Mamusie sierpniowe 2011 cz.3

Nooo to albo macie zdolne dzieci albo moja jest opóźniona :/ bo ona nic nie chce powtarzac...dmuchanie czy papa tyle juz cwiczymy i nic, czaaaasem, baardzo rzadko zrobi papa, ale najczesciej nei w tym momencie co trzeba, np jak sie obudzi rano :/ i nic a nic nie powtarza, ucze ja dmuchac i wystawiac jezyk i kurcze nie chce, tylko patrzy

Czasem sie podzieli jak Celinka ale tez szybko chce z powrotem ....

ale morfologie wasze dzieci mialy po urodzeniu w szp?? bo my nie

Renatko ty pewnei bedziesz wiedziec czy sie pisze spowrotem czy z powrotem w tym kontekscie co napsialam???

PS nie moge spac, M mnei zdenerwowal nie wiem co sie ze mna dzieje jestem okropnei nerwowa i codziennie mam problemy ze snem (((( musze sie jakos wyciszyc, chyba nadmiernie reaguje na wszelkie niesprzyjajace sytuacje

Jusia Z POWROTEM piszemy.
Celina też nie zawsze robi papa kiedy trzeba, tylko wtedy jak sobie przypomni i jej się łaskawie zachce.
Wiki wcale nie jest opóźniona, a żadne z dzieci nie jest też wybitnie zdolne. Każde ma inny charakterek. Jedno jest leniuszkiem, drugie wulkanem energii... i w sumie to nie wiem co lepsze Wiki obserwuje... Jeszcze Cię zaskoczy

Witam

Agusia super Jerzyk stawia pierwsze kroczki,a tak sie martwilas a tu prosze jak to mowia kroczek na roczek my pewnie jeszcze pare miesiecy poczekamy,ale mi sie nie spieszy ma czas do 18 miesiaca najwazniejsze ze raczkuje i wstaje

Jusia nie wymyslaj ze jest opozniona Blazzej papa czesc daje robi jak mu sie chce,co do powtarzania to powtarza smiech pisk kaszel niektore slowa,mlaskanie dmuchanie-w butelke w swieczke nie chce i tak jak u Renaty daje chrupka czy ciasteczko albo zabiera itp.ale odkad raczkuje to juz nie nawija calymi dniami ale i tak wiem ze jest gadula,bo na spacerach jest glosniejszy niz inne bobasy

Hej mamusie, wpadłam się z Wami przywitać

Kasiek kończące się urlopy są straszne, współczuję a my prawdopodobnie wybieramy się w sierpniu, wiec szkoda, że Was nie będzie

Pipin zdrówka dla Antosia

Domii a Twoje wyniki??

Jusia a co to za praktyka żby nie czytać pracy??? kompletny brak szacunku Jasio powtarza wiele rzeczy, przynosi np ksiażeczkę o "kotce psotce" jak go poprosimy, pokazuje gdzie lala ma oczko itp. ale każde dziecko jest inne i to całkiem normalne że Wiki robi np. "papa" nie wtedy kiedy należy, większość dzieci tak robi, wyluzuj Jasiulek ostatnio bił brawo w kościele

Agusia jeszcze raz gratki dla Jerza

Renata Jasio też wkłada mi smoczek w buzie albo łyzeczkę

Kasiek - oczywiście że się cieszymy ano powroty z urlopu do codziennej rzeczywistosci nieprzyjemne wiec odpocznij sobie i zaaklimatyzuj sie w domu
Domi- jak siada to super a siedzieć na pupie nie musi wręcz dziwne by to było jakby siedział zamiast zwiedzać świat grunt że potrafi sam pzryjac taką pozycję bo chyba o to pediatra/rehabiltant się obawiali. Mąż ma cały palec spuchnięty jakby 3 razy taki no i boli go bardzo a Karolitek w zabawie go nie oszczędza więc co chwilę syczy z bólu
jusia - nie wiem czy mądrze ale dużo się napatrzyłam na "niewłaściwe" moim zdaniem postępowanie i staram się uniknąć popełnienia podobnych błędów wychowawczych. Karolina znowu ma etap lęku separacyjnego od mamusi - normalnie z pokoju nie mogę wyjść bo wrzask mimo że tatuś jest i straaasznie wymusza (to akurat efekt tygodnia z dziadkami w domu i pozwalania na wszystko) więc czeka mnie sporo pracy nad nią i mmuszę się uzbroić w cierpliwość (i zatyczki do uszu:P )
niby Pani/Pan profesor i oczekuje szacunku od innych a sam nie szanuje sowich studentów i ich pracy - wstyd
Karo powtarza jak jej się chce a najczesciej te rzeczy ktorych powtarzac nie powinna (np kaszel a my pozniej schizujemy czy udaje czy faktycznie kaszle, albo plucie i pozniej karm takie dziecko), papa robi praktycznie cały czas bez względu na to czy tzreba czy nie , robiła "nosek" na komendę ale jej się odwidziało, a zamiast nienienie kiwa główką pzrekornie na tak i się sieje, a jak jej mowie mama to powtarza za mną baba i tez sie chichra - czyzby robil mi sie maly zlosliwiec;P? a Wikusia na penwo nie jest opozniona
agusia!- ooo proszę tak martwiłaś się że Jezru powolny a zaczął chodzić szybciej niż większość dzieciaczków, które takie ruchliwe niby (np moja Karo musi sie czegos tzrymac zawsze) no to teraz się strzeż i asekuruj!juz mnie na tą myśl kręgosłup boli...
Renata Anna - moja też się dzieli a sprobuj nie wziac np piłeczki od niej to zaraz bedzie cie wolac no i zaraz jej oddajemy mowiac pzry tym wszytskim zawsze: dziękuję, proszę (może coś zostanie jej w główce?)
Happymama - witaj, witaj! co ostatnio tak cię mało?

dzisiaj w nocy biednej coś dokuczało bo z 7 razy budziła się z płaczem (nie muszę pisać że ledwo na oczy widzę dzisiaj z niewyspania)

Cześć

domii, za kilka tygodni Błażej będzie stawiać pierwsze kroki;) dzieciaczki szybko się uczą
agusia, niepotrzebnie się martwiłaś
flower, Fifi też dzisiaj źle spał
kasiek, super, że urlop udany:)
Głowa mnie boli:(

miło widzieć tyle postów
Happymamma rozbawiłaś mnie tym brawem w Kościele pisz częściej
mamy okropną pogode, zimno wieje pada brrrrr rano było znośnie wiec wyszłam w mini bez rajstop i zmarzłam okropnie :/ byliśmy u mojej mamy. Ona to ma podejście tak sie fajnie bawi z Wikusią, zawsze rozbawia ją na maxa
Renata dzięki za podpowiedź co do pisowni czytam duzo ale jakoś umykają mi takie rzeczy
Dziewczyny współczuję nieprzespanych nocy
ja też się nei wyspałam ale to przez nerwy zle sypiam M mnei wkurzył wieczorem i nie spałam do 1 a potem sie budzilam i chodzilam do Wikusi zeby ją przykryc bo się rozkopuje jak jest tak zimno to chyba bede ją w rajstopach kładła spać bo pajace się pokończyły tzn wyrosła moja sis z hiszpanii ma przywieźć kilka i takich większych
zmykam sie położyć, WIki śpi to i ja się drzemne...

noi mamy guza na czole :/ jak Wiktoria upada to mam wrazenie ze to tak drastycznei wyglada no makabra, znowu tak sie uderzyla, a jaki płacz był aż się zanosiła

zmarzłyśmy u mamy ale po drzemce było lepiej ja też sie wygrzałam,

jusia, biedna mała Wiki
... mała ma poczucie czasu

Filipkowi objechała rączka i buźką uderzył o moje kolano i ma spuchniętą wargę

Czy wasze dzieciaczki wgryzają wam się w ciałko??? bo Fifi ciągle mnie gryzie i mam siniaki na przedraminiu

hej
Jusia Hania moja kaskaderka siniaków ma tysiące, wczoraj zaliczyła bliskie spotkanie z asfaltem bo zamiast pójśc to pędem ruszyła, no i skutek- zdarty nosek a o gryzieniu, szczypaniu itd nie wspomnę wyglądam jak ofiara przemocy domowej, dziś o 4 rano np za to, ze nie chciałam się bawić dostałam w usta "z dyni"
idę spać bo konam normalnie

Jusia, Haniu buziaczki dla dzieciaczków

Haniu Jasio też się wgryza, ale ja chyba nienormalna jestem, bo kocham to no dobra, z wyjątkiem piersi

heejjj
tak pobierali Antkowi z paluszka krew
no i muszę wyłączać bo burza sie nagle nie wiadomo skąd wzieła


generalnie rzecz biorąc to mi przykro bo Antkowi jestem obojętna i nawet sie nie cieszy jak wracam z pracy tylko za m łazi czuje sie taka niepotrzebna ale już nie smęcę

Antek powtarza ale po m tylko

hej
ale tu dzis busy!
Jerzys dzis juz robi po 5 kroczkow i siada
w ogole to chyba mial jakis skok-?- bo byl zly i marudny a teraz nagle jest grzeczny i zaczal chodzic!!!no i np jak mu mowie zrob brawo to bije brawo juz mu nie musze pokazywac..papa tez nie robi,ale wiem ze juz umie bo robil..teraz mu sie nie chce
Jusia prosze Cie to moje dziecko bylo wolne..ale tez nie powtarza,nie rozumie jak mu mowie np 'daj'..rozumie tylko jak mowie gdzie jest kotek albo podaj pilke..a poza tym to nic wiecej..dlugo to trwa zanim sie czegos nauczy


aaaa!moi glosni sasiedzi sie wyprowadzaja!bo bylo sporo skarg na nich!!cudnie! a za 3 dni lece do Polski!!!!!!!!!!mama zostanie na 3 dni z Jerzem a my jedziemy nad Balaton i na formule 1 a potem pojedziemy do Zako pochodzimy po gorkach z synusiem pokazac mu ojczyste strony nie moge sie doczekac!

zazdroszcze Agusia

Hej, hej!!

Celina mnie nie gryzie. Czasami chce mi dać buzi...wtedy otwiera szeroko usteczka, woła oooaaaaa i wtedy ja muszę się zbliżyć i ona otwartą buzią daje mi całuska

Pippin na bank nie jesteś obojętna Tosiowi... Dzieciaczki takie są. Celina np. jak zadzwoni domofon to od razu woła "TATA"... Jak już M pojawi się w drzwiach to śmiga do niego pędem i wyciąga rączki, żeby ją podniósł i ucałował. Powitaniom nie ma końca, tym bardziej, że Celinka i M nie widza się całe dnie, tylko wieczorami na 1,5 godziny.
Ja na początku się dziwiłam czemu moje dziecko mnie tak nie wita jak np. nie ma mnie 2 godziny i wracam z miasta. Ale teraz wiem, że Celina ma mnie na co dzień non stop i mimo, że potrzebuje mnie w wielu aspektach swojego życia, to jestem dla niej lekko "oklepana". Tata to co innego. Rzadko ma okazję się z nim pobawić, poprzytulać... Ale tak to już jest i nie ma się co przejmować.

Jusia Wiki rzeczywiście miała poczucie czasu... Spróbujcie znowu