Mamusie Wrzesień 2015

Meszku, jak zobaczyłam to od razu pomyślałam, że idealnie by pasowało do Kornelkowych słoników

allegro.pl/rozek-usztywniony-kokos-wiaza...hit-i5511989870.html

basiek149 napisał: a widziałyście, że na sierpniówkach urodziły się bliźniaczki tylko, że jedna z dużo niższą wagę i jeszcze jest w szpitalu ale druga już jest z mamą w domu

basiek wczoraj tez je podczytywalam i wlasnie zauwazylam, kurcze powiem wam ze ja sie bardzo ciesze nie bede miala blizniakow, z jednej strony poczatki to straszna udreka z noworodkami, wiecej pracy wiecej wszystkiego, ale z drugiej jak ida sobie takie 2-u trzy latki, ktore sa niemal identyczne to fajna rzecz, ciesze sie z tego co mam

co do cesarki to tez jakby miala byc z zaskoczenia, bo np porod naturalny trwa zbyt dlugo i dla dziecka lepiej cesarka to owszej, ale planowana- dramat, no i bardziej boli, to znaczy pewnie tak samo co naturalny (rostrzaskane krocze i ciezko siadac) ale przy cesarce tna brzuch, wiec wyprostowac sie ciezko, tak zle tak niedobrze, ale my damy rade, bo twarrde z nas dziewczyny

Zazanna jaka pyszna ryba!! I jeszcze te fryteczki i marchewka, zjadłabym takie coś mniam!! Ale dzisiaj w moim jadłospisie jest zacierka (mleko z kluskami )
Sylwia ja też jak nie mogę spać źle mi jest, ale mała zacznie ruszać się to wywołuje to uśmiech na mojej twarzy kocham tego mojego Bąbelka!!
Rita trzymamy kciuki będzie dobrze
Zazanna tak jest z tymi chłopakami lista świetnia i bardzo dobrze niech robi co do niego należy my mamy wszystko za nich robić czy jak
Kasia mnie też męczy zgaga dostałam jakiś lek na to, ale co, wczoraj co zażyłam to zaraz mi nie dobrze było
Basia 10% zniżki, zawsze to coś i chociaż troszkę pieniążka zostanie. To fajnie że czujesz się lepiej. Może przez pogodę byłaś taka osłabiona też i źle czułaś się
Kassandra to chociaż spędzisz z mężem troszkę więcej czasu. To dość nie spałaś, żeby mu nie chrapać, a ten nie wyspany jeszcze
Rita to duże poświęcenie zrobiłaś dla lodów z biedronki nie jesz chipsów i słodyczy to pewnie mały lód nie zaszkodzi. Nie jadłam teo loda, ale zobaczę sobie jak wygląda i sobie kupię - tylko jak wyzdrowieje

Rita na mojego nie tylko sprzątanie spadło ale również i zakupy, poranne bieganie po pieczywo... i też mówi, że jednak dopiero teraz docenia się co wcześniej musiałam robić ja. ale chyba nie znosi tego najgorzej bo ciągle mówi, że chce mieć drugie dziecko ale to wiadomo, że nie od razu, przynajmniej w moim wypadku bo nie wyobrażam sobie obecnego mojego trybu życiu plus wychowywanie Kubusia. więc mimo chęci, że chcieliśmy mieć niewielki odstęp wieku między dziećmi musimy jednak zrobić większą przerwę

Asiu to zdrowiej nam tam szybciutko! ale faktycznie coś w tym może być, że traci się odporność w ciąży.

Asiek, szybko wracaj do zdrowia. Że też prawie pod sam koniec ciąży Cię dopadło...

Kurcze dziewczyny... Mam dzisiaj dzień rozmyślania na temat porodu. Zawsze na luzie, a dzisiaj doszło do mnie, że boję się chyba zabrać męża na porodówkę. Może dlatego, że nie wiem dokładnie jak to wygląda. Obawiam się, że może mieć uraz potem, bo mimo wszystko nie jest to nic przyjemnego. Ale z drugiej strony taka osoba, to duże wsparcie dla kobiety. Ehh.. nie wiem sama. Jakoś mnie to męczy dzisiaj

Chmurki gotowe:)))
Asiu, zdrowka!!!!

