Mamusie Lipcowe 2013

i jak Ty sobie z tym radzisz? starasz się go na siłę zabawiać, usypiać czy raczej pozwalasz mu płakać? z jdenej strony chciałabym nauczyć dziewczyny że ten płacz im nic nie daje, ale z drugiej strony stoi moje sumienie

Pasal Moja Julcia to istny aniol ale Majka to tez mi nieraz dala popalic( o ile dobrze pamietam to ataki placzu minely jak skonczyla 3 miesiace i bardziej bya kumata tzn bawila sie grzechotka albo lezala na macie i sobie kopala zabaweczki) glowa do gory, ja sobie wyobrazam jaki wy macie w domu hardcore a ten twoj filmik na fb z karuzela ma boski opis
a wlasnie czy wasze dzieci chwytaja juz grzechotki albo jakies zabawki, bo Maja dzisiaj machala Julce grzechotka i nagle mnie wola bo jej zabrala ja mowie do niej ale z ciebie klamczuszek wchodze do pokoju a Julka trzyma grzechotke w raczce(ciekawe czy tak tylko raz jej sie udalo przez przypadek czy juz po prostu umie)

Pasal my go właśnie próbujemy zabawiać uśmiechać się do niego rozmawiamy i on po chwili zaczyna się przyglądać ale jak płacze tak fest to nic nie pomaga w końcu sam się męczy i uspokaja ;/

Dziubasek mój Ksawcio nie chwyta jeszcze zaciska cały czas piąstki ale jak mu podstawie mój palec naprzykład to go chwyta i ciągnie do buźki

Dziubasek - Polcia jeszcze nie chwyta. Goście pojechali do domku wiec wieczor spędzamy we troje Pola dostała mate do zabawy, położyliśmy ją i obreswowala wiszące zabawki

Pola płakała jak miala 2-3 tygodnie - teraz mamy w domu aniolka. Trochę zaplacze czasami jak jest zmęczona i spiaca ale biorę ja wtedy na brzuszek i zasypia

Tak mi się wydawało ze to troszkę za wcześnie....

Faktycznie cisza na forum, ale jest weekend męzowie w domu więc wiadomo
Widzę, że Wasze maluchy przesypiają coraz lepiej nocki. Tak samo u nas tfu tfu W ogóle od 2 dni Alicja śpi pod kołderką a nie pod kocykiem i wydaje mi się, że ma cieplej i dlatego lepiej śpi (kołdry nie skopuje-może za ciężka?). Jak zaśnie o 21 to budzi się ok.3 i później o 7 więc rewelacja Oby tak zostało.

Pasal, Ala też ciągle nam płakała. Z czasem płacze coraz mniej. Już mniej więcej wiem czego potrzebuje w danej chwili. Poza tym było tak, że nie lubiła leżeć na brzuchu. Jak ją kładłam żeby ćwiczyła główkę to za chwilę był wrzask. Jednak lubiła leżeć u nas na klatce piersiowej. Ostatnio wypróbowałam metodę i jak ją uspokoje tylko na swojej klatce to ją tak przekładam na brzuch i śpi. I to długo U Ciebie "gorzej" bo masz dwie córcie i ciężej ogarnąć. Myslę, tak jak Dziubasek że z czasem będzie lepiej. Może dziewczynki czują że sie denerwujesz (bo oczywiście chcesz dobrze). Dużo cierpliwości i spokoju i będzie git

Qltoorka, super wyglądasz ja planuje na wiosnę krótko obciąć włosy bo teraz w kucyku to jednak wygodniej, a zaraz zima i pod czapką wiadomo

Alicja jeszcze nie chwyta. Jedynie palec jak jej dam, ale na macie wpatruje się w zabawki i macha rączkami.

Ja z kolei mam inne pytanie. Od paru dni Alicja ssie cyca dosłownie kilka minut. Nawet nie wiem czy 5. Czy Wasze dzieciaki tez tak krótko jedzą? Próbuje ją odbić, a to przewinąć i znów przystawić ale ucieka mi buzią i płacze i wyrywa się. W 3 minuty się naje? No i karmię ją co ok.2,5-3 godz.

Dziubasek wszamałaś zęba Ty to jestes agentka! Janek czasami coś chwyci ale jak mu włożę w rączkę bo tak to chyba jeszcze za szybko.

Pasal u nas jak na razie płaczu za dużo nie ma chyba, że jest głodny albo ma kupę. Natomiast widzę, że potrzebuje coraz więcej uwagi żeby do niego mówić pokazywać zabawki itp. bo jak nic się nie dzieje to polezy trochę sam a później to marudzi.

Qltoorka nowy fryz super!


