BezpiecznaCiaza112023

STARANIA O CIAZE

13 lata 9 miesiąc temu #90461 przez Mirella
Dorcia, ja jako naczelna czarownica tutaj zabraniam Ci się denerwować! No mam tylko nadzieję, że nie siedzisz sama w necie z tymi wynikami, naprawdę nie powinnaś.

Kalkulator tętna płodu? Kurcze a co to jest?

Lacrijka wooooowww :D :D :D

A my po szczepieniu :) nie obeszło się bez łez ale wcale nie z powodu zastrzyku bo kto by się pierdołami przejmował, ale niestety przychodnianej zabawki nie mozna do domu zabrać :(
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90471 przez Dorciaition
Mirella zrezygnowałam, bo nic nie kumam. :huh: U gina się dowiem.
To jest detaktor tętna płodu- przez słuchawki mogę posłuchać tętna dzidziusia i nagrać :)
Ale jeszcze nie teraz, po 12 tyg. dopiero. Ale wymyślają sprzęciory :laugh:

No to twarda Twoja Klaudia jak przy zastrzyku nie płakała. Chyba po mamie :)
A co to za zabawka, że ma takie wzięcie przez maluszki? :)

Madziaska, Anulka jak tam u Was?
A do Marty chyba dziś mężuś wraca :lol: No no...
Lacrijka ma wene, to nie można przszkadzać :silly:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90527 przez madziaska
Dorcia ja jutro do lekarza ide, troszke po kapieli mnie "tam" piecze, wiec nie wiem czy to jakies podraznienie, czy co, ide zeby sprawdzic na wszelki wypadek, a noz juz cosik zobacze :)
A tak wogole to stresuje sie, probuje sie powstrzymac, ale nie daje rady. Juz druga noc sni mi sie, ze krwawie :(
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90530 przez Dorciaition
Nie dziwie się Tobie, że idziesz. Ja też chciałabym iść, no i tak się zastanawiam może do jakiegoś innego gina się umówię, skoro moja ma urlop. Mam wizytę dopiero w następny poniedziałek. :dry:
Ale sny to masz okropne. :huh: Mnie się to nie śni, ale ciągle chodzę do kibelka patrzeć czy mi krew nie leci. Bo mam "tam" jakoś mokro.
Co z nami robi stres :S

Daj jutro koniecznie znać jak wizyta. A który to według obliczeń tydzień ciąży u Ciebie?


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90541 przez Groszek
Oj przepraszam... wyleciało mi z głowy, ale mam problemy z M więc mam nadzieję że wybaczycie :lol:

Groszkowa minka :lol:

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557
Załączniki:
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90544 przez Groszek
On się tak zachowuje jak widzi aparat :silly: no i oczywiście chwali się ząbkami na dole

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=7557
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90558 przez Dorciaition
No, w końcu Groszek :silly: Ale wybaczamy :lol:

Cudaśny jest Twój Groszek :laugh:
Ząbki pokazuje, a oczka zamyka :) hehe Przystojniaczek i elegancik :woohoo:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90567 przez madziaska
Dorciu jutro bedzie liczac od ostatniej @ 5t3d... Z tego co czytalam to juz powinno byc widac na usg...
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90571 przez Dorciaition
W takim razie życze Tobie żebyś usłyszała serduszko i jak będziesz miała fotkę to wklejaj koniecznie :)

Ja dziś 6 tydzień :), wg OM oczywiście :blink:


