STARANIE O CIAZE cz.2

Monia aa pamietam ze juz jakis czas temu Julka miala juz takie napady..chyba nie ma inne rady jak to co ci Dziewczynki pisza...z mojej strony Zycze cierpliwosci I spokoju

Ej sama bym taka cynamonowo gozdzikowa kawusie chlapnela robicie smaki

Sis noo Fakt chyba chudniesz spoko loko w 30 tc Cie wybrzuszy fajna póki co Igorkowa chacjenda

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

no walsnie miała już takie napady później była poprawa a teraz znowu... Zuzki niestety nie zostawię z nikim ale jak biore ja na lody albo na plac zabaw probuje na spokojnie rozmawiać ona mowie ze już tak nie będzie a robi i tak po swojemu. jestem już mega zmeczona obiema przydalby mi się dzień wolnego bo i cierpliwości mi brak tylko ze Zuzka z nikim nie zostanie i tu jest problem ale niedługo przedszkole wiec chociaż od Julki odpocznę trochę i ona pojdzie do koleżanek może będzie inna

Monia a mąż z Zuzią nie zostanie chociaż na 1-2 godz??

Mirellka jesteś miodem na moje srece.....
www.zapytajpolozna.pl/forum/nasze-sprawy...-prosz%C4%99-o-pomoc
mistrzyni odpowiedzi...
uwielbiam Cię



przy okazji: co stało się z poziomem na tym forum????

Elo lelo

MoNiaa - ja mam 3,5 latkę prawie i tez jest czasem masakra. A o odpoczynku mi nawt nie mów. Juz sobie ostatnio depresję wymyśliłam, bo prawie wszystkie objawy miałam. No oprócz strzelenia sobie kulki w łep. Jednak coraz częściej przychodza mi myśli że wychodze już na prostą i zaczyna być fajnie Więc i dla mnie jest nadzieja, że kiedyś się doczekam że wywalę nogi na kanapie, będę popijać spokojnie kawę a dzieciaki się będa bawić. Panie dopomóż żeby to było jak najrychelej

Ferri, ale że co? No domyślam się, że do wróżki dziewczyna idzie, ale jakoś nie miałam weny na wyzłośliwianie się.

Dziś dowiedziałam się o sobie czegoś nowego, mam uczulenie na sierść królików, dziwne, nie?


Dave, ja sobie dla odmiany nerwicę zdiagnozowałam, a doszłam do tego fenomenalnego wniosku nad morzem.

Witajcie Dawno Wam nic nie pokazywałam, ale mam ochotę podzielić się z Wami jak mamy teraz wesoło

ferritka napisał: Mirellka jesteś miodem na moje srece.....
www.zapytajpolozna.pl/forum/nasze-sprawy...-prosz%C4%99-o-pomoc
mistrzyni odpowiedzi...
uwielbiam Cię



przy okazji: co stało się z poziomem na tym forum????

nie no ale się uśmiałam!!!! dobrze, że nie montują kobietom laserowego czytnika przy ujściu szyjki macicy, który niczym na olimpiadzie zapisuje godzinę co do ułamka sekundy w momencie gdy tylko głowa minie metę

Marta zazroszcze tych śmiechów w domku, i nawet tej "podtopionej" łazienki cudowne dzieciaczki

Dawno mnie nie było, choć podczytuje choć tutaj regularnie

Co do godziny, nie pomyślałabym o tym wogóle. Ale jak to mówił mój profesor, nie ma głupich pytań. Ja nawet poszłam dalej w rozważaniach, a jak laska ma rodzić z 31.12 na 1.01 no to pytanie ma racje bytu, już 2 minuty robią różnice, na który rocznik się dziecko załapie hahaha

U mnie małe zawirowanie. Z końcem września zdaje jeden sklep, dostałam pracę, jako agent ubezpieczeniowy, więc przez ostatatnie 1,5tyg. byłam na szkoleniu stacjonarnym, a że u mnie dziewczyny są na urlopie, to od 10 do 14 szkolenie, o 15 do 23 praca w sklepie i tak wkółko. Jutro wyjzd do Warszawy na dalsza część szkolenia i egzamin KNF.

