Mamusie Lipcowe 2013

Dorkiszon nie mów, że będziesz następna!! Na luz sobie daj, teraz nie czas na nerwy i wywracanie życia do góry nogami.. easy kobitko.. ułoży się, w końcu się ułoży tak jak chcesz

Kamilka Ty to już w ogóle na wylocie jesteś.. 40tc zaczęłaś.. wszystko się może zdarzyć... Jak się czujesz?

Dziubasku właśnie myślałam o Tobie, że nic dzisiaj nie pisałaś.. no ale jesteś

Kasiak wrzuciła zdjęcie Seby na FB

Jamajka właśnie o to chodzi że ja się czuje normalnie;p zero objawów oraz oznak że poród się zbliża!!!

Czyżbym przenosiła ? ;/

Jamajka jestem kochana, o mnie sie nie martw ja rodze ostatnia(mam takie przeczucie )
Dorkiszon musisz faktycznie troszke wyluzowac bo takie nerwy nie sa dobre na koniec ciazy, jeszcze nam w jakas depreche wpadniesz...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Staram sie olewac, ale ciezko. Znowu rzygalam. Nie wiem co mi sie dzieje, a jak moj idzie do pracy to mam dola jakby wyjezdzal na kilka dni. Zrec mi sie niechce ostatnio jem owoce tylko.

Dorka może się zatrułaś czymś?? tak jak ja ostatnio. zjadłam kanapki ze smalcem i potem miałam masakre...

Dorkiszon ty mi tu przestan fisowac, twarda baba jestes i dasz rade, a teraz dla Kubusia musisz byc dzielna i olac to wszystko- bo jak nie to ci wirtualnego kopa sprzedam.... I jedz dziewczyno przeciez ja nie moge byc najbardziej wypasiona lipcowka

Kamilka nie wiem ten zoladek taki zgnieciony, ze moze przez to. Lekko boli mnie dol brzucha prosze Kubusia, ze jeszcze nie pora obym nie rodzila jak moj brat jest. Dlatego pije melise zeby sie wyciszyc, bo nerwy moga przyspieszyc. Dobrze, ze mam was mozna sie wygadac. Teraz jak mi zaczelo piszczec w uchu czyli cisnienie.

Kamilka może na weekendzie Cię coś weźmie jeszcze prawie tydzień to może się rozkręci Ciekawe czy suwaczki odliczają do 40tc czy dalej?

Dziubas spokojnie.. ja właśnie jem kanapki z majonezem bo już sama nie wiem czego się czepić i na co mam smaka.. więc jak tak dalej pójdzie to ja będę wypchana jak prosiak a Ty na koniec ciąży spadniesz z wagi

Ciekawe jak Karolinkanice? Mówiła, że jak skurcze nie przejdą to pojedzie wieczorem na IP.. nie odzywała się już.. ciekawe czy czasem jej nie zostawili? Ogólnie to idziemy jak burza.. codziennie coś się dzieje Chyba lipiec się zbliża

Dorkiszon do kiedy masz brata w domu?

dziubasek spoko staram sie nie jest latwo mieszkac z egoistami.

Jamajka od soboty jest a ma byc 16 dni razem. Wlasnie bykam siku a on w lazience zajaral sobie trawke. Smierdzi teraz a moja matka jak w koncu zajazy to bedzie mu gledzic. Jara kilka razy dziennie i browarki non stop.

OMG Jeszcze brakuje, żebyś opary wdychała

Mąż mi właśnie rzucil komplementa...."wygladasz na twarzy jak Twoje stopy".... Czyt. Sie pulchna na facjacie zrobilam....
Żyć, nie umierać po prostu :-P

A właśnie...też myslalam co z karolinka...jej ostatni wpis gdzies ok. południa był chyba o tym, że znow ja goni do kibelka i że dzwonili na ip i nie ma co przyjeżdżać jak sie nie ma regularnych skurczy....ale niby siedzieli w domu i czekali na rozwój wydarzeń a od tamtej pory cisza, więc coś czuje że ona jest w szpitalu teraz.... Inaczej by sie odezwała...

Kamilka, fakt - mycha....ta to już nie pamietam kiedy sie ostatni raz odzywala.....

A Uniuni też coś ucichła ostatnio.... Już nie wspomnę, że tu tak jakoś dziwnie pustawo sie zrobiło przez nieobecność tych co urodziły w ostatnim czasie... Też macie takie wrażenie? Może to dlatego, że Madzia, Kasiak, patrysia tak często sie udzielały a teraz jest przez ich nieobecność jakoś mniej czytania :-P. Czy jak już wszystkie urodzimy to lipcowki zawiesza działalność??? No mam nadzieję, że nie, bo jak ja sobie bez Was poradzę, coooo.....

Nikaa ja byłam na pogrzebie w maju chyba ale tylko w kosciele jak trumna juz zamknieta i chwila na cmentarzu,to moja babcia była ale mama od mojego ojczyma i nie przezywałam tak tego emocjonalnie bo miałyśmy bardzo mały kontak, a w kosciele bylo zimno wiec dalam rade wytrzymac,ale nikt niemialby mi za zle jakbym nie poszła

dorkiszon ja bym zamontowała zamek w drzwiach i tyle,no bez przesady kazdy powinien mieć jakąś prywatność,my mamy dobre stosunki z teściami ale wprawiliśmy sobie drzwi na górze i zamek,nieraz wieczorek się zamykamy bo to nogdy nie wiadomo czy np po cos nie wpadna a my bedziemy na golasa latać albo co innego.Jak nie rozumie dosadnie to inaczej się nie da,mąż wychodzi a ty się zamknij i już. Trzeba twardo nieraz

No porypany chojrakuje strasznie 31 letni dzieciak. Juz mi lepiej po melisie. On zawsze jaral i pil mi sie wydaje , ze pije nalogowo choc nie wyglada na pijaka. Jak ktos pije codziennie to nie jest normalne. Kij z nim.
Pomimo tego mamusia go kocha i mu lize. Nareszcie jest noc i mam spokoj , bo morda mu sie nie zamyka.

Dorka jeny jeszcze się rozpakujesz wcześniej przez te nerwy...


W piątek idę na wizytę jeszcze do mojego gina zobaczymy jak tam moje podwozie może do piątku coś tam się zacznie dziać ...