BezpiecznaCiaza112023

Mamusie wrzesień 2013 =)

11 lata 3 miesiąc temu #744622 przez karolcia1919
juz po ktg ....nawet bylam pierwsza mało ludzi było po mnie tylko jedna kobietka....cisza spokoj standardowo
...zero skurczy.


dobra pewnie przenosze ....oj tam oj tam...chyba tak musi byc :D

zaraz lece na te urodzinowo-rocznice i mam zamiar sie ostatni raz najesc i posiedziec w spokoju i potem niech sie dzieje co chce:DDDDD


moniika23083 -juz myslalam ze masz swoje dziecie przy sobie:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744625 przez MyMelange
madzik, twarda badz! To tylko jeden dzien :) Musimy chyba sie ztym pogodzic, ze juz zawsze babcie beda chcialy widziec wnuki i beda przybywac w nasze progi :)

Ja dzis sie wzielam za golabki, ale nie wiem czy kregoslup to zniesie. Korzystam z dobrodziestw jedzenia poki moge, bo juz niedlugo bedzie diuuuupa :) Tzn, nie ze wskakuje na jakas dietke, ale schaboszczaka juz nie zjem :(

Prawdziwa milosc zaczela sie 4.10.2013 :-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744627 przez Monika23083
dziewczyny,

a Wy wszystkie macie to KTG? ja jeszcze nie miałam, mój lekarz chyba w ogóle nie robi, nawet w sumie nie wiem, a do szpitala się nie wybieram chyba...

nie zmieniłam daty kolejnej wizyty, bo myślałąm, że już urodzę do tego czasu, skoro Jaś się tak pchał, ale widzę, że jeszcze się z doktorkiem spotkam we wtorek. Teraz to już dostanę skierowanie jak nie urodzę to na początku października do szpitala po koleżankę oxy :( ale to jeszcze pół miesiąca.. więc wizyta w prywatnym gabinecie na pewno ostatnia :)


Kinga
, tak latam po tych postach w między czasie i natknęłam się na twój o naturalnym inkubatorku:) bardzo mi się spodobało to co napisałaś i już Jasia wypychać na siłę nie będę. Niech sobie jeszcze popasożytuje, a i my gołąbków pojeść możemy spokojnie, bez żadnych obserwacji:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744631 przez Nubi
No Monika dobrze ze juz w lacznosci z Nami :) Kalina nam przypomniala, ze na wies sie udalas, mimo wszystko bez spekulacji o Twoim porodzie sie nie obylo :)

Z tymi zmorami to uwazajcie bo jeszcze okaza sie zbawienne ;) moja bratowa teraz tylko liczy na pojawienie sie babcie zeby mogla si urwac i odsapnac ;)

Karola smacznego! Ja dzis jade do "Doroty" a tam zjem najlepszy żur i PLACKI ZIEMNIACZANE :D najlepszy przysmak ciezarnych!

Jestem mamAsią

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu - 11 lata 3 miesiąc temu #744634 przez paulinka.k22
Hej dziewczynki!
Ja tylko na chwilkę! Nie za bardzo mam czas nadrobić Wasze posty, mino iż Ola jest w miarę grzeczna, to i tak cały cas poświecam jej ;) Teraz sobie śpi, co jakiś czas ją brzuszek troszkę zaboli, ale daje sobie jakoś z tym radę! Dziś jadłam zupę szpinakową i jestem ciekawa jak to będzie po niej ;)

Życzę powodzenia dziewczynki, żeby Was zaczęły te skurcze łapać w końcu :)
A i jedzcie wszystko póki jeszcze możecie :laugh: ja już mam dosyć kurczaka gotowanego :P

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744636 przez Monika23083
paulinka.k22 napisał:

Hej dziewczynki!
Ja tylko na chwilkę! Nie za bardzo mam czas nadrobić Wasze posty, mino iż Ola jest w miarę grzeczna, to i tak cały cas poświecam jej ;) Teraz sobie śpi, co jakiś czas ją brzuszek troszkę zaboli, ale daje sobie jakoś z tym radę! Dziś jadłam zupę szpinakową i jestem ciekawa jak to będzie po niej ;)

Życzę powodzenia dziewczynki, żeby Was zaczęły te skurcze łapać w końcu :)
A i jedzcie wszystko póki jeszcze możecie :laugh: ja już mam dosyć kurczaka gotowanego :P




gratulacje Paulinka:) ale zdjęcia nie widzę:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744677 przez słonko
Oj, Nubi, trzeba było przyjechać, poleniuchować u mnie patrząc jak gotuję, a potem popróbować efektów mojej pracy :) Zresztą zaproszenie nadal aktualne (ciasto kończy się piec, powidełka też wnet będą gotowe :P) :)

Witaj Monia, ale Cię dawno nie było! Odpoczęłaś sobie od nas ;) A tak serio, to czasem dobrze i zdrowo nie mieć przez 2 tyg neta :silly:

Paulina i Piotruś

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu - 11 lata 3 miesiąc temu #744691 przez asiek89
Hej Mamusie,

Daguniu,chyba jeszcze Ci nie gratulowałam - cieszę się bardzo, że Nefeli jest już z Tobą i dobrze się czujecie :) Buziaki dla Was ogromne :)

Monia, ja ktg nie miałam też ani razu, dopiero jak pojechałam na IP to mi zrobili. Po prostu nie zawsze to jest normą, że robią wcześniej.

Mój Dzieciaczek jest cudowny :cheer:. Przy jedzeniu jeszcze się musimy siebie douczyć, ale idzie mu coraz lepiej. Je ładnie, śpi dużo i jest niesamowicie spokojny. A najbardziej mnie rozbraja tym, że czasami śmieje się przez sen na głos :D Cudne to jest.
Ogólnie mam spory nawał pokarmu i staram się go często przystawiać, mam nadzieję, że tak zostanie.

Mam chwilę, bo Bąbel śpi, więc napiszę Wam jak to było z naszym porodem ;)

W niedzielę 8.09. nad ranem między 7 a 8 zaczęły mnie łapać dość bolesne skurcze. Poleżałam, przeczekałam i jakoś w końcu minęły. Po 8 parę minut wstałam, do pokoju wpadła moja psica i kiedy się nachyliłam żeby ją pogłaskać poczułam, że coś ze mnie leci. Poszłam do łazienki, powiedziałam Mamie i stwierdziłyśmy, że to mogły być wody, ale pewności nie ma. Z racji tego, że nic mnie już nie bolało zgodnie z planem poszłyśmy na 8.30 do kościoła, a jak wróciłyśmy zrobiłam śniadanie i zadzwoniłam na IP. Położna powiedziała, żeby przyjeżdżać, więc jeszcze dopakowałam torbę swoją, bo Patrysia miałam spakowaną no i Mama nas zawiozła.
Na izbie byłyśmy o 11:30, położna ze mną pogadała, sprawdziła wyniki, zrobiła usg, sprawdziła wydzielinę - okazało się że to były wody :P a później trafiłam na badanie do ginekologa, podpisałam zgodę na cc i pielęgniarka zaprowadziła mnie z Mamą na górę. Okazało się, że trafiłam od razu na trakt porodowy, zrobili mi ktg, założyli wenflon (to była masakra, chyba emocje zaczęły działać, bo zrobiło mi się mega gorąco, lało się ze mnie i nie mogłam się ni cholery wygodnie ułożyć), cewnik i zaraz przyszedł anestezjolog i ustalił cięcie na 13.30. W pierwszej chwili trochę mnie zaszokowało, że tak szybko i myślałam, że on nie o tym, ale jak podjechali do mnie z wózkiem to ogarnęłam, że to jednak już :). Doszłam jednak do wniosku, że mogę w sumie iść na tą salę, więc położna mnie trochę wsparła i poszłam na salę operacyjną, położyłam się i zaraz mi tam popodłączali te różne cuda i sobie czekałam.
Uwaga: Spoiler! [ Kliknij, aby rozwinąć ]
Znieczulenie zaczęło działać natychmiast. Ciepło w nogach i nie było mnie od pasa w dół. Cięcie od razu się zaczęło, anestezjolog stanął koło mnie, zdążył powiedzieć "Zaraz będziemy mieli Pani dzidziusia" i usłyszałam pierwszy krzyk Patrysia. :cheer: Uczucie absolutnie nie do opisania, nawet teraz łzy kręcą mi się w oczach... Anestezjolog stwierdził, że to duży mężczyzna i zaraz mi go pokazali. Najpiękniejszy widok na świecie.
Zabrali go na mierzenie i ważenie, a mnie pozamykali i zawieźli z powrotem na salę na trakcie, gdzie przez dwie godziny mogłam się cieszyć moim Cudem razem z moją Mamą, która na nas czekała i była obecna przy Patrysiu, kiedy ja byłam jeszcze na operacyjnej. Od razu przyszła do nas położna, pomogła mi przystawić Małego do piersi i jak się przyssał tak przez prawie 1,5h jadł :).[/i]

Matko kochana, rozpisałam się okrutnie, ale jak pisałam to wróciły mi te szalone emocje i nie mogłam skończyć.

Wieczorem Was podczytam i ponadrabiam, a na razie idę zrobić coś do jedzenia, bo kurczę, że dziecko trzeba nakarmić to pamiętam, ale o sobie to już mniej :P.

(A jeśli chodzi o Zmory hehe, to myco prawda tego problemu nie mamy, ale za to mamy kochaną Babcię, która jest bezgranicznie zakochana w Patrysiu i raczej nie będę narzekać, że jest jej za dużo przy nas, bo robi co może, żeby pomóc, ale bez przesady.:) )

Asia&Patryś

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu - 11 lata 3 miesiąc temu #744698 przez paulinka.k22
Asiek urodziłyśmy w tym samym dniu :laugh: w szpitalu ordynator się śmiał, że urodziłam niedzielnego leniuszka :laugh:

Daga już urodziła swoją małą Nefeli? To w takim razie bardzo gratuluję i cieszę się :kiss:

Moja kruszynka kochana :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744710 przez pyzaura
Asiek gratulacje kochana normalnie wyobrazilam sobie to wszystko i chyba tez na spontanie chciala tak jak ty :-)
Paulinka a ta nasza Olcia jest sliczna :-)
Karolcia jak tam? Mery co z toba?
Kinia Monia a jak u was??? Coraz mniej nas nierozpakowanych :-)
A powiedzcie jak ruchy u was na tym etapie?

Ania



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744712 przez asiek89
Paulinka, no właśnie słyszałam :D Hehe, mi też mówili, że leniuch, a ja wszystkim mówię, że ja też jestem leniem jak mogę :D

Oleńka prześliczna jest :)

Asia&Patryś

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744716 przez asiek89
Aniu, dziękuję :)
No taki spontan ma swoje dobre strony, nie ma czasu się zestresować ;)

Piszcie Mamusie nierozpakowane jak się trzymacie :)

Asia&Patryś

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744730 przez pyzaura
Asiek gratulacje kochana normalnie wyobrazilam sobie to wszystko i chyba tez na spontanie chciala tak jak ty :-)
Paulinka a ta nasza Olcia jest sliczna :-)
Karolcia jak tam? Mery co z toba?
Kinia Monia a jak u was??? Coraz mniej nas nierozpakowanych :-)
A powiedzcie jak ruchy u was na tym etapie?

Ania



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744734 przez kalina
eh.. te telefony czy to juz .. jutro kaze mezowi odbierac..
bo juz przestalam sie stresowac ze mloda nie chce wychodzic. to ludziska musza wkurzac i wypytywac czemu jeszcze nie na porodowce. to juz dzis sie nie krepuje i mowie NO BO QRWA NIE!!

asiek ale cie moment zgarneli. niby sie czeka bo juz czas a i tak zawsze z zaskoczenia:-)

slonko ale mi ochoty na powidla narobilas.. a ja tak lubie z buleczka i maselkiem:-)

a ja dzis na obiadek parowke obtoczona w miesko mielone ale najadlam sie jak nie wiem:-D



[img]http:// www.zapytajpolozna.pl/ components/com_widgets/ view.php?sid=61621 [/
url]

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

11 lata 3 miesiąc temu #744737 przez pyzaura
Kalinka trzymam kciuki :-) a powiedz jak tam ruchy Natalki?

Ania



Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl