Mamusie sierpniowe 2013

jeszcze nie zalazłam do wydziału komunikacji.... bo tam trzeba zapłacić czekam do wypłatki pierwszego.... az tak mi sie nie pali z tym... I te aktualne mam bezterminowe mam nadzieje ze nowe tez tak bedzie...

Joanno Ciebie to normalnie karać ze piękne te zdjecia.... napatrzeć się nie można a miałam iśc się pakować....

Oh nie.. z moich piersi wycieka siara...

Asiu no to się zaczyna

hej kobitki

u mnie niezmiennie piękna pogoda więc się dotleniam już trzeci dzień na podwórku
w sumie to trochę nawet za ciepło bo stopki niestety puchną no ale nie narzekam wole się troszkę pomęczyć w upale niż siedzieć w domu i narzekać że pada

widzę że sporo dobrych wieści
Wunia duża babka z Zuzinki fajnie że wszystko ok
Cukierecek cieszymy się razem z tobą że jest poprawa u brata, pewnie wziął sobie do serca to co mówiłaś i chce wrócić do formy żeby przywitać Nikole
Monix dobrze że jesteś z powrotem i że chłopcy ciągle w brzuszku
Klauduśka ja też nienawidzę komarów!!!!! te cholery mnie pogryzły i to w moje popuchnięte stopy


poza tym brzuszki wszystkie cudne!!!!!

No faktycznie Agniesiu mój bandziorek przy Twoim to gdzieś wysoko nad poziomem morza jeszcze A rozstępami nie ma się co przejmować
Gdzieś tak mi szybko ta ciąża mija i z trudnością do mnie dociera fakt, że za miesiąc mam prawo już pęknąć...

Fajnie, że u Ciebie Moniu wszystko ok i już w domu jesteś.

Dzięki . Ja dziś pierwsze pranie rzeczy małej wstawiłam i niestety więcej nie wstawię, bo mi pralki po malowaniu mąż nie wypoziomował i zaczęła „chodzić” przy wirowaniu. Dziewczyny pomogły w sprzątaniu, więc okna umyte, podłogi wszystkie też, a to najgorsze. No i łóżeczko już skręciliśmy .

Agniesiu, u Ciebie ciemniej wygląda ten pled niż na próbniku. Niestety temu co widać na tych ich paletach, też do końca nie można ufać, do łazienki wzięliśmy ziarno kawy, a wyszło ciemne kakao, a farby w tym odcieniu niestety mają to do siebie, że przy świetle wpadają w fiolet/róż i tak to u nas wygląda :/.
A co do porodu to spokojnie, nie musisz czekać aż skurcze się bardzo rozkręcą, tylko wcześniej daj znać mężowi i bez problemu zdążycie, poza tym większość porodów zaczyna się wieczorem i w nocy.

Katleja, to spełniania marzeń, donoszenia Poluni i niech trzecia córeczka będzie dopełnieniem szczęścia .

Agataxi, a może taką masz urodę po prostu, każda z nas ma nieco inny brzuszek. Mój też już nie jest taką piłeczką z przodu, też się opuścił, ale koleżanka mówiła, że jej się opuścił już na koniec drugiego trymestru i mimo to urodziła po terminie. Jeśli szyjka jest zamknięta, to ja bym się nie przejmowała.

Joanno, Ty nas w kompleksy wpędzisz, coraz piękniej wyglądasz . Czekamy na więcej zdjęć z sesji, to z bucikami urocze.

Monix, jak fajnie, że wypuścili Cię do domu, czekamy na Twój powrót na forum .

Niesiu, słodki brzuszek, pochwal się zakupami dla córeczki .

Cukiereczek, super wiadomości .

Witam z rańca, ale miałam cięzką noc własciwie nie wiem czemu spałam jakoś niespokojnie NIka też sie tak wierciła że nie dała mi właściwie do poznych godzin spać...

a co do brzuszków... moja piłeczk też jest dosyć nisko... moja mama ciągle nie może się nadziwić że jest tak nisko... wiec to pewnie zależy od naszej urody, jeśli wszystko jest ok to nie ma co się martwć tym tak jak Mamabąbelka mówi każdej brzusio jest inny bo każda z nas jest inna. pora rozpakowywać śniadanko w pracy bo za 20minutek jemy..

Smacznego cukiereczku! Dziewuszki jesli lekarz mowi ze jest ok to nie ma co sie zamartwiac Obudzilam soe wlasnie i mam straszne ssanie w zoladasku... Wczoraj na obiadek robilam pizze zmykam ja opedzlowac

cudny poranek:))))

Ale miałam wenę do spania ... wstałam o 8:40 !!
Już jestem po śniadanku:)

Staś od 5:00 do 6:15 wierzgał tak ostro że mnie teraz podbrzusze aż boli .... praktycznie on też nie zrobił sobie odpoczynku i wierzgał i wierzgał ... zaczęłam się w pewnym momencie przejmować czy się nie zaplątał.... teraz czekam na jego kolejny ruch Ale po takim wierzganiu pewnie pół dnia prześpi...


Joanno może mi też za tydzień zacznie leciec:)

cóż zrobiłam minę KARPIA:)


Niesamowite w końcu mój pracodawca dostarczył L-4 do ZUSu i w ciągu 2 tygodni pewnie mi wypłacą za czas od 23 kwietnia!

Szok ... cieszyć się czy płakać?

Agniesiu lepiej pozno niz pozniej

yhm


Wyciągnęłam z zamrażarki mieso mielone ... jakieś pomysły?

Spagethii było w weekend więc odpada..
Na pulpety nie mam ochoty
na klopsy też nie mam ochoty ...

Coś bym zrobiła nadziewanego ... ale co tu nadziewać?

Agniesiu nie wiem czy lubisz ale zdaje mi sie ze nie, ja uwirlbiam baklazana albo zamiast baklazana cukinie i to se nadziej

Bylebys Ty sie nie nadziala