- Posty: 7015
- Otrzymane podziękowania: 72
- /
- /
- /
- /
- /
- STARANIA O CIAZE
STARANIA O CIAZE
- Mirella
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Klaudia - najcudniejsze dziecię na świecie
Mniej Więcej
13 lata 9 miesiąc temu #90461 przez Mirella
Dorcia, ja jako naczelna czarownica tutaj zabraniam Ci się denerwować! No mam tylko nadzieję, że nie siedzisz sama w necie z tymi wynikami, naprawdę nie powinnaś.
Kalkulator tętna płodu? Kurcze a co to jest?
Lacrijka wooooowww
A my po szczepieniu nie obeszło się bez łez ale wcale nie z powodu zastrzyku bo kto by się pierdołami przejmował, ale niestety przychodnianej zabawki nie mozna do domu zabrać
Kalkulator tętna płodu? Kurcze a co to jest?
Lacrijka wooooowww
A my po szczepieniu nie obeszło się bez łez ale wcale nie z powodu zastrzyku bo kto by się pierdołami przejmował, ale niestety przychodnianej zabawki nie mozna do domu zabrać
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 9 miesiąc temu #90471 przez Dorciaition
Mirella zrezygnowałam, bo nic nie kumam. U gina się dowiem.
To jest detaktor tętna płodu- przez słuchawki mogę posłuchać tętna dzidziusia i nagrać
Ale jeszcze nie teraz, po 12 tyg. dopiero. Ale wymyślają sprzęciory
No to twarda Twoja Klaudia jak przy zastrzyku nie płakała. Chyba po mamie
A co to za zabawka, że ma takie wzięcie przez maluszki?
Madziaska, Anulka jak tam u Was?
A do Marty chyba dziś mężuś wraca No no...
Lacrijka ma wene, to nie można przszkadzać
To jest detaktor tętna płodu- przez słuchawki mogę posłuchać tętna dzidziusia i nagrać
Ale jeszcze nie teraz, po 12 tyg. dopiero. Ale wymyślają sprzęciory
No to twarda Twoja Klaudia jak przy zastrzyku nie płakała. Chyba po mamie
A co to za zabawka, że ma takie wzięcie przez maluszki?
Madziaska, Anulka jak tam u Was?
A do Marty chyba dziś mężuś wraca No no...
Lacrijka ma wene, to nie można przszkadzać
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
13 lata 9 miesiąc temu #90527 przez madziaska
Dorcia ja jutro do lekarza ide, troszke po kapieli mnie "tam" piecze, wiec nie wiem czy to jakies podraznienie, czy co, ide zeby sprawdzic na wszelki wypadek, a noz juz cosik zobacze
A tak wogole to stresuje sie, probuje sie powstrzymac, ale nie daje rady. Juz druga noc sni mi sie, ze krwawie
A tak wogole to stresuje sie, probuje sie powstrzymac, ale nie daje rady. Juz druga noc sni mi sie, ze krwawie
Temat został zablokowany.
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 9 miesiąc temu #90530 przez Dorciaition
Nie dziwie się Tobie, że idziesz. Ja też chciałabym iść, no i tak się zastanawiam może do jakiegoś innego gina się umówię, skoro moja ma urlop. Mam wizytę dopiero w następny poniedziałek.
Ale sny to masz okropne. Mnie się to nie śni, ale ciągle chodzę do kibelka patrzeć czy mi krew nie leci. Bo mam "tam" jakoś mokro.
Co z nami robi stres
Daj jutro koniecznie znać jak wizyta. A który to według obliczeń tydzień ciąży u Ciebie?
Ale sny to masz okropne. Mnie się to nie śni, ale ciągle chodzę do kibelka patrzeć czy mi krew nie leci. Bo mam "tam" jakoś mokro.
Co z nami robi stres
Daj jutro koniecznie znać jak wizyta. A który to według obliczeń tydzień ciąży u Ciebie?
Temat został zablokowany.
- Groszek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Michaś - nasze małe wielkie szczęście
Mniej Więcej
- Posty: 3058
- Otrzymane podziękowania: 0
- Groszek
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Michaś - nasze małe wielkie szczęście
Mniej Więcej
- Posty: 3058
- Otrzymane podziękowania: 0
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 9 miesiąc temu #90558 przez Dorciaition
No, w końcu Groszek Ale wybaczamy
Cudaśny jest Twój Groszek
Ząbki pokazuje, a oczka zamyka hehe Przystojniaczek i elegancik
Cudaśny jest Twój Groszek
Ząbki pokazuje, a oczka zamyka hehe Przystojniaczek i elegancik
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- Dorciaition
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Moje Szczęścia *Lenka 16.11.11* *Blanka 9.01.14*
Mniej Więcej
- Posty: 6282
- Otrzymane podziękowania: 1
13 lata 9 miesiąc temu #90571 przez Dorciaition
W takim razie życze Tobie żebyś usłyszała serduszko i jak będziesz miała fotkę to wklejaj koniecznie
Ja dziś 6 tydzień , wg OM oczywiście
Ja dziś 6 tydzień , wg OM oczywiście
Temat został zablokowany.