Alanek[*] :(
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90575 przez Majowka
Ale cudasny Groszek przystojniaczek!! :)
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90576 przez @nulka
Dorciazłapałam doła, cała ta sytuacja...ehhh. Byłam dzisiaj się znowu badać. Ginka powiedziała że prawdopodobnie doszło do ciąży ale moje cienkie endo jej nie utrzymało na miejscu... Nie ma zbyt wielkiej nadziei na utrzymanie ciąży przy takim endometrium. wyniki badań hormonalnych będą dopiero we wtorek. leczenie takiego endo jest bardzo długie i mało kiedy skuteczne a ja nie mam już na to czasu... zegar biologiczny tyka w zastraszającym tempie...
czytałam też na pewnym forum ze dziewczyny z takim problemem wspomagają sie naturalnymi metodami i niektórym się udało - jedzą orzechy włoskie, piją czerwone wytrawne wino i kwasy omega w dużych ilościach - od tego ponoć rośnie endo....
wiara ponoć czyni cuda
ale jak tu uwierzyć jak ma sie poczucie że los sobie ze mnie zakpił?
najpierw nam się coś daje a potem to zabiera....
nigdy w życiu nie tknę żadnego testa, to był mój pierwszy i zrobiłam błąd. Gdybym nie testowała nic bym nie wiedziała a natura sama by zrobiła co zrobiła i nie byłoby mi teraz tak bardzo żal.
Do tego wszystkiego siedzę w domu sama jak palec. M wraca dopiero w sobotę popołudniu, wspiera mnie jak moze i kiedy moze ale wirtualny mąż to w takich chwilach za mało..
płakać też już nie mam czym..
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90579 przez bewipo
@nulka taka wiadomość bardzo smutna. Przytulam najmocniej jak mogę.
Wiesz kochana z jednej strony przez testa smucisz się teraz i dołujesz, a z drugiej wiesz na czym stoisz. Skoro są jakieś naturalne metody, które pomogą to może warto próbować. Na pewno nie jest to proste i sprawa do przemyślenia, czy chcesz czy odpuszczasz. Ja trzymam kciuki i wierze że cuda się zdarzają. Trzymaj się cieplutko, niedługo mąż będzie przy tobie, a na razie masz nas :)
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90586 przez madziaska
@nulka :kiss: :kiss: :kiss:
Dorcia to między naszymi fasolinkami 5 dni różnicy :silly: Musze odpuscic z tymi nerwami, bedzie dobrze, musi byc !!!!!! :)
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu #90591 przez mala_czarna
Witam ! Chciałam Wam wszystkim serdecznie podziękować za tak miłe przywitanie :)
Czytam o waszych rozterkach i aż serce boli. Moja koleżanka ponad 2 lata sie starała. Zachodziła w ciąże i w początkowym stadium poronienia. Widziałam co przeszła, nie do opisania. Straciła nadzieje.Ile łez wylała to tylko ona sama wie. Ale los się uśmiechnął do niej. Myśle, że Bóg wysłuchuje modlitw. Obdarzył ją piękną córcią. Trochę to trwało, ale było warto. Życzę tym co z niecierpliwością czekają na maleństwo aby los obdarzył ich potomstwem. Myślę, że wszystko musi mieć swoje miejsce i swój czas. Wierzę w przeznaczenie, że z góry mamy zapisany swój los. Czasem gdy pojawiają się problemy, to być może ma to czemuś służyć,być może to próba od Boga, ma nauczyć nas czegoś, bądz lepiej przygotować. Mówię tak ogólnie o życiu. Najgorzej jest sprowadzić seks do poziomu machinalnej prokreacji. Znam wiele przypadków, że trochę odpuściły, zaczęły cieszyć się związkiem i dzidzia jak z nieba im spadała. Stres to najgorszy wróg. Stres jest motorem różnych chorób.
Ja sama czekam na wiadomosc czy będę mamą. Staram się nie wpadać w paranoję, choć bardzo kocham dzieci i zawsze pragnęłam mieć pełną rodzinę, której w dzieciństwie nie miałam. 3mam kciuki.
Temat został zablokowany.
13 lata 9 miesiąc temu - 13 lata 9 miesiąc temu #90595 przez gosiak
@nulka również tulę i jestem z Tobą, szkoda że męża nie ma dobrze że wspiera, ale na żywo to zupełnie inaczej jak wirtualnie :kiss: ale już sobota bliziutko więc głowa do góry, a co do endo nie znam się za bardzo, ale jeśli można jakoś temu zaradzić to próbuj jeśli masz siły i wierz w cud bo one się zdarzają nie jeden przykład tu czytałam więc wiara to bardzo dużo, trzymam za Ciebie kciuki kochana :kiss: :kiss:

Groszek przystojny Ten Twój wstydzioszek :side: :side:

madziaska współczuję Ci tych snów okropnych, ale to tylko sen w rzeczywistości wszystko będzie dobrze :kiss: :kiss: powodzonka u lekarza no i życzę żeby Ci popłynęła łezka wzruszenia jak już będzie możliwość usłyszenia najpiękniejszej melodii jaką jest bicie serduszka Twojej kruszynki która zamieszkuje w twoim brzuszku :kiss:

mała_czarna piękne słowa i wiele prawdy "wszystko musi mieć swoje miejsce i swój czas. Wierzę w przeznaczenie, że z góry mamy zapisany swój los" ...

[*] 6tc 23.11.2013
01.2015 Ivf
Temat został zablokowany.
Moderatorzy: kasiorailona
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl