Mamusie sierpniowe 2013

ta mieszkanko znalezione... ale w poniedziałek umowa przedwstępna...
Trochę się boję bo mieszkanie ma hipotekę ... no ale mnie uspakajają że kto w dzisiejszych czasach sprzedaje mieszkanie bez hipoteki ...ze to normalne że należy zamnąć sprzedajacego hipotekę aby wpisać nową hipotekę kupujacego...

Ale ja się uczę

A potem załatwianie kredytu na który mamy zdolność i w sumie w ciągu 3-4 tygodni powinniśmy go uzyskać... a potem przeprowadzka i remont który będzie musiał iść BARDZO i to BARDZO efektownie - czyli szybko .

w mieszkanku które sprzedalismy mozemy mieszkać max do 31 sierpnia. Tak podpisalismy akt notarialny... to tak dla zabezpieczenia gdyby cos się tam działo z kupnem mieszkania , lub .... gdybym się jakoś tak w niewygodnym terminie rozpakowała:)

To mieszkanko co zdjęciucha oglądałyśmy?
A remoncik to ekspresem

tak to to ...
własnie odebrałam przesyłkę z apteki CEFARM24 ...wszystko sie zgadza...
I sobie uświadomiłam ze te 6 par majtek wielorazówek co kupiłam ... powinnam wyprać zanim ubiorę)) heh

6par az kupilas?

ja nie widzialam zdjec mieszkania<foch>
wlasnie staram sie robic 3pary trampek jednoczesnie narazie mam 6podeszw w tym dwie łódeczki =.=

co do picia, to moj od czasów slubu ma taki zapas wina ze codzinnie walnie sobie kieliszek, albo 100ml naleweczki, czasem piwko, nigdy sie nie upija i w ogole, ale tak pije wiecej niz kiedys, a mnie juz skreca bo strasznie lubie piwo a nie moge , tzn wczesniej nie moglam bo bylam uczulona to pilam bezalkoholowe ale to nie to samo...

Maz zalatwil sobie juz urlop ma od 27lipca do 20sierpnia heh, cwaniaczek, potem jeszcze 2tygodnie ojcowskiego wiec jak milcia urodzi sie z początkiem sierpnia to bedzie miala tatusia caly miesiac dla siebie

Mój M ma urlop w drugiej połowie czerwca, a jak urodzę to ma 2 tyg tatusiowego i jeszcze tydzien urlopu w 2 połowie sierpnia to mi pomoże
Pogoda się poprawiła huraa słoneczko nareszcie oby jak naj dłużej

Skończyliśmy montaż łóżeczka troszkę czuć je farba więc stoi koło balkonu żeby się wietrzyło

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

Uploaded with ImageShack.us

No to Alicja ma wlasna hasjende super!

niooo:) jeszcze tylko półeczki musimu zrobić Ale to już nie dziś zmykamy zaraz na spacer do lasu

mój na szczęście ma własną działalność więc nigdy nie ma problemu z wolnym kiedy potrzebuje poza tym moja mamuśka ma planowany urlop na pierwszą połowę sierpnia (ja mam termin na 12go) ale jej kolega z pracy powiedział że nie ma sprawy że mogą się zamienić więc przyjedzie mi pomóc, fajnie tym bardziej że mój brat mieszka z rodzicami więc mamuśka ma Szymonka w domu na co dzień i jest przyzwyczajona że zostaje czasem sama z takim maluszkiem więc jak będzie potrzeba jechać coś załatwić albo kupić (ewentualnie odespać nieprzespaną nockę) to śmiało będę mogła to zrobić no i jest jeszcze teściowa, która mieszka obok (mamy wspólne podwórko) ale z nią to raczej bałabym się dzieciaczka zostawić bo ostatni raz z małymi dziećmi miała do czynienia jak mój T. i szwagier byli mali czyli 30 lat temu, na pewno skorzystam z jej pomocy ale to nie to samo bo tak na prawdę też będzie musiała się wielu rzeczy nauczyć na nowo przy opiece nad dzieckiem... sama zresztą to przyznaje

poza tym chciałabym się Wam pochwalić że moje ambitne plany z rana zostały zrealizowane...
jakieś dobre 7 godzin sprzątania i wszystko błyszczy nawet balkon posprzątałam
no ale na prasowanie już nie mam ochoty... jutro się tym zajmę

a co do alko to mój T. przy jakimś grillu, imieninach czy innej imprezie zawsze się napije ale w granicach zdrowego rozsądku - czyli idzie później potulnie spać i nie musze się z nim użerać, bo dawniej rzadko bo rzadko ale miał po dobrej imprezie problem żeby się samemu rozebrać i dojść do łóżka
a tak to wiadomo od czasu do czasu piwko lub dwa ewentualnie drineczek ale to tak raz góra dwa razy w tygodniu czasami nawet rzadziej

