Mamusie Lipcowe 2013

dopiero zwlekłam sie z łóżka lenistwo na maksa dziś
przyszły też literki do pokoju Mili i już wiszą na honorowym miejscu
a wage to ja teraz omijam szerokim łukiem bo sie załamie chyba

uniuni to bardzo relaksujaca ta joga
a filmik świetny

patrysia trzymaj sie tam w tym szpitalu :*

karolinkanice ślicznie jak zawsze!! strasznie mi sie twoje ciuchy podobają - zawsze kolorowe i mają to coś!

magdalena hahahaha no juz mały to raczej nie fasolka chciałabym zobaczyć minę męża hehe

Qltoorka moze to czopek?? bo on podobno róznie wyglada...albo faktycznie lekarz paluchem-grzebuchem cos naruszył zobaczysz co ci lekarka powie i koniecznie nas tu prosze informować

sylwia super ,że juz wychodzisz a kolezance współczuje takich perypetii..daj znac co u niej jeśli bedziesz wiedziec

nala ja juz wysterylizowałam smoczek i nakładki na sutki - to co biore do szpitala a reszte juz jak będe z mała w domku a sterylizowałam w tym podgrsewczu co duzo z nas go kupiło reszte pewnie wrzuce do jednego gara i wygotuje stary sprawdzony sposób

agusia trzymam kciuki za usg!!!!

Marta super,że na wizycie ok i z Hubertem wszystko super

karolinap123 o matko!! sa zabójcze - rozbroiłas mnie nimi...musze je mieć

NatliaK to wszystkiego naj z okazji rocznicy miłego świętowania

judytejsza no faktycznie już sie kawaaaał czasu nie odzywałas o to widze ze niedługo kierunek porodówka trzymam kciuki

chyba każda z nas myśli ciągle o Pati....

wolałabym zeby synek jeszcze poczekał bo wiadomo lepiej w terminie, ale nie wiem co to bedzie, na ostatnim usg mowili mi ze moze byc tak ze synek wyjdzie wczesniej bo klocuś duzy jest, ale nie brałam tego do siebie....teraz sie zastaniawiam czy moze lekarz nie miał racji:P

emi...co to za elaborat, hehe

judytejsza, nie masz suwaczka, ale jak patrzę na naszą tabelkę to Ty teraz też w 35 tygodniu jesteś, więc dobrze by było, by Twój synuś jeszcze ze dwa tygodnie zaczekał z tym pchaniem się na świat... Dobrze pamiętam dziewczyny, że agnesii powstrzymywali skurcze jak wczesniej była w szpitalu? I Lacrijce chyba też... Więc ja tak sugeruję, że faktycznie, jak będziesz miała znów skurcze to lepiej się zgłoś na IP.

Ciekawe co tam u Jamajki i Lacriuszki-czy je wypuścili dziś z tego szpitala...

Patrysia to wytrwalosci życzę w tym szpitalu, jasne każdy woli być w domu ale jak mus to mus.
No i masz rację, najgorzej załatwić komuś znajomemu prace u siebie albo ogólnie z nim pracowac bo cie obsmaruje przy innych i na bank wasze relacje się zmienia :/

Dziewczyny te literki i tabliczki są piekne, jejku ja jeszcze ich nie wybralam :/

Kasiak wspolczuje, miałam to samo wczoraj, maly non stop mnie rąbal a później jak usnal to bardzo mi tego brakowalo

Magdalenagal Haha niezły ten twój wpis na face, masz racje, ludzie są podli i tez dodam że nie utrzymuje kontaktu z takimi osobami, szkoda na nich mojego cennego czasu;)

gdyby cos sie działo to dam znac:) narazie zamiast latac i panikowac poleze sobie troszke i odpoczne:)

Judytejsza Ty chyba tu pierwsza rozsądna kobieta 'Poleżę i odpocznę' Słyszycie dziewczyny -te co robaki w d.pie mają - brać przykład!

Kasiak napij się meliski, może i synia to uspokoi

Nala ja niczego jeszcze nie sterylizowałam Jeszcze czekam.. ale właściwie nie wiem na co Do torby do szpitala tylko powoli dokładam i dokładam Dziś kupiłam pampersy jedyneczki 25szt. Musi wystarczyć do szpitala

Buuu, chciałam nagrać akrobacje, a Sebek na złość się nie rusza! Mała złośliwość...wiem, że nie dogodzi, jak skacze to źle jak nie to też niedobrze durne babsko ze mnie

Ja tylko przekładam rzeczy z miejsca na miejsce i nie wiem co spakować do szpitala ula co masz spakowane?
Idę się trochę po kuchni pokręcić. Nudzi mi się, posprzatam i zrobię jakieś dobre cos na zachcianke. Jeszcze nie wiem co ale cos wybiore

