Mamusie Lipcowe 2013

Lacrusia bardzo zgrabny z ciebie 3pak śliczny brzuszek
Patrizia widac róznice - kurcze rosna te brzucholki jak na drożdzach hihi

za godzine lece do dentysty i potem małe zakupki (do domku i dla małej). do końca maja chce mieć skompletowaną wyprawke - już dużo nie zostało uffff lista sie wreszcie porządnie skurczyła

Dzieńdoberek dałączam się i ja do zyczeń najlepszego dziubasku. Zdrowia, zdrowia i jeszcze raz pieniedzy pogody ducha i ślicznego malucha (tak mi się zrymowało) 100lat

Byliśmy na spacerku, pogoda piękna, cieplutko, słońce świeci, z każdym dniem coraz mniej śniegu! Mały zamiast korzystać to chyba zasnął
Robimy pranie, potem jakiś obiadek i muszę się zabrać za pisanie. Obiecałam siostrze, że jej pomogę z prezentacją maturalna... A jeszcze nie naskrobałam ani słowa... ani nie bylo czasu, ani mi się nie chciało.

Hej dziewczyny ostatnio mnie dopadła jakaś chandra to chyba wina tej pogody za oknem nie mam ochoty nic robić i nigdzie wychodzić widok śniegu już mnie dobija....

Dziś mam wizytę u dentysty a jutro idę na tą nieszczęsną glukozę mam się stawić na 7:00 do szpitala i to jeszcze na czczo a ja ostatnio po prostu kocham jeść i spać ale jakoś to będzie

Czy was również jak chodzicie boli krocze? Mnie przez ostatnie dni tak to doskwiera że nie wiem

Dziubasku i ja dołączam się do życzeń wszystkiego naj naj


A brzuszki to macie śliczne

mnie też boli krocze ale nie zawsze czasem tylko

dziubasek Wszystkiego co najlepsze :*

Ja zaraz wychodze do lekarza, ale zaobserwowałam u siebie dziwne zjawisko strasznie mi skacze waga ważę teraz 55 kg a ważyłam już nawet 60 kg dziwne naprawde z ostatniej wizyty mam wpis 59,1 kg, a teraz taki spadek.

karolinkanice16 jak siedzę czy leżę to w ogóle mnie nie boli jak chodzę to raz boli a raz nie. Nie jest to jakiś silny ból

jak leze tez mnie czasem boli

Dziubasku Wszystkiego Najlepszego :*

mnie krocze raczej nie boli, czasami po prostu je czuję ale bólem tego nazwać nie można

ja już w domku jestem po powrocie okazało się, że całkiem sporo pracy nas czego żeby mieszkanie doprowadzić do porządku. Przede wszystkim mam górę prania bo wszystko się zakurzyło w czasie remontu. Mężuś mój dzielny sam skręcił szafę i kończy listwy zakładać więc zostanie nam tylko przykręcenie półki i pomalowanie parapetu później tylko dodatki jakieś zasłonka i już niedługo pokoik będzie skończony miałam iść na 16 na badanie anatomii płodu i 3d ale mi pani zadzwoniła, ze na poniedziałek - kurcze już 2 raz jestem przekładana no ale nic muszę poczekać...

Sto lat dla solenizantki !
U mnie paskudna pogoda... śnieg leży i jest ponuro, ale ptaszki śpiewają Już po obiadku

NataliaK ja też mam w poniedziałek 3D i anatomię płodu To się razem pochwalimy wynikami

Rowniez dolaczam sie do zyczen! Sto lat!

Fajna fure znalazlam?

bea2a napisał:

NataliaK ja też mam w poniedziałek 3D i anatomię płodu To się razem pochwalimy wynikami

Dołączam do Was Kochane!
Rano mam odbiór wyników glukozy, wizytę u położnej i lekarza prowadzącego a o 16:45 umówiliśmy się prywatnie na usg.

Takze wizytowo-poniedzialkowo!

jak leze tez mnie czasem boli

Dziubasek, wszystkiego NAJ dla Ciebie i Twoich pociech Wiosny w sercu i za oknem

Nikaa, ja byłam na Bezpiecznym Maluchu w Katowicach i nie było nic na temat przygotowania domu na przyjście dziecka... Chyba, że to jakiś nowy cykl albo mają innych specjalistów/przedstawicieli firm

Mnie się jakoś te linki z allegro nie chcą otworzyć... Nie wiem, czy to wina allegro, bo inne strony działają bez zarzutu...
Wiem, że już przeglądałam wcześniej koszule i wybór jest, choć większość mi się nie podoba - czemu mnóstwo jest tych szarych w kolorowymi lamówkami??? Straszne są... Miałam upatrzoną taką fajną, w kolorze ecru odcinana pod biustem, wyglądała słodko...ale na razie nie wrzucę Wam linka... I tego płaszczyka Lacrijka też nie mogę podejrzeć

siwa, jaki piękny awatarek

Patrizia, też tak mam, że w pasie niby nic nie przybyło, ale wypycha brzuszek od góry, taka bardziej piłeczka się robi Pochwal się potem jak tam na szkole rodzenia Ci się podobało

Emigrantki! Ależ Wam zazdroszczę pogody.... U nas zima w pełni, spaceruje się przez zaspy, dorkiszon-u Ciebie chyba najwięcej nasypało, bo w I dzień świąt ponoć najwięcej śniegu przybyło w Beskidach...

A ja już u SIEBIE Wczoraj harowaliśmy do 2giej w nocy... Sama przeprowadzka sprawnie poszła, bo 5 osób nam pomagało, ale ja nie zdążyłam ze wszystkim, kilka drobnych rzeczy z kuchni zostało jeszcze do zabrania. Na miejscu doznałam lekkiego szoku wraz z moimi kotami. Wiecie, przeprowadzić się z 80m2 na 40 to jest różnica... wiem, wiem, wszyscy zamieniają mniejsze na większe, a my na odwrót...ale to głównie dlatego, że to mieszkanie jest własnościowe mojego męża, a poza tym różnica w rachunkach ogromna, nie będę już wywalać całej swej wypłaty na opłaty... Na razie warunki polowe, jeszcze dużo do zrobienia jest, drugi pokój zawalony kartonami, niby opisałam każdy, ale wiecie-jak się coś potrzebuje to się okazuje, że to akurat jest w tym ostatnim na samym dole... Dziś już mi lepiej-oswajam się, małe mieszkanko ma to do siebie że jest bardziej przytulne, a i okolica dużo lepsza, bo blisko park a nie mieszkanie w ścisłym centrum, gdzie za oknem główna ulica i o słonku wpadającym przez szyby można zapomnieć...
karolinka, życzę udanej przeprowadzki i pięknych chwil na nowym mieszkaniu

Dziubasek, sto lat i dużo zdrówka, bo to w końcu najważniejsze

ale macie okrągłe brzucholki całkiem spore, a gdzie tam lipiec
też coś kiedyś może wstawie.. w sumie nie mam jeszcze ani jednej ciążowej foty...