Marta ale super się Hubercik bawi i jak brawo bije super zdolniacha

eee tam sevilla nie sadze żeby planowane cesarki były w nocy a chyba nawet jeśli chodzi o sylwester to podejrzewam ze nawet jakby było minute przed to zalicza na nowy rok
Bella taki czytnik to było by cos hehehe nikt by cie nie oszukal
ale ludzie maja problemy zazdroszczę

kurka Julka potrafi być super corka i siostra tylko rozchodzi się tylko o ten placz o wszystko nie potrafie tego wyplewić!!!
ale jeszcze tydzień i przedszkole się zacznie więcej zajec będzie miała to może czasu na histerie mniej

Hej dziewczyny wątek nam umarł... nikt już się nie stara? Wszystkie zaciążone?
Na testach już tylko wózki, karmienie i skurcze, podczytuje, zapamiętuje, może się kiedyś przyda, ale wypowiedzieć sie na razie nie mam co...

Byliśmy w weekend w Ikei, parę drobiazgów do domu kupić. Większość ludzi z małymi dziećmi albo w ciąży Same ciężarne wokół mnie, jeszcze się dowiedziałam że mojego M siostra cioteczna w październiku za mąż wychoidzi, ślub planowany od tygodnia, więc pewno zaciążyła...

Ale opracowałam sobie plan i jakoś mni lepiej już z nim. Staramy się jeszcze do końca roku i jak się nie uda to idę do gina niech coś skontroluje, zbada i sprawdzi czy tam wszystko działa. To będzie rok od monentu kiedy zaczęliśmy się starać więc myślę że akurat, a może pójdę już w innym celu...

Sevilla a jak tam starania, odłożone na chwilę? Czy cos działacie?

Dave, właśnie się zastanawiałam że Cię dawno nie ma, a Ty depresje mówisz sobie wymyśliłaś? Weź się w garść mamusiu! A jak się nie uda to szukaj pomocy bo z tym nie ma żartów.

Mirella sierść dość mocno uczula, a kupiliście króliczka że się dowiedziałaś? A nerwica skąd u Ciebie?

A gosie gdzie się podziewają? coś nas tu maało się zrobiło

Hej

Martyna, spokojnie chłodno się robi to i na wątek powróci życie

ja tam myślę że już niedługo pójdziesz do gina, ale w celu potwierdzenia ciąży, zobaczysz

ja to już mam taką paranoje, że na kuzynki wesele nie poszłam bo...tam wszystkie kuzynki z małymi dzieciami ja jedyna co nie mam w kwietniu kolejne wesele i wymówki mi się kończą eh...chyba trza szukać pomocy u jakiegoś psychologa...

Martyna, skąd nerwica? A nie wiem, z życia, z problemów... Ciągle mnie żołądek boli, mam początki wrzodów, myślałam, że to od ostrego jedzenia, ale kurcze... byłam nad morzem ponad tydzień i żywiłam się frytami z keczupem i smażoną rybą i nic, zero, ani razu mnie nie zabolało, a ile piwa wypiłam to tylko ja wiem Wróciłam do domu, wróciły problemy i znowu mnie wrzody bolą Nerwica jak nic

Martyna z fasolką to jest tak, że im bardziej czekasz tym bardziej ona nie przychodzi, a jak się zajmiesz czym innym to spadnie niczym gwiazdka z nieba. Ja się na Duśkę naczekałam jak głupia, o objawach ciąży wiedziałam chyba wszystko, a potem twierdziłam, że to z przepracowania ciągle mi się chce spać Do dziś się śmieję, że byłam tak zapracowana, że nawet nie zauważyłam, kiedy zaszłam w ciążę. Polecam, dobra metoda.

A króliczka nie kupiłam na szczęście, ktoś mi dał do potrzymania takie małe cudo i się z nim wymiziałam, a potem się okazało, że mnie swędzi

Gosiak, jak byłam u nas nad rzeką to wszędzie widziałam kobiety w ciązy w bikini, serio, aż się zastanawiałam czy omamów nie mam, bo taki wysyp mi się dziwny wydawał. Ale Ty się nie wygłupiaj z siedzeniem w domu, jeszcze się nasiedzisz z dzieckiem i wtedy będziesz żałowała tych wszystkich wesel, na które nie poszłaś, ja Ci to mówię, jakem tutejsza czarownica!

Marta, a Ty czasem o trzecim nie myślisz? Bo wiesz, takie dobre geny to trzeba powielać ile wlezie!!!