Mamusie sierpniowe 2011 cz.2

Najlepszego dla NIKOSIA

martucha masakra

Haniu zdjęcie Filipka swietne

adee upiekłam ciacho z owockami tzn akurat dysponowałam pomarańczką i wygląda smakowicie później napiszę czy też tak smakuje

a co do madzi jak to ni chcą jej pochować bo nie rozumiem??

madzia świetny kawał hehehehe

Kasiek to w jaki mróz max wyszłąś ja sie zastanawiam nad spacerem ale troche się boję.....

jjjjjjjjeeeeeeeeeeeeea jaki Aleks śliczny!!!!!i do mamusi podobny a mi Antek na kolanach siedzi i usiłuje zjeść moje ręce

i gdzie jest Asik???

Mama daje jasiowi 50 zł i mówi:
- Synku, idź do sklepu z owadem w logo i kup chleb, masło oraz smalec. Nie kupuj żadnych słodyczy i przynieś resztę, bo to nasze ostatnie pieniądze w tym miesiącu.
Jasio poszedł do Biedronki, ale po drodze zobaczył na wystawie sklepu z zabawkami pięknego, dużego, białego misia. Wchodzi do sklepu, poprosił o misia i pyta ile kosztuje.
- 50 zł - odpowiada ekspedientka.
No i kupił tego misia. Szczęśliwiutki wraca do domu, a mama na niego z krzykiem:
- Coś ty zrobił??? Teraz nie będziemy mieli co jeść!!! Wracaj natychmiast do sklepu i oddaj tego misia.
Jasio rozpłakał się, poszedł do sklepu, ale po drodze wymyślił, że pójdzie do swojej cioci i poprosi, żeby mu pożyczyła pieniądze, wtedy zrobi zakupy i nie będzie musiał oddawać misia.
Ale cioci nie było w domu, więc postanowił na nią poczekać, poszedł do pokoju, położył się na łóżku, przytulił do misia i zasnął. Po godzinie obudził się i usłyszał, że ciocia wróciła do domu z jakimś panem, poszła do sypialni i coś dziwnego tam robili, ale cioci chyba bardzo się podobało.
Nagle ciocia krzyczy:
- O Boże!!! Mój mąż wrócił do domu!!! Szybko, schowaj się w drugim pokoju. Mężczyzna wbiegł do pokoju, zobaczył Jasia, przestraszył się i mówi:
- Masz tutaj 100 zł tylko nie krzycz.
Jasio mówi:
- Dawaj drugą, bo będę się darł.
Dostał drugą stówkę.
- Dawaj trzecią stówę, bo będę się darł.
Dostał i tak groził facetowi, aż wyciągnął od niego 700 zł. Koleś powiedział, że już więcej nie ma.
Po tym wszystkim Jasio poszedł do sklepu z owadem w logo. Kupił chleb, masło, szynkę, kiełbasę, słodycze itd. i jeszcze przyniósł 600 zł reszty do domu. Matka do niego:
- Jasiu, coś ty zrobił. Ty na pewno kogoś okradłeś. Idź natychmiast oddaj to wszystko, misia też i oddaj pieniądze temu, komu je ukradłeś, a potem idź natychmiast do spowiedzi.
Jasio zapłakany poszedł prosto do kościoła, klęka przy konfesjonale i łka:
- Proszę księdza, ja w sprawie misia...
- Sp.......j gówniarzu!!! Powiedziałem, że już nie mam więcej kasy!!!

ahahahhahahhahahahhaahahhahahaa

Zuza Aleks śliczny mały przystojniak i już taki duży Majka jeszcze nosi 68:P

Happymamma jesteś the best

Martucha im na tym lodzie podczas kręcenia tych bączków znaczna część rozumu musiała się ulotnić

Martucha się zarumieniłam

Pipin pisałam wczoraj o Asik, ale chyba nikt nie zauważył

Madzia dobre Choć nie wiem czemu, ale ostatnio nie podobają mi się kawały o Jasiach

Martucha doczytałam o tych bączkach Normalny to on z pewnością nie jest

Madzia hahhahahahahahaha dobre

Sonia brak słów na niego...za każdym razem po wizycie to obiecuje sobie że nigdy wiecej nie dam sie sprowokować ale no nie da sie!!no nie da!!jak sie słyszy takie głupoty...tak sobie myslę czy nie wydrukowac z neta artykułu cejrowskiego odnosnie acta i argumentów przeciw,ale bede musiała je przepisac ręcznie żeby nie było że z internetu to mam

Happymamma ja zauważyłam,ale noooooo zapomniałam skomentować

happymamma napisał:

Madzia dobre Choć nie wiem czemu, ale ostatnio nie podobają mi się kawały o Jasiach

no właśnie czemu

chyba muszę iść na odwyk,zapisze sie do Anonimowych Allegrowiczów...

martucha napisał:

happymamma napisał:

Martucha, bo obudził mnie i Jasia przed 7 telefonem kurier, p to żeby zapytać czy bede w domu o 13. Później przyszli "fachowcy" ze spółdzielni, bo nam kapie z grzejnika w łazience. Przyszło dwóch, z czego jeden gapił mi się bezczelnie na nogi (w koszulce byłam, bo przyszli o 8 rano ), a drugi mnie z mordą, że to jest nowy kaloryfer, wymieniony, a nie "oryginalny" spółdzielni i, że jemu nic do tego i żebym sobie dzwoniła z pretensjami do tego co nam wymieniał To ja mu na to, że krzyczeć to sobie może na swoją babę w domu jak mu na to pozwala, że płacę czynsz i mogę go sobie wzywać kiedy zechcę, nawet jak sobie paznokieć złamię I ich wygoniłam debili

haha wstańmy i bijmy brawo tej o to Pani Jesteś dla mnie mistrzynią ciętej riposty

Brawooooooooooooooo!!!!!!!

Kurde właśnie zauważyłam super extra błąd ortograficzny w mojej bystrej wypowiedzi

Zuza Aleks swietny z tą muchą i super ze sie z m uklada

Avika ja na kawke sie pisze

Madzia dobre

Martucha brak słów

Happymama faktycznie mozna sie wnerwic ale grunt ze potrafisz odpalic i to konkretnie dobre

Dziekujemy za komplementy tak właśnie sie zastanawiałam czy czasami nie sa podobni z błażejkiem

zamierzam uczyc Ige zasypiania w dzien w lozeczku i nie wiem jak mam zacząć???????

w nocy jest łatwiej bo jest ciemno, cicho i ona czai ze trzeba spac, jest nauczona odkladania po nocnym karmieniu. A co robic w dzien?? ona uznaje ze trzeba sie bawic jak klade ją do lozeczka.... bo do tej pory w dzien zasypiala w wozku albo przy cycku przysypiala i wtedy ją odkladalam do wózka....

RADŹCIE dziewczęta radźcie....

na razie jak przysypia mi przy cycku to ją odkladam nie do wozka a do łóżeczka ale juz na spiąco to jest zgodna

Madzia
Happymama jesteś najlepsza i ja też zauważyła, że pisałaś o Asik ale chyba zapomniałam odpisać
gotuję Mai pierwszą zupke i mam stres jakbym prezydentowi conajmniej gotowała

Kasiek ja Ci poradze ale jak bede miała dwie rece wolne bo własnie Borys sie obudził i przykleił sie do mnie jak małpka

Adee znam ten stres...w końcu to nasi mali krytycy kulinarni

Pippin wczoraj było -9 i bylismy na spacerze godzinke i 10 minut ale zamarzłam i musielismy wracać