Mamusie wrzesień 2013 =)

Iwonka - powodzenia.

Co do zakupów, to ja właśnie kupiłam proszki do prania ciuszków i płyn do płukania. Od jutra zaczynam wielkie pranie.

Iwonka powodzenia na wizycie!

Monia ja czytałam opinie o termometrach w smoczku ze jest problem jak dziecko nie lubi smoczkow bo czasem tak bywa i wtedy będzie wypluwac i nie zmierzysz. Wiec Moze nie warto inwestować w taki.

hej mamuski

Iwonka 3mam kciuki

co do ruchow tez od soboty bardzo slabo czuje az dzis z tego wszystkiego sie poplakalam bo na wizycie lekarz mowil ze jest bardzo ruchliwa a tu pare kopniaczkow albo wcale ... ale mam nadzieje ze to tez wina pogoda powiem wam ze trzy razy lepiej czuje sie jak sa upaly ....

paulinka.k22 napisał:

Karolcia , a jaki rozmiar masz tej pościeli?

120 x 90cm czyli ciut większe od łóżeczka bo ma 120x60cm

karolcia a gdzie fotka Twojge malego brzuszka ???

Iwonka powodzenia i czekamy na wieści

pyzaura ja właśnie mam od soboty to samo z tymi ruchami, dobrze że chociaż jak przyłożę rękę to coś tam wyczuję...

agamo no właśnie nad tymi smoczkami tak rozmyślałam, chyba jednak kupię ten na czółko:)

byłam w Lidlu i znowu dorwałam fajne alladynki, akurat takie pod brzuszek i bardzo wygodne:)

www.lidl.pl/cps/rde/xchg/SID-0BF1CF92-7D....xsl/index_42258.htm

Monia moze ta brzydka pogoda tak na nasze dzieciaczki dziala spiaco oby ...ja jak poloze reke tez czuje bicie serduszka ale musze trzymac i wsluchiwac sie straszne to prawda?? poza tym slabo sie czuje od tej pogody taka zmarnowana .... nie powinnam sie martwic bo bylam u lekarza ale wiesz jak jest zamartwiamy sie o te nasze male perelki

Ja mam pościele w rozmiarze 100x135 i podusia 40x60. Najpierw kupowałam pościele (na razie mam dwie) potem dokupiłam wypełnienie. Ale na początek mala będzie spała w koszu więc sama jej będę szyla jakieś poszewki,bo podusoię chcę mieć pólokrągla dopasowaną do kosza,kołderka tez musi byc mniejsza. Coś wykombinuję w tym tygodniu. Filipa nie ma więc na spokojnie będę klnąć przy maszynie do szycia a tak serio-aż tak źle nie jest u mnie w domu może nie przepadamy za szyciem ale....każdy sobie szyje i przerabia sam jak cos potrzebuje (tato też potrafi podwinąć spodnie ,uszyć poszycie na lawkę na podwórko i takie tam )

Monia,chyba sie skuszę na ten termometr z wyprzedazy,bo przy Filipie mi sie taki w smoczku nie sprawdzał. Nie wiem co mu tam w nim nie pasowalo czy kształt czy co ale minę miał taka jakbym mu nie wiadomo co do ust wklaadała hahahaha

Kasy jeszcze nie mam na koncie
Zastanawiam sie czy nie będzie tak jak u Gosi kurcze.
A który ZUS będzie mi kasę wypłacal?? Mój czy szefostwa? Bo mieszkam tu w Wolsztynie a siedziba firmy jest w Poznaniu.....??

Monika23083 napisał:

Dzień dobry!!

Obudziłam się dzisiaj bez plamek na nogach, ale mimo wszystko muszę zapytać jednak lekarza co to jest - a wizyta dopiero 22 lipca

Dziewczyny, a jak u Was z ruchami? Bo ja już zgłupiałam. Do tej pory Jaś dość mocno dawał o sobie znać rano i wieczorkiem, nawet było te ruchy widać przy ułożeniu na boku. Wczoraj zdałąm sobie sprawę, że ostatnio to chyba w piątek wieczorem się tak poruszał. Od tej pory czuję go jak dotknę ręką, ale żeby tak sam od siebie to nie bardzo. No i zmartwio mnie to, że wgazecie napisali że jeśli ruchy są osłbione lub ich brak to trzeba do szpitala. JUż sama nie wiem, lekarz na urlopie..Czy u Was te ruchy to są już takie stałe, czy też jest fala aktywności a potem spokój i cisza. Dobrze, że w ogóle go czuję troszkę, bo już bym zwariowała. I nie wiem, czy jechac do innego lekarza na usg, bo w szpitalu to mnie zostawią na min 3 dni.

Monia ja mam ten sam problem,wszystko jest mniej intensywne i rzadziej,już podłamana jestem
W czwartek mam wizytę,będzie wtedy i ktg i pełne usg,mam nadzieję,że się uspokoję...

Ania, Monia oby to tylko pogoda tak działała, dziwnie mi tak bez tych jego kopnięć. Właściwie to może nawet bym tego tak nie brałą na serio, gdyby nie ten artykuł w gazecie, że to trzeba do szpitala szybko jechać....a ja wizytę mam 22, a teraz lekarz na urlopie.

Iva ja jednak też zamawiać będę ten termometr, czekam tylko na decyzję kumpeli, bo jeśli będzie chciałą to za przesyłkę raz zapłacimy.

Witam Wszystkie Oczekujące dzidziusia - mój termin to koniec września i generalnie jak czytam te wszystkie fora to trochę się załamuję bo ja jeszcze nawet nie zaczęłam niczego kupować dla mojego synka (oprócz 2 koszul do szpitala w razie gdybym nagle miała się do niego dostać).
Dziewczyny mam tylko krótkie pytanie - czy Wy też tak strasznie boicie się porodu ? Jestem śmiertelnie przerażona - boję się, bo nasłuchałam się różnych pesymistycznych historii o niedotlenieniu dziecka podczas porodu (m.in. moja mama tak miała a ma podobną figurę do mojej) i boję się, że moje maleństwo też to spotka - zwłaszcza, że mam strasznie wąskie biodra Chciałabym, żeby ktoś mnie wsparł bo mąż nie rozumie tych moich obaw. Jak pozbyć się tego strachu przed porodem, albo chociaż zmienić nastawienie ?

hejo:)
skusilam sie dzis na boroweczki i zjadlam pierogi z nimi. mniam:D

co do ruchow to moja lekarka kazala sie nie nakrecac bo po pierwsze dzieci jak i my maja lepsze i gorsze dni a po drugie czasem sie tak uloza ze ich nawet nie czuc. wtedy mozna zjesc pochodzic przylozyc reke czy co tam na nie dziala i jak cos czuc to znaczy ze ok i nie ma sie co martwic

nike tez sie po slubie przejechalam na obiecankach. a teraz wychodze z zalozenia ze jak zobacze to uwierze bo sie chwalic jest latwo ze cos sie da ale czasem na tym sie konczy. za to uwielbiam moich rodzicow ze jak nie dadza to sie wczesniej nie pochwala ze planuja cos kupic bo wychodza z zalozenia ze co mam sobie nadzieje robic a jak cos nie wypali:)

malinko ja nie czytam i szybko ucinam temat jak ktos chce mnie straszyc porodem. w koncu kazdy porod jest inny. przechodzic ciaze mozesz podobnie jak mama ale na sam porod nie ma reguly. duzo zalezy od lekarza i w ogole od roznych czynnikow. no i nastepna sprawa ze mama rodzila dawno temu i nie bylo wtedy takich mozliwosci medycznych co teraz. trzeba myslec ze bedzie wszystko ok bo inaczej bysmy wszystkie zwariowaly:)

Dziewczyny nie przejmujcie sie kopniakami jeśli czujecie ze sie rusza. Moj tak mniej wiecej od 30 tygodnia albo i wcześniej przestał kopać za to wiecej sie rozpycha i pływa! Czuje jego ruchy ale kopniakow juz nie ma Moze zaledwie dwa czy trzy razy na dzien! Na ogół kopnie jak mu nie wygodnie bo np zle sie położe albo sie nachyle czy kucne ogólnie w sytuacjach kiedy zabieram mu jego space to wtedy daje znak ze mu sie to nie podoba! Z mężem sie śmiejemy ze przestał kopać bo juz nie ma tyle miejsca by dobry rozmach wziąć!

Pyzaura z tego co czytałam to nie jestemy w stanie poczuć na dłoni serduszka dziecka i ze jedyne co czujesz to bicie własnego serca! Serce bobasa można jedynie przez aparaturę ta która na badaniach z ginekologiem bedą ci mierzyć lub tez poprzez stetoskop ale podobno przez stetoskop jest trudniej wylapac! Ja czasami nawet zauważyłam u siebie ze jak leze na plecach to mały musi mi naciskać ta aorte bo podskakuje w rytm mojego serca! Zreszta serduszko maluszka bije o wiele szybciej niż nasze wiec tez inaczej by to wyglądało!

Byc moze agamo to moja pierwsza ciaza i dlatego taka panikara ze mnie nie potrafie widzisz nawet odroznic czy twardnieje wam brzuszek?

Pyzaura nie smutaj sie skad moglas wiedziec Ja tez pierwsza ciaza i tez sie nad tym zastanawialam czy moge malego serduszko czuc bo na samym poczatku ciazy wydawalo mi sie ze czulam i poczytalam na necie czy to mozliwe no i okazalo sie ze nie wiec stad wiem tak to pewnie myslalabym tak samo. mnie nie twardnieje bynajmniej tego nie czuje ale dziewczyny pisaly ze tez juz maja te skurcze "probne".