Mamusie sierpniowe 2013

ja mam to samo ale zaoszczędziłam na tańszym zestawie i łóżeczku ponad 300zl

a propos łóżeczka... jak tam u Was przygotowania pokoików i kącików dla maluszków??

bo u mnie wszystkie plany legły w gruzach... hahaha oczywiście przez to że mi sie odwidziało to co zakładałam od samego początku

łóżeczko miało stać bezpośrednio przy naszym łóżku no i oczywiście na ścianie miało zawisnąć kilka pierdółek/ozdóbek które podkreśliłby że to kącik synka... ale w ostatniej chwili stwierdziłam że jeśli je tam ustawie to będę miała bardzo ograniczony dostęp do dziecka no chyba że wlezę na swoje łóżko

niestety pokój mimo tego że nie jest jakiś malutki jest bardzo nieustawny na jednej ścianie drzwi na przeciwległej okno, no i na jednej ze ścian zabudowana szafa...
i tym sposobem pozbyłam się z pokoju jednej z szafek nocnych stojących przy łóżku przesunęliśmy komodę- zajęła miejsce tej szafki nocnej a na miejscu komody stanęło łóżeczko niby wszystko się pomieściło ale nad komodą wisiało lustro którego nie chcę ściągać, a skoro stoi teraz pod nim łóżeczko to nie mam jak ozdobić ściany przy łóżeczku....
oczywiście w między czasie próbowałam innych ustawień, na szczęście mężuś i szwagier cierpliwie wykonywali moje polecenia

moj maż jak cepem mu łba nie utniesz to nic nie zrobisz dlatego dla swietego spokoju zostanie jak było, łóżeczko postawie na przeciwko łóżka bo obok sie nie da.
a obok łóżeczka dam malutki regalik-szafke, zrobie taką lukę między biurkiem a łóżeczkiem zeby tam wsuwać wózek, ja mam jeden pokoj wiec nie mam miejsca.

zapomnialam ze nie mam wanienki haha dobre

Cześć Mamusie

Dłuuugo nic nie pisałam... ale po ostatniej wizycie musiałam spinać się ze wszystkimi przygotowaniami na przyjście Małej, gdyż.. prawdopodobnie będę Lipcówką I no "niedługą Lipcówką"
Miałam dzisiaj wizytę z usg. Szyjka nadal miękka i powoli się skraca. Zuzia waży już jakieś 2850g. Za tydzień mam zapis ktg, a 11 teoretycznie kolejną wizytę, jednak ponoć do tego czasu możemy już urodzić Lekarz zaopatrzył się w nowy aparat do usg i przez chwilę widziałam moją Kruszynkę w 4d Niesamowite uczucie, aż łezka kręciła się w oku

Jak już wspomniałam, wygląda na to, że rozpakuję się wcześniej, więc miałam bardzo pracowite ostatnie 2 tygodnie.. Narzeczony niestety chwilowo był za granicą, więc wszystko właściwie było na mojej głowie... Ale jestem z siebie dumna, wszelkie zakupy dopełnione, malowanie zakończone, wszystko posprzątane, wyprane i wyprasowane, torba do szpitala spakowana.. Nawet wózeczek czeka już na Naszą Maleńką Wreszcie jestem spokojna i szczęśliwa, już nie mogę doczekać się porodu i chwili, kiedy przytulę swoje Maleństwo

ojj tak wyprawka dla maluszka to nie lada wyzwanie dla domowego budżetu...

no i jak tak oglądam swoje i Wasze Dziewczyny zdobycze dla dzieciaczków (świadoma ile to kosztuje) i pomyśle o becikowym to nie wiem czy się śmiać czy płakać...
POLITYKA (-pożal sie boże-) PRORODZINNA!!!!! żenada!!

z grupowego ubezpieczenia z pracy też marne chyba 1250, czyli w moim przypadku zwrócą się po prostu moje trzyletnie składki bo wtedy się dopisałam do ubezpieczenia...

My łóżeczko również postawiliśmy na przeciwko naszego łóżka, będzie wisiał baldachim przytwierdzony do sufitu o ozdóbkach pomyślę po urodzeniu dzidzi gdy będę miała pewność co do płci

My zaoszczędziliśmy ponad 60 zł na materacu (kupiliśmy w markecie dla dzieci, gdzie była obniżka cen przez cały czerwiec z okazji dnia dziecka), za te pieniądze kupiliśmy wanienkę i przewijak.

misskate a ja myślałam że u nas będzie trochę spokojniej z tym wcześniejszym rozpakowywaniem się niż u lipcówek, a tu widzę że się wyłamujesz
tak czy siak bez względu na to kiedy powitasz Zuzię w swoich ramionach pamiętaj że nie wolno Ci opuścić forum sierpniówek!!

i to się tyczy każdej z Was!! wiadomo może się zdarzyć że nie wszystkie dotrzymamy do sierpnia ale wszystkie jesteśmy sierpniówkami!!! co najwyżej niektóre dostaną przydomek lipcowe (ale nadal) sierpniówki

Moja kuzynka calą wyprawkę kupiłam jak wiecie mniej niz 2tysiace złotych tez mozna
ale inaczej kupuje sie rzeczy jak sie ma kilkoro malych dzieci i dom

Miskate witaj! byc moze przybijemy sobie piatkę chociaz mi sie nie spieszy a jednak dzisiaj w ferworze obaw zamówiłam prawie wszystko reszte chyba kupię w smyku jesli sie uda i w rosmanie

Pokazuj wozek lozeczko wszystko!