a co do kąpieli to zawsze przy otwartych drzwiach do łazienki (w lecie przy otwartym oknie) bez względu na to czy jestem w domu sama czy z mężem, bo tak bezpieczniej... ja mam tylko wannę narazie z wchodzeniem czy wychodzeniem nie mam problemu (i oby tak już było)
no i wiadomo staram się raczej brać prysznic niż długą kąpiel ale jak mnie najdzie ochota pomoczyć dupsko (pozwalam sobie na to tak co trzeci dzień) to co se mam żałować na początku patrzyłam na zegarek co by nie leżeć za długo a teraz nie zwracam na to wogóle uwagi i temperatury wody też nie mierze, czy ma 37st czy nie jest za ciepła... nie będę się przecież tym przejmować i stresować wkońcu to moczenie dupska to ma być relaks

powiedzmy że traktuje to jako ciążową zachcianke i robie tak jak mi pasuje!!
jak miałabym ochote zjeść kiszonego ogóra z miodem to bym zjadła i nikomu nic do tego tak samo jest z temperaturą i długością kąpieli a co jak baba w ciąży mówi że tak chce to tak ma być i biada temu kto się sprzeciwia ha!!

Joanna ślicznie oj w takim łóżeczku to Alusia same piękne sny będzie miała

Hej mamusie:)
Wunia już masz piękna wyprawkę.
Joasiu śliczne łóżeczko. Nasze też już stoi ale jeszcze nie mam pościeli, będę zamawiała na początku lipca.
Klauduśka najlepiej to jakoś tych koleżków wyautować, nóż mi się w kieszeni otwiera jak słyszę takie historie Zawsze znajdzie się życzliwy kolega, który nie ma z kim wypić

Mam do Was pytanie. Czy któraś prała już ten kocyk z Biedronki??? Wiem że nie które kupowały. Jak go wyprać?? Normalnie w pralce?? Nic się z nim nie stanie?? Ja właśnie robię pranie ciuszków itp.Jedno już schnie zostało jeszcze ok. 4 pralek Koleżanka jeszcze jedną siatę ubranek przygotowała dla Jasia. Już nie mam za bardzo gdzie tego trzymać i chyba te większe rozmiary spakuję w worki próżniowe i niech sobie czekają na swoją kolej

Ehh Jasiula tak mnie napiera główką na dole, że aż muszę co chwilę rozchodzić ból. I plecy mnie znowu okrutnie zaczynają na dole boleć. Wczoraj zrobiłam coś głupiego. Wżarłam całą pakę chipsów. Tak za mną chodziły od jakiegoś czasu, że mąż w końcu mi kupił. No i w nocy obudził mnie straaaaaszny ból żołądka. Mam nadzieję, że dzidziulek z tego powodu nie cierpiał I chipsów nie tknę już na pewno dłuuuuuuuuuuuuuugi czas.

Ja pościel już ściągam, dziś miałam pokazowo, bo rodzice byli obejrzeć
Upiorę i dam dopiero w lipcu
Akurat z Biedronki kocyka nie ma , ale swoje inne prałam ręcznie w płynie do prania Lovi

Asiu piękne łózeczko z pościelką, Ala będzie uradowana
ja jeszcze z miesiac tych rzeczy nie kupuje, a skadać będę chyba 2t przed terminem.
Nic jeszcze nie prałam, i jakoś nie mam na razie zamiaru, zrobie to później bo nie mam jeszcze miejsca wydzielonego.

Nie ma na tym kocyku żadnej metki, mi mama go kupila ale jest u niej wiec nie mam jak sprawdzić, podejrzewam że jest tam ręcznie 30C ale nie wiem.

Ja nie mogę kucać bo czuje jakby juz miałą wyjść, zresztą nie wyobrażam sobie takiego parcia w tej pozycji bo by chyba ze mnie wszystko lacznie z jelitami wyszlo..

My dziś zaczynamy 34 tydzień

Ehh mam nadzieję, że kocyka nie trzeba prać ręcznie, bo nie daję rady się schylać długo
Co do urlopu to mój mąż ma od początku sierpnia do samego końca sierpnia więc będzie mi pomagał. No i moja maminka zapowiedziała, że będzie przyjeżdżać coś ugotować, ale raczej nie będę jej tym głowy zawracać, no bo mąż będzie cały czas w domciu a bidulka jeszcze pracuje i to fizycznie więc szkoda mi jej obarczać tym żeby nam jeszcze obiadki gotowała Ehhh co byśmy zrobili bez tych rodziców...
Jasiulek szaleje, zapiera się o mój lewy bok stópkami i wypycha pupkę z prawej strony. No i główką zapiera się na dole, a to już nie jest przyjemne