Mamusie Lipcowe 2013

Dobra ja mykam z domu, bo juz latam ze ścierką i zaraz pewnie padne, bo zawsze mnie kusi , a to posprzatać, a to pozamiatać. Ogarnęłam troche balkon.
Miłego dnia.

My dzisiaj na pewno do domu byla juz babka i powiedziala ze today go home zaraz bedzie moj A. I moze wpadna na chwilke znajomi bo sa akurat w szpitalu

Dorkiszon jak nie urok to sraczka jak nie matka to tesciowa ( u mnie obydwie maja coś za uszami) tesciowa modelasia tylko by po sklepach łazila a moja mama wychwala nad niebiosa mojego ojczyma- czasami rzygam juz jej opowieściami. Głowa do gory, sprzątam dużo bo ja czekam na Kubusia

U nas noc byle jaka tzn do 4 byli tragicznie ... Czy wasze dzieci też robią tyle kupek( moja w nocy zrobiła 4 i wczora 3) co usnela to sraka i pobudka.... No ale od 4 spala aż do teraz... No i pempuszek nam odpadl

dziubasek u mnie z tymi kupkami tez tak jest jedna zrobi przebiorę 3 minuty i nastepna )) i już spi a ja musze ja budzic na przebranie i na nowo miagwienie u nas dzisiaj mleko w końcu zaczęło naplywac i wyplywac z cycka wiec się ciesze ) mala to by tylko na cycku wisiała nocka ok do 23 mala miała problem z zasnieciem potem zasnela o 3 pobudka i potem dopiero o 6.30 i spala do 9.30 wiec nie mam co narzekac i teraz damesa tez spi ) u nas kikut cos nie bardzo chce odpaść ale mam nadzieje ze na dniach , polozna wczoraj była i jest wsio ok a powiedzcie mi mamuśki kapiecie dzieci codziennie ??? bo polozna mowila ze nie trzeba codziennie ...

Hej kochane

Ja od wczoraj czuje się jakoś inaczej, osłabiona, niewyspana - chociaż spałam całą noc.
Brzusio mnie boli jak na @, czasem twardnieje, w nocy nawet dość mocno aż mnie to obudziło.
Mam wrażenie,że zaraz polecę na kibelek
Rano jak wstałam z łóżka miałam mokrą bieliznę po czym poleciała ze mnie galareta, biała, dość gęsta, było jej sporo,nawet pociekła po udach teraz jest ok, brzuszek boli jak na okres. Dostałam chwilowy przypływ ADHD, odkurzyłam mieszkanie, ułożyłam ciuszki do szpitala dla małej w fotelik..żeby mąż miał pod ręką... Mała daje o sobie znać, ale nie tak często jak pare dni temu.

Zrobiłam sobie kawę i czekam, może coś się rozkręci.

Hej dziewczyny!
Jakiś miesiąc temu tu u Was pisałam ale później tylko podczytywałam.
Ja mam w tej chwili dwa terminy porodu, na 31.07 i na 13.08 Ten pierwszy jest z OM a drugi z usg. Według lekarki moja ciąża jest dwa tygodnie młodsza a ja się zastanawiam czy córa po prostu nie jest malutka. Także, tak na prawdę nie wiem kiedy mam termin Kolejną wizytę mam na 01.08 i zastanawiam się czy doczekam (gorzej z wynikami badań, bo wyniki mogę odebrać tylko na wizycie i jak coś się zacznie to będę musiała gnać po nie do lekarza). Wiem tylko, że niezależnie od terminu już mogę rodzić, ciąża na pewno donoszona
Ogólnie to marzy mi się poród 02.08 ale powoli zaczynam czuć, że nie dotrwam. Dzisiejsza noc była koszmarna. Ok. 3 rano obudził mnie silny ból krzyża, twardy brzuch, bóle okresowe, mała wariowała, do tego przewalało mi się wszystko w brzuchu i pojawiła się koszmarna zgaga - takiej jeszcze nigdy nie miałam. Miałam dwa takie silne ataki i parę lekkich. Powierciłam się na łóżku, poszłam na siku, po proszki przeciwbólowe - bo mnie też głowa zaczęła boleć, pochodziłam po mieszkaniu, położyłam się i powoli przeszło. Ale spać nie mogłam, zasnęłam dopiero po 5 i obudziłam się po 9. Rano mnie przeczyściło i jak do tej pory jest spokój. Normalnie już się zaczęłam zastanawiać czy nie rodzę