- Majowka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Jestem Mamą!
Mniej Więcej
- Posty: 2956
- Otrzymane podziękowania: 0
- @nulka
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- ...a czas płynie jakby nigdy nic...
13 lata 9 miesiąc temu #90576 przez @nulka
Dorciazłapałam doła, cała ta sytuacja...ehhh. Byłam dzisiaj się znowu badać. Ginka powiedziała że prawdopodobnie doszło do ciąży ale moje cienkie endo jej nie utrzymało na miejscu... Nie ma zbyt wielkiej nadziei na utrzymanie ciąży przy takim endometrium. wyniki badań hormonalnych będą dopiero we wtorek. leczenie takiego endo jest bardzo długie i mało kiedy skuteczne a ja nie mam już na to czasu... zegar biologiczny tyka w zastraszającym tempie...
czytałam też na pewnym forum ze dziewczyny z takim problemem wspomagają sie naturalnymi metodami i niektórym się udało - jedzą orzechy włoskie, piją czerwone wytrawne wino i kwasy omega w dużych ilościach - od tego ponoć rośnie endo....
wiara ponoć czyni cuda
ale jak tu uwierzyć jak ma sie poczucie że los sobie ze mnie zakpił?
najpierw nam się coś daje a potem to zabiera....
nigdy w życiu nie tknę żadnego testa, to był mój pierwszy i zrobiłam błąd. Gdybym nie testowała nic bym nie wiedziała a natura sama by zrobiła co zrobiła i nie byłoby mi teraz tak bardzo żal.
Do tego wszystkiego siedzę w domu sama jak palec. M wraca dopiero w sobotę popołudniu, wspiera mnie jak moze i kiedy moze ale wirtualny mąż to w takich chwilach za mało..
płakać też już nie mam czym..
czytałam też na pewnym forum ze dziewczyny z takim problemem wspomagają sie naturalnymi metodami i niektórym się udało - jedzą orzechy włoskie, piją czerwone wytrawne wino i kwasy omega w dużych ilościach - od tego ponoć rośnie endo....
wiara ponoć czyni cuda
ale jak tu uwierzyć jak ma sie poczucie że los sobie ze mnie zakpił?
najpierw nam się coś daje a potem to zabiera....
nigdy w życiu nie tknę żadnego testa, to był mój pierwszy i zrobiłam błąd. Gdybym nie testowała nic bym nie wiedziała a natura sama by zrobiła co zrobiła i nie byłoby mi teraz tak bardzo żal.
Do tego wszystkiego siedzę w domu sama jak palec. M wraca dopiero w sobotę popołudniu, wspiera mnie jak moze i kiedy moze ale wirtualny mąż to w takich chwilach za mało..
płakać też już nie mam czym..
Temat został zablokowany.
- bewipo
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Mniej Więcej
- Posty: 2090
- Otrzymane podziękowania: 0
13 lata 9 miesiąc temu #90579 przez bewipo
@nulka taka wiadomość bardzo smutna. Przytulam najmocniej jak mogę.
Wiesz kochana z jednej strony przez testa smucisz się teraz i dołujesz, a z drugiej wiesz na czym stoisz. Skoro są jakieś naturalne metody, które pomogą to może warto próbować. Na pewno nie jest to proste i sprawa do przemyślenia, czy chcesz czy odpuszczasz. Ja trzymam kciuki i wierze że cuda się zdarzają. Trzymaj się cieplutko, niedługo mąż będzie przy tobie, a na razie masz nas
Wiesz kochana z jednej strony przez testa smucisz się teraz i dołujesz, a z drugiej wiesz na czym stoisz. Skoro są jakieś naturalne metody, które pomogą to może warto próbować. Na pewno nie jest to proste i sprawa do przemyślenia, czy chcesz czy odpuszczasz. Ja trzymam kciuki i wierze że cuda się zdarzają. Trzymaj się cieplutko, niedługo mąż będzie przy tobie, a na razie masz nas
Temat został zablokowany.