Laski ale jak czop wypadnie w calosci to juz chyba nie da sie powstrzymac akcji(tak mi sie przynajmniej wydaje) wiec Judytejsza no panic jak skurcze sie nasila to torba pod pache i do szpitala choc trzymam kciukasy zebys jeszcze poczekala ze 2 tyg

Co do kolezanek to w pl jak kiedys mialam niezla paczke tak teraz nie mam ani jednej(tzn niby mam ale takie pseudo i mam na nie wyje.... odzywaja sie tylko jak czegos potrzebuja) a tutaj mam takie byle jakie(polacy sa strasznie zawistni i z zazdrosci az ich nosi, a jak sie komus lepiej powodzi-tylko i wylacznie bo sobie na to ciezko zapraowal to juz wogole nie ma znajomych) wiec my szczerze mowiac mamy siebie i jest nam z tym dobrze

Wlasnie wrocilam z plazowania moja Miss wezme prysznic i jade do znajomej zeby Miss sie z jej dziecmi pobawila....

A co do Pati to mi tez caly czas siedzi w glowie, ona teraz przezywa tragedie zyciowa mam nadzieje ze sie podniesie i jeszcze kiedys bedzie szczesliwa mama... Nie probuje sobie wyobrazic co ona teraz czuje(bo nawet nie chce)ale w mojej glowie siedzi dalej moje poronienie i lzy same naplywaja do oczu jak pomysle ze juz bym miala 3miesiecznego bobasa wiec w jej przypadku to musi byc trauma do konca zycia

A ja się muszę przepakować. Szlafrok wysechł i nie mam go już jak wcisnąć, torba niezamknięta leży, jak ją zapnę to pęknie w szwach, a musze tam jeszcze wcisnąć talerzyk, kubek i sztućce... Chyba część rzeczy przepakuję do takiej większej torebki... Te podkłady na łóżko są strasznie grube... Aż zrobiłam oczy jak mi kobita w aptece je dała (3 szt wypełniły całą reklamówkę-zrywkę)

Kasiak na razie mam spakowane dla siebie: dwa ręczniki (duży i mały), dresy czarne dosyć obszerne (w razie jakby pociekło,żeby nie było widać), nawilżane chusteczki do higieny intymnej, dwa staniki do karmienia, wkładki laktacyjne 5x2, gacie siateczkowe jednorazówki x5, 1xboxerki J. (bo może w nich będzie wygodniej), podpaski tena maxi night jedno opakowanie, szczoteczka do zębów i mini pasta, gumka do włosów. Dla małego na razie tylko chusteczki nawilżane i pampersy, rękawiczki niedrapki, skarpetki i czapeczka
A u Ciebie jak z torbą? Co bierzesz?

dziubasek polozna mowila ze moze wypasc caly 2 tyg przed albo po troszke albo przed samym porodem wiec z tym roznie

Qltoorka ja mam w 2 jedna mala walizke dla mnie i jedna trobe dla malej,nam polozna doradzala spakowanie siebie i dziecka osobno

A oto mój ogromny kącik dla małej zmiana kolorystyki pościeli,babcia zakupiła pod kolor sypailni a różowa bedzie na zmiane

ja dla siebie większość rzeczy mam spakowane dla Mikołaja narazie tylko rękawiczki niedrapki, czapeczkę, skarpetki i chusteczki nawilżające
siwa piękne

Jak tak patrzę na Twoją listę to wygląda bardzo rozsądnie pewnie moja się nie będzie wiele różnić. Pomijam już fakt, że niektórych rzeczy jeszcze nie mam kupionych pieluchy dla małego, staniki do karmienia, bo ostatnio w sklepie nie znalazłam tych co chciałam, te ogromne podpaski...za tydzień mam wizytę, zmuszę męża do wzięcia wolnego popołudnia, bo nie chcę sama prowadzić i pokupię resztę rzeczy.
Dla małego wezmę spiochy i pajacyka, jakieś skarpetki i czapeczkę, ze dwie pieluchy tetrowe i paczkę małych libero, powinno wystarczyć. Do szpitala nie mam daleko to jakby coś to mężu przywiezie. A dla siebie starą bluzkę taką dłuższą, jakiegoś dresa, albo luźną sukienkę, ale to już na wyjście. Pewnie jeszcze coś wymyśle, ale cieszę się, że nie muszę połowy mieszkania ze sobą brać, żadnych talerzy, sztućców, i nie wiadomo ilu innych rzeczy.

Ładne łużeczko.