cuda
ale jak tu uwierzyć jak ma sie poczucie że los sobie ze mnie zakpił?
najpierw nam się coś daje a potem to zabiera....
nigdy w życiu nie tknę żadnego testa, to był mój pierwszy i zrobiłam błąd. Gdybym nie testowała nic bym nie wiedziała a natura sama by zrobiła co zrobiła i nie byłoby mi teraz tak bardzo żal.
Do tego wszystkiego siedzę w domu sama jak palec. M wraca dopiero w sobotę popołudniu, wspiera mnie jak moze i kiedy moze ale wirtualny mąż to w takich chwilach za mało..
płakać też już nie mam czym..


Ojeny Anulka :(
tez Ciebie tule :kiss: az trudno w to uwierzyc :(
Nastepnym razem sie uda, musisz wierzyc!
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90796 przez Mirella
@anulka, musze być konsekwentna. Na tyle dziewczyn się tu nadarłam za chęć opuszczania nas, że i Ty musisz swoją porcję dostać.
Nawet nie probuj!!! Nic nie zamierzam wybaczać, nic a nic, do czerwca to do czerwca, no :P

żebyście nie mówiły, że jej nie powiedziałam :P
ktoś musi być wredny ;)

kurcze, no nie lubię jak ktoś jest nieszczęśliwy i jeszcze chce w samotności rozdrapywać rany.
Nie raz mówiłam, ale powtórzę, w kupie raźniej, co by miało niebyć.

Ale ja i tak wiem że będzie dobrze :D
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90803 przez Groszek
Dziękujemy :) Z Miśka taki wstydzioch jak ze mnie baletnica :lol: :lol: :lol: do wszystkich się uśmiecha (obcych też) a jak widzi aparat to robi komiczne miny :lol:

@nulka trzymaj się dzielnie Kobietko :kiss: My staraliśmy się przez ponad rok, 2 poronienia i wkońcu wrzuciłam na luz, pomyślałam że trudno może nie jest dane mi być mamą i jak znalazł II krechy się pojawiły 3 miesiące po 2 poronieniu

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90859 przez kaśku
@nulka jaki zegar? ile ty masz lat? 60?

podleczysz się i zaczniecie staranka na nowo :)
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90896 przez ann-sunshine
Dorcia co do tego sprzętu, to słyszałam o nim złe opinie. Jak dziecko na chwilę "przysypia", co jest normalne i matki nie słyszą tego tętna to panikują że jest coś nie tak, więc proszę Cię podejdź do tego sprzętu z rezerwą i nie traktuj jak wyrocznię

@nulka, jestem z Tobą, chociażby wirtualnie :kiss:

madziaska pamiętaj, sny się na opak interpretuje


małpa dziś do mnie przyszła, 3 cykl starań, ale termometr wyrzucam w kąt i wsłucham się w siebie bez mierzenia i badania :)

spokojnego dnia dziewczynki
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl