Mamusie wrzesień 2013 =)

dziendoberek:-)

karolcia widze ze synek wyszedl:-) gratuluje z calego serca..

przepraszam za nieodzywanie sie ale od momentu wklejenia zdjecia doslownie za chwile juz nie mialam kiedy bo te dwie nocki nieprzespane.. teraz bloga cisza..
natalka dziekuje za pochwaly.. moj maly diabelek w skorze ksiezniczki:-)

sloneczko rozumiem ze ci ciezko w szpitalu ale uwierz ja bym wolala zeby nas dzien wiecej potrzymali
wyszlismy w poniedzialek. a we wtorek rano juz zauwazylam lekko zolta skore na twarzy. wieczoren polozna potwierdzila. jakos w szpitalu bardziej bym sie czula bezpieczna a tak to sie boje ze nie wylapie jak zoltaczka bedzie za mocna..
dziewczyny u was zoltawa byla tylko skora na twarzy czy tez na cialku? bo wieczorem mi sie wydawalo ze i na dupke lekko zolc przeszla. ale pewna juz nie jestem. moze juz wmawiam sobie. pa polozna jsj pytalam kiedt powinnam sie zaczac martwic to mowila ze jak mala zrobi sie pomaranczowa nizej. no i jeszcze pozniej ze zoltaczka powinna na twarzy sie zakonczyc wiec juz nie wiem

nike ja karmie czesc swoim czesc modyfikowanym. niby wolalsbym swoim ale lepiej zeby dziecko bylo najedzone a nie ma szans za malo mam. choc dzis cos widze samo zaczyna kapac to moze cos sie rozkreci:-) no i stanik zalozylam i wkladki bo do tej pory latalsm bez bo mi wygodniej bylo:-) ale przed chwila karmolsm i natalcia je z jednego a drugi mi kapie wiec nie ma wyjscia:-)

pisalyscie ostatnio o kupkach a ja we wtorek pytalam polozna ze sie martwie bo nie kupa. a juz w nocy caly czas czuwalam bo co chwila kupa zadka zolta z grudkami jak sciete mleko. az mi malej szkoda bylo. i zaczelam sie zastanawiac jak sie objawia skaza bialkowa... juz wczoraj kolor zrobil sie pomarancz i zaczelsm sie zastanawiac czy to moze byc od zoltaczki.. dzwonilam 2 razy wczoraj do poloznej i w koncu nie wiem. w nocy wczoraj juz nie wiedzialsm co mam robic. zaczelam tylko karmic swoim mlekiem bo se mysle moze od mm. i dopajalam woda z cukrem troche bo sie balam ze sie odwodni bo biedna ja tak wymeczylo ze nie wiem ile pieluch poszlo ale w cholere.. rano dzwonilam do poloznej co mam robic to kazala dla odmiany podawac tylko mleko mm bo moze moje szkodzi. tak mi malej szkoda bylo bo co ja bralan na rece to chciala cyca. do wieczora kupki dalej brzydkie ale przynajmniej juz coraz zadziej. kazala mi wrocic do swojego mleka. choc mala juz sie na razie nie chce az tak przysysac bo przed przerwa to tak ladnie ciagnela ze az dumna z niej bylam:-)
no i juz wieczorem na spokojne polozna jak dzwonilam to mowi ze konsystenncja moze byc byle nie tak czesto bo sie odwodni. i ze jak jade na sztucznym mleku to moge troche dopajac ale sama przegotowana woda. a jak na swoim to nie. i dzis w nocy znowu czesciej ttroche ja bralo. ale juz nie takie zadkie to mozei wszystko wraca do normy.. tylko spac znow nie moglysmy i nad ranem jak usnelysmy przy karmieniu tak sie obudzilam z dwoma cycami na wierzchu i mloda rozciagnieta na lozku:-)

zaczynam opanowywac sztuke pisania i karmienia:-D

akina bidulo ale ci wrazenia funduja. dobrze ze juz trafilas na normalna sale.. jak mnie wzieli na przedporodowa i obokrodzila to mowie mezowi ze pierdole uciekamy.. a po takim czasie jak ty to sobie w ogole nie wyobrazam. kurczexszkoda ze meza nie wpuscili bo przeciez i czas szybciej leci i mozna by bylo sie oderwac..

smiac sie zaczelam jak piszesz zes glodna.. maz juz mial mnie dosc bo pomiedzy skorczami jeczalam zem glodna:-) dopiero jak juz mowic z bolu nawet nie moglam to przestalam myslec o jedzeniu.. ale po porodzie zanim mnie jeszcze zeszyli to zamiast zapytac ile ma mala punktow np to ja pytam za ile mozna jesc. az sie polozna zaczela smiac ze na razie nie ale jak bede mogla to mi osobiscie do lozka zaniesie:-)

Hej

Kinga jak po wizycie? ??

Pyzik, dopiero mam na 11.30, ale dziekuje, ze pytasz.

To czekam na informacje bo przy nastepnej wizycie masz 9 wiec sie zakrecilam kciuki mocno zacisnie

Hej kobietki widze że Karolka pisała to się niepowtarzam ja na razie na chwilke a w międzyczasie może podczytam
Postaram się przedstawić wam moją jedyną księżniczke ukochaną na całym świecie

Julka jest śliczna kolejna forumowa ksiezniczka

Pyzaurko kochana dziękujemy bardzo bardzo w międzyczasie powstawiam jeszcze inne

Pyzik, bo ja pierdola nie zmieniłam godziny. Siedzę już u lekarza, ale jak zwykle jest opóźnienie.

Mery, corcia przecudowna!

Dzień dobry

Karolciu, raz jeszcze serdecznie Ci gratuluję!
Kinia, kciuki zaciśnięte za wizytę
Iwonko, ślicznie razem wyglądacie, fryzurka świetna
Mery, ale duża się ta Twoja księżniczka wydaje na zdjęciu Śliczności
Martuś, a kto Ci powiedział, że jesteś wyrodną matką? Daj spokój, kochana, wiele mam karmi swoje maluszki mm i nikt ich za to nie wini absolutnie! Nie daj się takim myślom Natomiast jeśli Ci zależy na tym żeby karmić własnym pokarmem, to może spróbuj skontaktować się z jakimś doradcą laktacyjnym? Może da się coś zrobić w tej kwestii?
Kalinka, co do żółtaczki to Patryś był żółty na całym ciałku - nawet pieluszki się w pierwszych dniach brudziły - ja nie wiedziałam o co chodzi, bo myślałam, że to krew, tak wyglądało, ale siostra mnie uświadomiła, że organizm wydala bilirubinę w ten sposób.
Ninka, wielkie dzięki za radę chętnie skorzystam, im taniej i skuteczniej tym lepiej

My też dostaliśmy lewka-grzechotkę z fisher-price, Patryś zaczyna nią wykazywać zainteresowanie i próbki z Johnsona - chociaż przestałam ich używać, bo wg mnie w ogóle nie działają na skórę.

My dzisiaj pospaliśmy zdrowo, bo pobudka była tylko o 1 i po 2 w nocy, a później moje dziecko kochane spało do 9 rano
Za to dopiero teraz usnęło. A niedługo wybieramy się na spacer i pozałatwiać parę spraw na mieście.

Miłego dnia

Asiek milego dnia i jak bedzie czas wrzuc jakies foteczki Patrysia

No czekamy czekamy na wiadomosci od Kini juz sie nie moge doczekac co dr Ci powie :D:D

Dziękujemy wszystkim ciociom za życzenia i gratulacje
Ja również gratuluje wszystkim nowym mamusiom przepraszam że tak ogółem ale niemam głowy jeszcze do wszystkiego

Hej,

No czekamy na informacje od Kingi:)

Mery, Juleczka śliczna

u mnie nic nowego...

asiek dziekuje ci bardzo nawet nie wiesz jak mnie uspokoilas bo wlasnie zaczynalam znow w panike wpadac bo zauwazylam wlasnie na pieluszce zapas zoltego i nawet nie wiem czy to siki czy sraka taka rzadka. ale to w takim razie zajme sie cycem a nie panika:-D

nike co do ilosci pokarmu- mysmy nekaly babeczki laktacyjne w szpitalu:-D
no i kazdy dzien zycia maluszka razy dziesiec to ilosc ktora powinien zjesc co 3 godzinki. czyli ma np 6dni: 6x10=60ml.. tylko nie pamietam.. a twojemu 40 to malo mi sie wydaje chyba ze nie chce jesc to wiadomo nie zmusisz..