Mamusie sierpniowe 2013

hehe uśmiałam się ogladalam tvn24 wiadomosci

nawet jak Kate urodzi czy cos a Ela będzie spac to i tak sie swiat nie dowie dopiero jak wstanie kurczątko moje babcie to chyba nie zasną a tu taki psikus hehe

Hej ja po KTG i wizycie. KTG wyszło bardzo dobrze, mały był ruchliwy i tak podobno miało być, musiałam wciskać taki guzik kiedy poczułam kopnięcie

Po badaniu, szyjka ma 2 cm i mam rozwarcie "na opuszek" jak to określił lekarz (dlatego powoli cieknie ze mnie galaretkowaty śluz), w tym tyg. nie powinnam urodzić, ale podobno w przeciągu 2 tyg. powinno się coś wydarzyć Gdybym miała znowu skurcze to mam dzwonić, kolejna wizyta za tydzień uffff

Witam nową mamusię

Cieszę się, że z Wami dziewczynki ok. Ja dzisiaj wyszorowałam stojak z prxewijakiem i wanienką. Jest tam sporo półeczek więc kosmetyki, pieluszki, gaziki i inne pierdy też tam ułożyłam. Pościel malutkiej do łóżeczka też ubrałam. W końcu spakowałam torbę brakuje mi jeszcze kilku rzeczy, które muszę jutro ostatecznie kupić zrobiłam 2 prania, ugotowałam obiad i padłam jak kafka aż mężuś się dziwił że taka bez powera jestem. Chyba upał i balaścik dały o sobie znać Po prysznicu siły powróciły. Kiiiskam

mamobabelka ja zawsze ktg mialam na lezaco na boku lewym, milcia tez ciagle kopala detektor i tez musialam czasem go odpowiednio trzymac zeby w niego nie kopala, ale zwykle ktg przy tak ruchliwym dziecku wazniejsze sa skurcze, ale u mnie nigdy z pomiarem nie bylo klopotu.

u nas porodowka ma oddzialny korytarz i jest dosc "hermetycznie" zamykany tak samo noworodki, wiec nawet przechodzac przez oddzial nic na szczescie nie slychac,

moj maz ma juz dosc mojego lezenia, chce zebym urodzila to w koncu wstane, boje sie ze \niie bede miala sily przec przy takim lenistwie ale ledwo sie przejde jestem nie do zycia.

od piatku biore sie za okna podlogi i chcialabym sexu po ludzku, ale maz nie chce malej po glowie lomotach jak mam rozwarcie ;/. A MOZE DZIEKI TEMU ODESZLYBY MI WODY ;/

Ja nawet nie byłam na położniczym tylko ginekologicznym, w pierwszej sali nie było nic słychać, ale jak mnie przenieśli na drugą, to okno było otwarte i obok w bocznym skrzydle są sale porodowe i trochę było słychać.
Jak ma dość, to niech nie marudzi, tylko pomoże , razem to zaczęliście to i razem zakończcice, a nie się będziesz podłogami męczyła . A poważnie, to dziewczyny ostrożnie z tymi podłogami czy oknami, bo możecie sobie i dziecku zrobić krzywdę, nie szalejcie za bardzo.

zii ja też łykam magnez cały czas i mam za 3 dni odstawić.
KTG jeszcze nie miałam, dopiero 31 lipca mam mieć

dziewczyny kupujecie sobie jakąś poduszkę poporodową? bo dzisiaj mi znajoma mówiła, że jej było wygodniej i łatwiej siedzieć na takiej poduszce z dziurą..

Zaraz dostanę pierdolca z tą cholerną zgagą!!! to już 3 dzień i noc z rzędu... fuck

kasiagruszka napisał:

Zaraz dostanę pierdolca z tą cholerną zgagą!!! to już 3 dzień i noc z rzędu... fuck

ja tak mam dwóch miesięcy
na noc jem jogurt i zdążę usunąć zanim zgaga wróci a w dzień popijam co chwilę wodę
czasami mam wrażenie, że mi przełyk wypali heh

Dzien dobry
ale miałam fatalną noc jakoś zle spałam chyba za duzo sie nazarłam na noc i byly efekty bo jakos wracam do siebie, samopoczucie kiepskie bo kurde dalej krwawie... ciekawe co mi dzis powiedza czy znow beda badac gbs pewnie mi nie pobiora dopoki nie przestane krwawic... Chyba w nocy we snie gdzies biegałam bo tak mnie łydki bolą że ledwo idzie wytrzymac. Na dodatek mam skleroze bo nie pamietam juz co napisałyscie strone temu ehhh...

