Mamusie Lipcowe 2013

Dziękuje slicznie dorkiszonku

bea2a ja chcę rodzić na Polnej bo tam jest moja lekarka i myślę nad prywatną położną, co do porodów to tam zawsze jest dużo ludzi ale mam nadzieję, że się uda tam rodzić a Ty gdzie planujesz? - jak nie to pojadę na Lutycką albo Raszei ale wolałabym tego uniknąć.

Co do głosowania to jestem za większością, co prawda jestem tu od niedawna ale faktycznie Qltoorka na forum zawsze jest widoczna

Sloneczko33, wiesz dobrze, że zależy nam na Tobie, bo sama zagadnęłam do Ciebie na Fb dlaczego się nie odzywasz po wizycie i dziewczyny o Ciebie pytają... Jesteśmy tu, by się wzajemnie wspierać, większość z nas jest tu od listopada już, więc troszkę zdążyłyśmy się ze sobą zżyć, o czym sama dobrze wiesz... ja traktuję Cię, pewnie inne dziewczyny także, za część naszej wędrówki "ciążowej", dlatego tak martwimy się o każdą czy u niej wszystko w porządku... jak w rodzinie... Więc nie strasz nas tekstami, że możesz zniknąć z forum... Bo nam właśnie o to chodzi, byś pisała z nami częściej....

oj słoneczko nie obrażaj się proszę - poprostu Qltoorka zawsze trzyma ręke na pulsie i jest zawsze zorientowana, która z nas ma kiedy badania i naprawde super prowadzi naszą tabelkę (lubię na nią patrzeć - hihi taka kolorowa i imiona już wpisane a nie tak dawno nawet nie wiedziałyśmy co za lokator siedzi w brzuszku )

NataliaK napisał:

bea2a ja chcę rodzić na Polnej bo tam jest moja lekarka i myślę nad prywatną położną, co do porodów to tam zawsze jest dużo ludzi ale mam nadzieję, że się uda tam rodzić a Ty gdzie planujesz? - jak nie to pojadę na Lutycką albo Raszei ale wolałabym tego uniknąć.

Co do głosowania to jestem za większością, co prawda jestem tu od niedawna ale faktycznie Qltoorka na forum zawsze jest widoczna

Też chciałabym rodzić na Polnej. Według mnie to najlepszy szpital w Poznaniu do rodzenia - w końcu to szpital ginekologiczno-położniczy Uniwersytetu Medycznego

Nad prywatną położną się nie zastanawiałam ale myślę, że nie będzie takiej potrzeby. Byłam w tym szpitalu już kilka razy i personel jest w porządku. Zdarzają się nieczułe na rodzące położne ale tak jest wszędzie. Zresztą jak będziesz dobrej myśli, to wszystko dobrze pójdzie.

kaska1982 nie ma za co też muszę jeszcze od niego pare rzeczy kupić ręcznik np. i co mi tam jeszcze brakuje może jakieś pieluszki flanelki czy coś

faktycznie, któraś pisała kiedyś, że przydałby się tu przycisk "lubię to!"

od razu nacisnęłabym przy wypowiedzi Niki

a co do ułożenia pośladkowego - macie rację, na razie nie ma co zaprzątac sobie tym głowy

bea2a muszę w sumie zapytać na jakiejś wizycie czy istnieje możliwość, że mogą nie przyjąć do porodu jeżeli masz lekarza prowadzącego z tego szpitala. Tez uważam, że to najlepszy szpital choć jest to faktycznie tak jak mówią produkcja dzieci, ale skoro jest tyle chętnych to o czymś to świadczy

Kobity nawet sobie nie wyobrazacie jak się teraz czuje i co zrobiłam! Nie wiem czy to ciążowy zanik mózgu czy co, ale muszę się przyznać. Weszlam sobie na stronę z rezerwacja a tam jak byk pisze, ze wylot mialam 15marca!! Czyli na dobrą sprawę, dzisiaj rano bylabym w domu. A tak mi przepadl bilet, plany i trzeba się organizować od nowa!! Pierwszy raz w zyciu mi się tak zdarzylo czegoś nie dopilnować. Maz mnie opieprzyl, ja się zryczlalam jak glupek i zaczela mnie glowa bolec z tego wszystkiego...

kasiak no to niezłe jaja przepadła kasa za bilety.

O Boziu......kasiak...masakra.... Ja też mam takie "cofnięcia" w ciąży.... I co teraz? Musisz kupować nowy bilet czy da się to jakoś "przesunąć"-nie wiem czy jest coś takiego, bo nigdy mi się nie zdarzyło... A męża opieprz, że Ci nie przypomniał....

Qltoorka napisał:

O Boziu......kasiak...masakra.... Ja też mam takie "cofnięcia" w ciąży.... I co teraz? Musisz kupować nowy bilet czy da się to jakoś "przesunąć"-nie wiem czy jest coś takiego, bo nigdy mi się nie zdarzyło... A męża opieprz, że Ci nie przypomniał....

No niestety kasa przepadla, mam juz zamówiony nowy bilet. Męża nie opieprze bo to moja wina. Zawsze się zajmuje wszystkimi biletami, pilnuje terminów i wszystkiego innego a teraz jakiejs zaćmy umyslowej dostalam sama jestem w ciężkim szoku
Mówi się trudno. Będzie nauczka na przyszlosc
A najgorsze z tego wszystkiego jest tlumaczenie wszystkim, czemu lecie w niedziele a nie w sobote...rzadko popelniam bledy, ale jeśli juz to raz i z grubej rury

Cześć dziewczyny. Jestem u ginekologa. Kolejka taka,że szok. 8 kobiet, czyli minimum 2-3h czekania. Źle się dzisiaj czuję , jestem osłabiona, z nosa mi leci. Najwidoczniej zarabiam się od Olci . Nie wiem czy dam radę czekać. Ola od rana nie jest zbyt grzeczna. Da popalic tesciom .

Zuch dziewczyna Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem... Podziwiam Twoją postawę... Każdemu może się zdarzyć, a kobicie w ciąży tym bardziej

NataliaK napisał:

bea2a muszę w sumie zapytać na jakiejś wizycie czy istnieje możliwość, że mogą nie przyjąć do porodu jeżeli masz lekarza prowadzącego z tego szpitala. Tez uważam, że to najlepszy szpital choć jest to faktycznie tak jak mówią produkcja dzieci, ale skoro jest tyle chętnych to o czymś to świadczy

A wybierasz się do szkoły rodzenia na Polnej?
www.gpsk.am.poznan.pl/index.php?option=c...id=80:szkoa-rodzenia

Co prawda zapraszają od 20 tygodnia ale ja mogę dopiero się zapisać od ok. 26 tygodnia bo wcześniej wyjeżdżam na tydzień i przepadły by mi zajęcia