Kasia a co bierzesz na zgagę ? Bo jak mnie łapie, to „przeczekuję”… ale to nie jest najlepszy sposób :/

Basiek racja lepiej kupić w tracie promocji, 10 nie 10, ale zawsze to taniej i oszczędność

Rita przez Ciebie muszę iść do sklepu po looodyyy

Asiek to się umęczyłaś w nocy… A co do chorób, to ja jestem zadziwiona, bo zawsze łapałam każdą możliwą infekcję, a od kiedy jestem w ciąży ..nic Zdrowiej Kochana


Ja już skończyłam "sprzątanie" ufff... i nawet obiad mam ugotowany Znaczy kotlety usmażone, surówka gotowa, ziemniaki obrane w garnku -tylko je wstawić
Szczerze to średnio widać różnicę, czy robię "po wierzchu" jak dziś, czy jak robię dokładnie... Tak sobie myślę, że może jednak za dużo od siebie wymagam.. i że wcale nie trzeba robić za każdym razem "kątów".. Może kąty będę robiła np. co 2 tygodnie tak dokładnie jak lubię, a w pozostałe dni to tak właśnie jak dziś ?
Kurcze jest godzina 14:00, ja mam pozmywaną tonę garów, gotowy obiad, odkurzone całe mieszkanie, starte kurze i umyte łazienkę i toaletę
A normalnie nie wyszłabym nawet z łazienki, bo zawsze myję kafelki itd. ... a dziś ich nie myłam -myłam je tydzień temu. I co? I łazienka wygląda na czystą I nawet się nie zmęczyłam

Matko co za OBJAWIENIE
Tyle lat w plecy !!!

A teraz piję sok jabłkowy i odpoczywam A potem pójdę się wykąpać i zrobię pazurki -bo ucierpiały

A jeszcze później pójdę po lody

Tez z rana czytałam sierpniowki
Kurczę ja wolę naturalnie rodzic. Bo jak bym miała mieć cesarkę planowana to noc przed bym chyba nie spala tylko myślała nad tym co to będzie...

Mam nadzieje ze ułożenie Lenki mi na to pozwoli:)

A to moje upolowane ubranka







Pumpy:)

Żeberka uszta:) ale sie zmęczyłam! musze odpocząć przed kolejnymi:) brakuje paseczków, oczek i uszka, ale to na koniec:)
Zaz, ja tez tak czasem oszukuje ze sprzątaniem:) z grubsza, jak za głębokie mi sie nie chce brać... Lepiej tak niz wcale;)

Juradka, tez chceeee!!!

Juradka szara sukieneczka jest śliczna

Ja dziś miałam potworny sny.. że urodziłam i nikt mnie nie chciał zawieźć do szpitala, a małego zawinęłam w rożek razem z pępowiną i łożsykiem, bo nie chciałam przecinać pępowiny bez zacisków -.-' I w końcu sama pojechałam do szpitala i lekarz mnie zbadał i powiedział,że nie wierzy że urodziłam i się założył ze mną o 70 zł I nie wiem jak to się skończyło, ale jeszcze mówiłam T. że malutki jest brzydki i że mu pękło naczynko w oku (ale żeby nie było kochałam go strasznie)

Wychodzi na to, że zaczynam się bać porodu

Hej dziewczyny
WItaj Rita

U nas wykańczanie pokoiku Tomeczka, muszę wszystkiego pilnować,ale w końcu Tomek będzie miał swój pokoik i łóżeczko domek

od soboty próbuję Was nadrobić,ale inteligentnie zaczynam czytać od ostatnich postów(dziwaczka ze mnie) i oczywiście zapominam
Jutro mam usg ,

i na razie tyle bo mały gad się już obudził.

Miłego dnia

Kasandra co chcesz????

Jejku zaz jaki sen... Mi tez się dzis snilo ze rodziłam... Chyba zaczynamy się stresować

Dziewczynki melduje ze żyje, pod żebrem nadal boli i nadal nie umiem pisac z komórki . Czytam i uwielbiam tez nadal:D

Btw. Ja prawdopodobnie będę miała cesarkę planowana i to czego sie najbardziej boje to noc przed :D:|

Buziaki