MamoBąbelka dobrze ze z Wami ok,
Ja ktg mam teraz dwa razy dziennie lezac w szpitalu, dzis Niki byla jak na rano wyjatkowo ruchliwa kopała w glowice że musialam trzymac reka bo sie gubilo tetno... chyba tez sie nie wyspala i byla zła. heheeh

Buziaki teraz czekamy na śniadanko i wizyty.

ja bylam na patologii ciazy, pietro podzielone jest na dwa skrzydla jedno to w polowie ginekologia i patologia drugie to poloznictwo i porodowka, dlatego my w ogole nie mielismy kontaktu z tamta strona i dobrze, bo na ginekologie trafiaja babki po zabiegach a na patologie to rozne takie dziwne rzeczy.

maz powiedzial ze juz sie nasprzatal na zapas, fakt wszystko gruntownie sprzata nie jak ja, ale niestety to nie jest stan pernamentny, ja chce zaczac zeby przyspieszyc porod

cukiereczku dziwne ze nie sa w stanie okreslic skad ta zywa krew przeciez to sie nie bierze znikad, dziwna sprawa...

no troche zaczyna mnie to niepokoic .... w 2 usg nic nie widac ;/ jak by z samego ujscia gdzies szlo a nawet na dowcipnym usg nic nie widac... wiec chyba na tej patologii sobie poleze...

oliga napisał:

kasiagruszka napisał:

Zaraz dostanę pierdolca z tą cholerną zgagą!!! to już 3 dzień i noc z rzędu... fuck

ja tak mam dwóch miesięcy
na noc jem jogurt i zdążę usunąć zanim zgaga wróci a w dzień popijam co chwilę wodę
czasami mam wrażenie, że mi przełyk wypali heh

Ja mam zgagę chyba od początku drugiego trymestru (śmieję się, że urodzę dziecko z warkoczykami ). Jak tylko się pojawia to piję dużo wody, jakieś jogurty, kefirki - jest lepiej. Lekarka poleciła mi stosować Maalox - to taka miętowa zawiesina w saszetkach. Jak już jest na prawdę źle to wtedy wypijam, mi pomaga.

Hej kobitki:) Dlaczego ja nie mam skurczy ani czopu ani nic już bym chciała urodzić jutro już 39 tydzień sex, mycie podług nie pomaga nasz maluszek się nie spieszy nie wiem jak wytrzymam te upały co mają być

Zgaga to juz jest moja wredna przyjaciółka nie zostawia mnie nawet na chwilkę w dzień i w nocy. Jedynie co pozwala troszke zasnąć to siemię lnianie- zmielone i zalane wrzątkiem, kopiec z poduszek (ale po tym bolą całe plecy i biodra), można też Gaviscon (dziala troszke dłuzej niż inne bo tworzy w żołądku taką piankę jak korek) , Rennie (działa 5 minut- do pierwszej zmiany pozycji ciała).
No i w nocy koniecznie woda do picia przy łóżku a jak nic nie pomaga..... to można wstać i krzyknąć KU....A na cały dom- wtedy reszta rodzinki też nie może spać
- i mina męzula bezcenna
U mnie też podczas Ktg mały szaleje, próbuje wydostać się na świat przez pępek- roziąga mnie jak gumę. więc na pewno odczuwa, że testują go jakieś elektrody i raczej nie bardzo mu się to podoba. Raz przespał badanie i to od razu było widać po tętnie (120-130/min), a w czasie brykania to nawet pod 170/min.
Ja na wczorajszej wizycie dostałam już skierowanie do szpitala na CC - planowe z powodu położenia pośladkowego- mam się zgłosić w poniedziałek za tydzień- chyba, że coś wcześniej się ruszy. Na myśl o totalnym urealnieniu dziecka oblewają mnie zimne poty.... bo to już już, radość gdzieś się schowała, a wylazł STRACH!!!!.

Hejka! U mnie zgaga bywa czasem ale malutka i pomaga mi renni lub szklanecKa mleka Wczoraj rozmawiałam z mężem, i też to wszystko wydaje się nierealne póki nie weźmiemy Zuzi w objęcia. Cukiereczku dziwne że nie potrafią znaleźć źródła krwawienia. Może w końcu te mądre głowy coś wymyślą. Ewelina myślę, że jak odpuścisz leżakowanko to mała wyskoczy jak z procy. Imbryczkowa co tam wczoraj się stało?