- Posty: 1476
- Otrzymane podziękowania: 5
- /
- /
- /
- /
- /
- Mamusie wrzesień 2013 =)
Mamusie wrzesień 2013 =)
- kocham_cie
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
Papi kochana ja też często tracę cierpliwość... w środku cała buzuję, o boshe dobrze że antek nie słyszy wówczas moich myśli... a potem jest mi tak okrpnie wstyd przed samą sobą przed D. przed antkiem...
A z domem... hmmm ciężka sprawa... ale będzie dobrze zmiany czasem są potrzebne
nubi kurcze długie te święta u ciebie hihihi... odpoczywaj kochana i ciesz się rodziną jak najdłużej się da
kokarda mój antek 13 grudnia ważył koło 7 kg a ubranka również nosimy 74:) natomias jeśli chodzi o spanie to zasypiamy o 22 pobudka o 1, 4 i 7 na szybkiego "cyca" i śpimy tak do 9 ale niestety mały również ze mną i mężem w łóżku już kilka razy robiłam podejście do eksmisji małego do jego łóżeczka ale braka mi konsekwencji, bo tony wówczas budzi się co godzinę i marudzi i zazwyczaj koło 2 mam dosyć i biorę go do łóżka
aska i co tu poradzić nie dosyć że trzeba się maluszkami zajmować to jeszcze tymi naszymi facetami... kochana ja też na punkcie alkoholu jestem okropnie przewrazliwiona bo ojcieć D. jest "ukrytym" alkoholikiem i boję się żeby D. też nie popłynął, choć on zdaje sobie sprawę jak alkohol zniszczył im życie to czasem też umie przegiąć... ja tego ze swojej strony nie znam bo u mnie w domu naprawdę piło się bardzo rzadko a żebym widziała pijanego tate to chyba z raz się zdarzyło ale to byłam już dorosła i miałam z tego naprwdę niezły ubaw... a co poradzić na faceta... ufff ciężka sprawa ja zazwyczaj dre pysk hihihi i to pomaga
dobra muszę kończyć bo szerszeń mnie wzywa buzki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kocham_cie
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1476
- Otrzymane podziękowania: 5
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- akina_zet
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kocham Cię CÓRCIU całym serduchem :)
- Posty: 1076
- Otrzymane podziękowania: 0
Szczęśliwego Nowego Roku Wrześnióweczki
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- papi88
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 0
U nas duzo bedzie zmian czeka nas przeprowadzka no i chcac nie chcac slub poniewaz tesciowa chce wziasc nam kredyt na dom wiec nie mamy wyjscia bo pewnie to bedie jej warunek,nawet daje kase na garnitur aby R mial odrazu do slubu ale moze to i dobrze bo hubcio powinien miec normalna rodzine bezpieczny dom a nie teraz tak zyjemy bez wlasnego domu bez slubu,tylko R przeraza splacanie kredytu przez ponad 20 lat ja za to sie martwie aby tesciowa dostala bo jest juz po 50-tce i czy dochod wystarczy,bo mamy juz upatrzony dom w okolicy wiec przeprowadzilibysmy sie tylko ulice dalej i jeszcze stres czy koles zejdzie z ceny...ach ile nerw..
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- akina_zet
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kocham Cię CÓRCIU całym serduchem :)
- Posty: 1076
- Otrzymane podziękowania: 0
A na kiedy ślub planujecie?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kocham_cie
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Posty: 1476
- Otrzymane podziękowania: 5
Papi niestety w dzisiejszych czasach nie da się inaczej niż z kredytem do usranej śmierci... my niby mamy swoje ale na 37 metrach długo się nie da więc już staramy się o kredyt na 60 metrowe mieszkanie i jak wszystko dobrze pójdzie to przez najbliższych 30 lat będziemy miesiąc w miesiąc oddawać do banku po 740zł... strach jest ogromny ale chęć posiadania większego mieszkania jeszcze większa...
a co do kredytu który chce wziąc twoja teściowa to przygotujcie się że możecie mieć problemy bo moi rodzice mieli po 50 lat jak kupowali mi mieszkanie i też starali się o hipotekę i pomimo tego że na konce w banku mieli równowartość ceny mieszkania to właśnie ze względu na wiek ja musiałam przystąpić do kredytu bo inaczej bank by im nie dał- masakra!
A ślub... to chyba dobry warunek prawda
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Kasia :]
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Posty: 372
- Otrzymane podziękowania: 0
Zaniedbane forum z mojej strony - przyznaję się, bez bicia Niestety próbuję jakoś wszystko ogarnąć, zakończyć etap chorób u nas, poukładać wszystko, przygotować święta, nie zaniedbać rodziny i przyjaciół, przy tym wszystkim nie zwariować...no i po prostu łatwiej jakoś mi wejść na fb i tam coś napisać od czasu do czasu.
Przesyłam buziaki Kochane
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- akina_zet
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kocham Cię CÓRCIU całym serduchem :)
- Posty: 1076
- Otrzymane podziękowania: 0
A my sprzedaliśmy małą mojej mamie, leżymy plackiem i zdychamy! Dawno nie byłam taka chora
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- papi88
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 827
- Otrzymane podziękowania: 0
A co do ślubu to najpierw musimy wiedzieć ze bedzie ten kredy później zajmiemy się przeprowadzka a slub na sam koniec myślę ze teściowej wystarczy ze jej obiecamy ze w tym roku się chajtniemy chyba nie bedzie juz taka wredna aby kazać brać slub przed kredytem.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- MyMelange
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 694
- Otrzymane podziękowania: 0
My na szczscie mamy mieszkanie i to za free, ale to dzieki moim rodzicom. Dorobili sie kiedys dosc sporego majatku i miejsc do mieszkania jest kilka Ale i tak mi sie marzy maly bialy domek Jednak swoje, to swoje...
Monia wracaj do zdrowia Kurcza mnie tez cos w nosie kreci, a przy moim terroryscie choroba to bylby koszmar...
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- asiek89
- Wylogowany
- budujemy zdania
- Debiutująca mama :)
- Posty: 269
- Otrzymane podziękowania: 0
Oj, oj, ale mam zaległości ogromniaste!
Ale ciągle coś się dzieje.
Święta zleciały dość szybko i bezproblemowo. Wigilia kameralnie: ja, Mama, Patryś i nasze psisko pierwszy dzień świąt z moim ojcem dodatkowo, a drugi u babci z większym gronem rodziny. Jakoś minęło.
Sylwester z kolei w domu, broniąc przed traumą moją psicę. Początek był lajtowy, ale jak zaczęli nam strzelać fajerwerkami przed samym blokiem to ją przerosło i nie wiedziała gdzie się schować. Na szczęście kryzysowe było pierwszych dwadzieścia minut po północy i później zaczęło się uspokajać (poza tym, że dziś jeszcze wystrzelali resztki).
Dzięki za wsparcie w naszej sprawie - na razie czekamy, czyli stoimy w miejscu, oby do końca miesiąca coś ruszyło.
Waga u nas 4.grudnia wynosiła 6600g, mierzony Pat nie był. A co do ubranek to właściwie weszliśmy już w rozm.74, jeszcze niektóre są 68, ale wiadomo, rozmiary są różne.
Idę poczytać co więcej pisałyście, mam nadzieję, że nie padnę w międzyczasie, bo ostatnio często mi się to zdarza.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kalina
- Wylogowany
- gadatliwa
- Posty: 759
- Otrzymane podziękowania: 0
sulwester w domku dodatkowo ze szwagrem z zona i kolega. na ostatnia chwile zgadywane ale wesolo bylo:-) tylko mloda by imperzowala do samego rana. usnela juz po 3 bylo dobrze.
papi oby wam sie poukladalo. a slub hmm.. z jednej strony fajnie a z drugiej to najgorsze wymuszone.
aska no coz. chlopy to sajednak malo myslace stworzenia. moj sie wkurza jak zwracam uwage bo niby piwo to nie alkohol tylko prawie jak sok
nubi korzystaj kochana z czasu z rodzina bo jak sie juz przeprowadzisz to bedziesz tesknic:-)
kingus ty to przejdziesz swoje. moze za to w przuszlosci bedzie grzeczniutki:-)
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Nubi
- Wylogowany
- rozmowna
- Posty: 627
- Otrzymane podziękowania: 0
Papi powodzenia z tym kredytem, nic nie dzieje sie bez przyczyny wiec co ma byc to bedzie... Wiem nie pocieszylam ale w razie wu z tym nastawieniem latwiej oczywiscie podkreslam ze z calego serca kibicuje powodzeniu tej misji, a z chlopem sie targujcie
Aska wspolczuje tego duzego dziecka, mam na mysli meza, co jest w tym alko ze te chlopy nie umieja go pic?!?!
Magda mowisz ze krzykiem daje rade? ChybA musze sie nauczyc, chociaz zaraz wam cos napisze, najpierw jeszcze dzieki kocham cie za zyczenia, to bedzie wspanialy rok pod tym wzgledem!
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Zo usypia w gondoli, biore ja d lozka na karmienie, pozniej przekladam, nie spi z nami, przynajmniej przez ten czas jak jestem u P.
Juz za 2dni widze sie z sis... Jak ja sie ciesze! Dobrej nocy :*
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- akina_zet
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Kocham Cię CÓRCIU całym serduchem :)
- Posty: 1076
- Otrzymane podziękowania: 0
Dlaczego Ci faceci są tacy niemądrzy? Masz rację, po co Ci ktoś taki!
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- aska06091
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- Posty: 162
- Otrzymane podziękowania: 1
Agamo rozmowa działa na niego przez krótki czas, twierdzi, że o wszystkim wie, rozumie, al3 nie potrafi wytłumaczyć dlaczego znowu zrobił to samo. A mi już czasami cierpliwości brak. Teraz Agatka nie rozumie co się dzieje, ale nie chcę, zeby w przyszłości musiała słuchać naszych kłótni, bo wiem, że kłótnie rodziców odbijają się na dzieciach.
Magda a może spróbuj przełożyć Antka do lozeczka lub wózka jak zasnie. Agata zasypia ze mna, a potem kładziemy ją do lozeczka i śpi. Może za którymś razem się uda
A jeśli chodzi o męża to jak dre się na niego to nic nie daje. W takich sytuacjach to ja jestem ta zła, bo czemu ja krzycze, bo dziecko, bo wiele inmnych argumentów mają moi rodzice. I dlatego chcę na swoje, żeby nawet pokłócić się po swojemu
Papi z tym ślubem to jak mowisz z jednej strony dobrze. My teraz ciągle słyszymy, że powinniśmy wziąć kościelny. Nie lubię być zmuszana, więc narazie go nie bierzemy. Pewnie gdyby ktoś oferował nam pomoc w formie kredytu, a to by był warunek to może bym się skusila, ale nie jestem w takiej sytuacji i raczej nikt nam takiej oferty nie da. Ale Wam życzę, aby wszystko się udało.
Kalina ta śpiewka, że piwo to nie alkohol to mnie wnerwia. Teraz jak to słyszę to mówię, że może nie alkohol, ale brzuch mu po nim rośnie
Nubi przykra sprawa. Jak bym takie coś usłyszała to bym chyba zaraz puściła jakaś litanie niecenzuralnych słów, chociaż pewnie i tak by nic to nie dało. I jak by do tego olal mnie w moje urodziny to już w ogóle. Kurde faceci naprawdę są z innej planety. Czasami by wystarczyło pomyśleć, a nie później się dziwią o co nam chodzi.
A ja miałam kontynuację niemilego święta, ale tym razem dzięki babci męża. Ona jest człowiekiem typu: ja wiem najlepiej, ja mam rację. Na takich ludzi czasami nóż w kieszeni mi się otwiera więc byliśmy wczoraj u teściowej i dziadków. Mała była grzeczna i spokojna. Ale jak teściowa z babcią na zmianę zaczęły brać ją na ręce to zaczęła się denerwować. W końcu zaczęła płakać jakby kolke dostała. Nic jej nie mogło uspokoić, prezyła się więc pewnie brzuszek ją bolał wiec zrobiliśmy jej ciepłe oklady. A babcia ciągle, że ona jest głodna, bo płacze. Mi już nerwy puszczały, ale się trzymałam. Mówię , że to nie był płacz na jedzenie, bo wiem jak wtedy płacze, a ta dalej swoje, na to ja, że próbowałam ją nakarmić to nie chciała, a ta dalej swoje. I usłyszeliśmy, że jej dziecka szkoda bo płacze, a my nie chcemy słuchać starszych, bo ona trzech wychowała i kolek żadne nie miało. A potem, że musimy nauczyć ją smoczek ssac. Mirek tłumaczy, że żadnego nie chce, a mamy ich już chyba 6. Na to babcia, że mamy smoczek w cukrze moczyc i jej dawać. I mała jak byliśmy złapała mój palec i włożyła go sobie do buzi, oczywiście to dlatego wg babci brzuch ją bolał, bo ja wszystko rękami dotykam, a mała to do buzi bierze, to powiedziałam, że ręce się myje i ja robię to chwilę. A babcia mądra pchala pieniądze dorączki małej i zwróciłam jej uwagę, że ma tego nie robić, bo Agatka kładzie swoje ręce do buzi, to dalej próbowała więc złapałam rączki małej i powiedziałam, że pieniądze są brudne i niewiadomo kto je wcześniej miał to babcia na to, że od pieniędzy nic jej nie będzie. Nic nie da sobie przetłumaczyć, ciągle się wpierdziela i jest zła, że jej dorośli wnukowie jej nie słuchają, bo to ona zawsze rządziła. Naprawdę nie mam czasami w ogóle ochoty tam jeździć.
O kurcze, ale się rozpisałam, ale musiałam to z siebie wyrzucić. No to miłego dnia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.