mi tam się jeszcze z porodem nie spieszy ale zobaczymy jak to będzie, pokój kompletnie na maluszka nie przygotowany jeszcze, ubranka nie poprane, wyprawka nie skompletowana do końca, tak więc mówię codziennie swojemu synkowi żeby jeszcze siedział spokojnie i nam tu niespodzianki szybko nie zrobił Wizytę mam 16 lipca i zobaczymy co pani doktor mi powie, niestety już żadnego usg nie będę miała, a te co miałam ostatnio 6 czerwca wiele mi nie powiedziała na temat małego i porodu, dowiedziałam się tylko że ważył 1700 i wszystko w normie.
No i asiulek_dolls ma rację, żeby tylko tu żadna nie pomyślała o opuszczeniu forum sierpniówką jest się od początku do końca i nie ma różnicy kiedy kto urodzi A tak wogóle ciekawe która pierwsza urodzi, no nie licząc Moni bo u niej to normalne że raczej do terminu to nam kochana nie dociągnie

Asiulek, Jestem z Wami cały czas i staram się podczytywać Wasze posty na bieżąco, ale na udzielanie się w wypowiedziach zupełnie nie miałam czasu. Zbyt dużo spadło ostatnio na moją jedną, małą główkę

EwelinaB87 Łóżeczka jeszcze nie rozłożyliśmy, czekam z tą przyjemnością na mojego D. Może końcem tygodnia będę mogła pochwalić się kącikiem dla Malutkiej

Jeśli chodzi o wózeczek, zdecydowaliśmy się na Graco Symbio Załączam zdjęcie z Internetu, ale nasz jest dokładnie taki sam. W komplecie mamy też bazę do samochodu, ponoć super wygodna sprawa. Kupiliśmy używany zestaw, w idealnym stanie, z jeszcze roczną gwarancją, za niecałe 2000 Jestem bardzo zadowolona, wózek jest naprawdę lekki i świetnie się prowadzi

Misskate, to czekamy razem z Tobą na maleństwo

Ale wstyd... napisałam maila do niemieckiego szpitala, do naczelnej pielęgniarki. Zapytałam jakie warunki musiałabym spełnić, żeby u nich pracować. Mój niemiecki nie jest zbyt dobry ale co tam... i tak musiałabym kurs przejść a ile piguł jedzie bez znajomości i dopiero na kursie się uczą Ciekawe czy odstane odpowiedź

Siku... znów

Kacperek co prawda ma swój pokoik a właściwie dość spory pokój (ok.20m2) ale zamieszka tam dopiero jak troszeczkę podrośnie, narazie mieszkają tam wszystkie jego ciuszki i inne rzeczy...
jakoś nie mogę się przełamać żeby go tam od razu ulokować... jak on taki malusi miałby sam zamieszkiwać taki duży pokój?? wolę żeby na początku był z nami

poza tym narazie jakiś taki mało chłopięcy ten pokój
teraz nie bardzo jest sens go remontować bo w zeszłym roku tak dla zajęcia sobie myśli męczyłam męża żeby trochę ten pokój odświeżyć... tak mnie jakoś wtedy naszło bo starania o dzidzie nie przynosiły efektu więc na pocieszkę wymyśliłam sobie mały remont
i zrobiłam go tak trochę pod siebie, pod swój gust bo dla dzieciaczka (ani dla chłopca, ani dla dziewczynki) nie wybrałabym takiej tapety i brązu na ścianach

Jakbym chciała by nasze dziecko miało swój pokoik ale cóż...
Na razie wyszliśmy z pewną inicjatywa jeśli chodzi o mieszkanie. Po urodzeniu dziecięcia, składamy wniosek o mieszkanie socjalne do remontu. Warunki finansowe spełniamy, gorzej z mieszkaniowymi ponieważ tu gdzie teraz mieszkamy jest 69 m2, czyli na pokoje zostaje jakieś 50 m2 po urodzeniu będzie nas tu 5 osób, czyli na osobę przypada 10 m2 a żeby dostac takie mieszkanie nie powinno się przekroczyć 5 m2. Na szczęście można pisac odwołanie do prezydenta miasta i to on podejmuje decyzję... a prezydent miasta to bardzo dobry znajomy rodziny Krzyśka, jego dziadek remontowal dom ów Pana, jego babcia szyła ubrania dla jego małżonki, mama pracowała jako asystentka jego żony ... mamy nadzieję, że ta znajomośc jakoś pomoże. A jak nie... spróbujemy w goerlitz...

Klauduska ja na szczęście pranie i prasowanie mam już za sobą, a co do reszty wydawało mi się że mam wszystko co najpotrzebniejsze, kilka rzeczy zostawiłam do kupienia na później ale tak sobie ostatnio myślę że i tak trzeba będzie to kupić więc może lepiej od razu... więc u mnie też jeszcze wyprawka niezupełnie kompletna no i kilku rzeczy do szpitala brakuje...
poza tym choćbym miała wszystko dopięte na ostatni guzik to też mi się nie spieszy, niech tam sobie mały siedzi do terminu i rośnie, póki wszystko jest ok i jest w brzuniu bezpieczny to ja mogę na niego jeszcze trochę poczekać, osiem miesięcy wytrzymałam to jeszcze jeden też wytrzymam -jak to szybko leci w najbliższy poniedziałek zaczniemy 9 miesiąc

dzięki za miłe słowa.
Ja tak jak Niesia nie mam stanika do karmienia tego typowego,czuje się w tym strasznie.
Jak zacznę karmić to kupię sobie taki fajny usztywniany, ale musze poczekać jakie będę mieć piersi, a tak to sportowy, myk i cycek jest hihi
Niesia bryka 1 klasa