My wczoraj byliśmy na urodzinach u kuzyna i jego narzeczonej więc się nie odzywałam. Posiedzieliśmy prawie do północy, mążu zadowolony bo zezwoliłam mu na kilka drinków a daaawno nie pił, mały był grzeczny prawie cały czas spał nawet przespał porę karmienia a dziś byliśmy na zakupach bo młodzieniec wyrósł z czapek więc trzeba było się w nie zaopatrzyć i mąż sobie kupił buty. Ja jakoś nie miałam weny żeby coś dla siebie szukać aż sama się zdziwiłam poza tym nie lubię z nim kupować bo on jest strasznie niecierpliwy jak coś za długo oglądam i przymierzam ;p później odwiedziliśmy moich rodziców a teraz leniuchujemy we trójkę w domciu...

Byliśmy dziś w Kościele dowiedzieć się co i jak z chrzcinami. Mąż jest obojetny ale ja chcę, żeby Janek był ochrzczony. Nie będziemy robić dużej imprezy tylko zapraszamy rodziców, chrzestnych i moją siostrę bo Krzychu rodzeństwa nie ma. Dziadków też już nie mamy a żadnych ciotek i wujków nie prosimy bo za dużo ludzisk by się narobiło ;p mam tylko problem z moją siostrą, ponieważ ona chyba myśli, że ją na chrzestną wezmę. A ja nie chcę bo ona nie dość, że już ma kilkoro chrześniaków to do tego ma 3 swoich dzieci i wiele wydatków. Do tego jest po rozwodzie więc nie wiem jak na to ksiądz?...muszę ją jakoś o tym uświadomić tylko nie chce, żeby się obraziła


Helooł ciotki :*

karolina u nas jest tak samo, jest płacz mini który można złagodzić noszeniem, zagadywaniem i uśmiechaniem i placz na max gdzie ryczą i nic nie pomaga.

nala - właśnie chodzi o płacz który nie wyraża potrzeb, dziewczyny same sie przewracają z brzucha na plecy. To jest jakiś taki dziwny płacz, są najedzone, przebrane, odpowiednia temp., nie przeszkadzają im zapachy, nic ich nie uwiera i nic nie pomaga ani noszenie, przytulanie, zmiana pozycji i miejsca, smoczek, picie - no zupełnie nic. Kwestia nerwów to raczej też nie to, bo choć do cierpliwych nie należę to już mnie ten płacz nie rusza. Jest bo jest i do póki widzę, że nie dzieje się krzywda to mnie nie denerwuje (ale na głowę działa zwłaszcza chór) z cyckiem Ci nie pomogę, bo my lecimy na butli


Natalia K - heloł malutki przystojniaczku! jaki słodziak! super ujęcie u nas chrzciny dopiero jak małe przestana płakać. Byśmy musieli mieć opcję chrzest + egzorcyzmy a zwałaszcza jakby była pora karmienia. Co do siostry to ja bym chyba w ogóle nie poruszała tego tematu. Po chrzcinach bym powiedziała, że chciałaś ją wziąć, ale ma tylu chrześniaków i swoje dzieci na głowie, ze nie chciałaś jej dowalić wydatków.

Qlotoorka ślicznie wyglądasz - fryzura bardzo Ci pasuje, nie zapuszczaj ja chce wygolić sobie boczek ale sie jeszcze zastanawiam czy czegos innego nie zrobić

Nala mój maluch od długiego czasu je max po 5 min i tez karmie co 2, 3 godziny, dziwi mnie to że on się najada ale przybiera wiec nie jest źle - tak myślę.

Tymuś wczoraj skończył 3 miesiące i włożyłam mu do rączki grzechotkę a on do buźki ją wkładał

Niestety nie mam tak dobrze jak wy w nocy, bo on zasypia 19, 20 budzi się 23 , 24 a później co 2 godziny. Może jeszcze trochę i bedę miała tak jak Wy

Pascal współczuję że musiałaś być w szpitalu, ostro Cię wzięło.

No Dziubasek jesteś niezła - to teraz w kupce będzie ząbek

co do hemoroidów ja
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dziewczyny mam dylemat, mój malec lubi spać na brzuszku , nie wiem czy powinnam go kłaść w nocy w tej pozycji, boję się że coś mu się stanie, ale tak mu lepiej się śpi.
W sumie to sam odwraca juz główkę - nie wiem - doradźcie



Heloooł Jasiu - super zdjecie

Przed chwilą Mikołaj zachichotał na głos w półśnie na moich rękach W końcu sie doczekałam

dziubasek, Mikołaj wczoraj po raz pierwszy złapał grzechotkę. I to dwukrotnie. Ale był tak tym faktem oszołomiony, że pomerdał nią raz i rzucił wyraźnie zdziwiony Tatuś za to szczęśliwy, bo wyczytał, że właśnie w tym okresie dziecko powinno zacząć chwytać przedmioty i kierować je do buzi... Ale wydaje mi się, że to jeszcze nie to, bo widziałam, że on na tąż grzechotkę nie patrzy tylko mu się po prostu nawinęła pod rączkę to chwycił

pasal, to nie ja pytałam czy ubierasz dziewczyny tak samo Chyba, jeśli dobrze pamiętam, to Jamajka?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

I pytałaś o płacz... Mój synuś ma różne dni-czasem płaczące, bo zmęczony i spać nie może, czasem jest grzeczniutki cały dzien. Polecam Ci, jeśli masz taki telefon, ściągnąć jakąś aplikację z dźwiękami do uspokojenia dzieci-suszarki, odkurzacza itd. Działa, sprawdzone Dziś przetestowałam Ja ściagnęłam "usypiacz free", a mąż z racji że ma więcej miejsca pamięci tel "baby soother" tu jest więcej dźwięków do wyboru.

