Wrzesień 2011 cz. 2

Emi zdrowka Nutylku

Właśnie! Ale ze mnie gapa! Nie pochwaliłam Ineski i Samiego Przepraszam śliczności nasze

Mała - fakt, większość z nas nakręca się roczkiem, bo może dlatego że to pierwszy maluch, a ty już to przeżywałaś z Kamilkiem Zresztą to raczej indywidualne podejście i tyle

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Hej dziewczyny. Czekam az zapiekanka bedzie gotowa, jemy i jedziemy odwiedzic Emi Juz sie nie moge doczekac jak ja zobacze i wysciskam

Beti, nie czytaj takich smutnych i wstrzasajacych artykulow...nie rozumiem, jak mozna tak postepowac z dzieckiem i do tego niemowlaczkiem.

Katy, sliczne masz dzieciaczki...Sami ma swietne wloski i Ines bardzo ladnie w tych okularach

Hmmmm....salatki to ja uwielbiam. Sadze, ze na roczek na pewno bede robic taka z tunczyka:
2 puszki tunczyka w sosie wlasnym,
1 puszka kukurydzy,
1 kuszka czerwonej fasoli,
torebka ryzu,
4 ogorki konserwowe,
cebylka dymka ze szczypiorem,
majonez.
Mniam, mniam...uwielbiam ja.

Monia, coz to znow sie Emi przyplatalo? Jak sie teraz czuje?

Emisia ponoc spi bardzo ladnie w nocy, ale robi pobudke o 5:30...mama sie smieje, ze nawet zegarka nie potrzebuja

Gosiu, wrzesniowki juz sie rozpakowuja? Wow...i pomyslec, ze my tak mialysmy rok temu....az nie moge w to uwierzyc...

Iwonka ale chodzi o to ze mnie nie zbyla, sprawdzila jeszcze "na lewo" (za darmo) tarczyce i ok...wiec powiedziala zeby sprawdzic jeszcze głowe bo rozne rzeczy tam moga siedziec...

Agusia - też uwielbiam tą sałatkę co wstawiłaś
No i u mnie obowiązkowo musi być z gyrosa - pyyyyycha

Emi

Ale burza zaraz będzie - dobrze, że zdążyłam do sklepu - muffinki już w piekarniku

ja mam wizytę umówioną wstępnie na poniedziałek

Marta...to do jakiego lekarza teraz się kierujesz ??

O wlasnie, Pati, gyros tez jest fantastyczny I dosyc szybko sie go robi, a to w salatkach jest najlepsze

Marta, a co to za robaki mialas w kale? Fakt, ze w mozgu tez moga byc...A sprawdzalas na 100% czy nie jestes w ciazy?

Mufinki nigdy nie robilam, ale moze w koncu sie skusze...
narazie musze zrobic szarlotke bo mi jablka zgnija..

A wlasnie, Marta, pisalas, ze czesto ja pieczesz...mozesz podrzucic przepis?

I mam jeszcze pytanie do wszystkich mam, ktore maja juz te wieksze foteliki...jakie marki macie i czy polecacie? Z gory dziekuje.

Ja mam kiddy ale teraz w miarę jego używania to tak do końca nie jestem z niego zadowolona. Tzn. Kacpero dobrze się w nim jeździ i już sporo dłuższych tras zrobił, ale mam do niego kilka uwag. Nie będę pisać jakich skoro nie mogę go z czystym sumieniem polecić

Pati może i masz rację, że podejście indywidualne. Ja też nie miałam takiej fazy na kupowanie wyprawki maluchowi, jak Wy A z Kamilem też nie szalałam z roczkiem, ale ważny to dla nas dzień, żeby nie było wątpliwości

Madzia zdrówka dla Majki, trzymam kciuki żeby było wszystko ok

Z poduszką się wyjaśni jak właścicielka sklepu wróci z urlopu

Agusia ja dziś muffinki też pierwszy raz robię - i już zjadałam jedną pycha

słowiczku narazie poczekam, jak jeszcze raz mnie złapie pójdę jeszcze raz do gastrologa. Jak on nie pomoże wybiorę się faktycznie na usg głowy, może tomograf (może odzywa się uraz głowy który miałam kilka lat temu, miałam krwiaka na mózgu, niby się wchłonął ale lekarze mówili że mam nietypowy układ czaszki, jest jedna kość, dosłownie szpic który przy ałym uderzeniu może mi skaleczyć mózg, tak właśnie ten krwiak mi powstał ale wtedy objawy były duuużo poważniejsze..

Agusiu strach wypowiadać, bo niczego na świecie nie boję się tak jak dżdżownic i glist, tych wszystkich oblych stworzeń...i właśnie glisty wyszły, fuuuuuuuj, nawet ta nazwa mnie strachem napawa, wole mówić pasożyty

Mała ja też już pisałam że nie szaleje z roczkiem, nie szalałam z zakupami przed ciążą i nie szaleję nigdy...nie daję się ponosić trendom, robie tak jak uważam za stosowne i chłonę życie, niczego nie przyspieszam, wszystko ma swój czas, wszystkim chcę się nacieszyć, kocham prostotę, skromność i przyznam że czasem jestem staroświecka..uff... Pisałąm też że u mnie żadnych zaproszeń, itd Ale każdy cieszy się jak umie...Każda na swój sposób a każda równie mocno..WIĘC ŚWIĘTUJMY

Agusiu a co do szarlotki to najpierw przygotowuje sobie jablka, dużo jablek, tre na tarce i trochę odciskam soku zeby nie byly za mokre (potem Maja spija, pychota), blache smaruje margaryna i bulka tarta, a ciasto:

3 szklanki mąki
1 szklanka cukru
1 całe jajko
3 żółtka
margaryna
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżki kwaśnej śmietany

z tego wyrabiam ciasto, dzele na dwie czesci, wałkuje, no i ciasto, jablka, troche cukru, dosc duzo cynamonu, ciasto, góre nakłwam widelcem żeby mogło "oddychać" Piekę z 45-55 minut w temperaturze 180st, przy czym zawsze patrzę żeby było pięknie rumiane Nie blade, nie spalone, bo piekarniki różnie pieką

A ja dzisiaj będę robić dżemy ze śliwek bo dostałam w poniedziałek od T chyba 100kg i pożeczek dostałam całe wiadro...będę Majci robić kompociki

A i test robiłam z 5 tygodni temu, musiałam żeby wykluczyć ciąże przed wzięciem zentelu, 1 kreska, okres przyszedł, ale różnie to bywa..

Moja sąsiadka miała takie dolegliwości, szukała wszystkiego, w końcu stwierdziła że ma bakterie i kolejny lekarz jej w końcu powiedział że ma duża bakterie na dwóch nogach (że jest w ciąży) a ona: NIEMOŻLIWE, okres był, itd a to już był jakoś 12t

Moja mama też zorientowała się, że jest ze mną w ciąży dopiero pod koniec 3-go m-ca bo miała normalnie okres