Mamusie sierpniowe 2013

Dziewczyny napiszcie jak te wasze kalendarz bo któreś z was zamawiały )

Który to bo widze 2 rodzaje nie wiem czym sie różnią Mysle właśnie żeby zamówić

Nie kupowałam kalendarzyka, bo jak znam siebie, to miałabym luki w takim kalendarzu.
Zrobiłam za to coś innego. Założyłam córce pudełko. W tym pudełku jest pierwszy pozytywny wynik testu ciążowego, pierwsza para bucików, pierwszy smoczek, pierwszy balonik jaki dostała, świeczka z roczku i wiele innych jej pierwszych rzeczy. Jest jeszcze miejsce na jej pierwszy ząbek, który wypadnie, a także pukielek włosów gdy ją będę obcinać (jeszcze tego nie robiłam, bo ma bardzo rzadziutkie włosy). Takie pudełko będę chciała jej podarować na osiemnastkę lub gdy już sama wyjdzie za mąż
Dla drugiego dzieciaczka też zrobię taki wehikuł

Jakie kalendarze? Ja zamawialam na Allegro ten z Brioco pamiętnik ciąży. Super sprawa. Prowadzę go regularnie i wklejam zdjęcia z usg:)

ale jaki pokaż link

www.brioko.pl/dzienniczki/310-dzienniczek-ciazy.html

na allegro go nie ma. ja w styczniu zamawiałam i było ich pełno.

a tu jak w środku wygląda www.brioko.pl/2010083192/blog/dzienniczk...ienniczek-ciazy.html

Ło znowu mnie nie bylo dzien i znowu nalaly tyle ze szok,
Ja codziennie macam brzuch szukajac ruchow, ludzac sie ze bede zaliczala sie do grona obiawionych mam czujacych motylki w 16tc i lipa, czuje tylko moje lomoczace serce w macicy- bez szans zeby cos wielkosci kilkunastucentymetrow bylo silniejsze...
Znowu sie martwie bo poza potami-strasznie sie przegrzewam, nie wiem czy z choroby bo wczoraj torszke gorzej sie czuje- i ciaglego sikania, bole plecow tez sie pojawiaja ale szczegolnie jak dlugo stoje.. Nie czuje że jestem w ciąży po za tym moj brzuszek nie poraza wielkoscia.

Zaczynam sie martwic, wizyte mam w piatek popoludniu, ale jak zawsze pewnie zbada mnie na krzesle poslucha serca i przepisze l4, strasznie chce zobaczyc dzidziusia, nie widzialam go miesiac to straszneeeee, a polowkowe dopiero za kolejny miesiac, oszaleje, niech sie poruszy czy cos bo bedzie ze mna zleeee....

Ewelinko, być może maleństwo już do Ciebie puka, tylko nie potrafisz jeszcze tego zdiagnozować jako ruchy dzieciątka Nic się nie bój. Lada dzień je poczujesz i będziesz wiedziała, że to to. A zobaczysz, że tak 7/8 miesiąc wzwyż będziesz jeszcze chciała żeby maleństwo przestało się chociaż na chwilę wiercić, bo to potrafi czasem zaboleć

(tak samo nam wizyta przypada )

Staram sie ale nie potrafie buuu...
Lekarka mowi ze poczuje najprawdopodobniej 17-18, wiec tego sie trzymam

agataxii napisał:

Nie kupowałam kalendarzyka, bo jak znam siebie, to miałabym luki w takim kalendarzu.
Zrobiłam za to coś innego. Założyłam córce pudełko. W tym pudełku jest pierwszy pozytywny wynik testu ciążowego, pierwsza para bucików, pierwszy smoczek, pierwszy balonik jaki dostała, świeczka z roczku i wiele innych jej pierwszych rzeczy. Jest jeszcze miejsce na jej pierwszy ząbek, który wypadnie, a także pukielek włosów gdy ją będę obcinać (jeszcze tego nie robiłam, bo ma bardzo rzadziutkie włosy). Takie pudełko będę chciała jej podarować na osiemnastkę lub gdy już sama wyjdzie za mąż
Dla drugiego dzieciaczka też zrobię taki wehikuł

agataxii - cudowny prezent Jej sprawisz! Na pewno będzie się z tego cieszyć.

Ja dziś mam wizytę i muszę przyznać, że od rana mam jakiś dziwny niepokój w sobie.
Niby nic szczególnego się nie dzieje, ale jednak... chyba boje się.

Ewelina nie ma co się martwić na zapas. Ja też z wielką niecierpliwością czekam na pierwsze ruchy maluszka i cały czas sobie myślę "Może to będzie dziś..." i jak narazie nic z tego, ale nie ma co się przejmować, mamy przecież na to jeszcze sporo czasu Również bardzo bym chciała zobaczyć swojego maluszka na USG, a to dopiero nastąpi 19 marca Ciekawa jestem czy dużo maleństwo urosło, bo na pierwszym USG a było to w 11 tygodniu maluszek mierzył 4cm. Nie mogę się doczekać też badania 3d, które planuję na końcówkę marca. A jak tam mierzycie sobie dziewuszki obwodu brzuszka ?

Ewelina dobrze zrozumiałam że nie masz usg na każdej wizycie? To chyba powinno byc na pierwszym miejscu w badaniach.

Mam usg ale na pierwotnym urządzeniu tylko bada przez nie tętno i wcale nie jest to podstawowe badanie, USg niby jest badaniem nieinwazyjnym ale malo ktory lekarz na nfz ma w ogole aparat w gabinecie jak nie wytrzymam to pojde prywatne i wale
jezu jak mi goracoooa nie chce sie rozebrac zeby mnie nie przewialo masakra

EwelinaB87 ja chodzę do lekarza na NFZ i w gabinecie ma aparat USG i na każdej wizycie mnie bada. Z każdej wizyty mam wydruk, raz dostałam nawet dwa zdjęcia.
Ja nawet, jak nie byłam w ciąży i byłam u kilku lekarzy na NFZ i każdy z nich miał aparat.
Osobiście nie wyobrażam sobie tego, że taki specjalista może go nie mieć.

U mojego lekarza w gabinecie również nie ma USG, jest tylko ten sprzęt do słuchania bicia serca maluszka. Wizyty mam w przyszpitalnej poradni, a sprzęt do USG znajduje się w szpitalu.

chodzilam do roznych ginekologow w roznych miastach , w krakowie, w sosnowcu w czeladzi itd i tylko obecny ginekolog ma aparat w gabinecie, tylko gabinety prywanych przychodni maja aparat USG w standardzie i daja wydruki usg.

Niestety takie zycie jedni maja lepsze warunki inni gorsze jednak uwazam ze na zaglebiu jest z tym calkiem ciezko mimo iz gabinetow prywatnych cale mnostwo