Dzięki dziewczyny za komplementy

A my dziś pojechaliśmy sami do teściowej na obiad, pieszo, z wózkiem... I wracaliśmy w takiej ulewie, że wszystko miałam mokre... Mikołajowi za to ulewa nie przeszkadzała. Spał w najlepsze...

patrysia Zuzia już od dawna śpi na brzuszku. Ściągam całą pościel z łóżeczka żeby sie o nic nie podusiła i śpi przykryta kocykiem na samym prześcieradle. Ostatnio nad ranem zaczęła się przekręcać na plecy. Choć w większości nocy obie śpią w fotelikach samochodowych

Aha, i od wczoraj mój synuś jest już totalnie antysmoczkowy... Próbuję mu czasem dać smoka, bo to go uspokaja i pomaga zasypiać, ale nie chce wspólpracować w ogóle. Jak nawet weźmie do buzi to trzyma przez chwilę, nie zassie i zaraz wypycha językiem... Wyczytałam ostatnio, że po 3 miesiącu niektóre dzieciaki pozbywają się naturalnej potrzeby ssania i mogą już smoczków nie potrzebować... No, on ich fanem nigdy nie był, ale czasem ssał... Nakupowałam tyle przeróżnych smoczków... Powinnam się cieszyć, a ja żałuję, bo teraz muszę polegać na innych sposobach uspokajania i usypiania mojego księciunia...

A dziś spróbuję go przykryć kołderką... zobaczymy...wielka taka...jak dwa łóżeczka

Mój Ksawcio tak samo possie chwile i wypycha językiem chyba że zaśnie ze smokiem to wtedy najdłużej go ciumka ale jak tylko się przeciąga czy coś zaraz go wypluwa

Dorkiszon no w końcu! Nie daj się, bo z Ciebie cień cienia nie zostanie jak będziesz tak zasuwać ze wszystkim. Pamiętaj - szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko

Dziubas smacznego jest sposób na odzyskanie tego zęba - ten środek co go Qltoorka próbowała na własne potrzeby

Qltoorka tuż po porodzie cierpiałam i mi pomógł duphalac - trafna nazwa szybko się kończy ale za to jest pyszny i skuteczny Co do fryzurki - świetna! gdybym miała ciut więcej odwagi ścięłabym i ja swoje kłaki.. boję się, że będę żałować - mam już takie długie, że szkoda mi ich też.

Natalia ja się spodziewałam, że mnie siostra poprosi na chrzestną swojej córki. Bardzo się rozczarowałam gdy okazało się, że poprosiła jakąś koleżankę, której nawet nie znałam. Po przemyśleniu jednak myślę, że podjęła słuszną decyzję, bo ja w Norwegii, a ona w Irlandii. Mam już jedną córkę chrzestną i nie uczestniczę w jej życiu na tyle na ile bym chciała ze względu na dystans nas dzielący. Koleżanka mojej siostry ma z małą kontakt na co dzień, myślę, że to najważniejsze Jeśli Twoja siostra nie jest w stanie poświęcić zbyt wiele czasu Jasiowi, to powinna też zrozumieć Twój wybór. P.S. Mały przystojniak z niego

Nala Nils na szczęście płacze gdy jest zmęczony lub głodny. Raczej pogodne dziecko, ale jak się spóznię z butlą to jest taki ryk, że uszy pękają. Gdy się przebudza i zaczyna płakać, to mu na to pozwalam, bo czasem przez sen płacze i zaraz się uspokaja.

Pasal nie bierz do głowy - sama wiesz, że nikt się Twoimi dziećmi nie zajmie lepiej od Ciebie choćby nie wiem ile doświadczenia miał. Zle nosisz? Nosisz z miłością i to się liczy

Patrysia ja nie miałabym odwagi, ale Ty lepiej znasz swoją pociechę. Jeśli uważasz, że nic mu nie grozi, to nie widzę problemu.

pasal, Śpią w fotelikach samochodowych? Tak im się wnich spodobało? Ja mojego misia o 6tej rano ostatnio muszę przekładać do bujaczka, bo włącza mu się płacz pod tytułem "nie chcę już leżeć na płasko"... gdy tylko przełożę do leżaczka i włączę wibracje to śpimy dalej... Za dnia łóżeczko jest beee....