No i mnie przeczyściło

Kurde przypomniałam sobie ,że koszulę mam niewyprasowaną do szpitala...

Joanna zaczyna sie?? Powiedz Ali niech pogada z moim Julkiem niech tez juz wychodzi;)
Czop chyba ci odlecial, ale fajnie moze na dniach bedziesz tulic juz corcie? Trzymam kciuki

Joanna oj, pewnie będziesz następna. Ta galaretka to pewnie czop. Wypij kawulca i poruszaj się trochę. Jak już się coś zaczyna, to trzeba małą Alicję zachęcić do wyjścia. Fajnie masz Oby się szybko rozkręciło
Ja chyba w piątek poproszę już położną o masaż, bo nie wyrabiam już nerwowo, a mały rośnie mi jak na drożdżach

Agniesia położna powiedziała,że czasem czop i 2 tyg wcześniej wuychodzi, a ten z rana był okropny hehe , mam nadzieję,że się coś zacznie, dopiero 2 dzień jestem osłabiona , a już mam tego dość

Skurczy nie mam, czasem brzuch twardnieje ,ale nie boli nic.
Czekam

vilcia- kawkę właśnie piję, połaziłam po domu.Potem idę z mama na spacer. Sama jakoś się teraz boje wyjść, czuję się słabo.

No z tym czopem to różnie bywa. Mi w pierwszej ciąży odszedł, gdy brałam wieczorny prysznic, a następnego dnia o 14:11 już miałam moją Julcię przy cycu. Więc może to już... Na razie możesz cieszyć się,że zaczyna już coś się dziać

Hm no okaże się, póki co dziś poleciało porządnie, bo przez te 3-4 dni było tak trochę tej galarety.

Nie sieję paniki Na razie na spokojnie Cieszę się,że coś zaczyna się dziać bo ewidentnie czuje się inaczej.

Fuck!!! Teściową zawiozłam wyłazi z gabinetu i mi mówi, ze jeszcze jutro musi tu przyjść i po jutrze z wynikiem. No już ją kur... wożę. W aucie w drodze powrotnej mi mówi, że zrobiła zapiekanke i zrobiła tak dużo , ze dla nas też ma i, że jak ja sobie to przygrzeje w tym piekarniku moim , bo mam taki gazowy, a ja mówie , ze sobie kupie taki mały piekarnik na prąd , bo gazowych nie lubie, a ta mi wyjechała z tekstem to ona do mnie przyjdzie , bo w gazowych piekarnikach ma wprawę i mi zrobi tą zapiekankę to mój troche ździknie jak zobaczy swoja mamusie po przyjściu z pracy hahaha. Najlepsze, że ja mam obiad dla nas i jej mówiłam, ale nadgorliwośc musi być dziewczyny ratujcie mi , bo zaczynam żałować , że tak blisko niej mieszkamy będzie sie wpierdalać. Teraz to wiem.

Karolcia my kąpiemy co drugi dzien( malenka ma ładna skórkę i nie widzę potrzeby kąpieli codziennie, położna mi mówiła ze spokojnie z taka skora można kapać co 3,4 dni) Miss miała po porodzie taka sucha skore że kapalam ja codziennie...

Co do czopu to mi z Miss odszedł z domieszka krwi 2 dni przed a teraz od tygodnia odchodził bez krwi a po tym masażu wyleciał z krwią i parę godz później miałam juz Julcie...