Mamusie Wrzesień 2015

Mech jesteś dzielna, Kornelek z dnia na dzień na pewno będzie coraz więcej jadł i przybierał na wadze, już bliżej jak dalej jego przyjazdu do domu
Asiek,Basiek ja też już tylko czekam na rozwiązanie.
Całą ciążę byłam dość aktywna, a tak od połowy lipca mniej więcej mało wychodzę z domu, głównie przez to ciśnienie i poczucie, że to tak blisko, często łapię jakiegoś doła z tej bezsilności dlatego tym bardziej Basiek podziwiam że byłaś taka dzielna i dałaś radę wyleżeć prawie całą ciążę w domu psychicznie to wymaga ogromnego poświęcenia.
Trzeba się jakoś trzymać dziewczyny już niedługo...

Lidziun jeżeli męża nie będzie to spokojnie pół godziny będę miała czasu... bo zanim przyjedzie i umyje się to trochę minie:) więc szybkie umycie włosów to tak w oczekiwaniu na meża...

Kurcze właśnie sobie pomyślałam że jak zacznie tak ociągać się jak on ma w zwyczaju to chyba go uduszę!! Ostatnio jak jechaliśmy do lekarza to ociągał sie aż mnie wkurzał i ubiera skarpetki i ogląda je a ja mówię że za pół godziny mamy wizytę a tu do centrum trzeba jechać ale wtedy mnie wkurzał bo kuźwa ubieral te skarpetki jakby miał co najmniej dwie godziny do wizyty on ma takie podejście bezstresowe na niego będą czekać inni itp !!!! aaaaaaaaa

Hej dziewczynki. Widzę, że nie tylko ja jestem już umęczona na maxa Nie tak ciąża doskwiera jak te nieszczęsne upały. Każdy dzień taki sam, bez jakiejkolwiek nadziei na to, że kolejny będzie lepszy... Siedzę i się topię po prostu, nawet wentylator nie pomaga. No po prostu padam na pysk...
Czytam Was na bieżąco, ale nawet nie mam ochoty na siedzenie przed komputerem, a z telefonu nie lubię pisać...


Tak więc zacznę od końca Kasia_Asia, trzymam kciuki za Was Wszystko będzie dobrze i pewnie już niedługo zobaczysz swojego maluszka

Glooria, ale Ci fajnie, że masz chłodek. Ja tego roku "znienawidzam" lato

Basiek, Pesq, piękne wózeczki

Me.ch, ucałowania dla przystojniaczka Już niedługo na pewno będzie mógł wyjść do domu

Kas, super, ze wyjazd się udał Słyszałam, że teraz nad morzem można spokojnie przetrwać, bo nie czuć tych upałów aż tak bardzo...

Kurczę, słyszę i czytam, że po 30 tygodniu już co 2 tygodnie kobiety mają wizyty, a u mnie przez to, że lekarz będzie miał urlop, to między wizytami będzie przerwa aż 5 tygodni, minęły ponad 2 i jeszcze raz tyle do następnej. Chyba zwariuję

W grupie na fb jedna z dziewczyn już urodziła, więc jak najbardziej realne się to wszystko robi

Asiek, mój ma podobnie. Zresztą całą jego rodzinka tak ma, zawsze wszystko ba ostatni moment a ja lubię mieć wszystko na już. Jak mówię wychodzimy to dla mnie to oznacza już jestem gotowa i idziemy a dla nich że zaczynają się zbierać. Dlatego specjalnie mówię mojemu zawsze przed czasem że już wychodzimy ale nie zawsze skutkuje

Dziś jakiś rozwalony dzień, najpierw późno dojechałam do Kornelka bo rano kończyła ten daszek plus trochę zaspalam dodatkowo, potem miałam wizytę poporodowa i mnie godzinę w poczekalni przetrzymali, więc ominęła porę karmienia, no a że Kornel się opala to nie bardzo go ruszam poza tymi momentami teraz bo to jednak rozwala trochę proces naświetlan jak się go przerywa, a chciałbym żeby już nie musiał pod lampami więc z dwojga złego lepiej dać mu spokój tam.. Ach, coś mi się dziś nie podoba ten dzień. Mam nadzieję że już niedługo....

Ciekawa jestem jak tam idzie Kasi i Piotrusiowi:)

Z dobrych wiadomości, chyba moje kostki spuchniete wracają do swoich oryginalnych rozmiarów:)

Me.ch no to widzę że nie tylko mój mąż taki jest ale to jest frustrujące a co do naświetleń to fakt że lepiej zostawić Kornela w spokoju, niech wydobrzeje lepiej o to w końcu wracasz do normalności zobaczysz zaraz też i figura wróci

A ja padam bo posprzątałam w domu pomyłam na klęcząco podłogi bo wtedy są ładniejsze!! I widać różnicę niż przelecę mopem... i poszłam z Lolitą na spacer w końcu ruszyłam się bo tak to przez te upały to leżę tylko

Dziewczynki przepraszam, że to napiszę ale u mnie jest wiatr
jestem przeszczęśliwa
zrobiłam nam na kolację bułki z pieczarkami, cebulką i posypane serem, ja już zjadłam z Kubusiem a czekamy jeszcze na mojego T. on zje i idziemy na spacerek...: rewelacja niech tylko ten wiaterek tak się utrzyma <prosi>


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Basia zrobiłam się przez Ciebie głodna i poszłam zrobić sobie kanapeczki z makrelą w pomidorach a to super że u Ciebie chłodek u mnie w sumie nie ma aż takiego upału jak był
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dziewczyny jest mi tak duszno, że nie mam siły odpisywać, ale czytam
I przeglądam sobie "inspiracje" -niestety moje filce wciąż nie przyszły

Kas:
www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.p...Tno8cCFUY5GgodIOsCWg
www.google.pl/imgres?imgurl=http://2.bp....Tno8cCFUY5GgodIOsCWg

A to mi dziś poprawiło humor, więc się podzielę:
babyonline.pl/fajnie-miec-syna,okiem-mam...ykul,18087,r1p1.html

ale to tylko dla części oczekującej synka

Rita87 napisał: A to mi dziś poprawiło humor, więc się podzielę:
babyonline.pl/fajnie-miec-syna,okiem-mam...ykul,18087,r1p1.html

ale to tylko dla części oczekującej synka

Suuuupeeeerrr

Ja juz na miejscu dzis Perseidy podobno super! ♥

U mnie dzieki wentylatorowi jest do zniesienia i ogólnie chyba nie bylo dzis ze 35 tylko 30...skoro udalo sie postać w garach i ogarnac w domku to jakos jakos, choc wolałabym z 20st. Mniej:)))
Sylwia u mnie wizytę co miesiąc i nic nie przyspieszlo:) ost lipiec tak die ułożyl, ze bylo 5tyg:)

Ja już mam co 2 tygodnie.. ale to ze względu na miękką szyjkę

Jakoś mi się porobiło. A jutro muszę sie zerwać rano i pojechać do enelmedu zrobić krew i mocz eh.

No nic. Miłego wieczorku dziewczyny i przespanej nocy

Ah u mnie nastepna wizyta tez 2.09 chyba ze cos by się działo wiec nie ma reguły