Mamusie Lipcowe 2013

patrizia jak miło, że jesteś znowu z nami

kasiak trzymam kciukasy, mam nadzieję, że niedługo będzie po wszytskim

ja byłam właśnie na USG prawie godzinę mnie badała, żeby dokładnie wszystko pooglądać i pomierzyć. Wszystko się pięknie rozwinęło także nie mam się co martwić o toxoplazmozę ale jeszcze oczywiście po porodzie maluszka raz tak dokładnie zbadają jedyne co niestety prawdopodobnie przez nadciśnienie łożysko jest już bardzo dojrzałe i mój synek to kruszynka bo waży ok 2400g - to niestety wada nadciśnienia, że przez łożysko gorzej przenika wszystko do dziecka. Także ja się już do porodu nie śpieszę bo chcę aby mały jeszcze podrósł Ale co tam, synek urośnie po porodzie najważniejsze, że jest zdrowy

uniuni, no nie jest dobrze ze mną... W nocy spoko, ale teraz znowu siadam, chodzę, schylam się to znów ból w d.... Miałam dziś spotkać się z koleżanką na klachy, ale przełożyłam, bo ja jak kaleka się zachpwuję z tego bólu podczas siadania i wstawania... Mąż się mną zmartwił, bo widział wczoraj moje łzy z bólu i tego dyskomfortu i zaraz zaczął czytać w necie o tym cholerstwie i powiedział, że powinnam unikać siedzenia na czterech literach... I że tradycyjne leczenie hemoroidów, które stosują proktolodzy (nazwy terapii były jakieś skomplikowane) nie stosuje się u ciężarnych... Kończę w domu ogarnianie i zbieram się najpierw do apteki po czopki Hemorectal (ponoć bardzo pomagają), a w środę jest moja gin to podjadę po wyniki badań i przy okazji do niej zajrzę...

patrizia, tu masz link do informacji na temat wymiaru urlopu macierzyńskiego w takich okolicznościach. Faktycznie, przysługuje Ci 8 tygodni...
A byłaś objęta ubezpieczeniem grupowym w pracy? Bo tam też należy się jakaś rekompensata finansowa w tej sytuacji...

gazetapraca.pl/gazetapraca/1,90444,67194...okolicznosciach.html

Natalia, faktycznie malutki...niech jeszcze podrośnie u mamy w brzuszku... Ale dobrze, ze z tą toxo wszystko ok.

Dziewczynki my nadal w dwupaku

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

qulturka dzieki za linka jednak 8 tyg przysluguje, mialam ubezpieczenie grupowe wiem ze przysluguje mi rekompensata moja ksiegowa mnie juz poinformowala

Nikaa ale się porobiło, współczuję przeogromnie . Nie stresuj się za dużo. Trzymaj się

Patrycja fajnie,że jesteś znów z Nami !
Nikaa wyrazy współczucia, trzymaj się kochana

U nas dziś chłodno ok 20 stopni:) Byłam rano z mamą na basenie, puściłam pranie i się relaxuje. Zaraz idę robić obiadek.

NataliaK synuś nadrobi ! ważne,że zdrowy ciekawe ile moja waży teraz:)

Patrizia super że jesteś

Nikaa współczuję, trzymaj się

Hej kochane my wczoraj spędziliśmy cały dzień po za miastem na grillu u znajomych. Gdy wróciliśmy do domu to się zaczęło dostałam skurczy i parcie na kibelek a mały tak się wiercił, że nie mogłam ani siedzieć ani leżeć ani stać, skurcze nie były regularne ale trochę bolały gdy udało mi się zasnąć rano znowu się obudziłam i skurcze dalej są trochę mniej bolesne, i znowu na kibelek tak mnie czyści że masakra czyżby i u mnie coś się działo . W krzyżu też mnie łupie taki ucisk czuję.

karolinkanice no prosze czyzby sie zaczynalo skurcze, bole krzyza i oczyszczanie sie orbanizmu dawaj znac jak sie akcja rozwija

Cześć dziewczyny. Wczoraj miałam intensywny dzień. Najpierw obrona pracy dyplomowej - dostałam 5 Potem 30 urodziny kuzyna i jeszcze odwiedziny u tatusiów z okazji ich dnia. Dzień udany ale coś mnie niepokoi. Od wczoraj wieczora czuję intensywniejsze ruchy małej. Praktycznie cały czas się rusza i nie wiem czy to normalne, czy powinnam się martwić. Gdzieś czytałam, że intensywniejsze ruchy mogą być oznaką różnych anomalii. Czy powinnam jechać na IP?

Nikatrzymaj sie kochana, tulam cie mocno

Karolinkanice no najprwdopodobniej ty tez bedziesz czerwcowka dawaj znac na biezaco

Patrizia, swietnie, że jesteś. Trzymam kciuki za dzidziusia!

Bea, też tak miałam. Pojechałam na IP, zrobili mi KTG to się okazało, że moje dziecko się mniej rusza, niż dziewczyny która przyjechała bo jej się w ogóle nie ruszało. Więc było ok. Za jakiś miesiąc pamiętam znowu miałam taki dzień, że się ruszała non stop. Wydaje mi się, że to oznaka stresu, przemęczenia. Miałaś obronę, intensywny dzień więc może się kręci. Ale jeśli Cię to niepokoi to jedź sprawdź.

Nikaa, współczuje straty.

Kasiak, trzymam kciuki co by się akcja szybciej rozwijała

teraz usiadłam w fotelu skurcze nieco ustały ale teraz większy ból w krzyżu czuję.

Miałam z A. wyjść gdzieś ale chyba sobie odpuszczę.

Dzień dobry właśnie patrzę jak moje 10 na 10 pkt słodko śpi. Czuję się przyzwoicie choć rana po cięciu boli i mam problem z chodzeniem. Samo cięcie wspominam dość dobrze, wszystko trwało około 1h a potem rodzinnie odpoczywaliśmy po Misio jest dość spokojny i chętnie sięga do cyca. Siary trochę leci a ja popijam herbatkę na laktację. Ogólnie jest fajnie a to że boli to wiedziałam że tak będzie. A no i udało mi się Bąbla samej przewinąć takie drobnostki a tak cieszą. Kiedy tylko się ogarnę zdam obszerna relacje a tym czasem ściskamy :*

Po 15:00 jadę odebrać wyniki GBS i posiewu moczu do szpitala, to zapytam na izbie czy mam się niepokoić. Dzięki Nala - trochę mnie pocieszyłaś bo nie wpadłam na to, że to może być odreagowanie stresu.

Bea, wtedy pamiętam, że mnie mocno mąż zdenerwował i nawet w szpitalu się pytali czy się czymś nie zdenerwowałam. Więc tak mi się wydaje, że to się maluszkom udziela. A tak w ogóle gratuluje udanej obrony