- madziaska
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- SZCZĘŚLIWA MAMA :)
Mniej Więcej
- Posty: 2984
- Otrzymane podziękowania: 34
- mala_czarna
- Gość
13 lata 9 miesiąc temu #90591 przez mala_czarna
Witam ! Chciałam Wam wszystkim serdecznie podziękować za tak miłe przywitanie
Czytam o waszych rozterkach i aż serce boli. Moja koleżanka ponad 2 lata sie starała. Zachodziła w ciąże i w początkowym stadium poronienia. Widziałam co przeszła, nie do opisania. Straciła nadzieje.Ile łez wylała to tylko ona sama wie. Ale los się uśmiechnął do niej. Myśle, że Bóg wysłuchuje modlitw. Obdarzył ją piękną córcią. Trochę to trwało, ale było warto. Życzę tym co z niecierpliwością czekają na maleństwo aby los obdarzył ich potomstwem. Myślę, że wszystko musi mieć swoje miejsce i swój czas. Wierzę w przeznaczenie, że z góry mamy zapisany swój los. Czasem gdy pojawiają się problemy, to być może ma to czemuś służyć,być może to próba od Boga, ma nauczyć nas czegoś, bądz lepiej przygotować. Mówię tak ogólnie o życiu. Najgorzej jest sprowadzić seks do poziomu machinalnej prokreacji. Znam wiele przypadków, że trochę odpuściły, zaczęły cieszyć się związkiem i dzidzia jak z nieba im spadała. Stres to najgorszy wróg. Stres jest motorem różnych chorób.
Ja sama czekam na wiadomosc czy będę mamą. Staram się nie wpadać w paranoję, choć bardzo kocham dzieci i zawsze pragnęłam mieć pełną rodzinę, której w dzieciństwie nie miałam. 3mam kciuki.
Czytam o waszych rozterkach i aż serce boli. Moja koleżanka ponad 2 lata sie starała. Zachodziła w ciąże i w początkowym stadium poronienia. Widziałam co przeszła, nie do opisania. Straciła nadzieje.Ile łez wylała to tylko ona sama wie. Ale los się uśmiechnął do niej. Myśle, że Bóg wysłuchuje modlitw. Obdarzył ją piękną córcią. Trochę to trwało, ale było warto. Życzę tym co z niecierpliwością czekają na maleństwo aby los obdarzył ich potomstwem. Myślę, że wszystko musi mieć swoje miejsce i swój czas. Wierzę w przeznaczenie, że z góry mamy zapisany swój los. Czasem gdy pojawiają się problemy, to być może ma to czemuś służyć,być może to próba od Boga, ma nauczyć nas czegoś, bądz lepiej przygotować. Mówię tak ogólnie o życiu. Najgorzej jest sprowadzić seks do poziomu machinalnej prokreacji. Znam wiele przypadków, że trochę odpuściły, zaczęły cieszyć się związkiem i dzidzia jak z nieba im spadała. Stres to najgorszy wróg. Stres jest motorem różnych chorób.
Ja sama czekam na wiadomosc czy będę mamą. Staram się nie wpadać w paranoję, choć bardzo kocham dzieci i zawsze pragnęłam mieć pełną rodzinę, której w dzieciństwie nie miałam. 3mam kciuki.
Temat został zablokowany.
- gosiak
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Życie cudem jest...
Mniej Więcej
- Posty: 5411
- Otrzymane podziękowania: 202
13 lata 9 miesiąc temu - 13 lata 9 miesiąc temu #90595 przez gosiak
@nulka również tulę i jestem z Tobą, szkoda że męża nie ma dobrze że wspiera, ale na żywo to zupełnie inaczej jak wirtualnie ale już sobota bliziutko więc głowa do góry, a co do endo nie znam się za bardzo, ale jeśli można jakoś temu zaradzić to próbuj jeśli masz siły i wierz w cud bo one się zdarzają nie jeden przykład tu czytałam więc wiara to bardzo dużo, trzymam za Ciebie kciuki kochana
Groszek przystojny Ten Twój wstydzioszek
madziaska współczuję Ci tych snów okropnych, ale to tylko sen w rzeczywistości wszystko będzie dobrze powodzonka u lekarza no i życzę żeby Ci popłynęła łezka wzruszenia jak już będzie możliwość usłyszenia najpiękniejszej melodii jaką jest bicie serduszka Twojej kruszynki która zamieszkuje w twoim brzuszku
mała_czarna piękne słowa i wiele prawdy "wszystko musi mieć swoje miejsce i swój czas. Wierzę w przeznaczenie, że z góry mamy zapisany swój los" ...
Groszek przystojny Ten Twój wstydzioszek
madziaska współczuję Ci tych snów okropnych, ale to tylko sen w rzeczywistości wszystko będzie dobrze powodzonka u lekarza no i życzę żeby Ci popłynęła łezka wzruszenia jak już będzie możliwość usłyszenia najpiękniejszej melodii jaką jest bicie serduszka Twojej kruszynki która zamieszkuje w twoim brzuszku
mała_czarna piękne słowa i wiele prawdy "wszystko musi mieć swoje miejsce i swój czas. Wierzę w przeznaczenie, że z góry mamy zapisany swój los" ...
Ostatnio zmieniany: 13 lata 9 miesiąc temu przez gosiak.
Temat został zablokowany.