Mamusie Lipcowe 2013

Nikaa napisał:

Qltoorka myślałam nad tym ... ale po prostu wiem, że nie dałabym rady ... wymiękłam psychicznie już w domu ... będe żałować ale jakby coś się stało ... nie wybaczyłabym sobie ( i Babcia zapewne też - bo była położna )

Pogrzeby w ciaży nie są zalecane ...

Ja bardzo chciałam isć na pogrzeb kolegi ... ale lekarz mi zabronił ze względu na ryzyko wcześniejszego porodu.
Dodatkowo sa różne przesądy że jednak ciezarna nie powinna pojawiać się na pogrzebie.

Ja na pogrzeb nie poszłam ale następnego dnia z mężem pojechaliśmy na grób i od razu mis ię lepiej zrobiło..


Babcia też byłaby tego zdania .. jesteś przy niej sercem i myślisz o niej i napewno będziesz ją często odwiedzała.


Możesz narobić niepotrzebnego stresu - podejrzewam że poród na pogrzebie to nienajlepszy pomysł))

agniesia1604 myślę, że masz rację ..
kaska1982 no właśnie ... no ja czuję tak samo ...

Nikaa ja byłam na pogrzebie babci mojego męża w styczniu. Była dla mnie bardzo bliska osoba właściwie jak moja babcia bo znałyśmy się prawie 8 lat. Jedyne co to nie zabrali mnie na kremację bo to podobno nie przyjemna sprawa więc teściowa mi zabroniła. Też przeżywałam i emocje były...teraz to nie wiem czy bym poszła bo stres może wywołać poród także może faktycznie zostań w domu na pewno nikt nie będzie miał tego Tobie za złe...

co do pozycji dziecka to przesyłam linka jak to powinno wyglądać faktycznie dziecko powinno być buźką do kręgosłupa ale obraca się przed porodem zobacz sobie
www.mamazone.pl/kalendarz-ciazy/trzeci-trymestr/tydzien-38.aspx

Sorry, że tak mało jestem , bo wogóle ciągle w moim domu jest takie zamieszanie, że nie mam kiedy pisac , czytać i wogóle.
Nie jestem na bierząco i czytam piąte przez dziesiąte. Nawet teraz nie mam zbytnio czasu.
Nie mam wogóle prywatności.

Ja jak trafilam do szpitala po tym jak mi wody odchodzily to na usg moj aniolek byl ulozony wlasnie bokiem ale musial sie odwrocic bo jak sie rodzil to juz glowka w dol natura wie co ma robic aby bylo dobrze

Z tym ułożeniem dziecka to właśnie dzisiaj zainteresowałam się swoim zapisem z ostatniego USG, bo mam tam napisane, że ułożenie II i znalazłam coś takiego:
pl.wikipedia.org/wiki/Ustawienie_p%C5%82odu

Ale wczoraj ogladałam też filmik na tej stronie mamazone.pl i tam było pokazane i powiedziane, że dziecko tuz przed samym porodem się przekręca do tej właściwej pozycji, w której sie urodzi... Same zobaczcie sobie ten filmik, z którego wyraźnie wynika, że nasze dzieciaczki na razie są bokiem do kręgosłupa i jest to pozycja prawidłowa. Dopiero już w trakcie skurczy malec się przekręca. Więc nie ma powodów teraz do obaw.

www.mamazone.pl/kalendarz-ciazy/trzeci-trymestr/tydzien-38.aspx

z maca to ja tylko frytki w ostateczności - dla mnie jedzenie tam jest niesmaczne.... wole już kebab albo jakąś pizze

co do ułożenia wydaje mi sie że dziecko juz przy kacji wchodząc w kanał układa sie twarzą do kręgosłupa bo wczesniej nie ma na to miejsca i jest boczkiem jak rogalik żeby sie jakoś w brzuszku upchnąć a jak wchodzi w kanała ma wiecej miejsca na nózki - tak sobie to tłumacze
edit; tak jak wyżej Qltoorka napisała

oooo dobrze wiedzieć - czyli wszystko jest ok

No np. mój leży na boku głową w dół i tez się zastanawiałam jak to jest.
No i zostałam sama bez mojego, bo poszedł na nockę , ale od jutra ma 2 dni wolnego także bedzie mi raźniej.
Zrobiłam dziś wymaz , ale to już chyba pisałam i teraz czekam na wynik trzy dni.
Ostatnio mam non stop zgagi. Powoli już mi psycho siada i ciągle myślę co by tu zrobić, żeby samemu mieszkać i ciągle tkwie w tym samym punkcie "kasa".
Stara mnie wkurwia nadal tak samo i braciszek też. Teraz weszła obczajać co mamy w pokoju, bo poszedł do pracy i myśli, że sobie tak może. Pytam sie jej co obczajone ? Ona, a co patrzeć nie mogę ? I taka mamy kur.. prywatność. Żal.pl

Dorkiszon co ty bidulo z tym zrobisz:/ wez jej powiedz zeby do was nie wchodzila:/ jeszcze troche i chyba nie wytrzymasz psychicznie a pamietaj ze masz maluszka w sobie! Mam nadzieje ze jak urodzisz to postawisz jej jakies warunki coo??

dorkiszon nie zazdroszcze tej sytuacji ale chyba zawsze tak jest jak się z kimś mieszka nigdy do końca nie ma prywatności nawet jak się utrzymuje dobre relacje. Fajnie by było jakby Wam się udało samemu zamieszkać chociaż wynająć jakiś pokoik - ciasny ale własny. A puki co może faktycznie z nią pogadaj żeby sobie tak po prostu nie wchodziała bo to faktycznie wkurzające...

Czesc kobitki
ja dzisiaj mialam bardzo intensywny dzionek , kupilismy meble ogrodowe(moj troche marudzil ze po co ale i tak wyciagnal kase i zaplacil ) potem obiadek no i zaliczylam polozna: Piczka wazy ok 2900, no i ulozona jest glowka w dol ale pleckami przywiera do moich plecow(kazla mi sie nie martwic bo jak liczyla jej ruchy to powiedziala ze to taka mala sruba ze pewnie zmienia pozycje kilka razy w ciagu dnia- po prostu kreci sie wokol swojej osi)wszystko z nami ok tylko alergia daje mi coraz bardziej popalic, dostaje wysypke po niemal kazdym owocu(a przeciez musze sie zdrowo odzywiac)-jutro ide odebrac recepte na jakies tabsy na alergie i zobaczymy czy pomoga... potem zaliczylam jeszcze sklep ogrodniczy i kupilam sobie kwiaty do ogrodu... no a na koniec odwiedzilismy ciotke mojego Mezulka i takim oto sposobem dopiero dotarlismy do domu...

Dorkiszon ale chodzi o to ze twoja matka nie ma kasy czy ty? bo jak matka to jedz z nia krotko-postaw warunki i sie nia nie cackaj, kurna chce z wami mieszkac musi szanowac wasza prywatnosc i tyle...

Madzialenka mi tez sie za toba teskni kochana
Pasal sliczne te twoje dziewuszki a ta mniesza taka kruszynkado wycalowania
A jak Karolinkanice i TyszAnka?????

A ja się zastanawiam co z Mycha?? daaaawno nic nie pisała.

Tłumaczyłam setki razy jak grochem o sciane. Jestem juz w lozku i pisze z tableta. Przed chwika rzygalam i kupe. Nadal mnie mdli. Nie wiem czy nerwy czy ciaza. Pije sobie melise teraz. Jakos mi slabo.

Dorkiszon współczuje tej całej sytuacji

Może faktycznie to przez nerwy.